Strona 164 z 198

: 24 kwietnia 2013, 14:47
autor: zahor
@Maly
Co do pierwszego i trzeciego gola, to zachowujesz się jakbyś częściej oglądał ligę hiszpańską niż włoską. Ja rozumiem że Hiszpanie są przyzwyczajeni do gry w stylu lat siedemdziesiątych, kiedy piłka nożna była sportem praktycznie bezkontaktowym, a każde wejście barkiem gwizdano jako faul, ale żeby wtórował im kibic włoskiej drużyny :shock: Ileż to razy nasz Chiellini w pojedynkach powietrznych pomagał sobie rękoma przekraczając przepisy o wiele bardziej, niż Dante w tamtej sytuacji. Tak samo trzeci gol - zaryzykuję stwierdzenie że gdyby taka sytuacja miała miejsce w meczu Serie A, to nikt by nawet nie postulował żeby odgwizdać faul. Cieszy mnie fakt że podejście sędziów w meczach LM zaczyna się zmieniać i dopuszczają więcej fizycznej walki. Dla nas to jest jak najbardziej korzystne.

Mamy zatem jednego absolutnie bezdyskusyjnego karnego vs jeden nieznaczny spalony. Czy aby na pewno Barcelona ma prawo czuć się oszukana?

Aha, jeszcze jedna uwaga dla tych, którzy jarają się przesadnie faktem, że Katalończycy przyjęli cztery gole, a my tylko dwa, co czyni z nas potęgę. Gołym okiem było widać że o ile pierwszą połowę Bayern rozegrał w obu spotkaniach w podobny sposób, o tyle w drugich 45 minutach przeciwko Barcelonie nastawili się dużo bardziej ofensywnie niż przeciwko Juventusowi. Można się zastanawiać czy wynikało to z faktu, że zwęszyli słabość rywala, czy też dwubramkową zaliczkę uznali za niewystarczającą przed wyjazdem na Camp Nou, w każdym bądź razie zagrali zupełnie inaczej niż z Juventusem, co skutkowało odmiennym wynikiem końcowym. Nie wiadomo co by było gdyby w starciu z nami Bayern też postanowił wrzucić piąty bieg (a wydaje się że mogą mieć i szósty) i władować Juventusowi więcej goli - może to by się zemściło i udałoby się nam ich skontrować, może przywieźlibyśmy szóstkę z Monachium. Tak czy siak - nie mając pojęcia jak to by wyglądało nie można porównywać Juventusu do Barcelony, bo wnioski mogą wyjść skrajnie głupie.
Maly pisze:nas też ciągle atakowali nie poprzestając na 1-0 a skończyło się "tylko" 2-0 i to po błędzie asystenta, także gadanie że i tak by było 4-0 i tak jest strasznie, strasznie, strasznie głupie
No właśnie o tym piszę - przeciwko nam ani przez moment nie pokazali zmasowanego ataku, bo i w sumie nie było takiej potrzeby. Atakowali z umiarkowanym zaangażowaniem pamiętając cały czas o zabezpieczeniu tyłów.

: 24 kwietnia 2013, 15:09
autor: ewerthon
Maly pisze: to ty podaj argumenty, że jesteśmy gorsi poza atakiem/messim bo takich nie widzę
Wytłumaczę jak 5-letniemu dziecku, bo chyba tak trzeba z tobą rozmawiać. Mają Inieste, Messiego czy Ville - czyli zawodników, którzy w NORMALNEJ, nawet przeciętnej dyspozycji robią taką różnice na boisku jak żaden z naszych pomocników, czy obrońców. Nie wspominam już tutaj o Danim Alvesu, który zjada na śniadanie Lichtsteinera pod każdym względem (jedynie w defensywie mu ustępuje, choć tego też bym nie był pewien), po co robić kolejne porównania? Poza tym Barcelona ma o wiele większe doświadczenie od nas na arenie międzynarodowej, grają w półfinałach i finałach nieprzerwanie od 2008 roku. Wystarczy?

