Strona 18 z 25
: 06 stycznia 2013, 20:46
autor: ewerthon
alina pisze:ewerthon pisze:alina pisze:Tradycyjnie czytając forum momentami opadają ręce. Np objeżdżanie za ten mecz Bogu ducha winnych Padoina i De Ceglie.
Możesz mi łaskawie powiedzieć co takiego pozytywnego zrobił De Ceglie w tym meczu?
A co spaprał? Choćby pierwsza centra z 2. czy 3. minuty. 5 centymetrów zabrakło Gio, żeby to wpakować do bramki.
Wtapiamy mecz, przez nieskuteczność, sędziego, Buffona i Peluso a ludzie jadą po wingbackach, kiedy żaden z nich nie zawinił ani trochę. Wina Padoina, ze Gio nie trafił, jak ten mu patelnię wystawił.
Nic szczególnego nie spaprał, ale na żadne pochwały też nie zasłużył. Giovinco, Barzagliego i Marchisio mogę pochwalić, bo coś tam zrobili, ale Kuczer jak zwykle prezentował swój poziom i chyba pierwszy raz dopasowało się do niego kilku zawodników.
A usprawiedliwianie się błędami sędziego i brakiem szczęścia jest co najmniej śmieszne.
Dalej jestem największym optymistą na forum? :doh:
: 06 stycznia 2013, 20:47
autor: mrozzi
Marchisio ma się dużo lepiej i sam zapewnia (FB), że nie jest to nic poważnego.
Oficjalne info ze strony klubu:
Nie ma mowy o poważniejszej kontuzji, jedynie o silnym stłuczeniu kolana.
Ufff... Piłkarz wypadnie ze spotkania z Milanem, ale jest nadzieja, że na boisku powróci szybko.

: 06 stycznia 2013, 20:49
autor: mati888
miałem właśnie wrzucać to, co mrozzi. Całe szczęście, modliłem się, żeby to nie były więzadła.
Niby ninja, ale obecnie jest u nas zawodnikiem kluczowym, nie ma to tamto i jego dłuższa absencja by nam wyszła bokiem.
Conte też pewnie odetchnął z ulgą - gdyby to było coś poważnego, to kibice by go mogli zjeść
: 06 stycznia 2013, 20:50
autor: Vincitore
pumex pisze:Vincitore pisze:Dobra pierwsza połowa Giovinco
Dalej będę ciągną temat, choć widzę, że za bardzo nikt nie podejmuje dyskusji. Co czyni tę pierwszą połowę dobrą w wykonaniu Konusa? To, że chaotycznie biegał, to, że robił zwody pod publiczkę, które były poza jedną sytuacją kompletnie zbędne, czy może to, że strzelił bramkę z karnego? Giovinco nawet w pierwszej połowie wypadł blado. Dla niedzielnych kibiców lub fanów pokazów Fify Street niewątpliwie dzisiejszy pokaz naszej 12-tki był palce lizać, ale fakty są takie, że najpierw stojąc naprzeciw bramki strzelił nad poprzeczką, później zmarnował 100% sytuację i kiwał się w sytuacjach niepotrzebnych. Drugą połowę przemilczę. Może jestem zbyt surowy, ale dla mnie liczą się przede wszystkim czyny wpływające na wynik, dopiero potem dopuszczam do siebie smaczki związane z grą pokazową. Giovinco był dziś samochodem bez benzyny lub benzyną bez samochodu - kompletnie zbędny
Powinniśmy wygrać co najmniej 3:0 po karnym strzelonym przez Giovinco, po jego dwóch sytuacjach, po akcji, w której Matri nie wepchną piłki do bramki z 5 centymetrów czy po kolejnych karnych, które nie zostały odgwizdane. Ale tak to jest, ja ma się nonszalanckich rozgrywających napastników i drewnianych egzekutorów a do tego dojdzie jakiś leszcz kompletnie destabilizujący formację defensywy
Zgoda, Giovinco razi nieskutecznością i z jego zagrań często może wiele nie wynika, prawdopodobnie nie jest dla nas zawodnikiem niezbędnym, ale absolutnie nie można mu odmówić tego, że w pewnym stopniu ma wpływ na naszą pozytywną grę. Wiem, że na forum jest wielu jego zwolenników jak i przeciwników, dlatego nie będę raczył tej drugiej grupy oklepanymi frazesami typu - "Seba jest kompatybilny z naszą grą kombinacyjną" itp. itd. bo jestem tutaj nie od dziś i wiem, że ta rozmowa do niczego by nie prowadziła. Skupiając się na pierwszej połowie - dla mnie największe zagrożenie pod bramką Sampdorii szło właśnie z jego strony. Strzelił bramkę (a że z karnego to już mnie nie obchodzi, Pirlo i Vidalowi się to wcześniej nie udawało), wypracował 100% sytuację Matriemu po której powinniśmy(?) dostać karnego a Palombo czerwoną kartkę. Znalazł się dwukrotnie w sytuacji strzeleckiej (co Matriemu praktycznie się nie udało poza wspomnianą wcześniej sytuacją). Dwa razy fajnie wjechał skrzydłem po zagraniach od Pirlo, ale brakło precyzji. Kilka razy też rozciągnął grę na skrzydło, gubiąc obrońcę i robiąc przewagę w tamtym sektorze boiska. Ja nie mówię, że rozegrał kosmiczne zawody, był aktywny i to mi wystarczy (wiem, że zaraz pojawi się gadka by tę aktywność przełożył na korzyść dla zespołu). Wyróżniał się, nie można powiedzieć, że był w pierwszej połowie słaby. Giovinco nie będzie grał tak jak w Parmie, bo w Juventusie jest jednym z wielu.
@@@ Proszę kolegów wyżej by jakoś ogarnęli te cytaty, bo chcieli zacytować pumexa, a jakoś niefortunnie jego słowa wcisnęli mi do gęby

