JuvePoland

Na niewykorzystane setki Khediry, czy poprzeczkę Igły Allegri nie miał wielkiego wpływu.

Dybala cofał się w tym meczu zdecydowanie zbyt dużo, ale nie można zaprzeczyć, że parę niezłych akcji wykreował. Kompletnie nie wiem czym może być zmęczony na początku sezonu, ale faktycznie nie wygląda świeżo.

No nic... mam nadzieję, że to taki mecz na przetarcie. Ciągle wyglądamy jakbyśmy się zgrywali. Alves na wahadle nie prezentuje źle, ale nie kuma czaczy do końca. Pjanić to rozgrywający, który nie rozgrywa, bo trener trzyma go na ławce (świetny pomysł tak w ogóle...), Igła potrzebuje jeszcze miecha lub dwóch żeby poprawić się fizycznie. Środek pola stary, ale właściwie nowy. Asamoah, który przez dwa lata głównie się leczył i Lemina, który przez pół sezonu był rezerwowym, bo wcześniej leczył kontuzję. Powiem szczerze, że tego się obawiałem po sprzedaży Pogby i przy kontuzji Marchisio.

Będzie lepiej.

ForzaItanimulli3vujcm pisze:

pablo1503 pisze:W końcu mamy napastnika, który wie, jak operować piłką..

Napastnik jest po by strzelać gole, zwłaszcza w najważniejszych meczach! W piłce nożnej liczą się gole, nie wrażenie artystyczne.

4 mecze, 3 gole. Bramka co 69min. Pasi?
To chyba logiczne, że liczą się gole, ale wolę patrzeć na napastnika, który wie co robić z piłką, niż takiego, dla którego strata futbolówki w dziecinny sposób jest chlebem powszednim.

pablo1503 pisze:

ForzaItanimulli3vujcm pisze:

pablo1503 pisze:W końcu mamy napastnika, który wie, jak operować piłką..

Napastnik jest po by strzelać gole, zwłaszcza w najważniejszych meczach! W piłce nożnej liczą się gole, nie wrażenie artystyczne.

4 mecze, 3 gole. Bramka co 69min. Pasi?
To chyba logiczne, że liczą się gole, ale wolę patrzeć na napastnika, który wie co robić z piłką, niż takiego, dla którego strata futbolówki w dziecinny sposób jest chlebem powszednim.

Daj chlopakowi spokoj. Nie jego wina ze sie taki urodzil.

Najlepszym rozwiazaniem jest nie odpowiadanie mu. W koncu mu sie znudzi pisanie.

Największym błędem było posadzenie Pjanica, jak tylko wszedł rozruszał towarzystwo - ale rozumiem, że wraca po kontuzji itd. pomimo to uważam, że jest naszym mega wzmocnieniem bo w tych 25 minutach widać go było i jego obecność zmienila naszą grę. Pjaca - bardzo mi się podobał w 3 czy 5 minut zrobił 2 czy 3 akcje ładnie kiwał, podawał... sadzanie go na łąwce to grzech, jak kiedyś o Pogbę i Vidala zmieniliśmy ustawienie na 3-5-2 tak teraz o Pjacę powiniśmy zmienić ustawienie na 4 3 3 zdecydowanie albo 4321 ew.jakaś wariacja z 352 chłopak ma papiery na grę! Skład był zbyt defensywny i nie miał kto kreować gry, do tego jednak w ataku Alex Sandro ma dużo więcej do zaoferowania niż Evra, a z takim przeciwnikiem jak Sevilla i to jeszcze w totalnej przebudownie nie powinniśmy ustwiać się tak defensywnie.

Tak sobie policzyłem to z Sevillą grało 8 piłkarzy odpowiedzialnych za defensywę. Tylko Higuain i Dybala są zawodnikami o usposobieniach ofensywnych. Jednym słowem SZOK. Pijanic, Sandro lub Cuadrado powinni grać w 1 składzie.

Dobra, ale czy Higuain potrafi wytrzymać presje w meczach CL? Wiele osób zauważyło że strzelał słabeuszom w Serie A w ubiegłym sezonie.
Propo klasy Juventusu w Lidze Mistrzów - nie wiem, dopiero 1 mecz ale z taką grą ciężko to widzę. No a co ogólnie do naszych napastników, obawiam się że nie mamy farta do topów na CL, którzy regularnie będą strzelać w tych rozgrywkach. Inna sprawa że poniosło mnie wczoraj bo oczekiwałem wysokiej formy naszych.

BTW: Zauważyłem że im mniej ktoś ma do powiedzenia sensownego, tym bardziej się do mnie doczepia.

Julek997 pisze:Tak sobie policzyłem to z Sevillą grało 8 piłkarzy odpowiedzialnych za defensywę.

Dokładnie, a lewa strona wyglądała jakbyśmy grali rewanżowy mecz z powiedzmy Realem w 1/2 LM, w pierwszym meczu u siebie wygranym 1:0, na Bernabeu pojechaliśmy bronić wyniku. Głęboko grający Dybala również nie napawa mnie optymizmem. Jednak spokojnie, początek sezonu, niebawem powinno to zatrybić jak trzeba.

ForzaItanimulli3vujcm pisze:Dobra, ale czy Higuain potrafi wytrzymać presje w meczach CL? Wiele osób zauważyło że strzelał słabeuszom w Serie A w ubiegłym sezonie.

Po takim transferze wątpię czy odróżnia Ligę Mistrzów od Serie A. Presja jest na nim ogromna również we Włoszech. Nie ważne czy gra z Realem czy z Sassuolo musi strzelać bramki. Wiadomo, że łatwiej mu będzie strzelać przeciwko słabszym przeciwnikom, ale to kwestia umiejętności, a nie presji. Presja o której piszesz się pewnie pojawi, ale dopiero jak Gonzalo wkupi się w nowe środowisko.