Strona 17 z 18
: 24 stycznia 2010, 11:28
autor: zoff
Wynik mnie nie zdziwił. Szkoda, bo wiadomo, że nasza sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Świetna decyzja Gigiego, dobry mecz Del Piero no i norma z Amaurim. :lol:
Wierzmy dalej w Candrevy itp. i w jakiś Michałów z Catanii, którzy przez 4 lata w Serie A strzelił 3 gole.
: 24 stycznia 2010, 11:30
autor: eslk
stahoo pisze:
A kto powinien wczoraj grać? Marchisio?
Nie powinnismy w ogole grac 4312, bo nie mamy do tej taktyki pilkarzy.
pan Zambrotta pisze:
Tak krytykowany Ranieri za pracę w Juventusie wyprowadza Romę na prostą. Krytykowany Tiago w pierwszym meczu strzela bramkę dla Atletico. Molinaro zalicza asysty w Stuttgart. Drewno Almirońskie wyjeżdża do Bari i odzyskuje przyzwoity poziom i nawet strzela nam bramkę. Palladino lepiej gra w Genoi, Mellberg obrońcą ligi greckiej, dwa razy wybrany do 11. kolejki Champions League. linczowany Marchionni po odejściu rozgrywa bardzo dobry sezon w barwach Violi. Boumsong do dziś jest podstawowym graczem Lyonu.
W drugą stronę: Amauri z gwiazdy Palermo przeradza się w "enta". Diego zapomina jak się gra, Melo po przybyciu zaczyna grać jak pajac. Bettega po powrocie zaczyna gadać jak pajace z nowego zarządu.
Niech ktoś powie, że nad nami "coś" nie wisi.
Bardzo słuszny komentarz. Problem tkwi więc wyżej, albo w strukturach zarządu, albo w sztabie szkoleniowym, albo po prostu wszędzie.
Kiedyś to my wyciągaliśmy zawodników z piłkarskiego niebytu - dawaliśmy najpierw szanse, a potem tworzyliśmy z nich gwiazdy.
Zwolnienie Ciro, nawet nie musi dac pożądanego efektu, ponieważ jeśli problemy są w szatni, w atmosferze, a zarząd poraża piłkarzy swoim brakiem kompetencji, sytuacja nie zmieni się za szybko. Trzeba przebudować pion kierowniczy klubu - poczynając od SECCO.
: 24 stycznia 2010, 11:44
autor: paku
Ferrara dalej ma wizje zespołu, nie zwolni się

Z tego gościa byłby dobry polityk w Polsce, nie ma co.
: 24 stycznia 2010, 11:49
autor: Łukasz
stahoo pisze:
A kto powinien wczoraj grać? Marchisio?
Fakt. Sytuacja kadrowa nas nie rozpieszcza. Nie wiem, czy przy zamianie ich miejscami wyglądałoby to lepiej, bo Marchisio też w którymś to meczu tracił wszystko co się da. Ale chłopak na pewno lepiej rozrzuca piłki.
Tyle że taka zamiana jest raczej niemożliwa, bo Ciro ma tendencję spychnia Claudio do linii bocznej.
eslk pisze:stahoo pisze:
A kto powinien wczoraj grać? Marchisio?
Nie powinnismy w ogole grac 4312, bo nie mamy do tej taktyki pilkarzy.
4-4-2 z Brazzo i De Ceglie

: 24 stycznia 2010, 12:04
autor: -10-
Jesteśmy nieco za półmetkiem sezonu, a postawa naszych piłkarzy ze spotkania na spotkanie pozostawia wiele do życzenia. Najgorszy sezon od momentu powrotu do Serie A. Z takim potencjałem jakim dysponujemy ("na papierze") powinniśmy walczyć jak równy z równym z Interem, a tymczasem staczamy się w każdym kolejnym spotkaniem na dno. Najbardziej zawiodłem się w tym sezonie na formacji obronnej. Sądziłem, że Ciro znakomity niegdyś obrońca będzie wstanie ustawić tak defensywę, że będziemy, my kibice oglądali jak najmniej widoku wyciągania z naszej siatki piłki. Kiedyś Juventus słynął z solidnej defensywy, a dzisiaj mimo fatalnego błędu Chielliniego tylko on jest godzien nosić legendarne biało-czarne pasy. C., którego sprowadzenie większość uważała za dobre bardzo dobre wzmocnienie, nie obserwowała jego "klopsów", którymi raczył Królewskich częściej aniżeli nas przez "lata" gry przed aferą. Secco sprowadził tylko nazwisko piłkarza, bo umiejętności zgubił uciekając z Juventusu. Grosso? Niesprawdzony w Interze, grzeje ławkę w OL by zasilić Juventus i stać się kluczowym zawodnikiem. Gracz jednego turnieju.
Juventus zbiera ochłapy!
