Strona 17 z 28
: 09 grudnia 2009, 10:08
autor: Alexinhio-10
Liczyłem się z tym że możemy dzisiaj przegrać. Trzy dobre mecze przez 4 miesiące to zdecydowanie za mało. Myślicie że SerieB była dla nas upokarzająca ?? Upokarzające są sezony po zdegradowaniu. Zarząd, trenerzy i piłkarze dają nam powody do wstydu swoimi wypowiedziami, robieniem złudnych nadzieji, swoją niekompetentnością i brakiem klasy. Plan 5 letni się przedłuży. Żal przyznać ale zamiast odbudowywać oni jeszcze bardziej niszczą i psują reputacje naszego klubu i nie zmieni tego zmiana trenera, potrzebne są ostre działania właścicieli którzy rozgonią to towarzystwo. Gdy przegrywaliśmy 1:2 pomyślałem ze nie ma tego złego lepiej odpasc teraz niż w dalszej fazie trafić na Manu, Chelsea czy Barce i przegrać kilkoma bramkami. No cóż nie trzeba było przejsć dalej żeby dostać łomot...
binio Nadal uważasz moje gadanie za płytkie ? Czy już moze wyparował z Ciebie ten nadmierny optymizm hmm ?
Martin Ale ktos wybrał Ferrare, Ranieriego, ktoś po roku zwolnił Deschampsa, ktoś pozbył się z zarządu jedynego człowieka który miał pojecie o piłce (Tardelli). Moim zdaniem mimo wydania tak dużych pięniędzy w tym okienku wcale nie mamy genialnego składu, ale mimo wszystko napewno taki aby być chociaż na 1 miejscu w lidze.
J1897 Grasię tak na ile pozwala przeciwnik. A nasi pozwolili wczoraj Bayernowi dosłownie na wszystko. Zresztą kazdemu zespołowi w kazdym meczu pozwalali na duzo, z tym jednak faktem żeejdni potrafili to wykorzystać inni nie.
: 09 grudnia 2009, 10:09
autor: Martin
Wszyscy narzekają na zarząd, ale klepnijmy się w pierś. To Ferrara miał w lecie największe poparcie wśród kibiców. A teraz każdy krzyczy, że zarząd podjął złą decyzję.
Trzeba odważnie powiedzieć, że wszyscy obstawili niewłaściwego konia. Czas wyciągnąć z tego wnioski i podjąć wreszcie dobrą decyzję. Nie mówię tu o kupnie jednego piłkarza, który zbawi Juventus bo takim miał być Diego i jak każdy widzi tutaj też kibice się przeliczyli.
To wszystko musi trybić.
Co można zarzuć zarządowi to fakt, że mija kolejny rok a postępów nie ma żadnych.
Zgodnie z obietnicami w tym roku miało być scudetto. Niestety na razie jest gorzej niż przez ostatnie 3 lata.
: 09 grudnia 2009, 10:15
autor: Winner
Mecz słabizna totalna, nigdy nie myślałem że to powiem ale gramy gorzej niż za Ranieriego. Zmiany co najmniej głupie. Ale całej winy nie ponosi trener bo gra całej drużyny a zwłaszcza Diego i Melo istne dno. Jeśli się uda to trzeba ściągnąć trenera z doświadczeniem i na pewno musi być parę zmian personalnych w styczniu.
P.S Ta gra może tak wygląda bo Ferrara jest dla nich bardziej jak kumpel niż jak trener i co niektórym nie chce się wysilać bo i tak grają zawsze.
: 09 grudnia 2009, 10:17
autor: J1897
Martin pisze:Siewier pisze:Gratulacje dla Bayernu, zagrali piękny mecz, pokazali wielką wolę walki.
