Strona 169 z 268

: 11 lutego 2016, 06:12
autor: jackop
1. Jeśli chodzi o punkty, nie ma poprawy, ale nie można stwierdzić by nastąpiło pogorszenie. Pomimo jedno-sezonowego wyskoku w postaci wicemistrzostwa ekipa z Anfield, niezależnie od zmieniających się trenerów, zalicza nieustanny regres. Optymistycznie byłoby założyć, że w ciągu 17 spotkań ten trend się odwróci.

/ Nawet Juventus w czasach 7 miejsc nie był w tak złej kondycji jak Liverpool od prawie dekady.

2. http://www.lfc.pl/Kadra ich kadra przeraża. Mniejsza o rezerwowych, ale jak sklecić z tego materiału mocną podstawową 11stkę na miarę walki o "coś"? Zapewne dochodzi do tego syndrom wypalenia i "wiecznych przegranych". Także niesamowita presja i napięta atmosfera, czy też kryzys wiary we własne możliwości, który pogłębia się za każdym razem gdy skonfrontuje się oczekiwania z rzeczywistością.

/ Kadra Bianconerich była nieustannie polepszana. Pozwalała nam zdobywać seryjnie zdobywać tytuły + zeszłoroczny finał LM. Tym większy szok, że Maks tak pogubił się na początku rozgrywek, bo materiał zdecydowanie pozwalał na więcej.

2.1 Prawie połowa artykułu traktuje o porażkach transferowych LFC, na które nowy trener miał 0 wpływ. Trzeba przy chciałbym zaznaczyć, że Rogers był w mojej opinii kolekcjonerem wszelkiego szrotu zbieranego z boisk PL i nie tylko.

/ Zmiany jakie zaszły w Juve na początku sezonu każdy zna. Marotta&Allegri rozegrali to tak a nie inaczej, aczkolwiek tutaj trener miał jakiś tam wpływ + przepracowany okres przygotowawczy.

3. Zarówno Rodgers jak i Klopp są trenerami bardzo ortodoksyjnymi jeśli chodzi o własne filozofie futbolu, przy czym są one diametralnie różne. Nie zdziwiłbym się gdyby zespół nadal przyzwyczajał się do tego pracy z Niemcem.

4. Jurgen doprowadzając BvB do sukcesów, dał się poznać jako osoba, która buduje i sukcesywnie wzmacnia skład stworzony na swoje potrzeby. Na razie objął kupę, a jak mówi przysłowie: "z gówna bata nie ukręcisz".

4.1 W Anglii szkoleniowiec/manager z reguły posiada dość dużą władzę, stawiam więc na pewną ingerencję w struktury klubu i jego funkcjonowania w szerszej skali, co potrwa.

Na koniec trzeba zadać pytanie, co byłoby więc tym natychmiastowym "desire effect" w obliczu tak zdewastowanego zespołu? Conte uczynił cud, ale nawet on nie objął drużyny w trakcie sezonu. Nawet jeśli Klopp nie uratuje im tej kampanii, to na tą chwilę nie ma podstaw do stwierdzenia, że ruch ten nie opłaci im się długofalowo. Inaczej mówiąc, gdyby taki fachowiec nie był dostępny na rynku (zapewne przez bardzo ograniczony czas), to najprawdopodobniej Rogers nadal zasiadałby na trenerskiej ławce The Reds - przynajmniej do końca sezonu.

Jeśli chodzi o samą zmianę w LFC, to nadal oceniam ją pozytywnie.

: 11 lutego 2016, 08:34
autor: wojczech7
Bardzo ładny post skleciłeś, jackopie, ale koledze chyba chodziło o co innego. Zmiana trenera w trakcie sezonu, nawet na takiego "kozaka", jak Klopp, niczego nie gwarantuje.

Dobrze, że zostaliśmy z Maxem (mówię to ja, który swego czasu żądał jego głowy...) :ok:

: 11 lutego 2016, 09:01
autor: MRN
wojczech7 pisze:Dobrze, że zostaliśmy z Maxem (mówię to ja, który swego czasu żądał jego głowy...) :ok:
Dobrze, że posypałeś głowę popiołem podobnie jak ja swego czasu w przypadku Marotty... ;)

: 11 lutego 2016, 17:05
autor: jackop
wojczech7 pisze:Zmiana trenera w trakcie sezonu, nawet na takiego "kozaka", jak Klopp, niczego nie gwarantuje.
Oczywiście. Sam nawet wymieniłem pewne czynniki, które przemawiałyby przeciw jego kandydaturze. Jedynie nie podobał mi się wydźwięk wypowiedzi Vimesa sugerujący, że "jeśli zatrudnilibyśmy Kloppa, to gra i wyniki nie uległyby poprawie", poparte przytoczonym artykułem. Bardziej chodziło mi wykazanie różnicy, między sytuacją w Juve i LFC, a tym samym pozycji, z jakiej musiałby/musi startować Klopp.

Chciałbym tylko przypomnieć, że niektórzy broniący Maksa w pewnym momencie zaczęli spisywać obecny sezon na straty. Na szczęście, na tą chwilę nasz trener wybronił się i chwała mu za to.

