Strona 18 z 23

: 20 czerwca 2011, 23:28
autor: pan Zambrotta
Też zrobiłem sobie prawko jak nie miałem własnego samochodu. Przed rozpoczęciem studiów. uważałem się za dobrego kierowcę, nie miałem większych problemów. Miałem przerwę ~1,5 roku (nie liczę wyzwań typu: zawieź babcię, skoczmy do tesco) zanim kupiłem pierwsze auto i zacząlem regularnie jeździć. poziom jazdy spadł praktycznie do zera. Od nowa musiałem sie uczyć wszystkiego.

: 20 czerwca 2011, 23:35
autor: Pan Mietek
pan Zambrotta pisze:Też zrobiłem sobie prawko jak nie miałem własnego samochodu. Przed rozpoczęciem studiów. uważałem się za dobrego kierowcę, nie miałem większych problemów. Miałem przerwę ~1,5 roku (nie liczę wyzwań typu: zawieź babcię, skoczmy do tesco) zanim kupiłem pierwsze auto i zacząlem regularnie jeździć. poziom jazdy spadł praktycznie do zera. Od nowa musiałem sie uczyć wszystkiego.
No to ja mimo wszystko trochę więcej jeżdżę bo ze 3 tys. kilometrów chyba już zrobiłem, może nawet 3,5. Czy uważam się za dobrego kierowcę? Chyba za wcześnie na to bo jednak doświadczenie na drodze się liczy. Ale nie sądzę, żebym miał tak jak Ty (żebym musiał się uczyć od nowa).

Mimo wszystko, lepiej chyba mieć prawko niż nie mieć. Mogę się mylić ale to ma jakieś znaczenie chyba przy wykupywaniu ubezpieczenia i tego typu sprawach?

: 21 czerwca 2011, 11:16
autor: pan Zambrotta
Mietson pisze:Mimo wszystko, lepiej chyba mieć prawko niż nie mieć. Mogę się mylić ale to ma jakieś znaczenie chyba przy wykupywaniu ubezpieczenia i tego typu sprawach?
prawie zerowe. Jak masz poniżej 25. roku życia to dopieprzą ci taka stawkę że będziesz zdychać tydzień.
Liczy się udokumentowane ubezpieczenie na innym samochodzie, a raczej zniżki na nim. tak więc proś wujka/ojca/babcię by przepisali Ci 50% własności samochodu. a u notariusza załatwisz sobie takie użyczenie auta, że nawet jak roztrzaskasz samochód ojca, ojciec nie straci zniżek. Nie wiem jak to się załatwia, ale na 100% takie coś istnieje, ma to paru znajomych.

: 29 lipca 2011, 11:33
autor: francois
Dzisiaj dzięki Bożej pomocy udało mi się zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem :happy:
MORD w Tarnowie.

Nareszcie ulga...


Żeby tak jeszcze ten Rossi przeszedł...

: 29 lipca 2011, 11:44
autor: jsduga
francois pisze:Dzisiaj dzięki Bożej pomocy udało mi się zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem :happy:
MORD w Tarnowie.

Nareszcie ulga...


Żeby tak jeszcze ten Rossi przeszedł...
Gratulacje :D Mnie to czeka za jakiś czas. Jeszcze 20 godzin i stres wzrośnie o 100%...

: 29 lipca 2011, 13:16
autor: Ouh_yeah
francois pisze:Żeby tak jeszcze ten Rossi przeszedł...
Za dużo dobrego na raz by było. Rossi nie przyjdzie :smile: Gratz.

: 30 sierpnia 2011, 10:30
autor: pan Zambrotta
http://moto.wp.pl/kat,106086,page,2,tit ... omosc.html kolejne bzdurne ograniczenia, czyli szukanie przyczyn problemów nie tam, gdzie trzeba.


Ale napisałem z innego powodu. mam poważny problem z jednym skrzyżowaniem we Wrocławiu. Tak, przyznaję się. Jeżdzę już kilka łądnych lat autem i mam zawsze dylemat, co mam robić, gdy wjeżdżam na skrzyżowanie nowowiejskiej z wyszyńskiego. To są dwie duże ruchliwe ulice. W dzień jest ok, bo są światła. Zabawa zaczyna się w nocy.
Z każdej strony przy wjeździe na skrzyżowanie stoi znak "koniec drogi z pierwszeństwem". Tylko ten znak, nie ma z żadnej strony znaku "ustąp pierwszeństwa".
Na moje oko w takiej sytuacji powstaje skrzyżowanie równorzędne i tak też się zachowuje. Niestety kierowcy z innych stron skrzyżowania chyba nie podzielają mojego zdania i mają zakodowane"koniec drogi z peirwszeństwem - ustąp pierwszeństwa" i zawsze stoją.
byłem świadkiem sytuacji komicznych, kiedy ze wszystkich czterech stron kierowcy ustępowali sobie drogi i głupieli. Albo ja puszczałem gościa z mojej prawej strony, a on machał ręką, żebym jechał.