Sęk w tym, że Bayern nie zagrał wielkiego meczu. Fakt, bardziej im się chciało. Może w sumie naszym też, tylko nie było tego widać.
a ja się zdecydowanie zgadzam z Siewierem. Bayern zagrał wczoraj fenomenalny mecz. mimo naszej bramki, która padła z niczego (czysty traf poprostu), nasza "drużyna" nie pokazała nic, NIC! nie wiem na ile to zasługa Van Gaala, ale taktycznie i mentalnie Bawarczycy zagrali nienagannie. mieli dziś wszystko, czego było trzeba, żeby ten mecz wygrać.
krzyczycie na Melo. ok, to nie jest technik i wirtuoz i wiedzieliśmy o tym, gdy transfer doszedł do skutku. Caceres w mojej opini był wczoraj chyba naszym najlepszym piłkarzem. pomijając karnego, mógł wtedy odpuścić, jako jedyny chyba biegał od obrony do ataku i widać było, że mu zależy. ja najbardziej jestem "zawiedziony" (to łagodne określenie) grą Diego. powiem od razu, że bardzo, ale to bardzo, cieszyłem się z tego transferu, jak i większość z nas pewnie. to co wyprawiał w tym meczu, to poprostu parodia. albo trzymał piłkę zbyt długo i miał przy sobie zaraz 3 piłkarzy Bayernu, albo poprostu ją tracił jeszcze zanim oni do niego dobiegli. żal było patrzeć na to co robił.
co do Ferrary, to mimo mojej największej sympatii do niego, do samodzielnej trenerki jeszcze nie "dorósł". widząc co się dzieje, pewnie większość z nas zamieniłaby się teraz z Milanem, który po kiepskim początku sezonu i praktycznie braku transferów, jest teraz wyżej niż My w lidze i awansował dalej, mimo gry z "wielkim" Realem w grupie. zmiany we wczorajszym meczu to było... trudno to nazwać, co próbował zrobić.
nastawienie zespołu jest tragiczne. zero chęci do gry, co wg mnie widać już od powrotu do Serie A, bardziej lub mniej. nie chcę rzucać słów typu: Ferrara out, Melo out, Diego out, Amauri out, Del Piero out, Trezeguet out, Camoranesi out, Legrottaglie out, Cannavaro out, Poulsen out... ale to ponad połowa piłkarzy która wystąpiła w dzisiejszym meczu + trener. takie właśnie w tej chwili emocje rządzą naszymi głowami. ciężko jest mówić/pisać co będzie lepsze dla Juventusu, ale co innego nam pozostaje, gdy z ust trenera i władz słyszymy, że nie jest tak źle, albo co gorsza, że wszystko jest ok.
: 09 grudnia 2009, 10:19
autor: stahoo
Wczoraj dostałem jakieś grypy żołądkowej czy czegoś takiego i ledwo siedziałem przy kompie. Jak oglądałem mecz to nie wiedziałem czy mam haluny, czy to się dzieje naprawdę. Ale chyba nawet najbardziej chora wyobraźnia nie stworzyłaby obrazu wczorajszego meczu...
1. Broniliśmy 0-0 i od początku meczu graliśmy na czas
2. Przy wyniku 1-1 jeszcze bardziej zaczęliśmy grać na czas
3. Przy 2-1 zaczęliśmy bronić 2-1 czy to juz sobie wymyśliłem?
No a Bayern od początku atakował, od początku narzucił swój ofensywny styl gry spychając nas do rozpaczliwej obrony i tylko przypadek, nabicie piszczela Treze spowodowalo strzelenie gola (chociaż bramka w jego stylu- pełny szacunek, szkoda, że potem marnował setke).
Bayern dalej atakował i na przerwę schodzili z bramką.
Po zmianie stron zaczęliśmy sie jeszcze bardziej murować, a Bawarczycy wykorzystali błąd Gigiego (który rozegrał chyba najsłabszy mecz w tym sezonie). Potem beznadziejne zmiany, 3-1 i w tym momencie musiałem na dłużej udać sie do toalety
Wracam, patrzę 4-1. Spoko.
Odpadnijmy jak najszybciej z Ligi Europy, żeby skupić sie na scudetto...
