JuvePoland

Buffon po meczu:
Czuję wielki żal i zawód, ponieważ najprawdopodobniej nie damy rady przejść do kolejnej rundy i to jest żal, wielki żal. Oczywiste jest jednak, że gdy trafiasz na pewnych rywali, musisz mieć otwarty umysł i jasno stwierdzić, że po prostu są mocniejsi.

On już wie, ale to nie są słowa, które powinien wypowiedzieć kapitan drużyny przed startem kolejnego spotkania.

Buffon powinien zostać w tej drużynie, ale w roli "dobrego ducha" i może trenera bramkarzy. Co więcej, do zarządu powinien zostać zaproszony Alex Del Piero. Dziwię się, że mamy kogoś tak wielkiego i nie korzystamy z jego możliwości do wspierania drużyny i trenera.

Wojtek pisze:Ostatnim razem jak Bentancur wyszedł w podstawie na LM to przegraliśmy 0-3 Głupie jest to, że z takimi Beneventami Bentancur się nie ogrywa, a na taki Real wychodzi w podstawie, bo nie ma innych opcji.

Jak widać historia lubi się powtarzać

LordJuve pisze:Aha, zastanawiam się, dlaczego nikt z nas - kibiców Juve - nie wierzy w odwrócenie wyniku na SB? Przecież po "remontadzie" Barcy z PSG nie powinno się już przyjmować za pewnik żadnego scenariusza

Pewnie dlatego, że kiedy nasi wychodzą 3 na 3 czy 4 na 4 to podają sobie za plecy, nie w tempo albo w zupełnie nie tą uliczkę. Taki szalony wieczór mógłby się zdarzyć ekipie, która gre opiera na strzelaniu a nie bronieniu.

Łukasz pisze:

Tony Montana pisze: 3. Paradoksalnie wcale nie zagraliśmy tak źle, w 1 połowie było nawet ok, w przeciągu całego meczu mieliśmy spokojnie okazji na 1-2 bramki.

A Real jeszcze na 3-4

Dziś najlepsze w naszych szeregach odrzuty z Realu (choć Higuain w drugiej połowie przygasł, a Khedira zszedł). To, co jest ich podłogą, jest naszym sufitem. Różnica klas. Choćby to, że Khedira robi za rozgrywającego, pokazuje, jak głęboko jesteśmy.

Bardziej te zapędy Chielliniego pod pole karne rywala pokazują gdzie jesteśmy. Czy Ramos albo inny Pique tak holują piłkę aż do pola karnego? Może i to waleczne,ale to nie jest rola ŚO.

Wolf05 pisze:

Wojtek pisze:Ostatnim razem jak Bentancur wyszedł w podstawie na LM to przegraliśmy 0-3 Głupie jest to, że z takimi Beneventami Bentancur się nie ogrywa, a na taki Real wychodzi w podstawie, bo nie ma innych opcji.

Jak widać historia lubi się powtarzać

Szefie zostaw to dzisiaj dla Siebie, myśl już o półfinale.

LordJuve pisze:Buffon po meczu:
Czuję wielki żal i zawód, ponieważ najprawdopodobniej nie damy rady przejść do kolejnej rundy i to jest żal, wielki żal. Oczywiste jest jednak, że gdy trafiasz na pewnych rywali, musisz mieć otwarty umysł i jasno stwierdzić, że po prostu są mocniejsi.

On już wie, ale to nie są słowa, które powinien wypowiedzieć kapitan drużyny przed startem kolejnego spotkania.

Buffon powinien zostać w tej drużynie, ale w roli "dobrego ducha" i może trenera bramkarzy. Co więcej, do zarządu powinien zostać zaproszony Alex Del Piero. Dziwię się, że mamy kogoś tak wielkiego i nie korzystamy z jego możliwości do wspierania drużyny i trenera.

On niech lepiej bryluje w mediach, jako ekspert od spraw wszelakich.

