Strona 17 z 22

: 03 października 2013, 00:04
autor: Pabloz9
fazzi pisze: Na Islę nie mogę patrzeć, nie wiem jaki sensy był wprowadzać go za Lichego, ten koleś to 0. kompletne 0, nie wiem czy chociaż raz w ciągu tych 45 min dobrze podał piłkę.
Conte na konferencji powiedział, że Lichy miał problem mięśniowy.

: 03 października 2013, 00:07
autor: kuba2424
zahor pisze:
kuba2424 pisze: Dziś strzeliliśmy DWIE bramki i tracąc przy tym jedną nie w systemie 3-5-2, ale za to w 3-5-2 straciliśmy jedną nie strzelając żadnej.
To się stało. Reszta to wróżenie z fusów.
Fakty są również takie, że w tym sezonie grając w 3-5-2 praktycznie zawsze zaczynamy kijowo i nigdy nie przegrywamy. Ale jeżeli zamierzasz dyskutować tylko na temat rzeczy, które można wyczytać z telegazety, to ok, Twoje prawo. Gdybyśmy strzelili bramkę na 3-2 po rożnym to też byś się upierał że fakty są takie, a nie inne, a z faktami się nie dyskutuje? Jakby w ostatniej minucie obrońca podał do bramkarza, Muslera puścił piłkę między nogami dając nam zwycięstwo, to też byś dostrzegł że "w 3-5-2 było 0-1 a w 4-3-3 już 3-1", odrzucając kontrargumenty jako wróżenie z fusów?
Zgadza się, nie przegrywamy (oby tak dalej) ale nie graliśmy jeszcze z silniejszym przeciwnikiem poza Interem. Zobaczymy dalej. Ale SA to nie LM, co pokazała nam taka Kopenhaga, a dziś Gala. Nie wiem do czego zmierzasz - sam często trzymasz się faktów nie licząc się z innymi argumentami, a dziś jest na odwrót. Ale zawsze trzeba być upartym i postawić na swoim. P.S. - Musler jednak nie puścił piłki między nogami nie dając nam tym samym zwycięstwa. Tak, pewnie to wina 3-5-2!

zahor pisze:
kuba2424 pisze: Ale przecież ja tak nie psioczę na Conte :) Poza tym nikt nie mówi (mam na myśli mnie i wcześniej wspomnianego wykładowcę) że NALEŻY zmienić ustawienie i jak ręką odjął. Zwracam tylko uwagę na nieskuteczn 3-5-2. I jeszcze coś - argumenty to jedno, a wynik to drugie.
Słuchaj, a może trzeba zmienić stadion? Dwa lata działało, ale teraz coś się zepsuło, może po prostu trzeba zbudować większy obiekt, taki na 70 tysięcy, skąd wiadomo że to by nie pomogło? Przecież większy stadion to więcej kibiców, głośniejszy doping, a zatem więcej woli walki - a tego przecież brakowało! Zatem winni są nie piłkarze, nie taktyka, a po prostu stadion. Mamy kozła ofiarnego, hurra!
Może należałoby i zniszczyć rzeczywiście ten nasz stadion i wybudować nowy. Się powtarzasz, to już słyszałem...
Wracając do ustawienia - mnie również nie przekonał żaden twój argument, żeby nie spróbować pomyśleć o zmianie taktyki.
Dzisiejsza druga połowa tylko mnie bardziej w tym utwierdziła. Ale ok, nikt się nie zna, a sama myśl o zmianie taktyki powinna grozić wydaleniem z forum, no bo kto słyszał, żeby ktoś w ogóle coś takiego proponował.

