Strona 169 z 918

: 12 października 2011, 11:11
autor: Ouh_yeah
mateo369 pisze:Oddzielić Kościół od polityki? jestem zdecydowanie na tak, tylko głupiec nie widzi, że takiego problemu nie ma.
Więc prawdopodobnie jestem głupcem bo żadnego problemu z Kościołem nie widzę. A jeśli ktoś twierdzi, że sprzeciw Kościoła przeciwko aborcji czy eutanazji to jest mieszanie się w politykę to ja mogę jedynie wyrazić żal, że w jego przypadku na pierwsze jest już za późno a na drugie za wcześnie.

: 12 października 2011, 11:12
autor: Lypsky
deszczowy pisze:
mateo369 pisze:Oddzielić Kościół od polityki? jestem zdecydowanie na tak, tylko głupiec nie widzi, że takiego problemu nie ma.
A Vimes i nasz ultra-kibic Lypsky twierdzą inaczej...? :think:
To, że zgadzasz się z jakże inteligentnym zdaniem napisanym przez pana mateo, tylko potwierdza poziom Twojego intelektu :lol:

: 12 października 2011, 11:12
autor: deszczowy
Wiking pisze:
mateo369 pisze:Oddzielić Kościół od polityki? jestem zdecydowanie na tak, tylko głupiec nie widzi, że takiego problemu nie ma.
:lol:
Jeżeli chciałeś się ośmieszyć swoim poziomem argumentacji, to Ci się udało.
mateo369 pisze: Opodatkować Kościół? Zyska Państwo - ok, ale kto straci, wierni czy księża? bądźmy poważni. Jedyne co się przez to zmieni, to wzrośnie cennik wykonywanych przez nich usług (msze, śluby, chrzciny, pogrzeby). Jeśli istnieją jeszcze księża, którzy nie posiadają owego cennika, to po prostu będą brać "co łaska + VAT" :lol:
Trudno stwierdzić, w końcu bylibyśmy pierwszym krajem który wprowadził kasy u księży ...
Jeśli naprawdę uważasz, że problem mieszania się Kościoła do polityki jest wyimaginowany, to nasadź sobie rogaty hełm na łeb i praśnij się po nim toporem. Może pomoże.
Lypsky pisze:
deszczowy pisze:
mateo369 pisze:Oddzielić Kościół od polityki? jestem zdecydowanie na tak, tylko głupiec nie widzi, że takiego problemu nie ma.
A Vimes i nasz ultra-kibic Lypsky twierdzą inaczej...? :think:
To, że zgadzasz się z jakże inteligentnym zdaniem napisanym przez pana mateo, tylko potwierdza poziom Twojego intelektu :lol:
Idź wyrwać jakieś krzesełko. Zakładam, że to Ci wychodzi lepiej, niż diagnozowanie żywotnych kwestii polskiej polityki wewnętrznej. Sio na trybunę i krzycz.

: 12 października 2011, 11:15
autor: Don Mateo
deszczowy pisze:Jeśli naprawdę uważasz, że problem mieszania się Kościoła do polityki jest wyimaginowany, to nasadź sobie rogaty hełm na łeb i praśnij się po nim toporem. Może pomoże.
Sam na to wpadłeś, czy też zaczęrpnąłeś telefonicznej porady od zanajomych "politologów" ?

: 12 października 2011, 11:19
autor: deszczowy
Don Mateo pisze:
deszczowy pisze:Jeśli naprawdę uważasz, że problem mieszania się Kościoła do polityki jest wyimaginowany, to nasadź sobie rogaty hełm na łeb i praśnij się po nim toporem. Może pomoże.
Sam na to wpadłeś, czy też zaczęrpnąłeś telefonicznej porady od zanajomych "politologów" ?
W przeciwieństwie do niektórych oszołomów tutaj uważam, że podział państwo-religia winien być zachowany. Państwo, co zapisano w Konstytucji, jest świeckie.

A jeśli o wykładowcach akademickich, szanowanych komentatorach wyrażasz się tak, jak się wyrażasz, to szkoda mi śliny, żeby z Tobą dyskutować. Włącz sobie TV Trwam i odpłyń.