Brakuje mi graczy takich jak Conte,Montero czy Tudor. Złapaliby to towarzystwo za ryje, aż Pawełek Dybala by płakał.

Trzeba powiedzieć uczciwie, że to nie był zły mecz Juve tylko po pierwsze to był jeden z tych meczy w których piłka nie chce ci wpaść do bramki rywala mimo okazji, a dwa to tak naprawde po fatalnym błędzie Chieliniego poszła seria nie fortunnych zdarzeń.
Gdyby nie bład Chieliniego to może byłoby o co walczyć w rewanżu., bo nie wiadomo czy real by wrzucił drugi bieg, ryzykując kontry.

Kolejna rzecz to Buffon powinien wyjść i powiedzieć, ze to był jego ostatni mecz w lm i modlić się zeby zdobyli scudetto żeby mógł zakończyć kariere z trofeum. Jeśli tego nie zrobi to Max powinien wystawić Szczesnego w rewanzu.

Tak samo Barzagli już nie powinien grać w rewanżu, jeśli chodzi o Chieliniego to trudno błedy się zdarzają.

Jeśli chodzi o Maxa narazie bym go nie zwalniał trzeba poczekać popierwsze na rewanż, a po drugiego jak ktoś go ma zastąpić to tylko sprawdzone nazwisko.

POzatym licze na ultra ofensywne ustawienie w rewanzu z bokami sandro, cuadrado, na skrzydlach costa, bernardeschi, na 9 Igłą i trojka środkowych pomocników z Pjaniciem i piana z ust przez min 90 minut.

Losy tego dwumeczu można jeszcze odwrócić, ale napewno bez Buffona i Barzagliego. Nie takie rzeczy się zdarzały, ale jeśli pojada bronić wyniku to ja więcej meczy w tym sezonie nie oglądam.

Wolf05 pisze:

Wojtek pisze:Ostatnim razem jak Bentancur wyszedł w podstawie na LM to przegraliśmy 0-3 Głupie jest to, że z takimi Beneventami Bentancur się nie ogrywa, a na taki Real wychodzi w podstawie, bo nie ma innych opcji.

Jak widać historia lubi się powtarzać

błyśnąłeś andrzejku

arturjuve pisze:Ludzie przejrzyjcie na oczy. Pierwsza połowa, Real nie istniał oprocz gola i poprzeczki.

Juventus na Wembley nie istniał przez 88 minut, ale pewnie wtedy piałeś z zachwytu nad wyrachowaniem i cynizmem taktycznym ...

Lypsky pisze: Brakuje mi graczy takich jak Conte,Montero czy Tudor. Złapaliby to towarzystwo za ryje, aż Pawełek Dybala by płakał.

Ja mam wrażenie, że w obecnym Juve "za mordę" może łapać tylko Max "Sliski" Allegri - wierny piesek zarządu, który woli trzepać kasę, niż ryzykować kapitał na trenerów i piłkarzy z najwyższej półki.

Pluto pisze: Pewnie dlatego, że kiedy nasi wychodzą 3 na 3 czy 4 na 4 to podają sobie za plecy, nie w tempo albo w zupełnie nie tą uliczkę. Taki szalony wieczór mógłby się zdarzyć ekipie, która gre opiera na strzelaniu a nie bronieniu.

Ok, a z czego to wynika? Słabości piłkarzy, nastawienia trenera czy braku elastyczności w prowadzeniu gry?

W 55 minucie realizator pokazał tureckiego sędziego, któremu przez kieszeń bardzo mocno prześwitywała czerwona kartka. W tym momencie pomyślałem, że pewnie jeden z dwójki Dybala/Bentancur wyleci z boiska i jak się okazało było to słuszne przeczucie.

Chiellini mógł być bohaterem tego spotkania, a został antybohaterem nie wykorzystując jednej z najlepszych naszych okazji w meczu i prezentując rywalowi bramkę na 2:0. Odcięło mu na chwilę prąd, konsekwencje były poważne, ale i tak nie winię go za to, że przegraliśmy, bo w drugiej połowie na to właśnie się zapowiadało. Real nas zmiótł z boiska, a i tak wyglądali jakby nie chcieli upokorzyć nas już czwartym golem.