: 03 października 2013, 00:07
autor: booyak
zahor pisze:Na JuvePoland panuje niechlubna tradycja polowania na czarownice w momencie, kiedy zespół jest w dołku.
Racja. Niestety kiedy zespół wygrywa nie można wytknąć najmniejszego błędu bo się jest zjedzonym. Wiem bo sam wolę szukać dziury w całym aniżeli piać z zachwytu za co niejednokrotnie co poniektórzy chcieli mnie tutaj zadeptać.
zahor pisze:Nawet jeżeli cała drużyna solidarnie gra kupę, zawsze trzeba znaleźć ten jeden, kluczowy element.
Wyrwałem z kontekstu ale zdanie bardzo ciekawe samo w sobie. Chodzi właśnie o to że gdy cała drużyna solidarnie gra kupę problem nie tkwi w piłkarzach ale gdzieś 'wyżej'. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt że nagle Pirla, Vidale, Tevezy i inne Vucinice nie potrafią wepchać gola do bramki byle Chievo Verona?
zahor pisze:Bywali nim różni gracze, teraz natomiast mamy nowego kozła ofiarnego - ustawienie 3-5-2. Strzelili nam gola, bo Bonucci kopnął się w czoło? Wina 3-5-2. Pirlo krzywo podaje i traci piłki niebezpiecznie blisko bramki? Wina taktyki. Napastnicy nie potrafią oddać celnego strzału w kluczowym momencie? Ustawienie złe. Brakuje energii, woli walki, siły żeby biegać? 3-5-2 na śmietnik.
Mi już nie chodzi o same wyniki (przynajmniej jeśli wziąć pod uwagę własne podwórko) ale o styl a właściwie jego brak. Męczymy się z drużynami dużo słabszymi z którymi powinniśmy rozstrzygać mecze najmniejszym nakładem sił już w pierwszych połowach. Skoro to nie wina taktyki to na myśl przychodzi mi tylko i wyłącznie brak motywacji a za to też odpowiada Conte.
zahor pisze:Jasne, COŚ trzeba zmienić, ale mi się wydaje że jestem w stanie znaleźć dużo innych rzeczy, które NA PEWNO dałyby wymierne efekty, zamiast porzucać system, który jeszcze do niedawna każdemu pasował na rzecz czegoś, co być może zadziała, chociaż nie wiadomo.
Nigdy nie wspomniałem że trzeba odejść definitywnie od 3-5-2. Rozumiem też argumenty które wysunąłeś o braku piłkarzy którzy mogliby grać w systemie 4-3-3. Nie są to jednak dowody na to że samo sprawdzenie nowej taktyki (nie koniecznie 4-3-3) nie zdało by egzaminu.
Licytować się tak możemy w nieskończoność co mija się z celem. Dlatego koniec dyskusji z mojej strony w tym temacie.

: 03 października 2013, 00:08
autor: fazzi
Pabloz9 pisze:
fazzi pisze: Na Islę nie mogę patrzeć, nie wiem jaki sensy był wprowadzać go za Lichego, ten koleś to 0. kompletne 0, nie wiem czy chociaż raz w ciągu tych 45 min dobrze podał piłkę.
Conte na konferencji powiedział, że Lichy miał problem mięśniowy.
Nie wiedziałem. W takim razie liczę na więcej Padoina w przyszłości.

: 03 października 2013, 00:14
autor: dp10
Była szansa na ok. 7 mln za Isle, po takich występach jak dziś trzeba będzie dopłacić żeby ktoś go wziął.

: 03 października 2013, 00:21
autor: Ein
W wielkim skrócie, bo nagle wszyscy narzekają, że nasi piłkarze to polska liga:

Największym problemem obecnego Juventusu jest to, że nie mamy piłkarzy jakich ma Barcelona, Real, Manchestery i inne tj. że ogórków magicznym zagraniem nie potrafimy rozmontować chociaż na to 1-0. Dodatkowo to co podkreślają wszyscy piłkarze, że obecnie każdy średniak i słabiak nie próbuje z nami grać tylko obrona lub tylko wygrać na farcie, a że u nas brak Messiego, Ronaldo to musimy poświęcić część obrony dlatego tak łatwo tracimy bramki.

Dlatego w tym sezonie wszystko idzie tak ciężko. Jaki wniosek ? Nowa koncepcja gry.