: 09 grudnia 2009, 10:23
autor: fazzi
J*kr*U*a*V*ki*E pisze:Przestańcie mówić co było kiedyś, ze real madryt to, że tamto, że chociaż z grupy wyszliśmy. Citko kiedyś też bramkę strzelił Anglii i co???? Dzięki temu liczą się z nami teraz??? Ludzie CO BYŁO A NIE JEST NIE PISZE SIĘ W REJESTR!!! Kiedyś był siwy teraz jest Ciro a za rok będzie Lippi i po porażce powiecie, że już jest za stary i się nie nadaje. Skoro narzekacie na drużynę to można równie dobrze napisać " jaki klub tacy kibice". Pozazdrościć intel.
A jak tu nie narzekać skoro w LM potrafiliśmy wygrać tylko z cieńkimi grajkami z Izraela ???? ( i to też ledwo )
: 09 grudnia 2009, 10:34
autor: e-davids
Mecz został przegrany w szatni. Wczoraj było widać przewage tatyczna B.M nad nami

A i zarzad niech wyp**dala do Kataloni i kupuja Caceresa . Mimo tegio błedu był najlepszy w naszych szeregach .
Czy grasz dobrze czy źle ja i tak Kocham Cie.. Juuuuve!!
: 09 grudnia 2009, 10:39
autor: Pluto
Zejdźćcie już na litośc boską z tego Diego. Co prawda miał wczoraj dwie karygodne straty ale poza tym był kolejny raz jednym z najlepszych graczy. Boli mnie strasznie nagonka na tego gracza, od którego wiekszośc oczekuje chyba, że weźmie piłkę, przedrybluje pół drużyny przeciwnej i strzeli gola jak Maradona. Dyrygować to można drużyną a nie taką kupą #$%&! z taktyką nakreśloną przez kompletnego amatora. Diego jest przyzwyczajony i stworzony do gry kiedy piłka "chodzi" tak samo jak koledzy z drużyny... na połowie przeciwnika. Tutaj dostaje futbolówkę i ma przed sobą sześciu przeciwników i dwóch kolegów z ataku. Reszta drużyny stoi. I co on ma zrobić w takiej sytuacji jak nie holować tą piłkę i wymuszac w ten sposób jakiś ruch kolegów, który powinien być automatyczny. Myślicie, że Xavi czy Iniesta w takiej sytuacji zamknęliby oczy i co rusz posyłali do Amauriego czy Treze piłki otwierające drogę do bramki? Nigdy sami nie graliście w gałę w drużynie jakiś kompletnych leszczy? Jest wtedy frustracja, holowanie piłki i w końcu pobłażliwy uśmiech. Jeśli Diego oberwie przez tą nieudaczną karykaturę trenera to chyba pęknie mi serce. Zresztą mogę się założyć o cokolwiek chcecie, że zaraz po zmianie trenera zobaczymy zupełnie innego tak Diego jak i Melo.
: 09 grudnia 2009, 10:41
autor: Choperini
Witam Was z rana,
Powiem Wam szczerze, że po 3 bramce dla Bayernu wczoraj wyłączyłem tv i mecz, bo mi pikawa tak waliła, że głowa mała.
Jedyną pożyteczną rzeczą z wczorajszego meczu może być jedyne odpowiednie wyciągnięcie wniosków z tego co się stało, i dlaczego tak się stało.
Mam nadzieję, a raczej wierzę, że Lapo Elkann tego nie odpuści i plotki mówiące o zatrudnieniu Hiddinka, czy też innego szkoleniowca ŚWIATOWEJ KLASY w Turynie się sprawdzą. Ciro po prostu nie sprostał zadaniu, trudno, tak bywa, za jego kadencji może jeden dobry mecz w trakcie pełnych 90min zagraliśmy - mowa oczywiście tutaj o spotkaniu z Sampą na naszym stadionie.
Co do wczorajszej gry naszych "piłkarzy" chyba nie ma co się wypowiadać. Nawet nie patrzę rankingów, bo chyba bym zawału dostał widzą 2, czy 3 (w skali 1-10) przy graczach Juve. Wczoraj to był występ poniżej krytyki, wstyd i żenada. Gorszego playbacku w życiu nie widziałem.
