Strona 18 z 20

: 26 października 2011, 10:00
autor: Adrian27th
deszczowy pisze:Może to trochę dziwne, co powiem, ale ten mecz, tak samo jak Matri wygrał nam... Sinisa. Dlaczego? Bo gdyby nie kombinował, jak Żyd w wagonie i gdyby Jovetić od początku zagrał w parze z Gilardino, to czuję, że wyglądałoby to zupełnie inaczej. I sądzę, że nie bylibyśmy w tak dobrych humorach.
Nie masz kompletnie racji. Oglądałem z kolegą ten mecz i oboje byliśmy tego samego zdania że największym błędem było wpuszczenie właśnie Gilardino. Co on sam z Joveticem mogłby zrobić skoro przegrywali całkowicie batalie w środku? Ich akcja bramkowa była szcześliwa gdyż po prostu pośliznął się Lichsteiner. Największym problemem Fiory był środek boiska. Gdyby postarał się tam zagęścić od razu Ljaicem to może dali by radę.

: 26 października 2011, 10:28
autor: zoff
iltalismano pisze: Nie masz kompletnie racji. Oglądałem z kolegą ten mecz i oboje byliśmy tego samego zdania że największym błędem było wpuszczenie właśnie Gilardino. Co on sam z Joveticem mogłby zrobić skoro przegrywali całkowicie batalie w środku? Ich akcja bramkowa była szcześliwa gdyż po prostu pośliznął się Lichsteiner. Największym problemem Fiory był środek boiska. Gdyby postarał się tam zagęścić od razu Ljaicem to może dali by radę.
Wpuszczenie Joveticia na lewe skrzydło uruchomiło grę Violi. Spójrz na pierwsze 10 minut spotkania. Wejście Gilardino jak wejście. Ale właśnie przesunięcie Joveticia z tej nieszczęsnej "9" przyniosło efekt.

: 26 października 2011, 10:49
autor: @D@$
jsduga pisze:No i jeszcze kwestia rzutów rożnych. Dużo tracimy po krótkim rozegraniu, często niedokładnym. Fakt, strzelamy po takich wariantach, ale jeśli to ma funkcjonować, to musi być to dopracowane od początku do końca. No i powinniśmy mieć jakąś alternatywę dla takiego rozegrania, bo rywal w nieskończoność nie będzie się nabierał na to.
Dosyć oryginalne są te rozegrania, ja uważam, że to dobrze, że każdy rożny to nie jest wrzutka w pole karne, to właśnie daje większe pole manewru. Jak można dograć po ziemi to treba to wykorzystać, Pirlo dużo widzi, ale też widzę w tym wszystkim rękę Conte. Gra po ziemi to napewno zmiana na plus w porównaniu do zeszłego sezonu.
lenor pisze: Martwi mnie trochę postawa Vidala, chłop słynął z żelaznych płuc, biegając za piłką od 1 do 95 minuty, czasami dłużej, a wczoraj koło 70 min, był wręcz wyczerpany, to było widać. Poza tym dużo strat, niedokładnych podań. Może w pierwszej połowie grał lepiej, nie wiem nie oglądałem, szukałem transmisji, gdzie się nie tnie
Jest po kontuzji, więc i nie wpełni sił, ale i tak sporo biegał. Co do niecelnych podań to zgoda. On jest trochę jakby z innej bajki, czasem poda genialnie, czasem przesadzi z fantazją i wpadnie na pomysł nie wykonalny (podania do nikogo). Napewno potencjał ma duży, trzeba go jakoś okiełznać.
lenor pisze:Vucinić pokazał, że jak się chce, to można.
O proszę, a ktoś tu chciał go prawie spalić na stosie po meczu z Genoą. Oczywiście podobnie jak przy Pepe można się doczepić w sprawie skuteczności. Jak to dobrze, że Simone nie poszedł na wymianę za Alvesa swoją drogą.
zoff pisze:Ja się zgodzę z deszczowym. Jovetić to jest świetny zawodnik. Ale traci swoje walory, kiedy w ustawieniu 4-3-3 gra na szpicy. Tylko ignorant nie mógł tego zobaczyć.
Może to jego ustawienie było większym powodem zmiany sytuacji niż samo wejście Gilardino. Alberto napewno też ożywił grę, ale ktoś mu te sytuacje jednak musiał stwarzać.
Jak przy Violi jesteśmy, to założyłem sobie obserwacje Cerciego i Vargasa. Ten pierwszy był raczej niewidoczny i tu trudno znaleźć pozytywy. Natomiast taki Vargas by się nam przydał. Nie powiem że zagrał wielkie zawody, ale dałby dużo więcej niż Esti, Elia (choć tego zbyt często nie widzimy), czy może nawet Pepe na lewej.