Nie chcę by kojarzono mnie z hejtowaniem Giovinco, bo akurat na grę naszego filigranowego zawodnika lubię patrzeć.
: 06 stycznia 2013, 20:51
autor: Dante93
pumex pisze:Bla, bla, bla. Same ogólniki. Gdzie te jego świetne podania otwierając drogę do bramki przeciwnika? Gdzie pojedynki robiące namacalną różnicę? Pieprzenie Znowu przewaga formy nad treścią.
Tak z innej mańki do Ciebie podejde

Czy jest zawodnik w obecnym Juventusie który na tobie zrobił 'dobre wrażenie' (tak, pytam w skali ogółnej, nie że na podstw. dzisiejszego dnia). Jak tak to pytam który i dlaczego
Przegraliśmy przez Dziowinko bo przecież strzelił gola, ale nie wykorzystał dwóch
dobrych (na pewno nie 'setek") okazji. Tragedia.
To co powiedzieć o innych którzy nie zrobili praktycznie nic przez 90 minut?

: 06 stycznia 2013, 20:59
autor: mambooocha
wszędzie piszą, że Marchisio poważna kontuzja, a sam zainteresowany napisał na fb, że to na szczęście niz poważnego, ale to chyba jedyny pozytyw z dzisiejszego dnia...
nie chce wieszać psów na Peluso, bo zagrał na nowej dla siebie pozycji (zagrał tragicznie), ale chętnie bym zobaczył go na LWB, gdy pod koniec meczu zaczął grać na tej pozycji to wyglądał dużo lepiej (te dwie centry zewniakiem były świetne). jeśli chodzi o grę na środku to Caceresowi może jedynie buty czyścić, a obok Chielliniego niestety nie może nawet postać. w najlepszym wypadku zostanie on jedynie alternatywą na ławkę, ale mam nadzieję, że przy obecnej sytuacji kadrowej pokaże dużo więcej niż dzisiaj.
jak dla mnie to dzisiaj wszyscy oprócz Claudio (ależ serducho do gry!) i Barzagliego zagrali fatalnie. Szkoda mi Padoina, że Conte robi mu krzywdę i wystawia go dla nietypowej dla niego pozycji, bo widać, że jest tam zagubiony, ale od razu nasuwa się pytanie - w jakiej formie musi być Isla, skoro nawet z Sampą u siebie nie wychodzi w podstawie?!
co do reszty to wszystko powiedzieliście, nie mam co dodać.
aha, Bonucciego chyba za bardzo zaczelismy chwalic w ubiegłym roku, bo dzisiaj wrocił stary, (nie)dobry Leo - chaotyczny, ślamazarny i ZDEKONCETROWANY - ten przymionik pasuje mi idealnie do jego dzisiejszej gry...
pamietajcie ze po wczesniejszych porazkach od razu nasza gra sie poprawiała, wiec badzmy dobrej mysli

