Strona 17 z 22
: 14 kwietnia 2016, 23:38
autor: CzeczenCZN
No i karne w Sevilli

Czyżby i drugi ubiegłoroczny triumfator europejskich rozgrywek odpadł już w 1/4 ? :cwaniak:
Swoją drogą, nie ma porównania między grą obronną Atletico a drużynami grającymi dziś w Sevilli
Edit: No niestety Sevilla dalej
Swoją drogą Dudek kiedyś rozpraszał rywali zachowaniem w bramce, a Sevilla sposobem strzelania: a to Coke przeciągał ustawianie piłki, a to Krychowiak na luzie w środek, no ale to co zrobił Konoplianka to szok :shock: Szkoda mi tego Athletic...
: 15 kwietnia 2016, 00:10
autor: Don Paolo
pablo1503 pisze:Liga Europy wyrównuje poziom. Już nie ma takich przepaści między drużynami.
:rotfl:
Masz na myśli Sevillę, która tradycyjnie jest w czwórce?
Masz na myśli dwa kluby hiszpańskie w półfinałach?
Masz na myśli radosne mecze jak ten dzisiejszy?'
Czy może Loserpool, wróć Liverpool w TOP4?
A może kolejny ukraiński zespół bijący się o finał?
Według mnie nic nie zmieniło. Te rozgrywki to bagno.
: 15 kwietnia 2016, 00:12
autor: MCL
pablo1503 pisze:CO-ZA-MECZ. Ja pierdyle. To jest jedno z tych spotkań, w którym chce ci się płakać, jak widzisz 80 minutę na zegarze i dociera do ciebie, że tak naprawdę są to ostatnie chwile meczu. :snackgy: Dla obiektywnego widza jest to chyba
(być może Juve - Bayern było lepsze, ale nie mnie to oceniać, bo wówczas inaczej, z wiadomych względów, się to oglądało) najlepszy pucharowy mecz sezonu. Liga Europy wyrównuje poziom. Już nie ma takich przepaści między drużynami.
PS. Origi to mega talent. Nie jest to pierwszy mecz z jego udziałe, który miałem przyjemność oglądać i muszę stwierdzić, że jak wszystko pójdzie tak, jak pójść powinno, to chłopaka czego wielka kariera. Niesamowity ma luz z piłką przy nodze. W dodatku potrafi ładnie przyśpieszyć i utrzymać się przy piłce.

PS2. Anglia znów odjeżdża w generalce. Po losowaniach wydawało się, że żadna wyspiarska drużyna nie przejdzie dalej, a tu proszę. Dwie w półfinałach.

Ten mecz mnie wymęczył psychicznie, spotkanie było genialne. Najlepsze tego sezonu, nie oceniam FCB-Juve, bo nigdy nie byłbym obiektywny, zresztą tam daliśmy ciała, a BVB grało do końca. Taki mecz, taki comeback, coś pięknego, warto było wydać te kilkanaście zł na premium futbolhd.
W tym sezonie tak zerkam coraz częściej na ligę angielską i tam na wielu szczeblach prezentuje się naprawdę dobry futbol. Pasja, zaangażowanie, nikt nie może być pewny 3 punktów, chyba że zespół jest absolutnie bez formy. No i lider, Leicester City, zespół przymierzany do spadku ma więcej punktów przewagi nad drugim zespołem niż Juventus obecnie. Ich sen jest piękny i sam z przyjemnością ogladam ich spotkania. Oraz ich rywali.
O ile kocham Juve, tak oglądanie premier league... jest przyjemnością. To nie męczące mecze Serie A, komentatorzy, którzy na siłę chcą wypromować tę kiepską ligę. Umówmy się - gdyby nie Juve, to ta liga stałaby gdzieś między ligą Holenderską a Szkocką.
I mówię to nie ze złością czy z pogardą, po prostu żal mi, że nie ma już takiego ciśnienia we Włoskiej Lidze... inter, Milan, Juve rok w rok bijący się o ligę, pokazujący rywalom w LM gdzie ich miejsce, drepczące po piętach Fiorentina i Roma, z którymi uciułać punkty ciężko, ale rywale w Lidze/Pucharze Europy nie mogą nimi wzgardzić... A kibice, zamiast robić spektakl, zamiast zrobić takie ciarki po plecach jak podczas śpiewania YNWA przed i podczas meczu jak to miało miejsce na Anfield wolą pluć na rywala. Nawet durnej otoczki na twitterze nie ma, nie ma śmieszków, nie ma takiej atmosfery... zamiast robić spektakl, pośmiać się trochę z ułomności co niektórych, jak wyśmienicie na yt robi to 442oons, to każdy ma kijek w pupie i co rusz pluje na innych.
Przykre.
: 15 kwietnia 2016, 00:17
autor: Principino
Tymczasem w Szachtarze rośnie kolejny wielki talent - Kovalenko.
Niesamowity chłopak, to jaki on progres zrobił w ciągu roku to głowa mała.
Pamiętam nawet, że było kilka newsów łączących go z Juve za czasów kiedy jeszcze grał w ich młodzieżówce, ale może jeszcze nie wszystko stracone
PS mocno liczę na Szachtar w tym sezonie, moim zdaniem są mocno niedocenianym zespołem (coś jak Benfica).
: 15 kwietnia 2016, 08:12
autor: Maly
było 0-2 do przerwy i pomyślałem, że trzeba iść spać bo nic nie zdarza się dwa razy a tu proszę... trzeba było oglądać