: 24 kwietnia 2013, 15:14
autor: Adrian27th
ewerthon pisze:
Maly pisze: to ty podaj argumenty, że jesteśmy gorsi poza atakiem/messim bo takich nie widzę
Wytłumaczę jak 5-letniemu dziecku, bo chyba tak trzeba z tobą rozmawiać. Mają Inieste, Messiego czy Ville - czyli zawodników, którzy w NORMALNEJ, nawet przeciętnej dyspozycji robią taką różnice na boisku jak żaden z naszych pomocników, czy obrońców. Nie wspominam już tutaj o Danim Alvesu, który zjada na śniadanie Lichtsteinera pod każdym względem (jedynie w defensywie mu ustępuje, choć tego też bym nie był pewien), po co robić kolejne porównania? Poza tym Barcelona ma o wiele większe doświadczenie od nas na arenie międzynarodowej, grają w półfinałach i finałach nieprzerwanie od 2008 roku. Wystarczy?
Dani Alves?!?!?!?? Czy Ty sobie kpisz? Ten człowiek jest katowany przez wiekszosc skrzydłowych. Obrona Barcelony bez Carlesa to DNO.

Bayern to idealnie pokazal. Alves moze buty czyscic Stephanowi.

: 24 kwietnia 2013, 15:26
autor: ewerthon
iltalismano pisze: Dani Alves?!?!?!?? Czy Ty sobie kpisz? Ten człowiek jest katowany przez wiekszosc skrzydłowych. Obrona Barcelony bez Carlesa to DNO.

Bayern to idealnie pokazal. Alves moze buty czyscic Stephanowi.
Myślisz, że wiarygodne są dla mnie słowa gościa, co stawia w jednym rzędzie Rooneya z Joveticiem? :lol:

Może trochę przesadziłem, że Alves go "zjada", ale ty palnąłeś jeszcze większą głupotę w ostatnim zdaniu.

: 24 kwietnia 2013, 15:33
autor: jarmel
ewerthon pisze:
iltalismano pisze: Dani Alves?!?!?!?? Czy Ty sobie kpisz? Ten człowiek jest katowany przez wiekszosc skrzydłowych. Obrona Barcelony bez Carlesa to DNO.

Bayern to idealnie pokazal. Alves moze buty czyscic Stephanowi.
Myślisz, że wiarygodne są dla mnie słowa gościa, co stawia w jednym rzędzie Rooneya z Joveticiem? :lol:

Może trochę przesadziłem, że Alves go "zjada", ale ty palnąłeś jeszcze większą głupotę w ostatnim zdaniu.
Jeśli ktoś tu palnął głupotę to tylko Ty.
Czemu niby Alves jest lepszy od Stephana?
Parę lat temu to tak, ale nie teraz, gdzie ma już praktycznie za sobą kolejny mocno średni sezon.
Lichemu można głównie zarzucić słabe wrzutki, ale jeśli zestawić je z dośrodkowaniami Alvesa w niebo to i tak wyglądają one nieźle :wink:

: 24 kwietnia 2013, 15:40
autor: wojczech7
@Maly - Zahor Ci już wypunktował, więc nie będę się powtarzał. Dodam tylko, że skoro Twoim zdaniem pierwsza i trzecia bramka padła po ewidentnych błędach sędziego, to co powiesz o ręce Alexisa w polu karnym?
Maly pisze:ale nie było 1-0 bo zmarnowali sytuację, tak samo jak pozostałe, strzelali tylko po faulach albo ze spalonych, sytuacja to nie gol, zapamiętaj to, podobnie jak posiadanie piłki czy strzał na bramkę, kiedyś ci się to w życiu przyda
Sam zacząłeś gdybać, a teraz się niepotrzebnie napinasz. Zluzuj poślady, bo naprawdę zaczynasz brzmieć jak sfrustrowany kibic Katalończyków, który nie umie przyjąć porażki na klatę.

Dominacja Bayernu była wczoraj bezdyskusyjna. Wpadły 4 bramki, mogły wpaść 2, a mogło i 6. Nie ma o czym rozmawiać.