szkoda, ze nie wykorzystalismy okazji zeby odskoczyc od interu i violi, ale nie mozna miec wszystkiego
p.s.: aaa jeszcze mi sie przypomnialo, jak była pokazana statystyka nieudanych podać i przy Juve pojawiła się liczba 14 - jak dla mnie to była jakaś laga w statach i chyba cyfre 0 na koncu u nas zjadlo, bo tyle ile bylo dzisiaj niedokladnych podan, nie bedzie juz lacznie we wszystkich meczach pozostalych do konca sezonu :oops:
: 06 stycznia 2013, 21:01
autor: Wojtek
Mecz nie widziałem, ale w 40minucie jak sprawdzałem wynik, mówie prowadzimy 1:0 i gramy z przewagą, skończy sie ze 4:0. Patrze po mecz i SZOOOK!
A szkoda gadac...;/
FORZA JUVE!!
: 06 stycznia 2013, 21:02
autor: Vojtimar
SKAr7 pisze:
WojtinhoFCJ pisze:
Druga rzecz, czemu nie gramy 4-3-3.
:shock:
Przecież dziś miałeś 4-3-3 przez 90 minut. Podobało się?
Dziś całego meczu nie widziałem, choć w pewnym momencie faktycznie zaczęliśmy grać tym systemem. Nie pytaj czy mi się podobało, bo w zeszłym sezonie był niejeden dobry i ładny mecz grany tą formacją. Dziś nie wyszło, ale skład też nie był najmocniejszy prawda?
: 06 stycznia 2013, 21:08
autor: Ouh_yeah
mambooocha pisze:chętnie bym zobaczył go na LWB, gdy pod koniec meczu zaczął grać na tej pozycji to wyglądał dużo lepiej (te dwie centry zewniakiem były świetne)
Niestety ale z takim kryciem na radar to on co najwyżej może pograć w ataku

: 06 stycznia 2013, 21:08
autor: bajbek17
SKAr7 czy ja wiem czy cały mecz było 4-3-3. może w końcówce tak, ale wyrażnie w pierwszej połowie graliśmy trójką w obronie.
: 06 stycznia 2013, 21:12
autor: Dżesiu
Do czasu stracenia pierwszej bramki mecz oglądało się na prawdę dobrze. Kontrolowaliśmy sytuację i to my narzuciliśmy gościom swój styl gry. Sampdoria tylko się broniła i prócz zamieszania w polu karnym, po którym piłka wpadła do bramki (Gigi był faulowany) nie było z ich strony nic ciekawego. Dobry mecz ich bramkarza. Spisywał się na prawdę dobrze. Co do 'naszych'. Wszystko zostało powiedziane, ja dodam że komentator z eNki świetnie podsumował naszego ukochanego Czarnogórca.
"Vucinic wszystko dobrze robi tylko na koniec ma jakieś dziwne pomysły" (nie wiem, czy dokładnie tak, ale w każdym razie coś z tej bajki)
Mimo wszystko uważam występ Peluso jako dobry debiut, a jako najlepszego piłkarza z naszej strony wybrałbym bezsprzecznie Markiza.
Niestety, trzeba też pochwalić Sampdorię bo mimo tego, że byli skazywani na porażkę pokazali, że nie liczy sie to co na papierze a to, co w danej chwili można pokazać. (Ot, taka mądrość

