yanquez pisze:Przesadzasz. Wiele sytuacji (choć mniejszość) jest gwizdanych dla nas. Ja na miejscu sędziego wywaliłbym wczoraj De Ceglie z boiska, a karny należał się zarówno nam (Matri), jak i Genoi (Pirlo). Oczywiście dochodzi sytuacja z Pepe itd., ale pisanie, że KAŻDA sytuacja jest gwizdana przeciwko nam to nadużycie...
Może i nadużycie, ale wkurza że Milan dostaje w podobnych sytuacjach karne a Juve nie. Z Pirlo to mogłoby w pierwszej chwili wyglądać na karnego, ale w powtórce widać, że faulu nie było. Andrea trafił w piłkę i ta piłkę spowodowała upadek gracza Genoi.
Ogólnie wszystko było wcozraj przeciwko nam: sędzia, słupki, poprzeczki, nerwy naszych ofensywnych graczy a przede wszystkim brakło szczęscia.
jakku1 pisze: Nie mamy zadnej wielkiej gwiazdy w ataku, tak przegladajac kadry innych druzyn z Serie A to nawet przecietne ekipy maja pilkarzy o podobnej klasie:
a) Bologna ma Di Vaio i Ramireza
b) Fiorentina ma Joveticia
c) Genua ma Palacio i Gilardino
d) Parma ma Giovinco i Floccariego
e) Palermo ma Miccoliego
f) Lazio ma Klose i Hernanesa
Jak Gilardino w obecnej formie jest gwiazdą, to Matri tym bardziej. Zwracam też uwagę, że wszystkie zespoły które wymieniłeś, są niżej od Juve.
yanquez pisze:Naprawdę. Precyzja precyzją, ale przede wszystkim brakowało szczęścia. Vucinic zagrał świetnie. Widocznie zebrał się po gwizdach z poprzedniego meczu. Środek obrony wcale nie wyglądał tak tragicznie.
Trzeba mu oddać, że zagrałw wczoraj już w pierwszej połowie dwie takie piły, że mogło być po 45 minutach 2:0... Niestety Marchisio i bodajże Matri nie wykorzystali.
Caceres w sumie daje radę na środku, przynajmniej w takim meczu, pytanie jak by było z kimś mocnym. Tak czy siak, liczę, że Chielliniego zobaczymy z Fiorentiną.
Jedyny pozytym z wczoraj to "solidarne" porażki rywali o LM, w sumie jeśli ktoś ma nam zagrozić w zajęciu drugiego miejsca, to stawiam, że najtrudniej będzie z Udinese i Napoli (z tym, że ci drudzy mają jeszcze puchary, zobaczymy jak z Udine), bo Rzymianie w końcówkach sezonu ostatnio zawodzili, brakowało im szczęścia itp. Ja bym wolał żeby wywalił sie Milan, ale to nie jest koncert życzeń. W przyszłym tygodniu wreszcie będzie tak, że Juve gra pierwsze, czyli jeśli w końcu wygramy, to wtedy Milan jest pod presją w niedzielę (to tak w nawiązaniu do wypowiedzi Moggiego w sprawie zaległych meczów), problem jest taki, że presje prędzej by mieli mając ten (wirtualny) punkt straty a nie przewagi
Izi pisze:Co do tej ciszy medialnej, to chyba kolejny raz przesadzili.

Jak jest słabszy okres to co jakiś czas w Juventusie się robi takie "cisze", było tak w poprzednich sezonach, choć wtedy nie z powodu sędziów.