JuvePoland

Pluto pisze:Tak sie zastanawiam... jak Krasic robi to co zwykle - biega, idzie w pojedynki 1 na 1, wygrywa ich polowe i albo stwarza okazje albo jest faulowany (chociaz ostatnio sędziowie chyba mszcza sie za tamta symulacje i nie zawsze odgwizduja oczywiste przewinienia) to jest marny, slaby, bez formy, nieprzydatny. Jak Pepe biega (duzo wolniej) z ta roznica, ze zatrzymuje sie gdy pierwszy lepszy przeciwnik stanie mu na drodze - jest okrzykniety graczem meczu, w wielkiej formie, sercem druzyny, niesamowitym wlaczkiem itp.

Ja myślę, że to dlatego, że bądź co bądź od Krasicia wszyscy więcej oczekujemy. Jeśli idzie o umiejętności to Pepe ma je na pewno mniejsze. Krasic jednak mnie trochę ostatnio irytuje, może właśnie przez brak tej świeżości, o której pisze Loremaster, bo jego dryblingi zazwyczaj kończą się niepowodzeniem i mam wrażenie, że on zawsze stara się zrobić to samo. Przeciwnicy po prostu raz się na to nabiorą, ale później już to nie przynosi korzyści, bo szybkością nawet Serb tego nie nadrobi.

Wielka szkoda było mi zawodników. Wczorajszy mecz ich... przerósł. Dali z siebie wszystko. Kilku jest totalnie bez formy, inni ledwo trzymają się na nogach, ale zaangażowania i chęci odmówić im nie można.

Były momenty naszej dobrej gry, gdzie widać było, że są zalążki dobrych, składnych akcji. Jednak dłuższe były momenty kiedy Udinese nas klepało jak chciało. Nie mam pojęcia z czego to wynika.
Ale to nic nowego. Przynajmniej od roku obserwuję to w kółko. Rozrzucenie do skrzydła, dośrodkowanie i pod naszą bramką gorąco. Każdy z nami gra identycznie i najgorsze jest to, ze nie potrafimy na to znaleźć sposobu.

Trochę więcej spodziewałem się wczoraj po Aquillanim. Krasic jest totalnie bez formy. Gramy zupełnie bez skrzydeł - tak dysponowanego Krasica, powinien częściej wspierać prawy obrońca.

jakku1 pisze: Mozna wiele mowic o Alexie, ale dzisiaj zagral slabiutko. Chyba, ze ja oglądalem inny mecz ; /

Faktycznie oglądałeś inny mecz. Nie rozumiem takiej oceny i całego postu na ten tamt. Del Piero wczoraj był jednym z najlepszych u nas. Dużo harował, zgrywał, strzelał (ah.. tak niepotrzebnie podpalił się przy jednym strzale-tu można mu coś zarzucić). Próbował wszystkiego - od zagrań z pierwszej piłki, po główki i dryblingi. I nie miałem wrażenia żeby grał pod siebie. Poza tym po jego akcji i strzale piłka minimalnie minęła słupek - chyba najgroźniejszy strzał z akcji. "Fatalnie" można było pisać po meczu z Sampdorią, albo Romą. Wczoraj Alex robił co mógł. Zresztą chętnie zobaczę oceny pomeczowe.

PS. @Pluto --> Krasic na chwilę obecną nie robi większej różnicy niż Pepe. Poza tym Pepe udziela się w obronie i co by nie mówić ma dokładniejsze dośrodkowania. Cała siła Krasica tkwi w jego szybkości, kiedy jest bez formy - mało ma do zaoferowania. No i lewa noga(!)-niech ćwiczy.


Dopóki będzie połowa drużyny w szpitalu, dopóty będziemy wygrywać sporadycznie.

Krasiciowi brakuje szybkości, nasza "obrona" przy ostatniej bramce to jakaś farsa, a Del Piero nie powinien grać w parze z Martinezem - gra dwóch cofniętych razem to z góry kiepski pomysł.

Łukasz pisze:Krasiciowi brakuje szybkości, nasza "obrona" przy ostatniej bramce to jakaś farsa, a Del Piero nie powinien grać w parze z Martinezem - gra dwóch cofniętych razem to z góry kiepski pomysł.

Za przeproszeniem "deszczowo" było i to trochę Krasiciowi nie grało... To go troszkę usprawiedliwia, ale i tak myślę, że jest trochę przeceniany na tym forum... Żeby nie wspomnieć o żenujących porównaniach do Nedveda

@yanquez - nie, nie jest przeceniany, tylko po prostu ma zwykły spadek formy. Warto pamiętać, że przyszedł z Rosji w pełni sezonu, w związku z tym, że rosyjska liga gra innym systemem niż włoska. Obniżka formy musiała w końcu nastąpić.

nie, nie jest przeceniany, tylko po prostu ma zwykły spadek formy

Chyba jednak trochę jest, bowiem od Serba wielu oczekuje decydowania o obliczu zespołu nie zauważając, że Krasić nie jest typem lidera drużyny. To dynamiczny, dobrze dryblujący skrzydłowy - nic ponadto..
Kolejnym przereklamowanym piłkarzem jest Bonucci, który w meczu z Udinese po raz kolejny udowodnił, że wiele brakuje mu do tego by móc nazywać go światowej klasy stoperem. W dodatku pokazał, że jest zwykłym, boiskowym chamem i bandytą..