: 24 kwietnia 2013, 15:43
autor: kuba2424
zahor pisze:[...]Tak samo trzeci gol - zaryzykuję stwierdzenie że gdyby taka sytuacja miała miejsce w meczu Serie A, to nikt by nawet nie postulował żeby odgwizdać faul. Cieszy mnie fakt że podejście sędziów w meczach LM zaczyna się zmieniać i dopuszczają więcej fizycznej walki. Dla nas to jest jak najbardziej korzystne.
Co do pierwszej bramki zgadzam się w pełni, natomiast trzeci gol nie powinien być jednak uznany. LM to nie Serie A a poza tym myślę, że nawet i na naszym podwórku by to odgwizdano. Póki co, takie "blokady" są zabronione - można jedynie dyskutować czy i na ile są słuszne.
zahor pisze:Mamy zatem jednego absolutnie bezdyskusyjnego karnego vs jeden nieznaczny spalony. Czy aby na pewno Barcelona ma prawo czuć się oszukana?
Jeden nieznaczy spalony jest nadal spalonym, więc nie rozumiem wątpliwości co do słuszności tych zarzutów.
A dopóki nie uregulują zasadę zagrań rękoma, to zawsze można bronić się argumentując, że zagranie ręką było "przypadkowe".
zahor pisze:Aha, jeszcze jedna uwaga dla tych, którzy jarają się przesadnie faktem, że Katalończycy przyjęli cztery gole, a my tylko dwa, co czyni z nas potęgę. Gołym okiem było widać że o ile pierwszą połowę Bayern rozegrał w obu spotkaniach w podobny sposób, o tyle w drugich 45 minutach przeciwko Barcelonie nastawili się dużo bardziej ofensywnie niż przeciwko Juventusowi. Można się zastanawiać czy wynikało to z faktu, że zwęszyli słabość rywala, czy też dwubramkową zaliczkę uznali za niewystarczającą przed wyjazdem na Camp Nou, w każdym bądź razie zagrali zupełnie inaczej niż z Juventusem, co skutkowało odmiennym wynikiem końcowym. Nie wiadomo co by było gdyby w starciu z nami Bayern też postanowił wrzucić piąty bieg (a wydaje się że mogą mieć i szósty) i władować Juventusowi więcej goli - może to by się zemściło i udałoby się nam ich skontrować, może przywieźlibyśmy szóstkę z Monachium. Tak czy siak - nie mając pojęcia jak to by wyglądało nie można porównywać Juventusu do Barcelony, bo wnioski mogą wyjść skrajnie głupie.

Nie chodzi o to, że jesteśmy potęgą, tylko o to, że już dziś możemy poważnie powalczyć z każdym poza, no właśnie, poza Bayernem który nie tylko dla nas jest poza zasięgiem, co zresztą pokazali wczoraj.
A takie gadanie że gdyby bawarczykom bardziej się z nami chciało to i nam by wcisleli cztery, pięc a może więcej goli jest bezsensowna. bo co, po dwóch golach z nami stwierdzili, że czas na grilla? Jakoś wczoraj mieli ochotę na więcej bramek.
Podsumowując - wczorajszy mecz daje nam kolejne argumenty dlaczego nie mogliśmy wygrać z Bayernem i czy rzeczywiście należy wszystkich sprzedać a Conte zwolnić.

: 24 kwietnia 2013, 15:50
autor: ewerthon
jarmel pisze: Czemu niby Alves jest lepszy od Stephana?
Parę lat temu to tak, ale nie teraz, gdzie ma już praktycznie za sobą kolejny mocno średni sezon.
Lichemu można głównie zarzucić słabe wrzutki, ale jeśli zestawić je z dośrodkowaniami Alvesa w niebo to i tak wyglądają one nieźle :wink:
Alves jest lepszy do Lichtsteinera pod względem techniki, dryblingu, gry z pierwszej piłki, strzałów na bramkę, stałych fragmentów gry. Lichtsteiner jest lepszy w defensywie, wydolnościowo i gra bardziej zespołowo.

Wrzutki Alvesa są słabsze od Szwajcara?

Nie muszą was przekonywać moje argumenty na temat gry obu zawodników. Wystarczy, że zostawimy sobie to i porównamy całą drużynę. Po zestawieniu całej kadry w której podstawowi zawodnicy i najlepsi rezerwowi nie są kontuzjowani trzeba jasno stwierdzić, że jednak jesteśmy słabi niż Barca.

