Strona 17 z 17

: 27 lutego 2011, 16:54
autor: typkens
Matko Bosko. Wybaczcie, że znowu zrobię to podsumowanie, ale muszę! Roma remisuje, Lazio przegrywa, Genoa (wspominam ją, bo nas może niebawem dogonić) też dostaje baty. Poza tym Milan gra z Napoli, a na Dorię nie liczę, ale może ukraść punkt Interowi. Co z tego wszystkiego wynika? Kolejka marzenie żeby uciec Palermo, które dostało baty od Udine, żeby przeskoczyć Romę czy nawiązać jakiś kontakt z miejscem premiowanym LM, ale oczywiście nie. Nasze Juve nie może nas mile zaskoczyć, tylko musi dostać baty od almighty Bolonii. Gdybyśmy grali w miarę równo nasz występ w Lidze Mistrzów mógłby być realny, ale brak szczęścia/umiejętności/charakteru/zaangażowania i czego tam jeszcze daje nam kopa w dupę.

: 27 lutego 2011, 17:20
autor: dr.DeV
typkens pisze:Matko Bosko. Wybaczcie, że znowu zrobię to podsumowanie, ale muszę! Roma remisuje, Lazio przegrywa, Genoa (wspominam ją, bo nas może niebawem dogonić) też dostaje baty. Poza tym Milan gra z Napoli, a na Dorię nie liczę, ale może ukraść punkt Interowi. Co z tego wszystkiego wynika? Kolejka marzenie żeby uciec Palermo, które dostało baty od Udine, żeby przeskoczyć Romę czy nawiązać jakiś kontakt z miejscem premiowanym LM, ale oczywiście nie. Nasze Juve nie może nas mile zaskoczyć, tylko musi dostać baty od almighty Bolonii. Gdybyśmy grali w miarę równo nasz występ w Lidze Mistrzów mógłby być realny, ale brak szczęścia/umiejętności/charakteru/zaangażowania i czego tam jeszcze daje nam kopa w dupę.
gdybyśmy grali równo to prawdopodobnie walczylibyśmy o Scudetto :ok: A tak jesteśmy tak samo słabi i mierni jak poziom Serie A.

: 27 lutego 2011, 17:27
autor: jareckik
Tez o tym pomyślałem, mogliśmy tracić teraz tylko 4 pkt do LM a właściwie 1 licząc lecce... Podejrzewam, chodź nigdy nie wiadomo, że gdyby nie pamiętny mecz z Parmą i kontuzja Quagiarelli to deptali byśmy Milanowi po piętach. Z naszej drużyny już raczej nic nie będzie, brak kreatywnego napastnika aż zanadto rzuca się w oczy. DP już jest za stary żeby pociągnąć ten wózek niestety a dwie wierze z takimi skrzydłowymi to jednak jest nieporozumienie. Dziękuje dobranoc...