: 26 października 2011, 10:53
autor: Football Highlights
Witamy ponownie i zapraszamy do obejrzenia skrótu meczu:

Juventus - Fiorentina (skrót meczu)

Pozdrowienia dla fanów Starej Damy!

PS. Gdy tylko znajdujemy wideo lepszej jakości, podmieniamy filmiki pod tym samym linkiem ;) .

: 26 października 2011, 10:54
autor: typkens
Jeśli już gdybamy... Gdyby Juve miało trochę więcej szczęścia i pomysłu na wykończenie akcji to wygralibyśmy to spotkanie w pierwszej połowie ;)

: 26 października 2011, 11:02
autor: deszczowy
iltalismano pisze:
deszczowy pisze:Może to trochę dziwne, co powiem, ale ten mecz, tak samo jak Matri wygrał nam... Sinisa. Dlaczego? Bo gdyby nie kombinował, jak Żyd w wagonie i gdyby Jovetić od początku zagrał w parze z Gilardino, to czuję, że wyglądałoby to zupełnie inaczej. I sądzę, że nie bylibyśmy w tak dobrych humorach.
Nie masz kompletnie racji. Oglądałem z kolegą ten mecz i oboje
Obaj.
iltalismano pisze:byliśmy tego samego zdania że największym błędem było wpuszczenie właśnie Gilardino.
:shock:
To chyba oglądałeś mecz z minionego sezonu. Przez pierwsze 15 minut drugiej połowy nas nie było. No i stracona bramka.
iltalismano pisze: Co on sam z Joveticem mogłby zrobić skoro przegrywali całkowicie batalie w środku? Ich akcja bramkowa była szcześliwa gdyż po prostu pośliznął się Lichsteiner. Największym problemem Fiory był środek boiska. Gdyby postarał się tam zagęścić od razu Ljaicem to może dali by radę.
No więc napisałem: ten mecz w największym stopniu wygrał nam Sinisa. Wystawienie Joveticia na szpicy było ocięciem mu cojones - był bezproduktywny. Kiedy wszedł Gila i stanął na szpicy - zaczęło się granie.

: 26 października 2011, 11:19
autor: Winner
Zwycięzców się nie sądzi ale jedną rzecz trzeba zauważyć. W 1 połowie Fiorentina praktycznie nie istniała na boisku i aż się prosiło żeby "dobić" rywala bo zapewne w 2 połowie się obudzą. Niestety nasi piłkarze nie wykorzystali okazji i znowu zrobił się nerwowy mecz po przerwie jak z Genoa, tylko z lepszym zakończeniem.

: 26 października 2011, 11:20
autor: pumex
Kilka rzeczy:
1) Cieszy zwycięstwo i postawa w pierwszej połowie
2) Cieszy brak Krasica w składzie
3) Conte powinien zwrócić chłopakom uwagę, żeby próbowali ustawiać się bardziej przodem do bramki a nie plecami.
4) Gdzie ten wasz kosmiczny Cerci, hę? Koleś został wybrany "flop of the match", kompletnie nic nie pokazał. Jedynymi piłkarzami Fiołków, którymi można się interesować są Jovetic i Vargas
5) Tradycyjnie już coś o Mirasie: nie wiem, jak mam zachować wiarygodność, skoro ciągle na niego narzekam, jednak naprawdę nie podobała mi się gra Vucinica, również w tym meczu. Przeczytałem kilka postów, że Vucinic w końcu zagrał dobrze i myślał. Ja się, proszę Was, pytam, czy oglądaliśmy ten sam mecz? Mirko znowu marnował sytuacje, na siłę szukał strzału, kiedy przynajmniej 2 jego kolegów czekało na podanie. Irytuje mnie ten zawodnik w sposób trudny do opisania.
6) Na pochwały zasługuje szczególnie Pepe i Matri :ok: Tak trzymać

: 26 października 2011, 11:25
autor: jakku1
deszczowy pisze: To chyba oglądałeś mecz z minionego sezonu. Przez pierwsze 15 minut drugiej połowy nas nie było. No i stracona bramka.
A ja mam troche takie mieszane uczucia, Deszczu. Nalezy wziac pod uwage pare czynnikow. Po pierwsze strzelilismy juz gola i prowadzilismy. Po drugie, Nasza druzyna byla juz troche zmeczona bardzo intensywna pierwsza polowa.

Nie jest powiedziane, ze gdyby Gilardino zagral od poczatku, to bysmy nie mieli jeszcze wiecej tych sytuacji (moze byloby luzniej w srodku?). Alberto dal Violi jedno - umiejetnosc przetrzymania pilki z przodu i wygrania pojedynku glowkowego. W pierwszej czesci meczu Barzagli z Bonuccim wyprzedzali wszystkich graczy Fiorentiny a gra toczyla sie glownie po ziemi. W drugiej mieli oni juz z pewnoscia troche mniej sil, no i Viola zaczela grac dluga pilka na Gilardino.