: 24 kwietnia 2013, 16:08
autor: zahor
kuba2424 pisze: Co do pierwszej bramki zgadzam się w pełni, natomiast trzeci gol nie powinien być jednak uznany. LM to nie Serie A a poza tym myślę, że nawet i na naszym podwórku by to odgwizdano. Póki co, takie "blokady" są zabronione - można jedynie dyskutować czy i na ile są słuszne.
No dobra, może trochę się zagalopowałem pisząc że nikt nie zgłaszałby pretensji o faul, ale z drugiej strony nie można też stwierdzić że decyzja sędziego była jednoznacznie zła. Mueller bądź co bądź biegł w stronę piłki, nie było to takie klasyczne zatrzymanie się przed nosem zawodnika tylko po to, żeby go zatrzymać. Sytuacja dyskusyjna.
kuba2424 pisze: Jeden nieznaczy spalony jest nadal spalonym, więc nie rozumiem wątpliwości co do słuszności tych zarzutów.
A dopóki nie uregulują zasadę zagrań rękoma, to zawsze można bronić się argumentując, że zagranie ręką było "przypadkowe".
Różnica jest taka, że tego spalonego sędzia liniowy autentycznie mógł nie widzieć, tym bardziej że chyba akurat Robben wtedy przebiegał mu przed nosem. Albo mógł nie być pewien, a wiadomo że w takiej sytuacji zaleceniem jest puszczenie akcji, natomiast tej ręki chyba nie dało się nie zauważyć. Jeżeli zatem kogoś "oszukano", to prędzej Bayern.

Ale nawet nie wchodząc w takie szczegóły - mamy jeden bezdyskusyjnie nieprawidłowo zdobyty gol dla Bayernu vs jeden ewidentny karny darowany Barcelonie. Żeby przy wyniku 4:0 zespół mógł usprawiedliwiać się sędziowaniem, arbiter musiałby w jakiś skrajnie bezczelny sposób okraść ich z punktów, a tutaj nic takiego miejsca nie miało.
kuba2424 pisze: Nie chodzi o to, że jesteśmy potęgą, tylko o to, że już dziś możemy poważnie powalczyć z każdym poza, no właśnie, poza Bayernem który nie tylko dla nas jest poza zasięgiem, co zresztą pokazali wczoraj.
A takie gadanie że gdyby bawarczykom bardziej się z nami chciało to i nam by wcisleli cztery, pięc a może więcej goli jest bezsensowna. bo co, po dwóch golach z nami stwierdzili, że czas na grilla? Jakoś wczoraj mieli ochotę na więcej bramek.
Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem. Otóż ja zaznaczyłem że nie mam zielonego pojęcia co by się stało gdyby po przerwie Bayern zaatakował Juventus tak, jak Barcelonę. Tak samo nie mam pojęcia dlaczego tego nie zrobili - czy uznali że 2:0 to wystarczająca zaliczka na wyjazd do Turynu, czy też bali się naszej kontry. Podsumowując, na podstawie tamtych spotkań można orzec jedynie tyle, że Bayern jest zdecydowanie lepszy od Juventusu, jak i od Barcelony, natomiast formułowanie jedynie na podstawie tego korespondencyjnego pojedynku jakichś daleko idących wniosków na temat tego, czy włoski zespół jest mocniejszy od hiszpańskiego, jest z góry skazane na śmieszność.
kuba2424 pisze: Podsumowując - wczorajszy mecz daje nam kolejne argumenty dlaczego nie mogliśmy wygrać z Bayernem i czy rzeczywiście należy wszystkich sprzedać a Conte zwolnić.
A to się zgadza. Tyle że warto by z tej wiedzy wyciągnąć wnioski inne niż "jesteśmy drugą siłą w Europie, jak w przyszłym roku nie trafimy w losowaniu na Bayern to powinniśmy dojść aż do finału".