Mamy rezerwę, ale ta rezerwa jest ok, aby nie było wiochy, że przegramy 0-5, ale nie jest rezerwą, że ktoś wchodzi i robi różnicę.

Tak samo w pierwszej 11 mamy solidnych zawodników, nie mamy tych topów, ale inaczej. Mnie nie przeraża odpadnięcie z grupy w LM w tym sezonie. Prawda jest taka, że ten plan odbudowy Juventusu poszedł w 200%, gdzie sami włodarze twierdzili, że pierwsze Scudetto będzie po kilku latach. Nie ma więc co narzekać, sprzedawać połowy składu. Jedynie przy porażce w LM można skupić się na topach, bo mając kolejnego "Teveza" w ataku, "Vidala" w pomocy zwiększy się nasza konkurencja, ale na to trzeba wydać z 60 mln więc ...

: 03 października 2013, 00:32
autor: Push3k
6 straconych goli w 5 meczach po babolach (głównie kiksach) obrony. Ile jeszcze?

: 03 października 2013, 00:33
autor: strong return
Jeden skrzydłowy już by bardzo pomógł, wystarczyło poszukać i dać tych przynajmniej pare, może i więcej milionów, a tak mamy: PO, byłego ŚP, konfidenta i dwoch poczciwych chłopaków... Pierwszy to szujownik, reszta nie ma skilla do błyskotliwej, nieszablonowej gry na skrzydle, czy choćby przyspieszenia. Już nie wspominając, że Asa ma jedną nogę do tranwaju. Brak dobrego WB, to większa porażka, jak pokazują takie mecze. niż brak zastępcy Pirlo, jeśli chodzi o obecne mercato.

Już ostatnio Torino, tak nawet Torino, w I połowie wpuszczało głębiej Barzaglego, a odcinali Bonuca, dlaczego? Bo wiedzieli, że potrafi dograć prostopadłą długą, ma już 3 asysty i jest cichym rozgrywającym. Poza tym jak nie ma przewag na skrzydle, to zespoły stoją sobie spokojnie w kilku, a taki Tevez muci pomóc przy rozegraniu. Inna sprawa, że rozgrywamy w tym sezonie wolno w dużej większości spotkań...

Czy powinniśmy wszystko sprowadzać do pieniędzy? Są bardzo ważne, ale też hmm, a Atletico Madryt po odejściu Falcao? Jakoś daje radę i to na obu frontach, a taki Arda Turan przyszedł z Galaty, no a Diego Costa to wymiata w La Lidze aż miło...więc nie możemy szukać takich łatwych usprawiediwień.

: 03 października 2013, 00:34
autor: LordJuve
Ein pisze:"Teveza" w ataku, "Vidala" w pomocy zwiększy się nasza konkurencja, ale na to trzeba wydać z 60 mln więc ...
Więc udawajmy dalej, że "Juventus wielkim klubem jest" i módlmy się, żeby jakiś nadziany szejk nie zainwestował w klub z Serie A...

Nagle okazuje się, że top CB jest masakrycznym drewniakiem a super obrona jest dziurawa jak ser szwajcarski. Dodatkowo dochodzi problem Maestro, który z roku na rok - podobnie jak nasza trójka etatowych obrońców i wielki bramkarz - jest coraz starszy i gra coraz gorzej, potrzebuje dłuższych przerw na odpoczynek. Dodajmy do tego braki w formacji skrzydłowych. Niestety, ale wychowankowie nam się niespecjalnie udają. W takim wypadku trzeba smarować i kupować...albo popaść w przeciętność.

: 03 października 2013, 00:35
autor: Andryk
Push3k pisze:6 straconych goli w 5 meczach po babolach (głównie kiksach) obrony. Ile jeszcze?
Buffon'a to ja też bym postawił na ławeczce. Nie ma meczu co by Buffon nie wypluł piły przed siebie.

