JuvePoland

Wszystko związane z tym tematem czyli kupno nowych piłkarzy i ta cała otoczka zmierza do tego co właśnie przegraliśmy.

bendzamin pisze:Odnośnie Szczęsnego, mignęło mi wczoraj na Twitterze ciekawe porównanie: Wojtek może okazać się odpowiednikiem van der Sara. Obejmie bramkę po Buffonie tak jak Holender po Peruzzim w oczekiwaniu na kolejnego wspaniałego włoskiego bramkarza - wtedy był to Buffon, teraz może być Donnarumma lub Meret. Oczywiście jeśli Szczęsny do nas trafi to będę mu życzył wszystkiego najlepszego, ale pewnych analogii można się tu doszukać.

Boze nie mow tego
Jak byl Van der Sar w bramce to mialem ochote go wyslac zeby grac w Singapurka liga tak fatalnie sie spisywal zwlaszcza w pamietnym spotkanie z Celta Vigo!!!!!!!

ale to kogo mieli sprowadzić, żebyśmy wreszcie raczyli wygrać finał l.m?

Antek666 pisze:4. Gdyby zamiast Marotty zcy Paratici'ego byly inne osoby to cholernie watpie by bylo nam dane w ciagu trzech lat dwukrotnie przechodzic obok uszatego Pucharu.

Może tak byłoby lepiej.

Dybala? Uważałem, że przepłacony.
Higuain? Za te pieniądze wolałem Lacazette'a i Isco/Eriksena/Kante
Pjanić? Kapitalna pierwsza połowa i przymusowe zejście z boiska w drugiej.

Pisałem to przed właśnie zakończonym sezonem i z bólem serca piszę po raz drugi. Chcemy wygrywać tylko w Serie A? Dla mnie nie potrzeba ŻADNYCH transferów. Ligę wygramy z tym co mamy i wygralibyśmy ją bez Gonzalo za 90 mln.

Chcemy LM? Czas skupić się na piłkarzach dających jakość zamiast kupować ogórków typu Pjaca za 20 mln, Lemina, Rincon i innych leszczy, dzięki którym nasza ławka wyglądała przy tej Realu jak domowe przedszkole.

Wykupu Benatii i Cuadrado (niestety obowiązkowy) nie komentowałem, więc zrobię to teraz. G Ł U P O T A. Dziękuję.

Ale spoko, przyjdzie Wojtek i zrobi robotę :rotfl:

Jako, że mój komentarz po meczu z Realem został usunięty, to tę część przytoczę jeszcze raz. Pozdrawiam wszystkich frajerów, którzy wielokrotnie śmieli wmawiać mi, że Isco to nie jest piłkarz światowej klasy. Dzisiaj mieliście przykład. Czarno na Białym, że tak powiem.

Jeśli kiedyś będę miał tu (nie)przyjemność dyskutować z jakimś pachołem nieoglądającym spotkań odnośnie danego piłkarza, to byłoby miło, gdyby zastanowił się 2 razy zanim wejdzie ze mną w polemikę.

@jackop
Nie bluźnij chłopie bo Dybala i Higuain to transfery bardzo dobre, Pawełek się spalił troche w finale ale juz trudno, jest swietym pilkarzem i po części dzieki niemu wywalilismy Barce z LM, ale trzeba to sobie powiedziec szczerze - nasza gra opiera się jednak na schematach i taktyce, zrobienie z Mandzu skrzydłowego gryzącego trawe czy też Daniego Alvesa na skrzydle. To zaskoczyło być może Barce, ale Real juz wiedzial doskonale jak bedziemy grać i że po prostu mamy zbyt mały wachlarz rozwiązań, kto jest w stanie pociągnąć gre w naszej drużynie prócz Dybali? no właśnie. W Realu takich zawodników jest kilku, nie mówiąc o bajecznej ławce.

Trzeba w końcu zacząć sprowadzać kotów do drużyny na te skrzydła, a nie liczyć na to że Mandżu który całe życie gral na szpicy a Dani Alves ktory całe życie grał na prawej obronie mają robić za nasz motor napędowy na skrzydłach, które są kluczowe w naszej grze

Przytaczam moje zdanie jeszcze przed dokonaniem tych transferów. Nie będę cholernym łgarzem wciskającym kit, że "o tak, od początku miałem w podpisie I believe in X".

Jest Uszaty? Nie ma. Igła był 2 lata temu w klubie? Nie było. Był finał z Barcą? No był. Przegrany? Przegrany. Taką to różnicę robią ostatnio sprowadzeni zawodnicy.

Śmiem twierdzić że bardziej niż umiejętności piłkarskie w tym meczu zawaliła psycha po wyjściu z szatni i Maksiu, bo przecież Real nie istniał w 1 połowie. Naszym ktoś ewidentnie przypomniał, że zawsze przegrywamy w Finałach i pod naszymi graczami nagle się ugiął grunt pod korkami. Ciężko mi to torche wytłumaczyć, taka jest piłka.

mimo że mogliśmy to wygrać tą kadrą, to jednak jest przepaść niestety między nami a Realem jesli chodzi o pilkarzy i to spora. U nich Wchodzi sobie z ławki Bale, J. Rodriguez NIE ŁAPIE SIE NAWET DO KADRY, gracze ktorzy spokojnie mieliby podstawowy skład w każdym innym klubie a u nas? kmiot Lemina wchodzi za Dybałe.. Może jak zaczniemy w końcu ściągać samych kotów a nie wymyślać nowe pozycje starym prykom to może coś kiedyś z tego będzie.