: 24 kwietnia 2013, 16:09
autor: Arbuzini
Barcelona budowana przez dużo dłuższy czas niż obecny Juventus. Na dobrą sprawę w perspektywie długofalowej życzę sobie tylko żebyśmy się wyleczyli z kupowania Padoinów i Pelusów. Za 10 baniek można wyrwać lepszych zawodników niż za 5 mln E. Niby za duża kwota jak na rezerwowych? We współczesnym futbolu nie ma czegoś takiego jak rezerwowy. Posiadanie tych 15-16 zawodników na jednakowym, wysokim poziomie to jedyna możliwość skutecznej walki na dwóch, a co dopiero trzech frontach. Czy nie przydałby nam się drugi zawodnik na prawą flankę, który kosztowałby tyle co Lichtsteiner i prezentował zbliżony poziom, ale nieco odmienną, bardziej ofensywną charakterystykę? Moim zdaniem przydał i to bardzo, a jednocześnie nie sprawiłoby to, że Szwajcar stałby się zbędny.

Piłkarzy na poziomie i wieku Padoina, czy Peluso możemy pozyskiwać na zasadzie wypożyczenia, wolnego transferu lub wymiany zawodników. Przyjdą, spełnią swoją rolę i można szukać kogoś o podobnych umiejętnościach bez wkładu finansowego. Jeśli pokaże coś wyjątkowego - kupić w razie potrzeby.

: 24 kwietnia 2013, 16:10
autor: bajbek17
Tak jeden wysoko przegrany mecz Barcy i już pełno napaleńców głoszących wyższość Juve nad nimi. Prawda jest taka, że Katalończycy są w kryzysie już od stycznia/lutego, ale i tak zjadają nas jeszcze niestety na śniadanie, a Lichta to można było porównywać z Alvesem wtedy gdy miał naprawdę formę a i tak by przegrał. Stefanowi daleko niestety do Daniego.

Edit: Druga sprawa powiem tak jak po meczu z Milanem, że cieszę się z przegranej Barcy po takich kontrowersjach gdzie oni przez lata na nich sie ślizgali.

: 24 kwietnia 2013, 16:27
autor: joy
zahor pisze: No dobra, może trochę się zagalopowałem pisząc że nikt nie zgłaszałby pretensji o faul, ale z drugiej strony nie można też stwierdzić że decyzja sędziego była jednoznacznie zła. Mueller bądź co bądź biegł w stronę piłki, nie było to takie klasyczne zatrzymanie się przed nosem zawodnika tylko po to, żeby go zatrzymać. Sytuacja dyskusyjna.
No akurat w tej sytuacji to Muller zainteresowany piłką nie był. Tutaj atak na Albę był ewidentny. Nawet podczas tej blokady nie stał w miejscu a jego jedynym celem było zabiegnięcie drogi Albie. Tak widzę to w tej konkretnej sytuacji. Jednak w tym meczu jest to bez znaczenia, bo Bayern nie pozostawił złudzeń kto był lepszą drużyną (tym bardziej, że wcześniej była ręka Pique). Zwycięstwo zdecydowane więc roztrząsanie pojedynczych sytuacji nie ma sensu. Co innego gdyby taka sytuacja miała miejsce w wyrównanym pojedynku gdzie ten gol decydowałby o awansie. Wtedy można by podyskutować.

Zauważcie, że ostatnio za dużo mówi się o sędziach. Po wielu meczach (szczególnie doświadczam tego w spotkaniach Barca - Real) mało pisze się o pięknych akcjach, ładnych bramkach, przygotowaniu taktycznym i fizycznym, technice, ładnych klepkach, dryblingach a często całe dyskusje poświęcone są arbitrom. W tej edycji LM jest to aż nazbyt widoczne w wielu meczach. Futbol jest coraz szybszy a arbitrzy nie nadążają, nie mówiąc o bramkowych którzy stoją tam tylko dla parady. Druga sprawa to że trenerzy i środowisko związane z klubem często wygodnie wykorzystują pomyłki do odwrócenia uwagi od nie najlepszej dyspozycji drużyny, spłaszczając mecz do roli arbitra nie skupiając się na clue problemu.