: 12 października 2011, 11:24
autor: Lypsky
deszczowy pisze: Idź wyrwać jakieś krzesełko. Zakładam, że to Ci wychodzi lepiej, niż diagnozowanie żywotnych kwestii polskiej polityki wewnętrznej. Sio na trybunę i krzycz.
Dziecko GW w czystym wydaniu :ok:

: 12 października 2011, 11:27
autor: Don Mateo
deszczowy pisze:
Don Mateo pisze:
deszczowy pisze:Jeśli naprawdę uważasz, że problem mieszania się Kościoła do polityki jest wyimaginowany, to nasadź sobie rogaty hełm na łeb i praśnij się po nim toporem. Może pomoże.
Sam na to wpadłeś, czy też zaczęrpnąłeś telefonicznej porady od zanajomych "politologów" ?
W przeciwieństwie do niektórych oszołomów tutaj uważam, że podział państwo-religia winien być zachowany. Państwo, co zapisano w Konstytucji, jest świeckie.

A jeśli o wykładowcach akademickich, szanowanych komentatorach wyrażasz się tak, jak się wyrażasz, to szkoda mi śliny, żeby z Tobą dyskutować. Włącz sobie TV Trwam i odpłyń.
Przecież owe "oszołomstwo" wyraziło się jasno, że w sprawach eutanazji i aborcji Kościół powinien mieć coś do powiedzenia. Oczywista oczywistość.

O "wykładowcach i komentatorach" nie napisałem nic obraźliwego, chyba, że za takowe uznać ujęcie ich w cydzysłów. Nie wiem po co piszesz o ślinie, wszak co najwyżej stukasz palcami w klawiaturę, zatem nie śliny, a tipsów w Twoim mniemaniu szkoda. Nie oglądam TV.

: 12 października 2011, 11:28
autor: deszczowy
Lypsky pisze:
deszczowy pisze: Idź wyrwać jakieś krzesełko. Zakładam, że to Ci wychodzi lepiej, niż diagnozowanie żywotnych kwestii polskiej polityki wewnętrznej. Sio na trybunę i krzycz.
Dziecko GW w czystym wydaniu :ok:
Wymyśliłbyś coś oryginalniejszego, czy osiągnąłeś limes, synu "To my - kibice" i Gazety Polskiej? Idź podopingować, pisz o transferach do i z Juve. Ale debatę "Rola Kościoła w życiu społeczno-politycznym Polski" sobie odpuść. Tam trzeba jednak doświadczenia nieco innego, niż tego z trybun.
Don Mateo pisze: Przecież owe "oszołomstwo" wyraziło się jasno, że w sprawach eutanazji i aborcji Kościół powinien mieć coś do powiedzenia. Oczywista oczywistość.
Wyrazić swoje zdanie - ok. Wpływać na kształtowanie w tym temacie polityki konstytucyjnie świeckiego państwa - nie.

: 12 października 2011, 11:35
autor: Wiking
deszczowy pisze:Jeśli naprawdę uważasz, że problem mieszania się Kościoła do polityki jest wyimaginowany, to nasadź sobie rogaty hełm na łeb i praśnij się po nim toporem. Może pomoże.
Sprytny sposób eliminacji oponentów z dyskusji, niestety mało skuteczny, o rzeczowości nie wspominając.

Odkąd to rozdział oznacza nie możność wypowiadania się na temat? Mamy biskupów, księży w sejmie? Sądy kanoniczne mają te same uprawnienia co świeckie? Nie? To o co chodzi?

: 12 października 2011, 11:38
autor: deszczowy
Wiking pisze:
deszczowy pisze:Jeśli naprawdę uważasz, że problem mieszania się Kościoła do polityki jest wyimaginowany, to nasadź sobie rogaty hełm na łeb i praśnij się po nim toporem. Może pomoże.
Sprytny sposób eliminacji oponentów z dyskusji, niestety mało skuteczny, o rzeczowości nie wspominając.

