: 10 stycznia 2012, 13:50
Nie godzić się z rolą rezerwowego można na dwa sposoby - albo tak jak Alex za czasów Capello, czyli zacisnąć zęby, na treningach i wchodząc z ławki dawać z siebie sto procent żeby udowodnić całemu światu, że trener się myli, albo na sposób Giovincowy - popłakać się że jest się prześladowany i prosić o transfer do zespołu walczącego o utrzymanie żeby tylko mieć pewność miejsca w składzie. Trochę przejaskrawiam, ale chcę żebyś zrozumiał że to dwa różne rodzaje podejścia i nam jest potrzebny zawodnik tego pierwszego typu.zoff pisze: Jeśli chcemy mieć mocny konkurencyjny skład to po pierwsze nie wyobrażam sobie, że na ławce jest gościu, któremu to odpowiada. Bo to kłóci się z naturą osoby sportowca. Tym bardziej profesjonalisty, którzy oprócz sapania w mediach, sapią też na treningach dwa razy mocniej niż ta osoba z pierwszego składu, bo to jest prawidłowa postawa sportowca, i tak naprawdę jest. I nie dziwię się, że nasza ławka wyglądała/wygląda tak a nie inaczej (Esti, Giacch a wcześniej jeszcze gorsze pachołki) gdyż dla nich taki stan rzeczy pasował. I tak jak mówicie pogodzili się z rolą rezerwowego, a co za tym idzie zatrzymali się na poziomie jakim byli. Nie pracowali nad sobą dostatecznie.