: 24 kwietnia 2013, 16:27
autor: jareckik
Arbuzini pisze: Czy nie przydałby nam się drugi zawodnik na prawą flankę, który kosztowałby tyle co Lichtsteiner i prezentował zbliżony poziom, ale nieco odmienną, bardziej ofensywną charakterystykę? Moim zdaniem przydał i to bardzo, a jednocześnie nie sprawiłoby to, że Szwajcar stałby się zbędny.
Takiego właśnie kupiliśmy nazywał się Isla, jednak coś nie wypaliło :think:

: 24 kwietnia 2013, 17:27
autor: Arbuzini
@jareckik
Do tego właśnie piję. I to był teoretycznie dobry ruch. Cóż, nie sprawdził się więc trzeba dać mu kolejną szansę albo próbować dalej.

: 24 kwietnia 2013, 18:36
autor: Maly
@zahor: joy już ci to wyjaśnił, Muller w ogóle nie był zainteresowany piłką, no może gdzieś w początkowej fazie chciał wybiec do podania ale później już tylko blokował albę a to nie koszykówka i nie futbol amerykański, tu takie coś jest faulem i już, w każdej lidze, nawet włoskiej serie z

gol nr 1 na upartego można powiedzieć, że "walka" co nie zmienia faktu, że była to walka nieprzepisowa i powinien być odgwizdany faul, sraliście się rok temu jak dla barcy był karny z milanem (ten przed wrzutką z rogu) no to tu jest podobnie, oparł się dante na łysym i tyle, możesz sobie dyskutować, że w takiej a takiej a takiej lidze by nie zagwizdali ale najważniejsze jest to, że zagwizdać powinni, dopóki nie zmienią się przepisy, powinni i już ;]

ręka nr 2? z tego co widziałem na którejś powtórce zanim piłka uderzyła w rękę gracza barcelony głową dotknął ją dante, "zdjął" ją z głowy Chilijczyka i skierował mu na rękę także wedle przepisów słusznie gra nie została przerwana bo nie było ani ruchu ręką do piłki ani nienaturalnego jej ułożenia blokującego strzał, sytuacja ciężka do oceny, łatwo się pomylić ale tu błędu akurat nie było, powtórka:
http://www.hdpeak.net/2013/04/bayern-mu ... hts-4.html (ostatni filmik, ten 15min, od 4:20)


natomiast tego czy się bayernowi z nami chciało czy nie to z pewnością im się chciało ale bali się zaryzykować, bo jednak parę razy się im urwaliśmy że coś mogło z tego być, z nami mieli posiadanie piłki miażdżące, to oni grali a my się patrzyliśmy i czekaliśmy na kontrę, nie odpuścili nam po 2-0 to na pewno ale mamy lepszą obronę, zagraliśmy inaczej taktycznie i tyle, tu natomiast barca prowadziła grę a bayern kontrował, a wiadomo że jak ma się takich graczy do kontry przeciw takiej obronie o sytuacje nie trudno dlatego mieli co w tym meczu marnować bo z nami jakoś tego nie pamiętam...

a co do tego czy kibicuje barcelonie - nie żartujcie nawet... po prostu wkurza mnie, że w sporcie który kocham nie decydują umiejętności zawodników a sędziowie, ćwierćfinały fatalne, 2 metrowe spalone etc, tu zaczęło się niestety także źle, od dawna to powtarzałem i powtórzę że w rozgrywkach UEFA bramkowi są od pobierania ekwiwalentu a nie pomagania, we Włoszech inaczej to wygląda i tyle, nawet w Polsce byli bardziej decyzyjni (już pomijam czy ich decyzje były słuszne), ciekawe co będzie dziś bo tak na prawdę człowiek włączając takie mecze jak wczorajszy i dzisiejszy chciałby po prostu obejrzeć fajny mecz a nie zastanawiać się co dziś odwali sędzia..

ps. po wyeliminowaniu nas postawiłem na bayern 25zł jako zwycięzce tegorocznej LM więc taki wynik powinien mnie cieszyć...
ps2. @ewerthon: myślałem, że chodzi ci o porównanie barcelony i Juve a nie ich konkretnych zawodników...