Caceres imponuje mi w grze ofensywnej, ale w defensywie jest słabiutki. Mimo wszystko ma jeszcze trochę czasu żeby pokazać pełnie swoich umiejętności, ale suma jakiej oczekuje Barcelona jest zdecydowanie zbyt wysoka. Już na tym etapie sezonu mamy więcej porażek aniżeli w poprzednim sezonie, a to dopiero ponad półmetek!
M - Pkt - Z - R - P - BZ - BS
38 - 74 - 21 - 11 -
6 - 69 :
37 - Sezon 2008/09
38 - 72 - 20 - 12 -
6 - 72 :
37 - Sezon 2007/08
21 - 33 - 10 - 3 -
8 - 33 :
28 - aktualny sezon
Diego mający być zbawieniem Juventusu okazuje się największym rozczarowaniem. Nie jest zaskoczony, bo głośno potępiałem ten transfer. Nigdy mnie nie przekonywał, może kiedyś ta sztuka mu się uda, ja wątpię. Cały czas ten sam schemat, dostanie piłkę i holuje ją spowalniając akcje, żadnego zaskoczenia! Nie tłumaczy go to, że reszta drużyny stoi, bo przykładowo Del Piero potrafił kapitalnie obsłużyć we wczorajszym meczu Marchisio i tylko gdyby nie to, że pośliznął się już wygralibyśmy 1-0. Zdecydowanie najlepsze zawody zagrał Momo Sissoko. Cała drużyna zagrała marnie, ale do tego zdążyłem się przyzwyczaić. Malijczyk na tle zespołu zagrał naprawdę dobre spotkanie. Życzę mu żeby go omijały z daleka kontuzje, bo jest kluczowym graczem drugiej linii. I Amauri. To jest fenomen. Od poprzedniego sezonu powtarzam po co on nam? Jestem przekonany, że nawet gdyby Ferrara miał do dyspozycji Treze czy Iaquinte to partnerowałby któremuś z nich "ent" (:lol: by Zambrotta). W przeciągu całego spotkania więcej się na klaszcze czy zajmuje się poprawianiem swej czupryny aniżeli wnosi coś do gry. Mam nadzieję, że walizki ma już spakowane.
Ferrara kończ waść wstydu oszczędź!
Monte Cristo pisze:-10- pisze: Nie tłumaczy go to, że reszta drużyny stoi, bo przykładowo Del Piero potrafił kapitalnie obsłużyć we wczorajszym meczu Marchisio i tylko gdyby nie to, że pośliznął się już wygralibyśmy 1-0.
Jeju, ile mozna. BO GDY DIEGO MA PILKE WSZYSCY STOJA W MIEJSCU. A gdy ktos inny ma pilke, to ktos moze ruszy swoja ### i pobiegnie w strone bramki! DLATEGO Diego nie ma kogos ogslugiwac.
Tak, tak! Jak Diego wyszedł z szatni to Del Piero zwołał wszystkich po czym przemówił:
słuchajcie jak Diego ma piłkę to stoimy, jak ja ją mam to jest ruch!
: 24 stycznia 2010, 12:07
autor: Monte Cristo
-10- pisze: Nie tłumaczy go to, że reszta drużyny stoi, bo przykładowo Del Piero potrafił kapitalnie obsłużyć we wczorajszym meczu Marchisio i tylko gdyby nie to, że pośliznął się już wygralibyśmy 1-0.
Jeju, ile mozna. BO GDY DIEGO MA PILKE WSZYSCY STOJA W MIEJSCU. A gdy ktos inny ma pilke, to ktos moze ruszy swoja dupe i pobiegnie w strone bramki! DLATEGO Diego nie ma kogos ogslugiwac.
Gdy Del Piero mial pilke przy nodze w wycieczke pod bramke najpierw udal sie Marchisio, dostal pilke. Pozniej nawet Amauri cos tam szarpal tez dostal podanie. JEDYNY raz gdy ktos sie wystawil na pozycje gdy Diego mial gale to bylo w drugiej polowie. I co? Brazylijczyk swietnie podal do Chielliniego.
: 24 stycznia 2010, 12:12
autor: olga.
A mnie niesamowicie intryguje dlaczego Elkannowie nie reagują na tę sytuację? Nie wierzę, żeby im nie zależało, bo, już wyłączając jakiekolwiek ewentualne uczucia względem klubu, to oni przecież tracą na brzydkim Juve kasę. A dodatkowo, odbudowanie utraconej marki wymaga ponoszenia kolejnych kosztów. Co się w ogóle z nimi dzieje? Jak przecież oni nie zareagują, to nie ma co liczyć na razie na poprawę sytuacji, bo łaskawie nam panujące towarzystwo wzajemnej adoracji jest przekonane o swojej świętości.