: 27 lutego 2011, 17:28
autor: Przemo90
Krótko, dosadnie i na temat. Śledze od dłuższego czasu sytuacje mojej ukochanej drużyny i w przeciwieństwie do innych zaślepionych miłościa do Juventusu i Del Piero kibiców potrafie ocenić sytuację z dystansem wyłączając serce i uczucie do klubu. Niestety w obnecnej sytuacji są tylko 3 wyjscia - i 2 zależą od prezesa - mianowicie zmiana trenera i zatrudnienie Luciano Moggiego. 3 wyjściem zawsze ocenianym przeze mnie jako ostateczne i awaryjne jest sprzedanie dobra i marki jaka jest Juventus Football Club komuś z grubym portfelem kto nie ma na co wydawać grubych pieniędzy i chcialby uratować biało- czarną historię klubu z Piemontu. Niestety ludzie ocknijcie się - aby uratowac ten klub i powrócic na szczyty potrzebujemy w tym momencie nie 70 mln euro a przynajmniej 3 razy tyle. Kupowanie przecietnych grajków i branie za darmo miernoty ktorej nnikt nie chce tak jak to robi obecne kierownictwo klubu nic nam nie da. Poprostu zatrudnienia zawodników przecietnych daje nam przecietny obraz gry własnie tyaki jaki prezentujemy od 3 lat walczącv o miejsca 4-8. Zainwestowanie arabskich pieniedzy nie ejst niczym starsznym i nie b.ójmy sie tego. Za kilkanascie lat araby niestety wykupia pół europy - taka prawda, siła pieniądze jest nie do zatrzymania a ochłapy jakie daje nam obecnie FIAT w porownaniu z budżetem Realu, Barcy i Man City czy nawet Man UTD to powinno byc dofinansowanie do strojów i pensji zawodników. Ludzie obudźmy się, niestety samo zatrudnienie Moggiego nic nie da. On cudów nie zrobi za 50 mln euro. Dobrego zawodnika w młodym wieku ktory by cos dał naszej drużynie trzeba wydać ok 20 mln euro. My na start potrzebujemy 5-6 takich perspektywicznych graczy. A Moggi jest idealnym człowiekiem który by mógl z głową i mądrze wydać te pieniądze aby nie powtórzyć błędów Realu czy Man City. Jak widze obecne transfery do naszego kłubu to mi rece opadają, Marotta mysli ze kupi kilkunastu zawodników za ogól 30 mln euro i zawojuje europe bo zrobi interes zycia ? Jakby tak było to udinesse i Wigan Athletic zawojowało by europę a Lech gralby w finale PE. Co za idiotyzm juz nie moge sie na to patrzec, mysle ze nie było by roznicy gdybysmy na stanowisku Marotty zatrudnili nastolatka z doświadczeniem w gre w FM Managera i na ławce trenerskiej posadzili nauczyciela WF z liceum w Dupowie Wielkim. Juz nie wierze ze w najblizszym czasie włacze w srode TV i zobacze jak moje Juve wygrywa w LM. Mam tylko nadzieje ze jak bede w wiieku 50 lat włacze sobie TV wkoncu zobacze wielkie JUVE - moze moej dzieci beda kjibicowac tej druzynie i beda sie cieszyc z jej triumfów bo raczej nam to nie bedzie dane. Jak tak dalej pojdzie to Marotta z Del meirnota bedzie walczył za dwa lata o utrzymanie w Serie A. W kazdym normalnym klubie by taki duet został juz dawno zwiolniony, no ale kto [przyjdzie trenowac taki przecietny klub ? Kolejny przecietny trener zwolniony z palermo lub ascoli.

: 27 lutego 2011, 17:52
autor: Damianoss60
No to pięknie wszystkie mecz zakończyły się po naszej myśli dobrze że dziś Palermo przegrało 7-0!!! przynajmniej nas nie wyprzedzili.

: 27 lutego 2011, 17:57
autor: mazi12
jareckik pisze:Tez o tym pomyślałem, mogliśmy tracić teraz tylko 4 pkt do LM a właściwie 1 licząc lecce... Podejrzewam, chodź nigdy nie wiadomo, że gdyby nie pamiętny mecz z Parmą i kontuzja Quagiarelli to deptali byśmy Milanowi po piętach. Z naszej drużyny już raczej nic nie będzie, brak kreatywnego napastnika aż zanadto rzuca się w oczy. DP już jest za stary żeby pociągnąć ten wózek niestety a dwie wierze z takimi skrzydłowymi to jednak jest nieporozumienie. Dziękuje dobranoc...
No właśnie i co taki Quagliarella ma sobie teraz pomyśleć. Grał od początku sezonu, strzelał dużo bramek - byliśmy na 2 miejscu. Kontuzja - Juve zaczyna spadać w dół tabeli. I teraz ma wrócić i wyciągać Juve z tego bagna? Tyle się chłopak namęczył i poszło w p***u

: 27 lutego 2011, 18:15
autor: Wojtek
NIESTETY!
Ale gdybyśmy umieli wygrywać z ogórami typu Lecce czy Bologna bylibyśmy teraz na 5 miejscu z 1 pkt straty do Lazio ! :angry: :angry:

Niestety ale jak się okazuje najważniejsze mecze to te z ogórami a takowych wygrywać nie umiemy :( Wygraywamy tylko z Milanem,Interem i Lazio...Szkoda...Pewnie za tydzień wygramy z Milanem :angry:

: 27 lutego 2011, 18:21
autor: 10 Szymon
Przemo90 pisze:Niestety ludzie ocknijcie się - aby uratowac ten klub i powrócic na szczyty potrzebujemy w tym momencie nie 70 mln euro a przynajmniej 3 razy tyle.
rozumiem, że te transfery są po to, by zmniejszyć dystans między poziomem naszej kadry, a kadrami Chievo, Bologny czy Lecce? w takim razie myślę, że 210 Euro to mało... :prochno:

: 27 lutego 2011, 22:58
autor: Loremaster
10 Szymon pisze:
Przemo90 pisze:Niestety ludzie ocknijcie się - aby uratowac ten klub i powrócic na szczyty potrzebujemy w tym momencie nie 70 mln euro a przynajmniej 3 razy tyle.
rozumiem, że te transfery są po to, by zmniejszyć dystans między poziomem naszej kadry, a kadrami Chievo, Bologny czy Lecce? w takim razie myślę, że 210 Euro to mało... :prochno:
Co za bzdury ... dobry manager za 70mln Euro zbuduje bardzo dobry zespół. Jeżeli umie nim zarządzać.
Za 70mln można teoretycznie (bo Marotta się nie nadaje więc tego nie biorę pod uwagę realistycznie) kupić
- Neymara/Rossi - ok. 30mln
- Taiwo - za darmo
- Beck, Zhirkov - ok. 10-14mln
- Bastos/Vargas/Dzudszak czy jak mu tam - ok. 15-20mln.
i mamy skład się patrzy.
Sprzedać szrot to będzie na wykupinie Aquilaniego i skład spokojnie pozwalający myśleć o walce o scudetto ( może nie do końca bo Bonucci w środku to nie jest gwarancja wysokiej jakości).

re

: 28 lutego 2011, 02:05
autor: JuveCracow
Łukasz pisze:Matri i Libertazzi, środkowi napastnicy, będą się marnować na skrzydłach? Nonsens.
A kim zagramy? Krasić wymęczony przez zmianę trybu wiosna / jesień na bardziej typowy i dołączenie do Juve w środku ruskiego sezonu (co trochę uzasadnia jego brylowanie w pierwszej części rozgrywek i obecny spadek formy), Pepe i Martinez słabi, do bólu przewidywalni, notujący żenujące po prostu straty przeciwko Interowi (Pepe) w drugiej połowie meczu czy przeciwko Bolonii (Malaka) w pierwszej odsłonie sobotniego widowiska. Alex skończył się w dwa tysiące ósmym roku, więc odpada. Vicek nie doszedł jeszcze do siebie po kontuzji i gra strasznie niepewnie, sety marnuje, co zresztą mu się i parę miesięcy temu nieraz zdarzało :(

Ja po ostatnich dwóch klęskach nie wiem, kim mamy grać, jak nie bądź co bądź niebezpiecznym kiedy gra tyłem do bramki i walczy o piłkę Tonim, najskuteczniejszym obecnie w zespole Matrim i kimś nowym, młodym, kto pomoże i dostanie szansę pokazania się. Marzy mi się w kolejnym sezonie taka jedenastka Gigi- Cassani, Bonucci, Barzagli, Kielon- Aqua, Melo, Marchisio- Krasić, Quaglia/Matri, Rossi, ale takie rzeczy tylko w lecie i u nowego trenera. Na dziś dajmy sobie spokój ze skrzydłami, bo to nie działa, bijmy wszystkie piłki w pole karne na trzech snajperów, to może coś wpadnie. Są wysocy, mamy najwyższą ekipę w lidze, ale przy grze skrzydłami nie umiemy tego atutu wykorzystać, więc zostaje liczyć na to, że Toni z Libertazzim będą się rozpychać ze stoperami rywala a Matrikiller wbiegnie na wolne pole :ball:

Ja wiem, że to wszystko brzmi rozpaczliwie (bo taka jest przecież nasza sytuacja), ale co nam innego zostało? Nie wypracujemy sobie nowej strategii w trakcie sezonu, możemy najwyżej zgrać trzy czwarte w perspektywie solidnej obrony pod okiem następcy LDN... Grać trójzębem i trójką w drugiej linii, tylko nie tak, jak z Bolonią, że Krasić nieudolnie robi za pół prawego, pół środkowego pomocnika i tracimy dwie bramki po akcjach naszą prawą flanką; Serb na takie rzeczy gra o kilometr za szeroko :roll: Ten pomysł drącego się przez cały mecz "Milooos Milooos!" Delneriego nas utopił :doh: Co za gość: pół meczu realizują jego plan, to w przerwie wszystko do góry nogami przy stanie ciągle 0:0 wywraca :angry:

----------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------

dopisane w odpowiedzi:
Łukasz pisze:Iaquinta jest po prostu słaby - tu nie ma nad czym deliberować. Ja też chętnie zobaczyłbym na boisku Libertazziego, ale nie w pierwszym składzie w trójce napastników. Rozumiem, że chciałbyś zobaczyć jakieś bardziej kreatywne ustawienie, ale trójka Matri-Toni-Libertazzi? Nie tędy droga. Na pewno nie. Jeśli trójka z przodu, to stety albo niestety - Martinez-Matri-Krasić.
Vicek jako joker się sprawdzał, w pierwszym składzie rzeczywiście grał słabo, a teraz to w ogóle żal patrzeć, jak mu nie idzie :roll: Chciałbym, żebyśmy go do lata podobnie jak Alexa wykorzystywali w końcówkach, a potem sprzedali tam, gdzie za niego te parę milionów- jak za Poulsena minionego lata- jeszcze zapłacą. Libertazzi mnie ciekawi, bo sam nie wiem, na co go stać- a nuż zabłyśnie? Mamy utalentowaną młodzież i przeciętniaków w podstawie, więc nic, tylko próbować. Chciałbym nie tyle bardziej kreatywnej gry- bo do niej trzeba spokoju, zgrania, pewności i jakiejś przemyślanej strategii na mecz, czego w komplecie nam nie od dziś brakuje, ale rzucenia się na rywali od pierwszych minut w każdej formacji i zjedzenia ich w centrum, żeby jak nawet nic nie wpadnie, zbili się we własnym polu karnym.

Po przerwie co 10 minut dodawać szybkiego zawodnika (Pepe, Krasić, Martinez) i zbite w centrum owieczki ze skrzydeł osaczyć. I wtedy to 442 ze świeżymi na zmianie Krasiciem i Pepe oraz wprowadzonym na ostatnie 15- 20 minut cofniętym napastnikiem Martinezem czy do lata Del Piero może być rzeczywiście ciekawym pomysłem. Ot, Bologna wykorzystała to, że trener zaskoczył zmianami własnych, realizujących jego plan do przerwy zawodników. Pora, żebyśmy my też czymś wreszcie rywala zaskoczyli... Pisałeś o Martinezie i Krasiciu, ale ten pierwszy wyraźnie pęka kiedy wychodzi w pierwszym składzie, podobnie jak Pepe, a Krasiciowi brakuje już sił na cały mecz :( i w pierwszych minutach wyraźnie odstaje od rywali pod względem motorycznym, co nawet wydzierający się wniebogłosy Delneri zauważa. A i koncentracja u naszych nie ta, ale ile mamy problemów- wiadomo.

Re: re

: 28 lutego 2011, 09:11
autor: Łukasz
JuveCracow pisze:
Łukasz pisze:Matri i Libertazzi, środkowi napastnicy, będą się marnować na skrzydłach? Nonsens.
A kim zagramy? Krasić wymęczony przez zmianę trybu wiosna / jesień na bardziej typowy i dołączenie do Juve w środku ruskiego sezonu (co trochę uzasadnia jego brylowanie w pierwszej części rozgrywek i obecny spadek formy), Pepe i Martinez słabi, do bólu przewidywalni, notujący żenujące po prostu straty przeciwko Interowi (Pepe) w drugiej połowie meczu czy przeciwko Bolonii (Malaka) w pierwszej odsłonie sobotniego widowiska. Alex skończył się w dwa tysiące ósmym roku, więc odpada. Vicek nie doszedł jeszcze do siebie po kontuzji i gra strasznie niepewnie, sety marnuje, co zresztą mu się i parę miesięcy temu nieraz zdarzało :(
Iaquinta jest po prostu słaby - tu nie ma nad czym deliberować. Ja też chętnie zobaczyłbym na boisku Libertazziego, ale nie w pierwszym składzie w trójce napastników. Rozumiem, że chciałbyś zobaczyć jakieś bardziej kreatywne ustawienie, ale trójka Matri-Toni-Libertazzi? Nie tędy droga. Na pewno nie. Jeśli trójka z przodu, to stety albo niestety - Martinez-Matri-Krasić.

: 02 marca 2011, 16:31
autor: maati
Iaquinta powinien zostac sprzedany jak najszybciej pokazał nie tylko w tym meczu, że jest bardzo przeciętny. Ponadto jego kontrakt jest zbyt wysoki jak na jego umiejętności.