JuvePoland

miyagi pisze: Bezpośrednie mecze. Chyba się nie łudzisz?

yanquez pisze: Punkty. Bezpośrednie mecze dopiero po sezonie, przy ustalaniu ostatecznego kształtu tabeli.

Miałem na myśli sytuację, w której obie drużyny (wiadomo jakie ) na koniec sezonu mają taką samą liczbę punktów. W trakcie sezonu to wiem, że bramki.
Ale ja tam wierzę, że takiego horroru nie będzie i spokojnie na trzy kolejki przed końcem Juve zapewni sobie mistrza

Dzięki!

miyagi pisze: Bezpośrednie mecze. Chyba się nie łudzisz?

yanquez pisze: Punkty. Bezpośrednie mecze dopiero po sezonie, przy ustalaniu ostatecznego kształtu tabeli.

Przecież to bezsensu. Dlaczego niby teraz miałyby się liczyć bramki skoro i tak po sezonie liczą się bezpośrednie mecze? Chyba tylko po to żeby kibice Milanu mieli lepsze samopoczucie.

Ouh_yeah pisze:Bramki liczyli kiedy dwie drużyny nie rozegrały ze sobą jeszcze dwóch spotkań ligowych. My już z Milanem zagraliśmy drugi raz więc między nami liczą się bezpośrednie mecze.

No i tu się zgadzam

Bramki liczyli kiedy dwie drużyny nie rozegrały ze sobą jeszcze dwóch spotkań ligowych. My już z Milanem zagraliśmy drugi raz więc między nami liczą się bezpośrednie mecze.

Chyba kolejny sędzia zostanie zawieszony Przed chwilą Napoli strzeliło z tak ewidentnego spalonego że masakra. Najśmieszniejsze że liniowy był ustawiony na równi z Lavezzim który był o metr bliżej bramkarza niż każdy z obrońców, ale jakoś tego nie zauważył :shock:
Dodatkowo myślę, że główny niewiele później mógł gwizdnąć karnego na Giovinco...

@Maras@ pisze:Chyba kolejny sędzia zostanie zawieszony Przed chwilą Napoli strzeliło z tak ewidentnego spalonego że masakra. Najśmieszniejsze że liniowy był ustawiony na równi z Lavezzim który był o metr bliżej bramkarza niż każdy z obrońców, ale jakoś tego nie zauważył :shock:
Dodatkowo myślę, że główny niewiele później mógł gwizdnąć karnego na Giovinco...

Widziałem to, angielski komentator to przemilczał bo to było tak ewidentne że Stevie Wonder by zobaczył. Nie wiem co się dzieje w Serie A, ale poziom sędziowania zaczyna odbiegać nawet od standardów polskich, czyli poniżej poziomu krytyki. Metro to co najmniej tam było jak nie więcej. Swoją drogą przynajmniej jeden karny się należał Parmie jak nie po faulu na Giovinco to bodajże ręka w polu karnym Cavaniego.

Ta kolejka jeszcze się nie skończyła a jest skandaliczna ! Kolejny gol po kilometrowym spalonym, tym razem w Mediolanie, nie ważne przeciwko komu, ale to jest skandal po meczu Parma - Napoli dzisiaj. Co się dzieje w tej lidze

Tutaj jest pokazane jak sędziowie zabierają w tym sezonie scudetto Juventusowi i dają milanowi:
Oczywiście można do tego dodać wczorajszy mecz z genoą.

ZawszeWierny pisze:Tutaj jest pokazane jak sędziowie zabierają w tym sezonie scudetto Juventusowi i dają milanowi:
Oczywiście można do tego dodać wczorajszy mecz z genoą.

Eee tam, przestańcie Najpierw policzmy, ile spotkań powinniśmy wygrać nawet pomimo błędów sędziowskich, czasami wystarczyło albo nie wpuszczać Bonucciego na boisko lub wykończyć 120% sytuacje. Denerwuje mnie takie narzekanie na sędziów, abstrahując już od tego, że często to pogarsza sytuację.

My - kibice, możemy mieć pretensję do piłkarzy i do Marotty, a oni do samych siebie, tylko i wyłącznie.

pumex pisze:Denerwuje mnie takie narzekanie na sędziów, abstrahując już od tego, że często to pogarsza sytuację.

My - kibice, możemy mieć pretensję do piłkarzy i do Marotty, a oni do samych siebie, tylko i wyłącznie.

Zgadzam sie z tym, ze powinnismy przede wszystkim miec pretensje do siebie - bo na tyle sytuacji ile mamy w kazdym meczu, powinnimy strzelac jednak duzo wiecej bramek. Gdyby Pepe byl troche bardziej ogarniety to sam by zdobyl dwa gole w ostatnim meczu z Genua.

Ale... Przypominam sobie TYLKO jedno spotkanie, w ktorym arbiter pomylil sie na Nasza korzysc. Z Cagliari. Wtedy faktycznie im nalezala sie chociaz jedna jedenastka (za reke), ale sedzia wyraznie popelnil blad. Nie wiem jeszcze co sadzic o meczu z Milanem - niby tez najpierw mielismy "szczescie", ale potem skonczylo sie tak, ze i Nam gola nie uznano i Milan skonczyl ten mecz w 11 (a powinnien w 9).

