Strona 18 z 25

: 12 maja 2006, 20:09
autor: juveman7
Marq_ pisze:Ehh...jestem zalamany... :cry: . Buffon? porażka...nie wiem jak mógł brać w tym udział. Moggi zniszczył wszystko, klub który miał taką renome, historie itp. Moggi zniszczył za swojej kadencji. Jak ja jeszcze widze w newsach kibiców którzy piszą: "Lucek dziękujemy za wszystko" to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Za co wy mu dziękujecie? Za to że dzięki niemu Juventus kupił Scudetto? żałosne... :(
Uważam dokładnie tak samo. Moggi zespuł renomę naszego wielkiego klubu. Nigdy nie miałem do niego przekonania. Przez niego raczej nigdy nie odzyskamy szacunku w europie i będziemy uważani za oszustów. Co on z nami zrobił??? :/

Przedstawiciel tak wielkiego klubu jak Juve powinien reprezentować sobą sprawiedliwośc i powinien wzbudzać zaufanie wśród rówieśników.
Jak takiego człowieka można było nazywać dobrym managerem, bo prowadził przekręty???.
Od zawsze nie miałem zaufania do tego gościa, i nie wynika to z ostatnio zaistniałej sytuacji. A to zajście z sędziami to był jego szczyt oszustwa.

: 12 maja 2006, 20:27
autor: Mr Cezary
juveman7 pisze:
Marq_ pisze:Ehh...jestem zalamany... :cry: . Buffon? porażka...nie wiem jak mógł brać w tym udział. Moggi zniszczył wszystko, klub który miał taką renome, historie itp. Moggi zniszczył za swojej kadencji. Jak ja jeszcze widze w newsach kibiców którzy piszą: "Lucek dziękujemy za wszystko" to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Za co wy mu dziękujecie? Za to że dzięki niemu Juventus kupił Scudetto? żałosne... :(
Uważam dokładnie tak samo. Moggi zespuł renomę naszego wielkiego klubu. Nigdy nie miałem do niego przekonania. Przez niego raczej nigdy nie odzyskamy szacunku w europie i będziemy uważani za oszustów. Co on z nami zrobił??? :/

Przedstawiciel tak wielkiego klubu jak Juve powinien reprezentować sobą sprawiedliwośc i powinien wzbudzać zaufanie wśród rówieśników.
Jak takiego człowieka można było nazywać dobrym managerem, bo prowadził przekręty???.
Od zawsze nie miałem zaufania do tego gościa, i nie wynika to z ostatnio zaistniałej sytuacji. A to zajście z sędziami to był jego szczyt oszustwa.
Teraz jedziecie na Moggiego, nie patrząc na nic, a jeszcze miesiąc temu wychwalaliście go pod niebiosa :? Owszem Moggi zrobił źle, nawet powiedziałbym karygodnie. Ale zapominacie, co uczynił przez 11 lat swych rządów?! (nie liczę ostatniego roku). To za jego kadencji wróciliśmy na tron, po latach niepowodzeń od ery Bońka i Platiniego. Fakt, że to co zrobił w tej chwili zmienia jego obraz na niekorzystny, ale wypadało by i warto pamiętać także o tych dobrych latach.

: 12 maja 2006, 20:35
autor: juverm
Mr Cezary pisze:Teraz jedziecie na Moggiego, nie patrząc na nic, a jeszcze miesiąc temu wychwalaliście go pod niebiosa :? Owszem Moggi zrobił źle, nawet powiedziałbym karygodnie. Ale zapominacie, co uczynił przez 11 lat swych rządów?! (nie liczę ostatniego roku). To za jego kadencji wróciliśmy na tron, po latach niepowodzeń od ery Bońka i Platiniego. Fakt, że to co zrobił w tej chwili zmienia jego obraz na niekorzystny, ale wypadało by i warto pamiętać także o tych dobrych latach.
Zgadzam się z tobą w 100% :prochno: . Przecież włsdza Moggiego miała też dobre strony. Więc: Lucek dziękuje ci tylko z to dobre co zrobiłeś teraz spieprzyłeś :D

