Strona 17 z 17

: 05 listopada 2016, 20:27
autor: MRN
Trafne podsumowanie, to boli i płakać się chce. To zestawienie powinni sobie przeanalizować np. sorki z tego forum, którzy twierdzą, że za Conte to była drużyna... :rotfl:

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak my jedziemy z nastawieniem na remis to dostajemy bęcki, nie mogąc strzelić ani jednej bramki przeciętniakom...kiedy do nas te przeciętniaki przyjeżdżają po remis to na ogół go wywożą i to jest smutne.
Bez ustabilizowania drużyny nigdy nie będziemy mieli odpowiednich wyników w Europie. Co roku odchodzą od nas kluczowe ogniwa i dochodzi garść nowych i niepewnych. Nadejdzie lato i znowu będą śpiewki, że nikogo nie sprzedamy bo nie musimy a potem okaże się, że odejdzie Dybala.
Ja już nawet boję się przyszłych ewentualnych transferów pokroju Khedira czy Pjanic bo te dwa okna transferowe pokazały co to dla nas oznacza. Dalej będziemy bawić się w dobrych wujków i będziemy wygadywać, że na siłę nikogo trzymać nie będziemy. Zawodnik ma kontrakt to niech siedzi i gra a jak nie chce mu się grać to niech marnuje swoja karierę na trybunach.

: 06 listopada 2016, 01:17
autor: Arbuzini
Choć akurat sprzedaż Pogby rozumiem, dla nas był to zbyt dobry interes. Po prostu Marotta i Paratici okazali się kompletnie nieprzygotowani na coś co i tak było nieuchronne to takie podejście miało sens jak dopiero odbudowywaliśmy swoją pozycję w Serie A i Europie. Dziś jesteśmy już w innym miejscu i pora zacząć traktować piłkarzy jak pracowników skoro obowiązuje ich ważny kontrakt. To już nie są zawodnicy, którzy przychodzą do Juventusu jako do świetnej rodziny z ambitnym projektem odbudowy dawnej legendy. Przychodzą do drużyny, która regularnie wygrywa na własnym podwórku, wychodzi z grupy Ligi Mistrzów i jasno deklaruje, że ambicje są dużo większe.

: 06 listopada 2016, 01:48
autor: Push3k
Vincitore pisze: Olympiakos 3:2 - cudem wyszarpana z gardła wygrana, która pozostawiła nas w grze o awans.
Hę? Cud to OP, że nie stracili więcej bramek, a to tylko jeden przykład i to taki najbardziej rażący babol.