alina dobra co do Pazziniego, bo juz mi się poprostu nudzi gadanie tym piłkarzu i nie bawiąc się w zbędne polemiki.
Dla mnie miał dobre 2 sezony, tak naprawdę pierwszy w sampie, jak dla mnie.. nie urywał, do tego pamiętajmy że grał z Cassano który nie jednokrotnie te piłki mu po prostu wykładał, w interze takiego piłkarza jak Cassano nie ma i widac odrazu jak gra.
Ale sam transfer Pazziniego nie miał by u nas miejsca bytu to piłkarz ewidentnie szukający formy, której nie ma on roku a może i więcej, my czyli Juventus jako klub walczący o najwyższe cele - a przynajmniej tak my kibice uważamy- nie możemy na tak newralgiczną dla nas pozycję jak napastnik, szczególnie w przypadku gdy go na dobrą sprawę nie mamy sprowadzac piłkarza który formy szuka i nie wiadomo czy ją znajdzie. Czy znajdzie ją w milanie? szczerze? uważam że 60 % - 40 % że tak, nie jednokrotnie historia pokazywała że piłkarze grający słabo w interze przechodząc szczególnie do milanu znajdują formę: chociażby Pirlo, czy Sedorf.
Nie możemy ściągac piłkarzy którzy kiedyś grali dobrze, do pierwszego składu, możemy to robic z myślą o ławce, gdy ta pierwsza 11-stka jest zbudowana i wtedy pozwolic sobie na takie ryzyko.
Pojawi się zaraz "problem transferu Mikołaja". Jak dla mnie to lepsze posunięcie, gdyż przychodzi na wypożyczenie, niestety brak umiejętności naszego DS doprowadził do tego ze musieliśmy sięgnąc po piłkarza jak Bendtner ale jest on wypożyczony, nie sprawdzi się out, sprawdzi zostaje. A z Pazzinim moglibyśmy się bujac jak z Martinezem czy Iaquintą.
Czy większe jest prawdopodobieństwo że wypalił by u nas Pazzini niż wypali Bendtner? Tego nie wiem, ale w momencie kiedy Pazzini przechodził do milanu my przynajmniej teoretycznie walczyliśmy szczególnie o Llorente i w przypadku gdybyśmy wtedy wzieli Pazziniego płacz, że mamy tego piłkarza był by większy niż to że mamy Mikołaja.
Nikt
alina, SKAr7, ani
pumex , czyli obrońcy czci Giampaolo też nie przewidywali tak jak Marotta, że tak się potoczy sytuacja, że będziemy może nie zmuszeni, ale że zostaniemy z Duńczykiem.
Nawet jak Pazzini zostanie królem strzelców to i tak będę uważał, że dobrze że do nas nie trafił i dla niego i dla nas, bo to że u nas też by wypalił jest wielką niewiadomą.
Skończy temat Pazziniego bo jak napisałem powyżej uważam, że jego transfer do Juve byłby niewypałem.
co do
typkensa, żal, jak możesz wklejac zdanie i wycinac z tego połowę. Twój poziom to zwykły rynsztok, a na dowód przeczytaj sobie :
http://www.poznan.sport.pl/sport-poznan ... irea_.html
http://www.solojuve.pl/komentarze_praso ... scirea.php
Dobrze pamiętałem, że takie słowa padły ale nie od eksperta ze Sky tylko Galliego.
A Giovinco, jest nasz, prawdziwy Juventino z krwi i kości dlatego miedzy innymi mu tal bardzo kibicuję, szczególnie że naprawdę ma talent, ma umiejętności, żeby nie tylko grac w pierwszej 11-stce, ale żeby był jedym z najlepszych piłkarzy na świecie, żeby był naszym topem - jedyne co to jego psychika, i czasami zbyt indywiduwalna gra.
Ja osobiście najbardziej kibicuję właśnie naszym Giovinco, De Cegile i Marchisio, kurde to nasi piłkarze nie kupieni tylko wychowani i myślę że powinni byc nieco inaczej traktowani szczególnie przez kibiców. Mnie też już męczy stereotyp Bonucciego czy De Ceglie, dobrze kiedyś te 2 late temu grali słabiej, ale w tamtym sezonie naprawdę pokazali kawał dobrej piłki.