Żeby Lapo, zadeklarowany wielki juventino, tak umywał ręce? ("Ja nie podejmuję decyzji związanych z Juve, nie mam żadnej władzy i nie zajmuję się tym")
: 24 stycznia 2010, 12:30
autor: jt10
Łukasz pisze:jt10 pisze:
Co do Sissoko nie jest w jakiejs nieziemskiej formie, ale na tle przecietnej druzyny wyroznia sie pozytywnie.
Nie chodzi o formę, a o to, że przy trójce pomocników nie powinien grać środkowego.
Ale kto, jesli nie on?
Jeszcze pytanie: masz na mysli wczorajszy mecz, czy ogolne predyspozycje zawodnika? Wg mnie wczoraj Momo byl jedyna osoba mogaca zagrac na srodku pomocy. Jednak optymalnym, w moim odczuciu, zestawieniem pomocy i ataku jest gra w systemie 1-4-5-1: Sissoko, Melo - Camoranesi, Diego, Giovinco - Trezeguet (Iaquinta, Del Piero). I jeszcze Hiddink na lawce.
: 24 stycznia 2010, 12:30
autor: Vincitore
olga. pisze:A mnie niesamowicie intryguje dlaczego Elkannowie nie reagują na tę sytuację?
Trzeba poczekać aż wrócą z pola golfowego, może wtedy czegoś się dowiemy.
Męczą mnie już te porażki. Ta wczorajsza była szczególnie cyniczna. My chcieliśmy, widać było progres a i tak Roma, która grała jedną wielką kapustę przez cały mecz nas ograła. Jakież to brutalne czasy nastały, że przyjeżdża do Turynu drużyna, rozgrywa bardzo słaby mecz a i tak wygrywa. To jest tragiczne. Wczoraj byłem pewien zwycięstwa, wiedziałem że się przełamiemy a rzeczywistość pozostała taka sama jak do tej pory.
Trzy kolejne ligowe mecze u siebie - 0 punktów. Rany boskie.
Naprawdę już nie wiem kogo winić za te porażki bo mnie to przerasta.
Co do tego co się działo na boisku. Buffon poświęcił się dla drużyny i nie należy mieć do niego pretensji za głupi faul. Środek obrony słabo, nawet Chiellini zawiódł. Boki porażka, Grosso nie potrafi kompletnie bronić, mijają go jak tyczkę. W pomocy tylko Sissoko mi się podobał i to on z Diego generalnie zrobił różnicę między naszą grą z poprzednich meczów a tą wczoraj. Marchisio i Hasan bez wyrazu. Del Piero poza piękną i trochę przypadkową (po kiksie Juana) bramką raczej nie pokazał zbyt wiele, a w Amauriego zwątpiłem już dawno.
Robi się coraz bardziej niebezpiecznie, nie dość że powoli wylatujemy ze stawki w walce o Champions League to robi się niezła grupa pościgowa jeżeli chodzi o miejsce w Lidze Europejskiej. Za Siwego seriami remisowaliśmy mecze, teraz przegrywamy i co ...

? Jajco.
Za Capello chyba przez dwa sezony z Ligą Mistrzów włącznie nie przegraliśmy tyle meczów co po ponad półmetku tego sezonu [`]
: 24 stycznia 2010, 12:35
autor: Dybala 4ever
olga. pisze:A mnie niesamowicie intryguje dlaczego Elkannowie nie reagują na tę sytuację? Nie wierzę, żeby im nie zależało, bo, już wyłączając jakiekolwiek ewentualne uczucia względem klubu, to oni przecież tracą na brzydkim Juve kasę. A dodatkowo, odbudowanie utraconej marki wymaga ponoszenia kolejnych kosztów. Co się w ogóle z nimi dzieje? Jak przecież oni nie zareagują, to nie ma co liczyć na razie na poprawę sytuacji, bo łaskawie nam panujące towarzystwo wzajemnej adoracji jest przekonane o swojej świętości.
Żeby Lapo, zadeklarowany wielki juventino, tak umywał ręce? ("Ja nie podejmuję decyzji związanych z Juve, nie mam żadnej władzy i nie zajmuję się tym")
Posłuchaj Lapo nic nie może zrobić, bo nie ma sam wpływu na to co jest w klubie. Sam o tym powiedział. John ma pakiet kontrolny klubu, bo jest szefem spółki Exor Spa., która ma ponad 60% akcji klubu, więc jego nie możesz winić. Pozostaje nam tylko nadzieja, że w końcu John walnie pięścią w stół, a nożyce się odezwą!