Odkąd to rozdział oznacza nie możność wypowiadania się na temat? Mamy biskupów, księży w sejmie? Sądy kanoniczne mają te same uprawnienia co świeckie? Nie? To o co chodzi?
Wiking, wiesz dobrze, o co chodzi, a ja pisałem o tym już kilka razy. Chodzi np. o lekcje religii/etyki w szkołach, żeby nie szukać daleko.

: 12 października 2011, 11:39
autor: Lypsky
deszczowy pisze:
Lypsky pisze:
deszczowy pisze: Idź wyrwać jakieś krzesełko. Zakładam, że to Ci wychodzi lepiej, niż diagnozowanie żywotnych kwestii polskiej polityki wewnętrznej. Sio na trybunę i krzycz.
Dziecko GW w czystym wydaniu :ok:
Wymyśliłbyś coś oryginalniejszego, czy osiągnąłeś limes, synu "To my - kibice" i Gazety Polskiej? Idź podopingować, pisz o transferach do i z Juve. Ale debatę "Rola Kościoła w życiu społeczno-politycznym Polski" sobie odpuść. Tam trzeba jednak doświadczenia nieco innego, niż tego z trybun.
Widzę, że jesteś równie rozgarnięty co piękny, więc po raz n-ty wytłumaczę Ci coś.
Nie wiesz nic na temat ruchu kibicowskiego, a "stereotypy" kibola jakimi się posługujesz są bardziej żałosne niż śmieszne. Chcesz mi (oraz innym kibolom vel żuli stadionowej) powiedzieć coś, zrób to osobiście, myślę, że będą okazje ku temu.

Rozumiem, że do debaty na temat roli kościoła, trzeba doświadczenia "dziennikarzyny", który przyjechał do stolicy i myśli, że złapał Pana Boga za nogi? :lol:

: 12 października 2011, 11:51
autor: deszczowy
Lypsky pisze: Rozumiem, że do debaty na temat roli kościoła, trzeba doświadczenia "dziennikarzyny", który przyjechał do stolicy i myśli, że złapał Pana Boga za nogi? :lol:
Nie, mon ami. Nie mam ani takiego poczucia, ani ochoty. Ale Ty masz o tym pojęcie jeszcze mniejsze, jak widzę.

Dziwne poza tym, że używasz argumentu "ktoś przyjechał skądś i jest jest gorszy" w debacie na temat polityki. Taki masz sposób prowadzenia dyskusji? Osobliwe. Ale jeśli tak, to wybacz, ale nie będę się zniżał do takiego poziomu.

: 12 października 2011, 11:52
autor: K.
Ouh_yeah pisze:A jeśli ktoś twierdzi, że sprzeciw Kościoła przeciwko aborcji czy eutanazji to jest mieszanie się w politykę to ja mogę jedynie wyrazić żal, że w jego przypadku na pierwsze jest już za późno a na drugie za wcześnie.
Widzę, że dużo w Tobie katolickiej miłości bliźniego, podobnej jaką zaprezentował Terlikowski po ogłoszeniu wyników wyborów:
T. Terlikowski na FB pisze:"Ja ******** Palikot trzeci w Polsce. Polacy zwariowali. Pora szykować się na ostrą wojnę światopoglądową. Nie odpuszcze - przynajmniej ja - temu *********** i jego poplecznikom. I powiem krótko wstyd mi za tych, którzy zagłosowali na mendę w przebraniu trefnisia."
http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 4410_n.jpg

********************
it doesn't matter pisze:Z tego co mi wiadomo to "coś"(bo nie wiem czy mowić o tym "czymś" per ona, on czy ono) bedzie kandydatem na vice-marszałka sejmu...
Nie będzie. Kandydatem Palikota jest Wanda Nowicka. A twój post jest równie żenujący, jak wypowiedź Leppera o gwałcie na prostytutce.

********************
YaSq pisze:Jestem w szoku widzac wyniki. Sztuczny twor nazywany partia polityczna - Ruch Poparcia Palikota dostaje ~10%. To jest kpina z demokracji.
To jest demokracja w działaniu. Odruch obronny przeciwko wmawianiu ludziom, że mają wybór tylko pomiędzy PO i PiS.