Taka byla roznica, w moim odczuciu. Gila to jest dobry napastnik, wbrew roznym opiniom tutaj na forum. Potrafi sie zastawic i odegrac. Juz kiedys o tym pisalem, ale Pazzini pod wzgledem statystyk bramkowych moze buty czyscic Gilardino.

: 26 października 2011, 11:27
autor: Corcky
Prawie wszyscy pokazali się z dobrej strony. Słaby natomiast mecz Vidala. Sporo strat/niedokładnych podań. Jovetica chętnie bym widział u nas w przyszłym sezonie. Vargas utwierdził mnie w przekonaniu, że dobrze się stało, że został tam gdzie został.

: 26 października 2011, 11:32
autor: Ouh_yeah
pumex pisze:4) Gdzie ten wasz kosmiczny Cerci, hę? Koleś został wybrany "flop of the match", kompletnie nic nie pokazał.
Bywa. Ale strzelił już w tym sezonie trzy bramki i zdążył się pokazać z dobrej strony. No chyba że wolisz go oceniać na podstawie jednego meczu.

Co nie zmienia faktu, że Cerci to taki wynalazek jak Matri, Martinez czy Giaccherini. Może wypalić ale może się okazać, że po prostu rozegrał najlepszy sezon czy półtora w całej swojej karierze.

: 26 października 2011, 11:35
autor: Smok-u
Krytyki Matriego nie skomentuje, bo jest po prostu śmieszna. Co do meczu to nie będę jakiś mega odkrywczy i powiem ,że pierwsza połowa była świetna, druga już średnia. Najlepsi Pepe i Matri. Nie zgodzę się z tym ,że Vidal zagrał słabo, jak na kogoś po kontuzji dużo biegał, odbierał. Racja miał trochę niedokładnych podać, ale to się wytrenuje. Co do Mirko to jego gra nadal jest kiepska, jednak w tym meczu zagrał o wiele lepiej niż w ostatnim. Tak się zastanawiam czy Q. nie strzela na treningach do pustej bramki z dwóch metrów, że nie może wejść na ostatnie 20 minut? Duet Matri-Q. mógł nam dać o wiele więcej pod koniec meczu.

: 26 października 2011, 11:36
autor: Łukasz
Czy ktoś się orientuje - jest możliwość obejrzenia w necie (ściągnięcia?) powtórki całego meczu. Niestety przegapiłem - nie wiem dlaczego byłem święcie przekonany, że mecz jest dzisiaj... A chętnie włączyłbym się do dyskusji o Matrim. No i obejrzałbym 90-minut czarnogórskiego Del Piero.

: 26 października 2011, 11:40
autor: pumex
Łukasz pisze:Czy ktoś się orientuje - jest możliwość obejrzenia w necie (ściągnięcia?) powtórki całego meczu. Niestety przegapiłem - nie wiem dlaczego byłem święcie przekonany, że mecz jest dzisiaj... A chętnie włączyłbym się do dyskusji o Matrim. No i obejrzałbym 90-minut czarnogórskiego Del Piero.
Pobrać będziesz mógł na pewno, już masz w dziale multimedia linki, a jak chcesz po Polsku, to musisz poczekać, aż ktoś coś wrzuci. O Matrim nie ma co dyskutować, był najlepszy na boisku :wink:

: 26 października 2011, 11:43
autor: Adrian27th
zoff pisze:
iltalismano pisze: Nie masz kompletnie racji. Oglądałem z kolegą ten mecz i oboje byliśmy tego samego zdania że największym błędem było wpuszczenie właśnie Gilardino. Co on sam z Joveticem mogłby zrobić skoro przegrywali całkowicie batalie w środku? Ich akcja bramkowa była szcześliwa gdyż po prostu pośliznął się Lichsteiner. Największym problemem Fiory był środek boiska. Gdyby postarał się tam zagęścić od razu Ljaicem to może dali by radę.
Wpuszczenie Joveticia na lewe skrzydło uruchomiło grę Violi. Spójrz na pierwsze 10 minut spotkania. Wejście Gilardino jak wejście. Ale właśnie przesunięcie Joveticia z tej nieszczęsnej "9" przyniosło efekt.
Efekt taki że gdyby nie to że nasi wyraźnie zaspali to dalej mecz wyglądał by jak przez pierwsze 45 i ostatnie 30 minut? Statystyki mowia same za Siebie.
Gol padł gdyż Lichsteiner sie poślizgnął. Gdyby nie to, udało by mu sie wywrzeć presję na zagrywającym Vargasie i nawet podbiec do Jovetica.