Lepiej wam Marq_ i juveman7 :wink:

: 12 maja 2006, 21:22
autor: juveman7
Mr Cezary pisze: Teraz jedziecie na Moggiego, nie patrząc na nic, a jeszcze miesiąc temu wychwalaliście go pod niebiosa :? .
:naughty: ehhhhh
Nigdy nie wychwalałem Mogieggo :naughty:
Mówiłem że od zawsze nie miałem zaufania do tego człowieka.
Ty uważasz że ja upokarzam Mogieggo tylko za ostatnią sytuację, a to nie prawda. Nigdy nie pawałem do niego sympatią a tym przekrętem Moggi całkowicie stracił u mnie reputację.
juverm pisze: Lepiej wam Marq_ i juveman7 :wink:
Mi nie jest ani lepiej, ani gorzej. Napisałem co myślę o Moggim i tyle.
Po prostu takie mam zdanie.

: 12 maja 2006, 21:27
autor: Gotti
Teraz jedziecie na Moggiego, nie patrząc na nic, a jeszcze miesiąc temu wychwalaliście go pod niebiosa Confused
Bo zyliśmy w błogiej nieświadomości. :?
Ale zapominacie, co uczynił przez 11 lat swych rządów?! (nie liczę ostatniego roku).
Skąd wiesz że tylko w jednym roku wyznaczał sędziów? Być może ma zdecydowanie więcej na sumieniu - nie zawsze był chyba ten podsłuch..
Zgadzam się z tobą w 100% Prochno . Przecież włsdza Moggiego miała też dobre strony.
Te dobre strony jego władzy zostały całkowicie przyćmione po tym co wyszło na jaw.
W tą afere są zamieszanych jest połowa klubow z Serie A i kazdemu z nich nalezy sie taka kara by sie nauczyli grac czysto!!! Czyli Serie B a nawet C!!!
Pierwsząplanową postacią w tej aferze jest Moggi i nasz Juventus i jeśli ktoś poleci do Serie B to pewnie my, bo takiej Violi czy Lazio co najwyżej odejmą kilka punktów na starcie nowego sezonu.
Lepiej wam Marq_ i juveman7 Wink
Lepiej? Nie wiem czy lepiej.. Dla mnie Moggi jest zwykłym oszustem który powinien trafić za kratki.

: 12 maja 2006, 21:30
autor: Mr Cezary
juveman7 pisze:
Mr Cezary pisze: Teraz jedziecie na Moggiego, nie patrząc na nic, a jeszcze miesiąc temu wychwalaliście go pod niebiosa :? .
:naughty: ehhhhh
Nigdy nie wychwalałem Mogieggo :naughty:
Mówiłem że od zawsze nie miałem zaufania do tego człowieka.
Ty uważasz że ja upokarzam Mogieggo tylko za ostatnią sytuację, a to nie prawda. Nigdy nie pawałem do niego sympatią a tym przekrętem Moggi całkowicie stracił u mnie reputację.
ehhhh... zacytowałem akurat Was jako przykład, bo ogólnie rzecz biorąc chodziło mi o to, że większość jeszcze nie tak dawno była zaślepiona miłością w Lucku, a teraz Go nienawidzi. Nie miałem na myśli tutaj, ani Ciebie, ani nikogo konkretnego :wink:

: 12 maja 2006, 23:14
autor: Waldini
Mr Cezary pisze:
Teraz jedziecie na Moggiego, nie patrząc na nic, a jeszcze miesiąc temu wychwalaliście go pod niebiosa :? Owszem Moggi zrobił źle, nawet powiedziałbym karygodnie. Ale zapominacie, co uczynił przez 11 lat swych rządów?! (nie liczę ostatniego roku). To za jego kadencji wróciliśmy na tron, po latach niepowodzeń od ery Bońka i Platiniego. Fakt, że to co zrobił w tej chwili zmienia jego obraz na niekorzystny, ale wypadało by i warto pamiętać także o tych dobrych latach.
Obserwujac ostatnie wypadki naprawde trudno mi uwierzyc w to, ze te 11 lat rzadow Moggiego bylo czystych. Przez wszystkie lata byl cacy, a nagle w sezonie 04/05 zmienil sie nie do poznania i zaczal krecic jak sie da. Chyba nawet sami w to nie wierzycie