)
: 06 stycznia 2013, 21:14
autor: SKAr7
Dante93 pisze: Czy jest zawodnik w obecnym Juventusie który na tobie zrobił 'dobre wrażenie' (tak, pytam w skali ogółnej, nie że na podstw. dzisiejszego dnia). Jak tak to pytam który i dlaczego
Nie ma, tylko nie to jest problemem. Zagrało dziś 4 napastników- Matri przez 60 minut może powinien skończyć nam mecz drugim karnym, ale nie musiał. To mało, ale pojawiają się oceny pozytywne, w tym po połowie Twoja. Giovinco? Wykorzystany karny, fatalny występ w drugiej połowie w której zaliczał stratę za stratą. Do tego dwie świetne okazje niewykorzystane. Karny go broni, ale nie można grać AŻ tak bezmyślnie i tracić piłkę za piłkę. A mimo to jest oceniany w raczej dobrze, i według niektórych jest pierwszy do wyjścia w składzie. Vucinić? Coś tam zamotał, wypracował sobie patelnię i jak zwykle ją zmaścił. Quagliarella- praktycznie zero gry, WS mu naliczył 11 dotknięć piłki przez 30 minut gry ALE 2 z nich skończyły się key passem.
Do czego zmierzam? KAŻDY z naszych napastników ma po swojej stronie argumenty na obronę swojej gry, ALE suma sumarum każdy zasłużył na ławę. A tymczasem niektórzy próbują bronić to tego, to tamtego.
bajbek17 pisze: ale wyrażnie w pierwszej połowie graliśmy trójką w obronie.
Kontretnie to wyglądało do 60 minuty a la "3-Padoin-3-De Ceglie-2". Jak dla mnie to niemal to samo. Po 60 to już było czyste 4-3-3.
: 06 stycznia 2013, 21:16
autor: Myzarel
Dżesiu pisze:
Mimo wszystko uważam występ Peluso jako dobry debiut
:shock:
Dobra, Claudio najprawdopodobniej nic wielkiego sobie nie zrobił czyli nie jest tak źle jak mogłoby być. Poproszę jeszcze remis w Neapolu

: 06 stycznia 2013, 21:21
autor: ewerthon
Jeszcze jedno... oglądałem mecz w polskim komentarzem (to chyba N z tego co wiem). Irytowały mnie te ciągłe insynuacje na temat kontrowersji w meczach Juve.
Zwłaszcza przed rzutem karnym jak jeden z nich powiedział coś w stylu "i będziemy mieć KOLEJNY karny dla Juventusu w tym sezonie".
A potem dziwić się, że jesteśmy tak odbierani.
: 06 stycznia 2013, 21:27
autor: Brutalo
Myzarel pisze:Dżesiu pisze:
Mimo wszystko uważam występ Peluso jako dobry debiut
:shock:
:shock: :shock: ... :doh:
Ostatni raz taką masakrę w obronie widziałem w wykonaniu niejakiego Marco Motty. On też krył na radar, był sztywny, przeciwnicy prowadzili większość akcji jego stroną, widząc jego nieporadność.
Cały mecz to jakaś masakra. Gigi farfocel, Bonu i Barza jak we mgle, Pan z 13 na plecach poniżej krytyki. Pirlo mało prostopadłych, Pogba nonszalacko, De Ceglie słabiutko, Matri jak ostatnio. Na plus Marchisio i Giovinco. Ten pierwszy pozostaniem na boisku zrobił duży krok ku opasce kapitańskiej. Oby grał w Juve do końca kariery. Vero Juventino.
Aha, Padoin grał, Vucinic zrypał dwie setki, a ja pierwszy raz klnąłem na Conte za nie zdjęcie Principino po kolejnym brutalnym faulu.
Dumni po zwycięstwie, WIERNI PO PORAŻCE :!:
W środę sobie na milanie odbijemy, jak wróci Lichy, Marrone, Vidal i Miras od początku
