Supersonic pisze:Teraz jak patrze na trzezwo, to kazde 4 ptk daje nam awans - niewazne w jakiej kombinacji.
Sytuacja wszystkich 3 druzyn jest niemalze identyczna, zadna nie moze pozwolic sobie na jakiekolwiek wyliczanki,
tak naprawde ciezko powiedziec, zeby ktos byl blizej.
Juve, Shakhtar, Chelsea - kto zdobedzie 4 ptk wychodzi. Proste
Nie no, jednak póki co Juve ma najdalej. Po pierwsze Szachtar i Chelsea podzielili sa po 3 pkt co już przed meczami z FCN była najgorsza dlan opcją i nawet zwycięstwo w Danii stawiało nas w kłoptliwej sytuacji, bo kolejne remisy z Szachtarem i Chelsea wywalałyby nas z turnieju. Po drugie z FCN mamy 4 pkt a nie 6. Po trzecie (konsekwencja), mamy 3 miejsce a jako jedyni graliśmy oba mecze z najsłabszymi w grupie.
Oczywiście wszystko w rękach Juventusu, to że najpierw gramy u siebie z Chelsea to niewątpliwie atut, wygrana dużo nam układ poprawi, tyle że najpierw trzeba to zrboić a fakty są takie jak pisałem wyżej.
Tak z drugiej strony to nawet komplet punktów z FCN nie zmieniałby tego, że i tak z Chelsea trzeba wygrać.
Ponte999 pisze:Chętnie częściej widział bym atak Mirko-Bendtner . Duńczyk fajnie się zastawia i pomimo swojego wzrostu potrafi wykonać kilka zwodów:D i ma całkiem ciekawą koordynację

...i powolny i mało przydatny póki co.
Taki fajny wstęp o pseudoznawcach, a potem wystrzeliłeś, że marzysz by w ataku grał Bendtner :doh:
Co do Matriego, może szukam u niego plusów na siłę, ale mam wrażenie, że z nim w składzie cały nasz atak pozycyjny wygląda lepiej. Może to przypadek, ale Roma, teraz FCN, w tych spotkaniach dominujemy od początku i ten na szpicy dobrze współpracuje z kolegami, podąża za akcją, wiadomo, nie jest w tym całym mechaniźmie najjaśniejszą postacią, powiedzmy sobie szczerze, jest mocno nieskuteczny w ostatniej fazie, z drugiej strony z nim na boisku jest takich okazji najwięcej. Poza tym walczy równe 90 minut, co przy reszcie naszych napastników którzy może mają więcej innych atutów, jest jednak widoczne. To tyle z plusów, bo minusy to każdy widział. Nie wiem, może za daleko poszedłem w tym rozumowaniu, ale będę dalje obserwował mecze z nim od początku.
Aha, nazwijcie mnie samobójcą, ale zobaczyłbym atak Matri-Fabio z Pescarą, bo jak nie teraz, to już nigdy tak nie wyjdziemy (no chyba że wraca Vucinic już w niedzielę, ale jak sobie odpocznie, to też nie miałbym przeciwko).
Ogólnie mecz jakie chcielibyśmy oglądać częściej, o początku gra się kleiła, był pressing, jak przy golu Vidala. Zwracam hobor @pumexowi i innym, Isla zarobił drugą asystę, to już chyba nie przypadek, a w rzuty ma lepsze niż myślałem, Fabio też się wydaje w dobrej formie, co cieszy. Dalej nie jest superaktywny, ale co ma to wykorzysta. Marchisio jak rasowy snajper, Barca przegrał, martwi tylko końcówka meczu Chelsea
blackadder pisze:Matri w klasyfikacji ludzi których wystawiłbym do ataku spada za Rubinho i niebezpiecznie zbliża się do Iaquinty.
A co mi tam, dowalę do pieca. Pamiętacie ostatni miesiąc Iaquinty w który miał zaczątki jakiejkolwiek formy? Podpowiem, grudzień 2010. Nieźle wtedy współpracowali z Quagaliarellą. Wydawało się, że to Fabio miał być tym cofniętym, ale wyszło na to, że Vicek 3 razy wykładał piłkę po których Quaglarella strzelił 3 gole. I coś takiego widziałbym w niedzielę, czyli Matri niby na szpicy a pracujący na konto (bramki) Quagliarelli.
Paulo pisze:(przypomina mi się wczorajszy tekst o Spice Girls i Jugosławii

). To jest zawodnik numer ostatni na liście naszych napastników i mam nadzieję, że już Go nie zobaczymy w tym sezonie na boisku. Ciao ragazzo !
Asamoah, Asamoah i co ? Ostatnio podkreślałem to, że zaczynam widzieć czarnoskórego Krasica w Nim, ale wielu się upieralo że tak nie jest.
No mógl się zachować kilka razy lepiej w tej drugiej połowie, rywal rozklepany a on się sam zamotał. Ogólnie wariackie trochę te ataki w drugiej połowie, to jakbyśmy się chcieli z nimi pobawić trochę, ale nic, mecz i tak na plus.
P.S. Jaki tekst o Spice Girls i Jugosławii?