: 03 października 2013, 01:20
autor: Ein
LordJuve pisze: Więc udawajmy dalej, że "Juventus wielkim klubem jest" i módlmy się, żeby jakiś nadziany szejk nie zainwestował w klub z Serie A...
Nie do tego zmierzam. Chodzi mi o to, że w obecnej sytuacji sami solidni gracze nie wystarczą. Bądźmy szczerzy Tevez i Ll byli tylko wzmocnieniem słabego ataku, jednak sam apacz (którego hejciłem na starcie) różnicy nie czyni.

Na dobrą sprawę. Q. ma jakiegoś farta do LM, ale nadal jesteśmy dobrym zespołem, który przeważał w dzisiejszym meczu, jednak nie mamy nadal piłkarzy pokroju Barcelony, chociaż statystyki w posiadaniu piłki, ilości akcji etc. były po naszej stronie i teraz na miejscu Conte ... no cóż nie ma wyboru.

Bo spójrzmy prawdzie w oczy. O ile pomoc jest solidna, bo i Pogba i Marchisio, Vidal, Pirlo to są solidni gracze, gdzie jak Vidal zaskoczy na dany mecz to robi wiatr aż miło. Tak gdy ktoś nie ma formy/ma kontuje to zostajemy z średniakami, którzy utrzymają wynik, ale nie będą w stanie zdobyć decydującego gola.

Obrona w mojej opinii nie jest kompletnie do bani. Tylko przez to, że gramy jako zespół, narażamy ją na kontrę/błędy bo jak inaczej nazwać sytuację, gdzie wszyscy kryją Pirlo, a za rozgrywanie bierze się Bonu ?

A atak; cóż tam podejrzewam, że i Maradona by dużo nie ugrał, bo nie wiem czy to prikaz Conte, ale wracanie się Teveza tak blisko pomocy, gdzie na dobrą sprawę często, gęsto zostaje jeden zawodnik sam vs 4 obrońców to raczej nie jest dobrą taktyką.

Ogólnie gramy schemat, który był dobry jak nikt nie wiedział jak Juventus będzie grał. Po dwóch latach wie o nas Serie A, wie o nas Europa i teraz tak trochę zostaliśmy więźniami własnego systemu.

Bo przy obecnym składzie na prawdę Conte nie ma pola manewru. Pepe kontuzjowany, czterech w obronie wyklucza Asę, 4-3-3 to przy mimo wszystko ofensywnym Pogbie strata talentu, zakładając że gra Pirlo, Marchisio, Vidal.

Sam nie podejmuję się oceny, która taktyka jest właściwa na dany moment, ale nie ma się co oszukiwać. Na dobrą sprawę Real, który będzie grał normalnie pokaże nam czy warto trzymać się nazwisk, czy lepiej ustawić inaczej zespół, bo to my będziemy tymi 'przegranymi' na starcie.

: 03 października 2013, 01:20
autor: Gotti
Oglądałem mecz City-Bayern w pubie i jak zobaczyłem w skrótach pierwszą straconą bramkę to pikawa mi prawie wysiadła. W tym sezonie liczę tylko na wyjście z grupy LM, bo sorry, ale z taką obroną to od Bayernu dostaniemy 4 bramki. Tak jestem pesymistą, a raczej realistą i wiem, że obecna drużyna nie ma absolutnie żadnych szans na wygranie LM - nie licząc jakiegoś totalnego farta jak FC Porto, które wygrało po finale z Monaco.

: 03 października 2013, 01:26
autor: Asus3
No cóż, Turasy wypunktowały słabość Juve i do tego te ich 2-3 tysiące w klatce pozamiatały cały stadion gospodarzy, włącznie z ugrzecznionym młynem. :angry:

: 03 października 2013, 03:16
autor: Arbuzini
No proszę, proszę - co ja tutaj czytam. Jeszcze w lecie Vidal był nie na sprzedaż poniżej kwoty 50 mln E, a Teveza ogłoszono fantastycznym ruchem Marotty, który dał radę wyszarpać TAKIEGO napastnika za TAKIE pieniądze. Dzisiaj dowiaduję się, że to właściwie piłkarze solidni, którzy jak złapią formę to może nie robią siary w Europie, ale kto bym ich tam chciał. Tylko Pogba niezmiennie pozostaje geniuszem, nawet jeśli podaje gorzej od najbardziej koślawego i przereklamowanego obrońcy świata, czyli Chielliniego.

