JuvePoland

@Garreat Dzisiaj też Chorwat był na całym boisku. Przeważnie w różne jego miejsca docierał idąc lub truchtając, ale był.

Przełamanie Moraty nastąpiło. Oby teraz zaczął grać na 100% swoich ogromnych umiejętności.

Maly pisze:

The_Sickness pisze:To czy zacznie strzelać to jest wielka niewiadoma, wróżenie z fusów.

tak się wywróżyło, że już wiadoma

Dobra nasza, teraz tylko załapać regularność

Cóż, prędzej czy później musiało to nastąpić, a teraz jest na to najlepszy czas. Jeśli drużyna utrzyma formę, a Morata będzie prezentował się tak jak rok temu, to z Bayernem czeka nas baardzo interesująca potyczka.

Makiavel pisze:Przełamanie Moraty nastąpiło. Oby teraz zaczął grać na 100% swoich ogromnych umiejętności.

Ogromnych możliwości?! Więc jakie możliwości ma Pogba czy Dybala, a jakie mieli w ich wieku Messi, Ronaldo, Aguero czy inni? Stawiając ich w jednym rzędzie z Moratą to skandal i obraza. Skąd w ogole wziął się ten mit o wielkich umiejętnościach i jeszcze większym potencjale Alvaro? Przecież chłop większość czasu spędzał w parterze, bo wiecznie się przewraca po tym swoim świetnym dryblingu.

bajbek17 pisze:

Makiavel pisze:Przełamanie Moraty nastąpiło. Oby teraz zaczął grać na 100% swoich ogromnych umiejętności.

Ogromnych możliwości?! Więc jakie możliwości ma Pogba czy Dybala, a jakie mieli w ich wieku Messi, Ronaldo, Aguero czy inni? Stawiając ich w jednym rzędzie z Moratą to skandal i obraza. Skąd w ogole wziął się ten mit o wielkich umiejętnościach i jeszcze większym potencjale Alvaro? Przecież chłop większość czasu spędzał w parterze, bo wiecznie się przewraca po tym swoim świetnym dryblingu.

Od czego by tu zacząć...Panie, zarejestrowałeś się tutaj dawno, więc tamten sezon chyba pamiętasz? Tak, to właśnie wtedy Moratę pokochało całe środowisko Juve. Potencjał zawodnika czy jego teoretyczne wielkie umiejętności to w mniemaniu kibiców sposób jego gry, błyskotliwość, wpływ jaki wywiera na resztę drużyny a niekoniecznie regularne strzelanie czy wykręcanie jakichś innych zawrotnych liczb. Morata to zawodnik nieszablonowy; widzę w jego stylu coś specjalnego; ma szybkość, dobrze gra głową, jest dobry technicznie i co najważniejsze ma wielką łatwość w dochodzeniu do sytuacji strzeleckich (pierwszy z brzegu przykład: mecz z Sevillą na wyjeździe). Jeśli stanie się twardszy psychicznie, pewny siebie i dalej będzie rozwijał wszystkie swoje dobre strony, ma szansę stać się napastnikiem pokroju Higuaina.

rydwadydwa pisze:Od czego by tu zacząć...Panie, zarejestrowałeś się tutaj dawno, więc tamten sezon chyba pamiętasz? Tak, to właśnie wtedy Moratę pokochało całe środowisko Juve. Potencjał zawodnika czy jego teoretyczne wielkie umiejętności to w mniemaniu kibiców sposób jego gry, błyskotliwość, wpływ jaki wywiera na resztę drużyny a niekoniecznie regularne strzelanie czy wykręcanie jakichś innych zawrotnych liczb. Morata to zawodnik nieszablonowy; widzę w jego stylu coś specjalnego; ma szybkość, dobrze gra głową, jest dobry technicznie i co najważniejsze ma wielką łatwość w dochodzeniu do sytuacji strzeleckich (pierwszy z brzegu przykład: mecz z Sevillą na wyjeździe). Jeśli stanie się twardszy psychicznie, pewny siebie i dalej będzie rozwijał wszystkie swoje dobre strony, ma szansę stać się napastnikiem pokroju Higuaina.

Właśnie opisałeś też Giovinco i wiesz co? Póki atrybut fizyczne nie chodzą w parze z psychicznymi to ze statystyk (czyli to co najważniejsze dla napastnika) nici. Dla mnie to średni napastnik. Dlaczego nie dobry, ano ze względu na jego ostatnie rekordy. Taki drugi Soldado tylko zamiast do Getafe czy innej Osasuny, trafił do Turynu.

bajbek17 pisze:

rydwadydwa pisze:Od czego by tu zacząć...Panie, zarejestrowałeś się tutaj dawno, więc tamten sezon chyba pamiętasz? Tak, to właśnie wtedy Moratę pokochało całe środowisko Juve. Potencjał zawodnika czy jego teoretyczne wielkie umiejętności to w mniemaniu kibiców sposób jego gry, błyskotliwość, wpływ jaki wywiera na resztę drużyny a niekoniecznie regularne strzelanie czy wykręcanie jakichś innych zawrotnych liczb. Morata to zawodnik nieszablonowy; widzę w jego stylu coś specjalnego; ma szybkość, dobrze gra głową, jest dobry technicznie i co najważniejsze ma wielką łatwość w dochodzeniu do sytuacji strzeleckich (pierwszy z brzegu przykład: mecz z Sevillą na wyjeździe). Jeśli stanie się twardszy psychicznie, pewny siebie i dalej będzie rozwijał wszystkie swoje dobre strony, ma szansę stać się napastnikiem pokroju Higuaina.

