JuvePoland

No właśnie - na Pereyre i Moratę od początku leciały gromy a chłopaki zamykają im jadaczki...ja tylko czekałem kiedy Pereyra zacznie grać to co w Udinese i się doczekałem...czekałem też na to kiedy Allegri pozamyka krytykom jadaczki bo próby bronienia go przed tymi wszystkimi matołkami ( tak delikatnie - nie obrażajcie się ) to była moja walka z wiatrakami...Conte wyciągnął zespół z dołka ale osiągnął swoje apogeum...pozostałe rzeczy okazały się dla niego niemożliwymi i odszedł - okazało się, że jednak można więcej wycisnąć z tego zespołu poprzez dostosowanie taktyki do formy i możliwości zawodników a nie odwrotnie...zresztą - nawet dobry mecz przeciwko Realowi w LM w innym ustawieniu nie przekonał Conte do rozkruszenia betonu 3-5-2...dziwne, że nagle forma Teveza eksplodowała, Pereyra rozkręca się z meczu na mecz a Padoin okazał się złotym środkiem na każdą pozycję...ja miałem o tyle łatwiej, że Conte nie lubiłem i przeżyłem jego odejście bezboleśnie...nawet po takim meczu, kiedy Morata dostaje czerwień z doopy, Max błyszczy klasą wypowiedzi...gdyby Conte odezwał się po tym meczu to znowu mielibyśmy pod górkę u sędziów...
Co mnie cieszy - zbliża się koniec wszystkich rozgrywek a my trafiliśmy z formą...to cieszy

Przyznaję,nie wierzyłem w awans.Po takim meczu jak wczoraj,wiara mnie już nie opuści.Martwi ta czerwona kartka dla Moraty,bo obecnie trudno wyobrazić sobie Juventus bez tego wspaniałego Hiszpana.Ale skoro wygraliśmy bez Pirlo,Pogby,Teveza,Buffona to wygramy bez Moraty.Chciałbym wrócić jeszcze do spekulacji odnośnie Vidala,Teveza,Pereyry?czemu miałoby ich nie być 7 czerwca?Achai jeżeli zdobędziemy dublet to z kim grać będziemy o SuperpucharWłoch?

Będziemy grali z przegraną drużyną w finale CI...

alessandro1977 pisze:Będziemy grali z przegraną drużyną w finale CI...

I nie z wicemistrzem kraju?

Ciekawe jak to będzie z tym terminarzem bo teraz gramy 11,14,18,22,26,29 kwiecień, jeżeli awansujemy do 1/2 LM w co bardzo wierzę to maj wyglądać będzie tak: 3,5/6,10,12/13,17,24,31. Finał LM to 6 czerwca w co gorąco wierzę, także kolidowałby z finałem CI, jeżeli to Napoli awansuje do finału CI, jednocześnie awansując do finału LE to jedyna data będzie gdzieś koło 20 maja i życzę wszystkim by wtedy został rozegrany PW:D

Niemniej ten terminarz wygląda ostro bo może Juventus rozegrać 14 spotkań na przestrzeni 50 dni, ciągle grając co 3 dni trochę włoska federacja dała z tym terminarzem ciała bo odpoczynku nie będzie żadnego a znowu nie ma aż tak wielu graczy do rozsądnej rotacji a Allegri tylko taką uznaje;/

Jak byłem sceptyczny przy zatrudnieniu Maxa, tak cholera no podoba mi się jego robota w Juve Robi swoje, nie wdaje się w utarczki w mediach i inne pyskówki. Widać, że ma pomysł na drużynę i przy wzmocnieniach kadrowych powinno być jeszcze lepiej.

Sam mecz świetny w naszym wykonaniu. Morata świetny woził fioletowych jak chciał, niech tylko skuteczność poprawi i będzie git. Niepotrzebny faul w końcówce, ale gdzie tam było na czerwo . Comana szkoda trochę, ale zmiana zrozumiała. Byłbym spokojny Max go powoli wprowadzi. No i Padoin mega uniwersalny, bez gadania robi swoje, gdzie by nie grał. Jak gra to nie mam obaw, że coś spaści. Ogólnie cały team na plus .
btw. Dużo spokojniej mecz się ogląda, jak dla mnie, gdy Lichy nie macha ciągle łapami z dołu ekranu.

Kimi pisze:nie z wicemistrzem kraju?

Nie...

Tak z innej beczki: fajna jest ta kobieta, którą zawsze widać podczas zmian Fiołków

szymken pisze:Dużo spokojniej mecz się ogląda, jak dla mnie, gdy Lichy nie macha ciągle łapami z dołu ekranu.

Mam identycznie to już nawet nie tyle irytujące co żenujące te jego wiatraki i nurkowania po ... no w sumie nie wiadomo czym, bo często nawet kontaktu nie ma
wkład w ofensywę i szczególnie defensywę doceniam ale chętnie bym zobaczył kogoś nowego na jego pozycji

Tak więc dzisiejszy mecz pomiędzy Napoli a Lazio,będzie nie tylko o awans do finału CI,ale także o możliwość gry o Superpuchar Włoch.