: 12 maja 2006, 23:34
autor: Mr Cezary
Waldini pisze:Obserwujac ostatnie wypadki naprawde trudno mi uwierzyc w to, ze te 11 lat rzadow Moggiego bylo czystych. Przez wszystkie lata byl cacy, a nagle w sezonie 04/05 zmienil sie nie do poznania i zaczal krecic jak sie da. Chyba nawet sami w to nie wierzycie
Przez 9 lat w klubie byli Agnelli, a co za tym idzie, bardzo wątpliwe, aby w tym czasie Moggi mógł sobie wydzwaniać do kogo chce, w jakiejkolwiek sprawie. Za czasów "szefów" Fiata nie było nieczystych zagrań. Po prostu to jest niemożiwe. Dopiero po ich odejściu z tego świata, Moggi miał więcej swobody i mógł to wykorzystać właśnie tak, jak rzekomo miało to miejsce w poprzednim sezonie :roll:

: 12 maja 2006, 23:45
autor: Waldini
Mr Cezary pisze: Przez 9 lat w klubie byli Agnelli, a co za tym idzie, bardzo wątpliwe, aby w tym czasie Moggi mógł sobie wydzwaniać do kogo chce, w jakiejkolwiek sprawie. Za czasów "szefów" Fiata nie było nieczystych zagrań. Po prostu to jest niemożiwe. Dopiero po ich odejściu z tego świata, Moggi miał więcej swobody i mógł to wykorzystać właśnie tak, jak rzekomo miało to miejsce w poprzednim sezonie :roll:
Niemozliwe powiadasz. Zawsze jak kibice innych druzyn narzekali na sedziowanie w meczach przeciwko Juve kibice Juventusu twierdzili: Nie, to niemozliwe, Juventus jest czysty,a przez wszystkich przemawia zawisc i nic innego. A tu co mamy? Niemozliwe stalo sie faktem, powiem wiecej na swiatlo dzienne wyszlo to co kibice w Italii wiedzieli od dawna, a o czym Juventini slyszec nie chcieli.
Nawet nie wiesz jaka w tej chwili odczuwam dume z tego powodu, ze jestem kibicem Interu. Mozecie sie smiac, jak to czesto zreszta robicie z Nerazzurrich, ze przez 17 lat nie zdobyli Scudetto. A ja wam powiem, ze wolalbym oddac wszystkie tytuly zdobyte przez moj klub niz miec taki kanal jaki wy teraz macie.

: 13 maja 2006, 00:54
autor: Mr Cezary
Waldini pisze:Niemozliwe powiadasz. Zawsze jak kibice innych druzyn narzekali na sedziowanie w meczach przeciwko Juve kibice Juventusu twierdzili: Nie, to niemozliwe, Juventus jest czysty,a przez wszystkich przemawia zawisc i nic innego. A tu co mamy? Niemozliwe stalo sie faktem, powiem wiecej na swiatlo dzienne wyszlo to co kibice w Italii wiedzieli od dawna, a o czym Juventini slyszec nie chcieli.
Nawet nie wiesz jaka w tej chwili odczuwam dume z tego powodu, ze jestem kibicem Interu. Mozecie sie smiac, jak to czesto zreszta robicie z Nerazzurrich, ze przez 17 lat nie zdobyli Scudetto. A ja wam powiem, ze wolalbym oddac wszystkie tytuly zdobyte przez moj klub niz miec taki kanal jaki wy teraz macie.
Fakt. Bigosu narobiliśmy sobie sami. I co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Jednak czy przez to, że pewne osoby w moim ukochanym klubie, lekko mówiąc nawaliły, mam przestać kochać to, co kocham ponad 10 lat? Nie! Tego nie zmieni już nic. Przecież nie odwrócę się od mojej drużyny w momencie, w którym najbardziej potrzebuje Nas - kibiców, prawdziwych kibiców. Jeżeli zeszłoroczne mistrzostwo zostało zdobyte nie fair, a zapewne zostało, to wg mnie powinni nam je odebrać. Ale pozostałe tryumfy nie mają żadnych podejrzanych wydarzeń (z wyjątkiem decydującego meczu sezonu 97/98 z.. Interem :prochno: ). Śmiem jednak dalej twierdzić, że takie osobistości jak bracia Agnelli mieli swój honor i najważniejszą dla nich rzeczą była czysta sportowa walka, co zresztą udowadniali niejednokrotnie.