: 15 kwietnia 2016, 09:32
autor: panlider
Don Paolo pisze:pablo1503 pisze:Liga Europy wyrównuje poziom. Już nie ma takich przepaści między drużynami.
:rotfl:
Masz na myśli Sevillę, która tradycyjnie jest w czwórce?
Masz na myśli dwa kluby hiszpańskie w półfinałach?
Masz na myśli radosne mecze jak ten dzisiejszy?'
Czy może Loserpool, wróć Liverpool w TOP4?
A może kolejny ukraiński zespół bijący się o finał?
Według mnie nic nie zmieniło. Te rozgrywki to bagno.
Z tym bagnem to nieco przesadzasz. Moim zdaniem ze świecą szukać w LM tak dobrego meczu, jak ten wczorajszy. Nie zmienia tego fakt, iż w moim odczuciu był to przedwczesny finał tych rozgrywek. W LM też masz 2 hiszpańskiej kluby w półfinałach i tak jest co roku, więc ten argument jest już totalnie z dupy.
Co do The Reds, to jak Klopp wzmocni latem środek obrony i pomocy, to ten zespół może być bardzo groźny. Ich ofensywa już prezentuje się bardzo ciekawie (Firmino, Coutinho, Origi, Sturridge, Lallana). Być może się mylę i za rok będzie to samo, co zawsze, ale zaryzykuje stwierdzenie, że w przyszłym sezonie na serio powalczą o TOP 4.
: 15 kwietnia 2016, 09:47
autor: Maly
oni co roku walczą o top4

kwestia taka, że ich obrona wczoraj to była tragedia a jak zobaczycie ustawienie linii defensywy przy golu na 1-3 to złapiecie się za głowę... z drugiej strony BVB które mając 3-1 daje się kontrować? nie wiem co myśleć o takim meczu ale są jednak obawy, że 1/4 LM to jednak żadna z tych drużyn by nie przeszła obojętnie na kogo by nie trafili
: 15 kwietnia 2016, 09:49
autor: pablo1503
Don Paolo pisze::rotfl:
Żebyś się tylko nie zapowietrzył.