********************
Wiking pisze:
deszczowy pisze:Klejenie koalicji będzie niezwykle zabawne...
460/2 = 230
206+28 > 230

=> kolejna kadencja PO-PSL

Nie wiem co w tym zabawnego? IMHO rachunek jest prosty, dla PO najkorzystniejsza jest koalicja z partią ludową, ze względu na dość rozbieżny elektorat.
To nie jest takie proste jak dodawanie i dzielenie. Zdarzało się, że nawet na bardzo ważnych dla rządu głosowaniach, nie pojawiali się jacyś posłowie. 235 posłów daje tylko 5 mandatów przewagi. To jest koalicja bardzo na styk. Podejrzewam, że przesunięcie rekonstrukcji rządu spowodowane jest głównie potrzebą znalezienia czasu na wyciągnięcie poszczególnych posłów z innych klubów. Jeśli się nie uda, to wbrew pozorom całkiem realna jest koalicja PO-PSL-SLD.

: 12 października 2011, 11:57
autor: Wiking
deszczowy pisze: Wiking, wiesz dobrze, o co chodzi, a ja pisałem o tym już kilka razy. Chodzi np. o lekcje religii/etyki w szkołach, żeby nie szukać daleko.
Lekcje religii są dobrowolne i zróżnicowane. Gdyby istniał w Polsce przymus uczęszczania na ~religię katolicką~ to byłoby to złe, ale po pierwsze nie ma takiego przymusu, a po drugie realizowane są lekcje religii o profilu, nazwijmy to, mniejszości religijnych tam gdzie ma to uzasadnienie. Nie dzieje się to również wbrew większości rodziców. Jeżeli większość rodziców zdecyduje, że ich dzieci nie będą chodzić na religię, wtedy ok, w danej klasie / szkole nie nauczamy religii.

Jako inne zagadnienie podam kwestię ostatniego namaszczenia - czy zgodnie z Twoją teorią można zabronić człowiekowi ostatniego namaszczenia na terenie publicznego szpitala w imię rozdziału kościoła od państwa? Przecież była by to działalność stricte religijna na terenie instytucji państwowej...

Edit:
deszczowy pisze: Dziwne poza tym, że używasz argumentu "ktoś przyjechał skądś i jest jest gorszy" w debacie na temat polityki. Taki masz sposób prowadzenia dyskusji? Osobliwe. Ale jeśli tak, to wybacz, ale nie będę się zniżał do takiego poziomu.
Powiedział ten który sugerował mi założyć rogaty hełm i walnąć się toporem w głowę :wink:

: 12 października 2011, 11:58
autor: mateo369
Ouh_yeah pisze:
mateo369 pisze:Oddzielić Kościół od polityki? jestem zdecydowanie na tak, tylko głupiec nie widzi, że takiego problemu nie ma.
Więc prawdopodobnie jestem głupcem bo żadnego problemu z Kościołem nie widzę. A jeśli ktoś twierdzi, że sprzeciw Kościoła przeciwko aborcji czy eutanazji to jest mieszanie się w politykę to ja mogę jedynie wyrazić żal, że w jego przypadku na pierwsze jest już za późno a na drugie za wcześnie.
Zostałem źle zrozumiany, a już kilku użytkowników, którym wydaje się, że są zabawni (piję do Ciebie i przede wszystkim Lipy), wielce się oburzyło. Ja nie twierdzę, że kościół pcha się z butami do polityki i ma/chce mieć wpływ na jakieś ustawy. Chodzi mi o to, że księża mieszają się w politykę, oficjalnie popierając w kościele/radiu/tv danego posła/ugrupowanie. Dzięki Rydzykowi ale i wielu innym panom w czerni PiS zyskuje wiele procent poparcia w wyborach. Ja nie twierdzę, że takie jest oficjalne stanowisko Kościoła jako instytucji. Ale ma to znaczący wpływ na rozkład sił w parlamencie.