Właśnie opisałeś też Giovinco i wiesz co? Póki atrybut fizyczne nie chodzą w parze z psychicznymi to ze statystyk (czyli to co najważniejsze dla napastnika) nici. Dla mnie to średni napastnik. Dlaczego nie dobry, ano ze względu na jego ostatnie rekordy. Taki drugi Soldado tylko zamiast do Getafe czy innej Osasuny, trafił do Turynu.

Rozumiem twój tok myślenia, choć nie mogę się z Tobą zgodzić. Wg mnie każdy młody zawodnik potrzebuje czasu, z jednych wyrośnie taki Giovinco, a z innych Dybala. Jak się nie ogarnie to będzie trzeba się go pozbyć, ale póki co żyjmy nadzieją

bajbek17 pisze:Ogromnych możliwości?! Więc jakie możliwości ma Pogba czy Dybala, a jakie mieli w ich wieku Messi, Ronaldo, Aguero czy inni? Stawiając ich w jednym rzędzie z Moratą to skandal i obraza.

a kto stawiał go w jednym rzędzie z nimi? nikt... więc po co z tobą dyskutować nie wiem ;]

Maly pisze:a kto stawiał go w jednym rzędzie z nimi? nikt... więc po co z tobą dyskutować nie wiem ;]

A znasz jeszcze jakieś określenie, które stwierdziłoby jeszcze większe możliwości niż ogromne? Ok, niech Ci będzie miało być: Ogromne możliwości? To jakie w takim razie możliwości posiadają...? Zadowolony? Czy to tak bardzo zmieniło kontekst wypowiedzi?

Obunożny, dobrze grający głową, bardzo szybki i dynamiczny, bardzo dobry technicznie, młody, z przeglądem pola, zdobywający bramki w ważnych meczach dzięki swoim umiejętnościom znalezienia się w polu karnym i dojścia do sytuacji. Przypominam, że to Morata z Tevezem wspierani przez Marchisio pociągnęli Juventus w fazie pucharowej LM w zeszłym roku, nie Pogba. To Morata swoją bramką z Parmą i genialną grą w rewanżu z Fiorentiną w zeszłym roku dał nam finał PW. Stąd uważam, że gracz ten posiada ogromne umiejętności.

Dybala rok temu, w rundzie rewanżowej strzelił zaledwie 4 gole i zanotował 3 asysty a cała gra Palermo była pod niego. To statystyki porównywalne (pod względem ilości minut na gola lub asystę) do tych, które notował Alvaro w pierwszej części tego sezonu (uwzględniając minuty z wszystkich rozgrywek) gdzie często wchodził z ławki albo grał skrzydłowego. W krótszym o 90 minut czasie Hiszpan zanotował 5 asyst i 3 gole, czyli w klasyfikacji kanadyjskiej jest +1. Środowy mecz PW daje niemal równą liczbę minut, i tutaj mamy już +3 na korzyść Moraty. Więc słabsze okresy gry zdarzają się każdemu (Pogbie jeszcze się nie zdarzył cały dobry sezon, a nawet pół na najwyższym poziomie).

Zresztą jeśli ktoś ma wątpliwości, że chłopak, który ma wciąż jeszcze 23 lata a za sobą dwa finały LM, ponad 50 występów w 1. drużynie Realu Madryt i ponad 70 w 1. drużynie Juventusu walczącego o najwyższe cele w Europie, posiada ogromne umiejętności, to o czy ktoś taki mówi poważnie?

Morata i przegląd pola? Serio?

Makiavel pisze: ponad 70 w 1. drużynie Juventusu

Poważnie? Wliczasz gierki treningowe, czy jak?

wojokamil pisze:Morata i przegląd pola? Serio?

5 asyst w tym "fatalnym" dla niego sezonie, jeszcze więcej kluczowych podań. Serio.

wojczech7 pisze:

Makiavel pisze: ponad 70 w 1. drużynie Juventusu

Poważnie? Wliczasz gierki treningowe, czy jak?

https://www.whoscored.com/Players/91213 ... aro-Morata

W samych rozgrywkach LM i Serie A łącznie 66 występów. 3 występy w tym sezonie w Coppa i pewnie kilka (nie pamiętam ) w tamtym sezonie. Czyli więcej niż 70. Warto pamiętać, że wejście z ławki nawet na 5 minut liczy się jako mecz.

Zakładam, że Makiavelowi jako "1. drużyna" chodziło ogółem o ~20 piłkarzy, a nie o pierwszą jedenastkę. [/url]

wojczech7 pisze:

Makiavel pisze: ponad 70 w 1. drużynie Juventusu

Poważnie? Wliczasz gierki treningowe, czy jak?

Według juventuz.com na dzień wczorajszy Morata ma 3733 rozegrane minuty.na możliwych 7980 (oczywiście w przybliżeniu). Czyli w sumie zagrał niecałą połowę możliwego czasu. Szału nie ma, ale trzeba wziąć pod uwagę kontuzję na początku przygody w Turynie.

Dla porównania hejtowany przez niektórych Bonucci: 7350 na 7980 minut w 2 ostatnich sezonach. Cyborg