Mało jednak kto zauważa, że obecny Juventus do złudzenia przypomina dziwne twory, które oglądaliśmy na krótko przed przybyciem Conte. Fatalne pierwsze połowy i jako takie ożywienie w drugiej? Było. Usilna gra wrzutkami, kiedy skrzydłowi wyraźnie nie potrafią tak grać? Było. Stanie w miejscu i czekanie na piłkę, brak ruchu, wymienności pozycji? Było. Żałosny, pozorancki pressing? Było. Frajerskie remisy? Było. Wszystko, kurna było i skończyło się bardzo smutno. Ranieri OUT?! Eee... ten-tego.

Radziłbym przestać patrzeć na Conte, jak na jakiś święty obrazek i wyciągnąć wnioski, że to on dobiera taktykę i ustala schematy. Te podobno są tak zakręcone, że świński ogon się przy tym chowa i nikt na świecie czegoś takiego nie wykminił. Bardzo możliwe, ale na boisku tego nie widać. A może to tak skomplikowane, że piłkarze po prostu tego nie kumają? Z dnia na dzień zawodnicy, którzy wygrali Serie A bez porażki stali się totalnymi średniakami z mentalnością fajtłap? Jak to jest, że przy stałych fragmentach gry notorycznie tracimy bramki, a przy rożnych pod bramką przeciwnika wyglądamy jak dzieci we mgle dając się przepychać, jak tylko rywal chce? Sorry, coś wyraźnie nie fundżi i nie jest to tylko wina piłkarzy. Nie chcę uprawiać czarnowidztwa, ale mi to śmierdzi czymś więcej niż tylko kryzysem przed zwyżką formy.

A to, że wydajemy za mało pieniędzy jak na dzisiejsze realia? Widać tak musi być i to jest ciężkie do przełknięcia, ale moim zdaniem odkąd jest Marotta to najlepsi piłkarze wcale nie przychodzili za najwyższe kwoty. No i chyba udało się zbudować na tyle silny skład, że drużyny z dolnej części tabeli Serie A powinniśmy ogrywać bez pomocy sędziów... Z takimi rywalami wygrywa się mistrzostwo, a o LM zawsze fajnie pomarzyć. Widać wielkie pieniądze nie są nam przeznaczone (jak i całej włoskiej lidze), ale oczywiście nie obraziłbym się na syte okienka, gdzie zamiast Peluso dostajemy Marcelo. Tylko co daje takie pisanie? Człowiek jedynie rozpala wyobraźnie i tyle z tego jest.

Żeby nie było, że tylko złą energię rozsiewam to pochwalę za ten mecz Pirlo. Naprawdę niezłe spotkanie. Dużo dobrych podań i mądrej gry w obronie. Wygrany pojedynek siłowy z Drogbą poważnie mi zaimponował :D.

: 03 października 2013, 04:30
autor: LordJuve
Arbuzini pisze: Radziłbym przestać patrzeć na Conte, jak na jakiś święty obrazek i wyciągnąć wnioski, że to on dobiera taktykę i ustala schematy.
Ja już dawno pisałem, że Conte ma jeszcze sporo do udowodnienia w roli trenera. Szanuje i lubię Antonio. Z pewością jest naszym najlepszym szkoleniowcem od czasu DD, ale skoro nie stać nas na topowy skład to może warto zatrudnić topowego trenera? Inaczej nigdy nie przeskoczymy pewnego poziomu.

Pytanie czy z tą drużyną i kasą można liczyć na jakieś sukcesy w LM.