Obawialiśmy się pokaźnej różnicy klas w środku pola, a ta najmocniej widoczna chyba była na bokach obrony. Dla rywala Carvajal i Marcelo są szalenie irytujący, ale tacy zawodnicy w drużynie to skarb.

Doczłapaliśmy psim swędem do miejsca, w którym jesteśmy podczas tej edycji Ligii Mistrzów i teraz już chyba wszyscy widzą, że pewna formuła się wyczerpała. Od przyszłego sezonu weterani powinni już ustąpić miejsca młodszym, trener musi mieć wizję swojej drużyny, a zarząd wymagajmy, pieniądze ze sprzedaży ulokowane zostały w klasowych zawodników.

Ktoś tu mądrze napisał, że to nie jest koniec cyklu, a jego kontynuacja.

Przyczyną porażki nie jest Allegri, błąd Chielliniego czy głupota Dybali. Kiedyś musi wyjść to, że najlepszy nasz grajek zarabia tyle, co rezerwowi w gigantach, że jak Pogba czy Vidal chce odejść, to nie ma za bardzo argumentów, żeby ich zatrzymać, że za bądź co bądź dobrego prawego obrońcę (Alves) pretendent do zwycięstwa w CL ściąga przeciętniaka z przeciętnej obecnie drużyny, że za ponad 90 baniek możliwa była do ściągnięcia jedynie gwiazda z krajowego podwórka (bo gdzie indziej lepiej płacą), że... że... że... A wszystko to oczywiście symptomy głębszych i dużo trwalszych tendencji czy problemów.

Cóż, takie realia. I trochę to jeszcze potrwa.

Piotr Juvefan pisze:

Łukasz pisze:

Tony Montana pisze: 3. Paradoksalnie wcale nie zagraliśmy tak źle, w 1 połowie było nawet ok, w przeciągu całego meczu mieliśmy spokojnie okazji na 1-2 bramki.

A Real jeszcze na 3-4

Dziś najlepsze w naszych szeregach odrzuty z Realu (choć Higuain w drugiej połowie przygasł, a Khedira zszedł). To, co jest ich podłogą, jest naszym sufitem. Różnica klas. Choćby to, że Khedira robi za rozgrywającego, pokazuje, jak głęboko jesteśmy.

Bardziej te zapędy Chielliniego pod pole karne rywala pokazują gdzie jesteśmy. Czy Ramos albo inny Pique tak holują piłkę aż do pola karnego? Może i to waleczne,ale to nie jest rola ŚO.

Dlatego w punkcie 9 dodałem, że Real też mógł spokojnie wycisnąć 4/5:0 z tego meczu (2 poprzeczki i patelnia Ronaldo)
A Chiellini to akurat jedną taką sytuacją nawet mi zaimponował, przynajmniej chciał ruszyć grę do przodu zamiast podawać piłkę w poprzek boiska.

Ja jeszcze poczekam z finalnym werdyktem do rewanżu. Wiem, że to głupie, ale może się postawimy i przejdziemy dalej. Nie tylko my straciliśmy ważnego zawodnika - w Realu zawieszony jest Ramos.

Jeśli jednak odpadniemy w słabym stylu, to będzie można kategorycznie stwierdzić, że w tym roku "wiosna" nie nadeszła.

To niech Ci weterani już ustąpią,ale za nich trzeba sprowadzić TOPów a nie jakieś półśrodki. Spinazzolla czy Caldara to się wyrobią za 10 lat albo wcale. Agnelli poproś kuzynka o gruby hajs ja innej możliwości nie widzę jak kosztowne mercato. Powinniśmy sprowadzić Verrattiego i to powinien być priorytet. Daliśmy dupska,ale takie PSG to jest rasowa kurtyzana.