: 13 lutego 2016, 16:03
autor: CzeczenCZN
Kolejny popis Manchesteru United! Przegrali 2-1 z przedostatnim w tabeli przed tą kolejką Sunderlandem :D

: 13 lutego 2016, 17:27
autor: Swider10
ForzaItanimulli3vujcm pisze:Kolejny popis Manchesteru United! Przegrali 2-1 z przedostatnim w tabeli przed tą kolejką Sunderlandem :D
i przy okazji wtopili mi kupon... nie wiem co w tym zespole robi jeszcze Rooney przez całe 90min meczu środkowy napastnik nie dał ani jednego strzału. Na chwile obecna na pewnio nie zasługują na LM !

: 13 lutego 2016, 18:01
autor: jackop
Oglądałem tylko pierwsze 45 min. tej siermięgi (+ skrót). United straciło bramki po dość kuriozalnych sytuacjach:
- rzut wolny z kilometra, po którym 3 gości przepuszcza piłkę w 16stce
- piękna parada DDG uniemożliwiająca interwencję obrońcy, który stara się wybić piłkę z linii bramkowej

Kadry klubów z PL są ciekawie konstruowane. Kolejny przykład, że hajs się tam zgadza skoro ekipa walcząca o utrzymanie potrafi zakontraktować i utrzymać tylu graczy "z nazwiskiem":
Mannone; Arsenal
O'Shea, Brown; MU
van Aanholt; Chelsea
Kirchhoff; Bayern
M'Vila; GorszaCzęśćMediolanu
Yedlin, Defoe; Spurs
Rodwell; City
Borini; Liverpool

: 13 lutego 2016, 19:57
autor: Cobra
Tylko co to za nazwiska... :think:
Ja tam się cieszę - do United nic nie mam, ale za pychę ich kibiców (moi kumple) się cieszę ;)

: 14 lutego 2016, 11:48
autor: panlider
Moim zdaniem największym problemem United jest Van Gaal, który ma już zwyczajnie wylane. Po każdej z bramek w tym meczu robili najazd na Van Gaala, a ten wyglądał za każdym razem tak samo. Zero jakiejkolwiek reakcji. Ma świadomość, że po sezonie odejdzie, a hajs się na pewno zgadza.
Poza tym latem zrobił beznadziejne transfery (no może z wyjątkiem Martiala, który został za to potwornie przepłacony).

: 14 lutego 2016, 13:52
autor: Cabrini_idol
A w międzyczasie Leciester ciśnie po mistrza. Są lepsi od Arsenalu, groźniejsi, zdecydowani i skuteczniejsi. A ten murzyn Konte czy jakoś tak to gra mecz życia, przypomina mi się Vidal z 1 sezonu. Koleś jest niesamowity, odbiór, spokój, rozegranie. Myślę, że Daschamps obserwuje go i niewykluczone, że pojedzie na Euro.

: 14 lutego 2016, 13:52
autor: pablo1503
Leicester znów nie zawodzi. Prowadzą z Arsenalem 1:0 po karnym, a strzelcem bramki nie kto inny, jak Vardy. Kurde, fajni są :P Komentator w pewnym momencie mnie zaskoczył, bo powiedział, że Ranieri w tym sezonie dokonał zaledwie... 21 zmian. Strasznie mała liczba. Myślę, że poza TOP 4 nie wypadną, więc LM jest już niemalże zapewniona. Wówczas Ranieri będzie musiał ściągnąć co najmniej 5-6 klasowych zawodników, bo gdy LM wchodzi w grę, to sporą przez część sezonu drużyny grają co 3 dni, a przy tak wąskiej kadrze po prostu zostaliby zajechani. Ale PL ma taką kasę i renomę, że wielu piłkarzy chce spróbować swoje siły w Anglii(co mnie zresztą dziwi) i wcale się nie zdziwię, gdy Leicester ściągnie naprawdę głośne nazwiska. Może taki Hernanes przydałby im się. :prochno:
PS. Ten Kante jest niesamowity. Szybki, dobry technicznie, FANTASTYCZNY w odbiorze i przy okazji robiący to z wielką gracją. Ciekaw jestem ilu z tych piłkarzy 'lisów' jest jednosezonowym objawieniem, a ilu rozpocznie wielkie kariery.

: 14 lutego 2016, 13:57
autor: Cabrini_idol
Poza tym jak ktoś wygrywa 3 mecze pod rząd, kolejno 2 : 0 z Liverpoolem, 3 :1 na wyjeździe z MC i Arsenalem na wyjeździe to zdecydowanie zasługuje na mistrza.

: 14 lutego 2016, 13:59
autor: Eric6666
j.w. jestem kolejny raz zachwycony Kante :ok: (24 lata) - eh gdyby jeszcze mu wpadła ta bramka co zakręcił:mad2:

Karny z kapelusza (Vardy specjalnie wbiegł w obrońcę). Trzeba przyznać, że kolejne spotkanie lisów jest piękne. Fajny, szybki mecz i bardzo duża ilość świetnych zagrań :ok:

: 14 lutego 2016, 14:03
autor: MRN
Dobrze, że Leicester ciśnie i prowadzi bo raz, że Ranieri to na dodatek nie znoszę Arsenalu...jedna z najbardziej nielubianych przeze mnie drużyn...

: 14 lutego 2016, 14:55
autor: pablo1503
No cóż, Wasyl głupio faulował w ostatnich sekundach i niestety Arsenal to wykorzystał. :sad: Chociaż znając mentalność Kanonierów, to podejrzewam, że długo nie będziemy czekać na ich porażkę. Ot cały Arsenal. Wygrać z liderem, żeby potem dać tyłka jakiemuś outsiderowi.