: 13 maja 2006, 02:28
autor: nordahl
Jakis czas na forum nie zagladalem, co mnie wytracilo z dyskusji.
Dzis dowiaduje sie, ze w afere z ustawianiem meczow zamieszany jest tez Milan i jakby tego malo nasz najlepszy strzelec wybiera sie do 'wesolego Romka'. Piekny dzien.

Czekam z niecierpliwoscia na poniedzialek i zeznania podejrzanych, gdzie napewno posypia sie fakty i jeszcze wiecej nazwisk.

A jakie jest moje zyczenie? Wyczycscic wszystko i zaczac od zera. Calcio ma byc czyste a na korupcje i brudna gre nie ma miejsca.

: 13 maja 2006, 04:05
autor: Waldini
Mr Cezary pisze: Fakt. Bigosu narobiliśmy sobie sami. I co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Jednak czy przez to, że pewne osoby w moim ukochanym klubie, lekko mówiąc nawaliły, mam przestać kochać to, co kocham ponad 10 lat? Nie! Tego nie zmieni już nic. Przecież nie odwrócę się od mojej drużyny w momencie, w którym najbardziej potrzebuje Nas - kibiców, prawdziwych kibiców. Jeżeli zeszłoroczne mistrzostwo zostało zdobyte nie fair, a zapewne zostało, to wg mnie powinni nam je odebrać. Ale pozostałe tryumfy nie mają żadnych podejrzanych wydarzeń (z wyjątkiem decydującego meczu sezonu 97/98 z.. Interem :prochno: ). Śmiem jednak dalej twierdzić, że takie osobistości jak bracia Agnelli mieli swój honor i najważniejszą dla nich rzeczą była czysta sportowa walka, co zresztą udowadniali niejednokrotnie.
Nikt ci nie kaze przestawac kochac, a na pewno nie ja. Kibice Interu jak malo kto wiedza co znaczy milosc do klubu. Bo po tylu latach bez sukcesow (nie liczac takich epizodow jak PUEFA i COPPA ITALIA) mozna bez cienia watpliwosci powiedziec, ze naprawde trzeba kochac Inter by byc zawsze za nim, nawet kiedy nie idzie, a zwlaszcza kiedy nie idzie. Tacy sezonowi i koniunkturalni fani jak w Chelsea Romka Abramowicza u nas sie nie zdarzaja.

A co do poprzednich sezonow Juve. Tego czy cos bylo na rzeczy czy tez nie raczej sie juz nie dowiemy. Mowisz, ze bracia Agnelli maja swoj honor. Zgoda, ja ich o nic nie oskarzam, chociaz odkad pamietam sedziowaniu spotkan Juve zawsze towarzyszylo znacznie wiecej kontrowersji niz sedziowaniu meczy innych druzyn. I jeszcze ta sprawa z dopingiem, niby nic nie udowodniono, ale cos tam musialo byc na rzeczy, skoro doktorek Juve trafil za kratki. Podobnie jak ty twierdzisz, ze Agnelli sa czysci, tak samo ja twierdze ze Moggi bynajmniej czysty nie jest i przed tym feralnym sezonem 04/05 z pewnoscia tez czysty nie byl. Tak jak juz pisalem, nieprawdopodobna wydaje sie sytuacja, ze Moggi nagle w ciagu jednego sezonu przeistoczyl sie w tego zlego. Tym bardziej, ze zeby robic takie walki musial juz wczesniej byc dobrze zorientowany co, jak i z kim. Takich rzeczy nie robi sie hop-siup.