Mysle, ze final pokazal, iz znow trzeba zmienic priorytety i wrocic do 3 w pomocy, bo wlasnie tam przegralismy mecz. Dlatego celem powienien byc Verratti z Fabinho, ktorzy wzmocniliby Pjanicia, a atak powinien skladac sie z Dybali, Igly i jakiegos lewoskrzydlowego.

Na Mandzurze, Cuadrado czy Batzaglim nie ma co opierac pierwszej XI.

ozob pisze:Mysle, ze final pokazal, iz znow trzeba zmienic priorytety i wrocic do 3 w pomocy, bo wlasnie tam przegralismy mecz. Dlatego celem powienien byc Verratti z Fabinho, ktorzy wzmocniliby Pjanicia, a atak powinien skladac sie z Dybali, Igly i jakiegos lewoskrzydlowego.

Na Mandzurze, Cuadrado czy Batzaglim nie ma co opierac pierwszej XI.

Dokładnie tak, gdybyśmy wygrali można byłoby stwierdzić że czeka nas kosmetyka, teraz wiem że czeka nas ogrom roboty. Bo to nie obrona przegrała sptokanie ale właśnie pomoc i atak. Dwie kluczowe bramki dla Realu na 1:0 i 2:1 padły po błędach Mandzukicia. Tego który cały sezon wracał się do obrony, wczoraj prawie tego nie robił.

Dokladnie jak pisze Ozob :hellyes: Zgnietli nas w środku strasznie. W pierwszej jeszcze to jakoś wyglądało, nawet dobrze. Ale później dominacja i nokaut. Zdecydowanie powinniśmy zmienić priorytet. Problem, że możemy byc juz w zaawansowanych negocjacjach.

Po prostu Real obnażył naszą drużynę niestety.

I jednak pokazał że mercato Marotty nie powiodło się :
- zero fizyczności w środku pola
- Pjanić w ważnym meczu zniknął
- Higuain w ważnym meczu zniknął
- brak jakichkolwiek sensownych zmienników aby mogli wejść i coś zmienić zarówno w pomocy jak i w ataku
- Barzargli na boku obrony

Mercato było dobre na nasze możliwości finansowe.
Pjanic w pierwszej połowie grał bardzo dobrze - w drugiej tak samo jak cały zespół został szatni.
Higuain co miał sam zrobić?? został dobrze pokryty i odcięty od podań.
Co do fizyczności i ławki to się zgodzę.
Potrzebujemy 2 a nawet 3 ofensywnych graczy co potrafią zrobić coś z piłką.

Virgil pisze:Po prostu Real obnażył naszą drużynę niestety.

I jednak pokazał że mercato Marotty nie powiodło się :
- zero fizyczności w środku pola
- Pjanić w ważnym meczu zniknął
- Higuain w ważnym meczu zniknął
- brak jakichkolwiek sensownych zmienników aby mogli wejść i coś zmienić zarówno w pomocy jak i w ataku
- Barzargli na boku obrony

Pytanie jest czy teraz dalej będziemy ciągnąć 4-2-3-1, które na prędce zostało wprowadzone, bo coś się zacięło w połowie sezonu czy jednak wracamy do ustawienia z trójką pomocników. Na ligę to i obecny skład może wystarczyć i wystarczyłoby dokoptować wartościowych zmienników, ale na LM trzeba coś ekstra.

Patrząc na to, że gdzieś tam negocjujemy Fabinho, Bernę z Violi chyba chcemy mieć alternatywy na te dwa rozwiązania zależnie od stylu przeciwnika. Cóż, wczoraj w środku pola brakowało nam fizyczności, na boki pomocy potrzeba nam dryblerów a wzmocnienie prawej pomocy to oblig. Barza mimo tego, że wczoraj odstawał szybkością, to nadrabiał to zmysłem taktycznym i umiejętnościami (wygarnięcie piłki Isco).

Nie obraziłbym się, gdyby przyszedł facet od psychiki. Poza tym brak pary w okolicach 60 minuty to efekt braku ławki i grą z przodu 4 w ataku praktycznie non stop, ale nie jesteśmy na finansowym poziomie realu by udźwignąć dwie prawie równowartościowe jedenastki.

No cóż, potrzebujemy z 4 naprawdę jakościowych piłkarzy, żeby walczyć o LM. Środek pola - to nieprawda że jest nie do ruszenia, wczoraj na przykład bardzo zawiódł mnie Khedira i mam wątpliwości czy to jest piłkarz na miarę grania cały sezon w 1 składzie. Potrzebujemy tam kocura, który będzie grał z Pjanicem, z którego będą ludzie, o to jestem spokojny. No i skrzydła - co najmniej 2 transfery. Potrzebujemy większej rotacji z przodu, bo nasza formacja ofensywna była wczoraj całkowicie wypompowana, Dybala oddychał rekawami od kilku meczy.

Tak tylkp możliwości finansowe to były 90 mln wydaliśmy na Igłę który w żadnym ważnym meczu nic nie grał a Serie A to z Matrim wygrywaliśmy.

Środek pomocy to patologia jaką nam Marotta zafundował. Brak fizyczności brak zmienników. Nikogo kto postraszy strzałen czy dynamicznym wejściem w pole karne. A z tego co dało się wyczytać w mediach Allegri od dwóch lat prosił o ofensywnego pomocnika.

Atak ponownie brak jakichkolwiek zmienników

A obrona to oddzielna kwestia ale kazdy wazny mecz jaki grają to dają ciała ginal 2015 potem patologir z Bayernem i teraz to A Barza na prawej obronie biega a Alves jako skrzydłowy napastnik