Moim zdaniem dobry manewr z tym Szczęsnym. Coś czuję, że Gigi w przyszłym sezonie będzie naszym bramkarzem po raz ostatni. Jego klubowa drużyna jest w czołówce, w dodatku będą rozgrywane Mistrzostwa Świata, kto wie, może Włosi poszaleją. Idealny moment na zejście ze sceny niepokonanym. Sobotnia porażka też może dorzucić swoje 3 grosze.
Patrząc na plotki transferowe z ostatnich sezonów, to śmiało można powiedzieć, że chcemy, aby historia zatoczyła koło i schedę przejął jakiś cholernie utalentowany, młody chłopak, najlepiej Włoch. Stąd też pojawiają się nazwiska Mereta, Donnarummy czy w przeszłości Scuffeta lub Perin. Na razie to tylko plotki i żaden nie jest nasz, ale jeżeli tak się stanie, to trzeba wziąć pod uwagę, że to młode chłopaki bez jakiegokolwiek doświadczenia w Europie. Juventus nie wrzuci nikogo na głęboką wodę. Pojawi się pewnie jakieś wypożyczenie, może nawet 2, potem dołączenie do drużyny i powolne wdrażanie do składu.
Między czasie my będziemy mięli... Szczęsnego. Na te 2-4 lata. I wiecie co? Jestem zadowolony. Niedawno skończył 27 lat, więc bardzo dobry wiek, jak na bramkarza. Facet miał olbrzymi talent, ale coś poszło nie tak po drodze i znalazł się na chwilowym zakręcie, ale wygląda na to, że Rzym pomógł mu stanąć na nogi. Nasz rodak posiada również ten pierwiastek geniuszu, którym nie każdy bramkarz może się pochwalić. Ileż razy był on bohaterem, ileż razy wyciągał piłki, który były absolutnie nie do obrony? Zawsze, gdy o nim myślę, do głowy przychodzi mi mecz z Niemcami. Miód, malina.
Umiejętności zawsze miał wielkie, nie bez powodu też zadebiutował w Anglii wieku 19 lat. Problemem była chyba u niego psychika, ale to też nie tak, jak niektórzy mówią. Nie jest to facet, który spali się przy pierwszej lepszej okazji i wypnie dupę. Gdyby może miał więcej pokory.
Jedno jest pewne, strasznie dojrzał i zaliczył skok jakościowy po przeprowadzce do Romy. Jeżeli ten trend się podtrzyma i ponownie zaliczy progres przy przeprowadzce, to będziemy mięli z niego pociechę. W dodatku lubię go.
Bardzo dobry bramkarz. Nie jest to ścisły top jak De Gea czy Neuer, ale nie można mu odmawiać skilla. Naprawdę nie wiem czym kierują się ci, którzy deprecjonują jego umiejętności. Bo na pewno nie faktami.
I?
Nie wyobrażam sobie, by ktoś taki miał stanowić o naszej sile i być bramkarzem na lata. Co innego rozwiązanie czasowe w oczekiwaniu na jakiegoś turbo młodego, np. Mereta. Z drugiej strony zarobki i chęć podpisania dłuższego kontraktu świadczyłyby o tym, że faktycznie widzimy go w charakterze następcy Gigiego... Trzeba jednak zaufać zarządowi. Jeśli twierdzą, że będzie mocnym punktem zespołu ja im ufam.