Dawno nie byłem taki szczęśliwy po meczu Juve. Tym bardziej, że wierzyłem niezłomnie w ten awans. Nawet absencja Carlitosa nie zachwiała tej wiary. Kolejny triumf, który dodaje nam skrzydeł. Wczoraj pokazaliśmy, że jesteśmy prawdziwą drużyną i potrafimy sobie radzić bez kluczowych piłkarzy. Pozdrawiam serdecznie tych co mówili, że bez Teveza nie mamy startu. To nie Fiorentina zagrała słabo, tylko my pokazaliśmy prawdziwą klasę. Nie bójmy się tego mówić! W finale Pucharu jest mi obojętnie z kim zagramy, z każdym rywalem będzie dla mnie jakiś smaczek: Lazio- jak wygramy to Marotta upokorzy Lotito na jego miedzy, a Napoli: to rewanż za tamten finał i haniebne wygwizdanie naszego Alexa który rozgrywał ostatni mecz w naszych barwach i zasługuje na ogromny szacunek. Co do meczu aż się serducho rozradowało po wpisie Apacza. Dla Ciebie i naszego Polpo ten awans. Zagracie w finale i poprowadzicie nas do wygranej!

Grazie Ragazzi :!: :!: :!:

Świetny wynik, niestety zdążyłem na ostatnie kilka dni.

Bramki ładne, ale chcę więcej Neto dobre oceny zbiera czyli musiał Nam trochę wybronić. Ma ktoś jakiś ładny skrót (jak najwięcej akcji, nie tylko bramki) w dobrej jakości

Z góry dziękuję.

Przyznaję się nie wierzyłem w Maxa przed sezonem, ale wynikami mnie przekonał.

Lucas87 pisze:

kuba2424 pisze:

Kucharius1 pisze: I jak panie cfffaniak :D Bo rozumiem że to ze mnie beke miałeś :P

Panu cfffaniakowi nie wyszło !

Od pewnego czasu, to był jeden mecz bez Teveza, choć faktycznie wyszedł, im super. Dla najlepszych zespołów z czołowych lig Europy sezon składa się, jednak z jakichś 50-60 spotkań. Więc jak będzie? Pozbywamy się Teveza sprzedajemy Pogbę i Vidala i liczymy dalej na Bombardiera, Padoinów, Pereyrów itp.? Coś więcej sugerujecie? Na podstawie jednego meczu (nawet tak udanego, jak wczorajszy) uważacie, że od tej pory Tevez jest już zbędny? Bo, jeśli tak, to rzeczywiście mi nie wyszło :smile: . Idźcie z Panem Bogiem.

Brzmi jak bełkot polityczny! Próbujesz nam wcisnąć oczywistą oczywistość i przypisujesz sobie odkrycie Ameryki!Wow! Na mnie zrobiło to wrażenie.
Co do pytania - tak, jak najbardziej jestem za sprzedażą Teveza, Pogby oraz Vidala, a ty chyba nadal masz zaćmienie, skoro uważasz że choć jeden kibic mógłby rozważać takie brednie! Atak masz za dużo czasu to wróć do omawianego postu i przeczytaj intencję autora tego postu, tylko że zrozumieniem. Acha, i jeszcze coś - po co się cieszyć, że chłopakom bez Teveza chciało się strzelać bramki, lepiej przedstawić oczywiste fakty na poparcie swego niezadowolenia.

Nie miałem możliwości obejrzeć całego meczu. Oglądałem łącznie jakieś 25 min.
Jak zagrał Pereyra i Padoin?

Lucas87 pisze:

kuba2424 pisze:

Kucharius1 pisze: I jak panie cfffaniak Bo rozumiem że to ze mnie beke miałeś

Panu cfffaniakowi nie wyszło !

Od pewnego czasu, to był jeden mecz bez Teveza, choć faktycznie wyszedł, im super. Dla najlepszych zespołów z czołowych lig Europy sezon składa się, jednak z jakichś 50-60 spotkań. Więc jak będzie? Pozbywamy się Teveza sprzedajemy Pogbę i Vidala i liczymy dalej na Bombardiera, Padoinów, Pereyrów itp.? Coś więcej sugerujecie? Na podstawie jednego meczu (nawet tak udanego, jak wczorajszy) uważacie, że od tej pory Tevez jest już zbędny? Bo, jeśli tak, to rzeczywiście mi nie wyszło . Idźcie z Panem Bogiem.

Myślisz tak jak napisałeś czy piszesz takie brednie, bo jesteś trolem?
Ludzie mówili, że damy radę wygrać bez Teveza w składzie. Byliśmy zmuszeni do meczu z Fiorentiną bez Apacza i dobrze sobie poradziliśmy. Ty wyśmiewałeś przed meczem fanów Juve, bo wierzyli, że wygramy bez naszego najlepszego strzelca. Stary... O co Ci w ogóle chodzi? o.0
Nikt nie chciał nigdy jego sprzedaży. Ogarnij sie, bo pierdzielisz głupoty.

Shadow Marshall pisze:Jak zagrał Pereyra i Padoin?

Pereyra dostał najlepsze noty^^ Gol i zdaje się, że asysta. Dobrze grał, jak zawsze dużo biegał, ciągnął do przodu. Wydaje mi się, że trochę głowę ogarnął, bo już nie ma samego bezsensownego biegania, więcej robi dla drużyny. A Padoin to objawienie tego sezonu Gra solidnie, nie zależnie od pozycji. Wczoraj nawet raz wpadł w pole karne, ale nic z tego niestety nie wyszło (chociaż nie pamiętam, czy to nie w tej akcji wydawało mi się, że mógł być faul (nie widziałem powtórki potem )).