: 12 marca 2012, 10:32
Ogólnie nie chcę uchodzić na fanboya EE, chcę tylko go sprawdzić trochę dłużej.
Ale wasze sądy co do murzyna przypominają nieco sądy inkwizycyjne nad kobietami podejrzanymi o bycie czarownicą. Wrzucali ją wraz z przywiązanym kamieniem do rzeki, jak się nie utopi, to znaczy że jest czarownicą, to znaczy że trzeba ją spalić. Zawsze werdykt z góry przesądzony.
EE nie wchodził na boisko pół roku, wy mu wystawiacie ocenę: "nie gra, bo słaby". Jak dostaje szansę po tak długim czasie wiadomo, że nie zagra dobrze. Wy walicie osąd po 20 minutach: "słabo gra, dlatego tyle siedział".
czil. dajmy mu zagrać 90 minut - raz mecz, dwa razy po połowie - nie wiem. Jak dalej będzie się tak kopał po czole jak wczoraj, z czystym sumieniem go chyba każdy fan Juve skreśli. tyle.
tak trudno to zauważyć?
Ale wasze sądy co do murzyna przypominają nieco sądy inkwizycyjne nad kobietami podejrzanymi o bycie czarownicą. Wrzucali ją wraz z przywiązanym kamieniem do rzeki, jak się nie utopi, to znaczy że jest czarownicą, to znaczy że trzeba ją spalić. Zawsze werdykt z góry przesądzony.
EE nie wchodził na boisko pół roku, wy mu wystawiacie ocenę: "nie gra, bo słaby". Jak dostaje szansę po tak długim czasie wiadomo, że nie zagra dobrze. Wy walicie osąd po 20 minutach: "słabo gra, dlatego tyle siedział".
czil. dajmy mu zagrać 90 minut - raz mecz, dwa razy po połowie - nie wiem. Jak dalej będzie się tak kopał po czole jak wczoraj, z czystym sumieniem go chyba każdy fan Juve skreśli. tyle.
nikt nie chce zmiany Buffona na Manningera, bo bramkarz spisuje się bez zarzutu. Natomiast atak musi grać lepiej, być może warto sprawdzić innych grajków. Pepe, czy Esti wiele razy grali jak EE.zahor pisze:Idąc tym tokiem rozumowania, to nie możemy stwierdzić czy Manninger jest słabszy od Buffona tak długo, jak Austriak nie zaliczy tylu występów co Gigi.
tak trudno to zauważyć?