zahor pisze:Otóż to. Nikt o zdrowych zmysłach nie sugeruje przecież że Buffon celowo puszczał bramki żeby Juventus remisował albo przegrywał. Bardziej chodzi o to że jako ważna figura w świecie calcio mógł mieć informacje co do tego w których spotkaniach należy "spodziewać się niespodzianek" - i zamiast donieść do odpowiednich organów, wolał z tej wiedzy zrobić inny użytek. I w to akurat jestem w stanie uwierzyć patrząc na te dziwne przelewy i mętne tłumaczenia.
A, chyba, ze tak, ale... Kto jak kto, ale Buffon? Przeciez on nie jest idiota, nie musi dorabiac i doskonale wiedzial, czym ryzykuje, jesli cala afera wyjdzie na jaw.
Ciezko uwierzyc w to, ze Gigi zarabiajacy 6 baniek netto rocznie, polaszczyl sie na jakies marne grosze (w kontekscie tego, co zarabia), ryzykujac swojego dobre imie, kariere i wszystko, co osiagnal. Moze i gral u bukmachera, ale nie wierze w to, ze obstawial wyniki ligi wloskiej majac wczesniej jakis cynk. To zabija cala radosc z typowania, a przeciez juz ustalilismy, ze Gigi raczej nie mogl grac dla kasy ; ) Moim zdaniem, jesli faktycznie cos obstawial, to wyscigi konne, NBA, etc. No i jeszcze jedno:
Gigi nie jest objety sledztwem.
Przypuszczam, ze przez jakis czas jeszcze bedziemy raczeni fantastycznymi nazwiskami i teoriami przez wloska prase. A skonczy sie tak jak z calciopoli - gdy przyjdzie do wyrokow, okaze, ze 75% z tego wszystkiego to medialne bajki. Ale wtedy bedzie juz za pozno. Mleko sie rozleje. Wlosi sie niczego nie nauczyli po 2006.
Poza tym, zgadzam sie z
Pumim:
Mi to coraz bardziej wygląda na próbę zdestabilizowania Juve. Bo jak inaczej wytłumaczyć kolejne nazwiska z Juve dopisywane do listy zamieszanych bez jakichkolwiek dowodów? Conte oskarża jakiś jeden leszcz, Bonucciego nawet nie zatrzymali, na Buffona jak zwykle nic nie ma (poza śmieszną teorią z Bankiem). Chyba mi nikt nie powie, że z szemranymi dowodami (albo bez nich) ktoś zbanuje najważniejsze persony ze środowiska Juventusu i to po skandalu, jakim okazało się Farsopoli