: 13 maja 2006, 07:31
autor: Andryk
nordahl pisze:
Czekam z niecierpliwoscia na poniedzialek i zeznania podejrzanych, gdzie napewno posypia sie fakty i jeszcze wiecej nazwisk.
Jak dla mnie Moggi znając swoją złą sytuacje sypnie największych rywali jak tylko będzie mógł... żeby konsekwencje nie spadły tylko na Juve... zreszta ja bym tak zrobił nie wiem jak Lucek...

: 13 maja 2006, 09:29
autor: El Nino
Ja rozumiem "obie strony" Wiadmo MOggi zrobil wiele przez swoją kadencje-zrobił z Juve najlepszych na świecie.. Ale tak jak napisał Waldini-nie wierze zeby kupowal sedziow, mecze itd. tylko 2004 roku.. musiał robić to tez wczesniej.. Przeciez nagle nie stal sie kims innym...
Ja mam zal do Moggiego... Zniszczył reputację naszego ukochanego klubu, ktora na dlugo nie zostanie odbudowana.. I szkoda mi pilkarzy ktorzy przeciez pracowali na boisku, ale mimio to mogą grac nawet w trzeciej lidze :(

: 13 maja 2006, 10:03
autor: Mr Cezary
Waldini pisze:Nikt ci nie kaze przestawac kochac, a na pewno nie ja.
Wiem, chciałem tylko pokazać, że w tym momencie poznamy kto jest prawdziwym kibicem Juve :wink:
kibice Interu jak malo kto wiedza co znaczy milosc do klubu. Bo po tylu latach bez sukcesow (nie liczac takich epizodow jak PUEFA i COPPA ITALIA) mozna bez cienia watpliwosci powiedziec, ze naprawde trzeba kochac Inter by byc zawsze za nim, nawet kiedy nie idzie, a zwlaszcza kiedy nie idzie. Tacy sezonowi i koniunkturalni fani jak w Chelsea Romka Abramowicza u nas sie nie zdarzaja.
Tu zgadzam się z Tobą w 100 %. Denerwuje mnie to kibicowanie Chelsea i Barcelonie, tylko dlatego, że głośno o nich w wiadomościach :? Bez urazy dla prawdziwych fanów.
Mowisz, ze bracia Agnelli maja swoj honor. Zgoda, ja ich o nic nie oskarzam, chociaz odkad pamietam sedziowaniu spotkan Juve zawsze towarzyszylo znacznie wiecej kontrowersji niz sedziowaniu meczy innych druzyn.
Owszem, więc mógłbyć jakiś nacisk z góry. Juve wiadomo, ma najwięcej kibiców w Italii, a Milan, którego mecze dolicza się zwykle o tyle, żeby wyrównał, ma w zarządzie szefa Lega Calcio i samego premiera Włoch. Stąd sędziowanie tym dwóm drużynom było rozpatrywane dużo dokładniej niż innym drużynom.
Podobnie jak ty twierdzisz, ze Agnelli sa czysci, tak samo ja twierdze ze Moggi bynajmniej czysty nie jest i przed tym feralnym sezonem 04/05 z pewnoscia tez czysty nie byl. Tak jak juz pisalem, nieprawdopodobna wydaje sie sytuacja, ze Moggi nagle w ciagu jednego sezonu przeistoczyl sie w tego zlego. Tym bardziej, ze zeby robic takie walki musial juz wczesniej byc dobrze zorientowany co, jak i z kim. Takich rzeczy nie robi sie hop-siup.
Mimo wszystko śmiem twierdzić, że w obecności Agnellich nie odważyłby się na takie machloje, albo przynajmniej nie na taką skalę. Jednak to moje subiektywne zdanie, a jaka była prawda możemy się już nie dowiedzieć.