: 30 sierpnia 2011, 17:44
autor: LordJuve
pan Zambrotta pisze: byłem świadkiem sytuacji komicznych, kiedy ze wszystkich czterech stron kierowcy ustępowali sobie drogi i głupieli. Albo ja puszczałem gościa z mojej prawej strony, a on machał ręką, żebym jechał.
A tam, od razu głupieli...kulturka się kłania, kulturka. Czym się martwisz? Napisz do wydziału komunikacji jeśli chcesz zrobić coś w kierunku rozwiązania tej sytuacji bo ewidentnie kuleje oznakowanie ulicy. No, chyba że wolisz przez kolejne kilka lat jeździć i się zastanawiać...

: 30 sierpnia 2011, 23:49
autor: Negri
Powinni dostawić taki znak z każdej ze stron i wszystko byłoby jasne:

Obrazek

Swoją drogą, oznakowanie faktycznie kuleje.

: 02 września 2011, 19:23
autor: pan Zambrotta
LordJuve pisze:
pan Zambrotta pisze: byłem świadkiem sytuacji komicznych, kiedy ze wszystkich czterech stron kierowcy ustępowali sobie drogi i głupieli. Albo ja puszczałem gościa z mojej prawej strony, a on machał ręką, żebym jechał.
A tam, od razu głupieli...kulturka się kłania, kulturka. Czym się martwisz? Napisz do wydziału komunikacji jeśli chcesz zrobić coś w kierunku rozwiązania tej sytuacji bo ewidentnie kuleje oznakowanie ulicy. No, chyba że wolisz przez kolejne kilka lat jeździć i się zastanawiać...
nauczysz się jeździć, to odróżnisz, kiedy puszczać kogoś, a przez swoją "kulturkę" przerywać płynność ruchu i stwarzać zagrożenie na drodze
:ok:

tak czy siak, skarga złożona.

: 02 września 2011, 19:57
autor: meda11
pan Zambrotta pisze:nauczysz się jeździć, to odróżnisz, kiedy puszczać kogoś, a przez swoją "kulturkę" przerywać płynność ruchu i stwarzać zagrożenie na drodze
:ok:

tak czy siak, skarga złożona.
Pieprzyć płynność ruchu w nocy. Takie miejsca o ile nie są monitorowane to idealne miejscówki do "klepek" i wyłudzania odszkodowania. Pacjent z prawej Cię "przepuszcza" po czym wbija krótko po tobie i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>! W mojej Bydgoszczy jest masa "rond", które są właśnie skrzyżowaniami równorzędnymi. Ktoś kto nie zna miasta i nie ma wprawy z takimi "cackami" przeklina te ronda i czuje się jak amator. Na jednym takim rondzie zainstalowano kamery, bo było mnóstwo stłuczek spowodowanych przez filujących wyłudzaczy - jeździli tak długo w kółko aż trafili na swoją ofiare. Od pojawienia się kamer liczba stłuczek spadła drastycznie. :smile:

: 02 września 2011, 20:59
autor: LordJuve
pan Zambrotta pisze: tak czy siak, skarga złożona.
No widzisz, może tak dobrym kierowcą jak Ty nie jestem, ale za to mam lepsze pomysły od Ciebie...chociaż na jakikolwiek efekt skargi nie liczyłbym, nie w Polsce... :lol:

: 03 września 2011, 04:08
autor: Dacin
Tak, przyznaję się. Jeżdzę już kilka łądnych lat autem i mam zawsze dylemat, co mam robić, gdy wjeżdżam na skrzyżowanie nowowiejskiej z wyszyńskiego. To są dwie duże ruchliwe ulice. W dzień jest ok, bo są światła. Zabawa zaczyna się w nocy.
Jak mieszkałem w tamtych okolicach trzy lata temu, to wyszyńskiego szła z pierwszeństwem a nowowiejska byla podporządkowaną.

: 03 września 2011, 13:15
autor: pan Zambrotta
meda11 pisze:Pieprzyć płynność ruchu w nocy.
w godzinach ~23:00 to nadal dość ruchliwa ulica. Problem więc zostaje.

: 23 września 2011, 17:48
autor: jsduga
Pochwalę się i ja, a co :D
Prawko zdanie za pierwszym razem w Word Bielsko - Biała. Teoria gładko i jazda też. I tu się zdziwiłem. Mój egzamin praktyczny nie trwał chyba nawet 25 minut, ale najważniejsze, że już można jeździć :)