: 08 listopada 2012, 14:49
Po prostu wypisujesz bzdury (ale "no offence").Co do Matriego, może szukam u niego plusów na siłę, ale mam wrażenie, że z nim w składzie cały nasz atak pozycyjny wygląda lepiej. Może to przypadek, ale Roma, teraz FCN, w tych spotkaniach dominujemy od początku i ten na szpicy dobrze współpracuje z kolegami, podąża za akcją, wiadomo, nie jest w tym całym mechaniźmie najjaśniejszą postacią, powiedzmy sobie szczerze, jest mocno nieskuteczny w ostatniej fazie, z drugiej strony z nim na boisku jest takich okazji najwięcej.
Dominujemy ze słabiutka w obronie Romą, której byle bolki z Bolonii srzelają po 3 gole + z totalnym outsiderem z Danii ( go Vidala... ), tylko dlatego, że na boisku jest Matri?
Totalna głupota.
Niektórzy to na prawde mają coś z głową. Konus strzeli, to przyczepimy sie do cieszynki, bo nie ma do czego...
Sam go ostatnio krytykuje, gra padake, ale są jakieś granice.
Nie ma co się podniecać wygrana Chelsea, co by się nie stało, to i tak trzeba ich pokonać. Jak sie uda, to mozemy się dopiero pomartwić i żałować, że musimy z Szachtarem jeszcze zagrać na 100%. Najważniejsze jest to, że odzyskali władze nad własnym losem i teraz wszytko zależy od ich gry.
Osobiście też jakoś nie widzę tego awansu, ale pożyjemy, zobaczymy, trzeba wierzyć. Jak w podobnym stylu pokonamy Pescare i zdominujemy Lazio, to będzie jakaś przesłanka, że Juventus z zeszłego sezonu wrócił i przed meczem z Chelsea będzie nadzieja.