Co sie dzieje z tym klubem!? Srodkowe rejony tabeli na koniec sezonu coraz bardziej prawdopodobne, chociaz po jutrzejszych meczach, moze bedziemy juz w strefie spadkowej

Niestety prawda jest taka, ze rozpieprzony od srodka zostal dobrze funkcjonujacy mechanizm, bo chyba nawet zarzadcy B-klasowcyh zespolow wiedza, ze jak pozbedziesz sie 3 graczy, ktorzy od kilku sezonow robia Ci gre, a nie zastapisz ich kims o chociaz zblizonych umiejetnosciach, to jestes w czarnej dupie i C-klasa Cie wita. Wiadc nasi tego nie skumali...
Sedzia - pajac jakich malo, ale to juz z mordy widac, ze jakis lewak. Zawodnik Napoli kladacy sie na murawe = nasz faul. Nasi odpychani i przewracani przez Neapolitanczykow = czysto, gramy dalej. Czlowiek-parodia.
Allegri - jak pisaliscie, ze to on jest winien porazek i frajerskich remisow, to za bardzo nie dawalem temu wiary, ale dzisiaj sciagnieciem Dybały (a zostawieniem Zazy) pokazal, ze jest po prostu
sabotazysta! Usmiech po koncowym gwizdku chyba ironiczny z jego strony, a jesli nie, to nawet niech nie wraca do Turynu, tylko mailowo zlozy dymisje. Aha i moze mi ktos rozjasnic to wprowadzenie Sandro na koniec? Gry dwoma lewymi obroncami na raz chyba jeszcze nikt nie probowal i Max postanowil byc pionierem?
Buffon - gral swoje. Z Neto w bramie moze byloby to 3 albo 4 do 1.
Evra- nie zagral zle, ale dobrze tez nie. I te glupie i niepotrzebne kartki. Jest juz chyba za stary i nie nadaza, stad kolejny kartonik w kolejnym meczu.
Chiellini - nie spieprzyl nic, ale jak mial pilke przy nodze, to drzalem...
Bonucci - zagral dobrze. Ale po co te lagi w przod?
Padoin - nie byl najgorszy w druzynie :lol:
Pogba, znaczy pan kiwka -

zle, zle, zle...
Hernanes - chyba 80% ludzi z tego forum kiedys kopalo chocby w trampkarzach. A czego ucza najmlodszych adeptow pilkarskiego rzemiosla?
"Nie podawaj w poprzek boiska". Genialny Brazol robil to z uporem maniaka, az do skutku (druga bramka). Strzelajacego nam pierwszego gola Insigne "kryl" w 2m. odleglosci. Kto i skad wzial pomysl, zeby tego chlopa w ogole do nas kupowac? I tutaj taka ciekawostka: sprowadz na trequartiste Hernanesa, graj na trequartiscie Pereyra, ktorego od roku masz w druzynie

Wzor harmonijnej wspolpracy na linii DS-trener...
Lemina - niestety nie moge sie zgodzic, ze bylo az tak super z jego strony, jak to niektorzy pisza, a zawazyl na tym wlasciwie jeden jego blad. Mianowicie, to on zgasil gorna pile z jednoczesnym wylozeniem jej (i po raz kolejny odpuszczeniem walki o nia) zawodnikowi Napoli, ktory w mig zagral ja do Insigne, a ktory to wpakowal nam ja do bramki. Ciesze sie, ze strzelil bramke czym niejako odkupil swoje winy. Ogolnie fajny mecz z jego strony i gra coraz lepiej.
Pereyra - fajnie zaczal, pozniej przygasl. Treq, to nie jego pozycja. Na lewym skrzydle ataku w 4-3-3 wyglada o niebo lepiej.
Zaza - oszesz kur...czaki, ja pier...papier. Jak bym widzial Amauriego. Nie pozbycie sie go do West Hamu na koniec okienka, to idiottyzm w najczystrzej postaci.
Dybała - mam wrazenie, ze on gra jak chlopiec wsrod mezczyzn. Czegos brakuje, ale czego? Troche dzisiaj fajnie pokiwal, ale to wszystko takie rachityczne. Ladnie nagral asyste.
Cuadrado - probowal cos szarpac. Jego wejscie troche nas ozywilo, ale powinien grac od poczatku.
Morata - mial wejsc za Zaze. Z pewnoscia do spolki z Dybałą cos by ukrecili.
Alex Sandro - nie wiem dlaczego i po co wszedl za Padoina akurat. WTF :?
Niektorzy piszacy tutaj o tym, ze Zaza calkiem spoko, a Dybała to dno, ze Licht czy Caceres by nas w dzisiejszym meczu uratowali powinni naprawde odstawic piguly.
[Dobranoc. Jutro dokoncze czytanie tego tematu]