Oprocz tego, to w wiekszosci tych wszystkich meczow ligowych sa jakies kontrowersje ale na Nasza niekorzysc. Karnych to mamy najmniej w lidze, padlo kilka bramek, ktore byly zdobyte prawidlowo a mimo to odgwizdano spalonego (na szybko to pamietam te gole w meczach z Milanem, Parma i Genua). Nie zamierzam jakos specjalnie narzekac bo fakty sa takie, ze tak czy siak wiekszosc z tych zremisowanych spotkan powinnismy wygrac nawet mimo slabej postawy sedziow. No ale niemniej z drugiej strony tez ciezko przejsc nad tym obojetnie. Mamy troche pecha. Szkoda, ale tez jak sie chce wygrywac lige to trzeba liczyc na siebie a nie na szczescie.

PS. A ten film to dobra odpowiedz na podobne dzielo Milanistow. Myslalem, ze wiekszosc tych ich karnych to jednak bylo ewidentnych, a tutaj to mozna sie powaznie zastanawiac chociazby nad tym z meczu z Bologna.

AC Milan - AS Roma
Juventus - Inter

Juventus - Napoli
Catania - Milan

Milan - Fiorentina
Palermo - Juventus

Chievo - Milan
Juventus - Lazio

Cesena-Juventus
Milan-Genoa

Juventus - Roma
Milan- Bologna

Siena-Milan
Novara-Juventus

Juventus-Lecce
Milan-Atalanta

Cagliari-Juventus
Inter-Milan

Juventus-Atalanta
Milan-Novara


Jezcze 30 punktów leży na boisku, ale kalendarz pokazuje że niestety Milan wygra Scudetto.Może w końcu złapią jakiś kryzys,trzeba wierzyć. Juve z kolei trudna seria z zespołami z czołówki.Można prawie wszystkim bezpośrednim rywalom wybić LM z głowy.Kto wie może te trudne kolejki okażą się dla nas lepsze niż seria ogórkowa.

Widzę, że po wczorajszym meczu znowu wracają nadzieję Do kolejnego frajerskiego remisu...to liczby i piłka- wiadomo. Ja napisze tylko tyle:
JUVE 2-2 Genoa
JUVE 1-1 Bologna
JUVE 1-1 Cagliari
JUVE 0-0 Siena
JUVE 1-1 Chievo

10 pkt...tu leżało Scudetto ale woleliśmy ścielić milanowi czerwony dywan do jego obrony. ... niemniej jednak...

Nie zostaje nic innego jak tylko wierzyć do końca, kto wie, może jakaś powtórka sezonu 2001/2002 ? Tylko tyle, że tym razem z milanem w roli głównej. Zawsze jakaś nadzieja jest, ale to nikła.
Milan niestety nie frajerzy z ogórkami tak jak i my, teoretycznie mają łatwiejszy terminarz - a może skoro my lepiej gramy z lepszymi, to można by to wykorzystać i powygrywać, a nóż widelec ibra złapie kontuzję, albo czerwoną kartkę i pogubią punkty ? to tylko wersja bardzo optymistyczna, bo wiadome raczej jest, ze my jeszcze nie raz stracimy punkty Nie ma co ukrywać, że dużo straciliśmy przez własną głupotę.

Mati1990 pisze:Nie zostaje nic innego jak tylko wierzyć do końca, kto wie, może jakaś powtórka sezonu 2001/2002 ? Tylko tyle, że tym razem z milanem w roli głównej. Zawsze jakaś nadzieja jest, ale to nikła.
Milan niestety nie frajerzy z ogórkami tak jak i my, teoretycznie mają łatwiejszy terminarz - a może skoro my lepiej gramy z lepszymi, to można by to wykorzystać i powygrywać, a nóż widelec ibra złapie kontuzję, albo czerwoną kartkę i pogubią punkty ? to tylko wersja bardzo optymistyczna, bo wiadome raczej jest, ze my jeszcze nie raz stracimy punkty Nie ma co ukrywać, że dużo straciliśmy przez własną głupotę.

Milan to nie tylko Ibra. Zapominasz o Robinho, solidnym Seedorfie i przede wszystkim Księciu z Ghany.

Lazio porażka z Catanią (dziękujemy Legro), więc oddalamy się od Rzymian na 8 pkt. Inter remis z Atalantą i dogania ich Catania :C Teraz jeszcze tylko remis w meczu w Udine i będzie dobra dla nas kolejka.

Tak chciałem tylko napisać, że nasz były zawodnik właśnie powiększa nam przewagę nad Lazio do 8pkt. Bardzo dobrze, zaczęli się niebezpiecznie zbliżać. Jeszcze remis Udine-Napoli i jestem zadowolony.
Wolę patrzeć na dół tabeli, jeśli przypadkiem zdobędziemy mistrza to też będzie fajnie
No a Inter znowu remisuje, do tego zepsuty karny. Dobrze, że nie porażka, może Ranieri faktycznie się utrzyma do końca sezonu i nie zakwalifikują się nawet do LE.

My tu sobie Gadu-Gadu, a Lazio pikuje z formą w dół, dając się ograć na wyjeździe Catani 1-0, zaś Inter remisuje na własnej arenie z Atalantą 0-0

Co to się dzieje z tą ligą. Tylko Milan (cholera ich mać) trzyma poziom i jeśli jest faworytem, to wygrywa. Bardzo liczę na prztyczka w nos dla Allegriego, po zwycięstwie u siebie nad Milanem w CI, to powinno osłabić morale.