Co do meczu przegraliśmy pechowo i na własne życzenie. Wszystko zaczęło od karnego, którego sprokurował swoją niefrasobliwością, źle podał, a Grosso dopełnił dzieła faulują Taddeia i skończyło jak się skończyło. Potem nasza"kochana" obrona nie utrzymała w ryzach linii spalonego, to Rudy wybiegł sam na sam z Gigim, a takie sytuacje to ryzyk fizyk, albo bramkarz czysto wybije piłkę wślizgiem, albo zjedzie równo z ziemią atakującego. Niestety tak się stało, że w 2 stronę się posypało. Jednak po tym czerwie się wściekłem, bo dlaczego ściągnął Alexa, który coś walczył i strzelił gola, bo to należy do jego obowiązków jako napastnika, a nie Amauriego, który był słupem soli, jedynie w powietrzu coś walczył, a na 2 minuty jak było 1-2 dopiero go ściąga i daje Paolucciego, toż to kpina :!: Kibicom po meczu się nie dziwię, że chcieli zlać pyski ludzi zarządu i zawodników, też bym chętnie to zrobił. Pozostaje nam nadzieja, że to co piszą w prasie i w Internecie znajdzie pokrycie w rzeczywistości i jakieś zmiany w końcu nastąpią, bo ileż można żyć w burdelo. Już nas zżerają robaki i karaluchy, bo się nie myjemy :!:

: 24 stycznia 2010, 12:43
autor: Corcky
zoff pisze:Świetna decyzja Gigiego, dobry mecz Del Piero
jw.
Diego nieźle, tyko mógł trochę lepiej wykonywać stałe fragmenty.
Wciąż uważam, że 4-3-1-2 nie jest odpowiednie. Brakuje pomysłu na rozegranie. Zmiany Ferrary do kitu. Grygera w obronie jest pewniejszy niż Hasan. Zresztą prosiło się o wpuszczenie De Ceglie do pomocy, bo zespół tracił inicjatywę. Paolucci też niepotrzebnie wchodził. Zmiana niby taktyczna, na czas, ale tak naprawdę zupełnie bezsensu.
: 24 stycznia 2010, 12:51
autor: Winner
Najkrócej jak się da: słabe Juve przegrało z jeszcze słabszą Romą. Na tle Romy wyglądaliśmy lepiej do starty bramki. Taktyki nadal brak, zmiany nie wymuszone słabe i pod koniec meczu. Na tle całej drużyny dobrze zagrał Sissoko. I jak można przegrać z drużyną Ranieriego która jak ma nawet przewagę liczebną to się zwykle broni

. Ja to czuję się jakbym żył w innym świecie bo jest porażka za porażka a zarząd i trener zachowują się jakbyśmy wszystko wygrywali, zero reakcji i refleksji.
: 24 stycznia 2010, 12:59
autor: ewerthon
Na plus Sissoko, Del Piero(ale tylko za bramke), Chiellini i Buffon. Do Diego nic nie mam, bo nadal uważam, że on do tego ustawienia się nie nadaję. Powinien grać drugiego cofniętego napastnika, a nie za dwoma napastnikami.
Ale to, że nie umie się odnaleźć na tej pozycji świadczy o nim, że nie jest zbyt wszechstronnym piłkarzem.
Nie cieszyłem się jak dołączał do nas Grosso, bo wiedziałem, że niewiele wniesie do drużyny. Dobrze chociaż, że nie był taki drogi, ale teraz wydaje się bezużyteczny.
Amauri wogóle nie przypomina zawodnika sprzed roku, to chyba dlatego, że zwolennikiem jego sprowadzenia był Ranieri, który wiedział jakie powierzyć mu zadania na boisku. On nadal ma te umiejętności, ale jest źle wykorzystywany. Dobrze uderza głową, ale nie nadaje się do zgrywania piłek. Ferrara powinien odejść i nie robić z siebie błazna. Rjikaard, Benitez czy inny z górnej półki.. każdy lepszy od niego.
: 24 stycznia 2010, 13:28
autor: Simi
Przegrywamy mecz za meczem, i co ? Pseudo
"Triada" i pseudo "Trener" oczekują oklasków ? Wywalic to wszystko w błoto, bo jak tak dalej pójdzie to kibice zrobią sobie ognisko ze Stadio Olimpico :lol:. W meczu jedynie podobał mi się Sissoko, próbował, walczył, no i może Chiellini.
: 24 stycznia 2010, 13:46
autor: Tom A Juve
qrcze co z niektórymi z was jest ? Del Piero chwalicie tylko za bramkę, tak ? no tak , jako napastnik powinien też obronić rzut karny Tottiego, dostałby lepszą od was notę ???? :rotfl: NA Diego spoczywa główna powinność dogrywania piłek do napastników , zgadza się ? Ale najlepszą asystą popisał się Alex, niestety Marchisio się nie popisał przy tej akcji
Alex
tylko strzelił gola ? No taaak....a rakieta kosmiczna
tylko zawiezie cię na księżyc....tyłka nią nie podetrzesz
zrozumieli aluzję coponiektórzy ?

wątpię....