Drużyny podchodzą poważnie do tych rozgrywek
(nie wszyscy, ale więcej, niż kiedyś), co daje Nam emocjonujące widowiska. Poziom sportowy jest bardzo wyrównany. Nie ma tam może zespołów klasy światowej, ale co raz więcej drużyn z naprawdę wysokiej półki. W dodatku w tym, jak i poprzednim sezonie, zdarzyło mi się wynudzić przed telewizorem we wtorki i środy, a dopiero te czwartkowe mecze dostarczały mi jakiejkolwiek rozrywki, a to już o czymś świadczy. Nie mówię, że jest to poziom LM, bo nie jest. Ale również nie są to takie nudne rozgrywki, co jeszcze 4/5 lat temu.
: 15 kwietnia 2016, 09:53
autor: Cabrini_idol
Maly pisze:oni co roku walczą o top4

kwestia taka, że ich obrona wczoraj to była tragedia a jak zobaczycie ustawienie linii defensywy przy golu na 1-3 to złapiecie się za głowę... z drugiej strony BVB które mając 3-1 daje się kontrować? nie wiem co myśleć o takim meczu ale są jednak obawy, że 1/4 LM to jednak żadna z tych drużyn by nie przeszła obojętnie na kogo by nie trafili
Dokladnie tak. Mecz był dobry dla postronnego widza, szybki, dużo kontrataków z jednej i drugiej strony ale patrząc obiektywnie ustawienie taktyczne i solidność w obronie były lekko mówiąc mizerne. Każdy z zespołów, które grały w 1/4 LM przejechałoby się i po Liverpoolu i po BVB. Oczywiście nie są to słabe drużyny, mają w swoich szeregach graczy formatu światowego, ale jako całość, nie są to nawet zespoły choćby z top 10 Europy. Zresztą 8 miejsce Liverpoolu w lidze nie wzięło się z niczego.
: 15 kwietnia 2016, 10:03
autor: joy
Cabrini_idol pisze:
Każdy z zespołów, które grały w 1/4 LM przejechałoby się i po Liverpoolu i po BVB.
Tak jak w lidze MC przejechało się po Liverpoolu?
BVB z VFL też bez szans by nie było. Inne konfiguracje to już raczej gdybanie.
: 15 kwietnia 2016, 10:20
autor: Cabrini_idol
joy pisze:Cabrini_idol pisze:
Każdy z zespołów, które grały w 1/4 LM przejechałoby się i po Liverpoolu i po BVB.
Tak jak w lidze MC przejechało się po Liverpoolu?
BVB z VFL też bez szans by nie było. Inne konfiguracje to już raczej gdybanie.
Wiedziałem, że ktoś przytoczy ligę. Liga a LM to 2 światy. Sam coś o tym wiesz. My coś o tym wiemy też.
: 15 kwietnia 2016, 10:48
autor: juvemaroko
Przy 1-3 myslalem ze nie ma sensu dalej ogladac.
Ale jak sprawdzilem wynik i bylo 3-3 to wiedzalem ze bedzie walka do konca.
Brawa dla pilkarze the Reds oraz dla Kloppa ktore zawsze podzkwialem od czasow kiedy byl w Mainz.
: 15 kwietnia 2016, 13:37
autor: Vanquish
Oglądałem wczoraj rzuty karne i nie mogłem zrozumieć o co sapał się bramkarz Athletic po, bodajże trzecim karnym. Miał pretensje do sędziego, że nie umie bronić, czy co?

: 15 kwietnia 2016, 13:39
autor: albertcamus
Vanquish pisze:Oglądałem wczoraj rzuty karne i nie mogłem zrozumieć o co sapał się bramkarz Athletic po, bodajże trzecim karnym. Miał pretensje do sędziego, że nie umie bronić, czy co?

Chodziło mu najprawdopodobniej o rozbieg strzelającego zawodnika. Wykonujący "11" nie może się wyraźnie zatrzymywać.
: 15 kwietnia 2016, 13:41
autor: Cabrini_idol
albertcamus pisze:Vanquish pisze:Oglądałem wczoraj rzuty karne i nie mogłem zrozumieć o co sapał się bramkarz Athletic po, bodajże trzecim karnym. Miał pretensje do sędziego, że nie umie bronić, czy co?

Chodziło mu najprawdopodobniej o rozbieg strzelającego zawodnika. Wykonujący "11" nie może się wyraźnie zatrzymywać.
Może się zatrzymywać( zwalniać, przyśpieszać) ale nie może się zatrzymać. Ukrainiec nie zatrzymał się tylko zwolnił, ale był w ciągłym ruchu. Prawidłowy karny.