Liczę na jakieś pozytywne sygnały zarządu w kwestii tego, co się wczoraj wydarzyło. Ciro, ustąp miejsca komuś bardziej doświadczonemu. Przykro mi, że to piszę, ale takim trenerem jak Guardiola nigdy nie byłeś i nie będziesz.
Działaj Lapo!
Pozdrawiam

: 09 grudnia 2009, 10:44
autor: karpiu
Po wygranej z Interem , nie popadłem w wielka euforie , druzyna Juventusu w tym sezonie prezentuje sie bardzo slabo ... ( nie liczac kilku meczy , ktore wygralismy tylko i wyłacznie ambicja.. patrz mecz o ktorym pisze wyzej) brakuje stylu , zrozumienia mam wrazenie ze pilkarze wychodzac na boisko nie wiedza co maja grac ...
Na LM sama ambicja ( a czesem nawet jej brakowalo) nie da nam zwyciestwa , jak sama nazwa tych elitarnych rozgrywek wskazuje to Liga Mistrzow ...
Wyniki jakie osiągneliśmy w grupie :
remis i porazka z Bordeaux
remis i porazka z Bayernem
dwa zwyciestwa z . Maccabi Haifa ( outsaiderem tej grupy) a i tak te wygrane byly znikome po 1-0 (pilkarze z Izraela gdyby mieli troszke wiecej szczescia kto wie czy by sie nie zdazyl choc jeden remis)..
Te wyniki obrazuja nasza sytuacje i pozycje w Europie... niestety coraz bardziej odstajemy.., Wygrana z Interem oprócz satysfakcji po wygraniu z odwiecznym rywalem nie daje nam wiele bo mistrzostwa serie a w tym sezonie nie zdobędziemy , zostaje nam walka o 2 miejsce ...
Gdzie lezy problem ?
To pytanie wydaje sie bardzo trudne i zlożone , gdyby tak nie było zarząd jedna czy kilkoma zmianami "naprawił by sytuacje" bardzo szybko.Obawiam sie ze tak jak my (kibice) tak i zarzad , trener czy pilkarze nie wiedza gdzie tkwi ten "szkopuł". Żeby robić korekty , zmiany w składzie, trzeba poprawnie Zdiagnozować problem a to jest najtrudniejsze....
: 09 grudnia 2009, 10:45
autor: Escobar
Diego w aktualnej formie nie nadaje się do gry! Jeśli Giovinco nie będzie dostawał szans, to Brazylijczyk nie poczuje na sobie presji, która zmusi go do pracy. Melo niewidoczny, powinien zejść przerwie. Za niego mógł wejść Poulsen i spróbować odzyskać środek. Zdjęcie Del Piero nie miało sensu. Przy remisie Ferrara wyciągnął białą flagę i oddał inicjatywę. Chciał bronić remisu, chociaż sam mówił, że tego nie zrobi, bo przegra. Beznadziejne zmiany, Amauri i Giovinco weszli zbyt późno. Zimą trzeba sprowadzić napastnika, ale innego typu niż Amauri czy Iaquinta. Musi to być ktoś jak Benzema, Trezeguet. Może Grafite albo Luis Fabiano?
Jedyny plus Ferrary, to praca jaką wykonał z Caceresem. Pod okiem Ferrary, ten chłopak ma szanse stać się jednym z najlepszych prawych obrońców świata. Niech Ferrara pracuje do końca sezonu, ale niech odzyska Scudetto!
: 09 grudnia 2009, 10:46
autor: Choperini
Trzeba liczyć, że będzie z nami, tak jak z Porto
Najpierw wygrali jeszcze stary UEFA Cup, a rok później LM
Eh... marzenia
Pozdrawiam

: 09 grudnia 2009, 10:50
autor: KamilDeath
podsumujmy
w tamtym roku
grupa powiedzmy porównywalna, choć uważam, że rok temu była trudniejsza
grupe wygrywamy, odpuszczając dopiero mecze po pewnym awansie
w 1/8 mimo odpadnięcia nie było mi wstyd za grę i za zaangażowanie
bo pomimo gry w 10, objęliśmy prowadzenie
czasy obecne
mecz z Bourdeux na wyjeździe-> chcemy być na 1 miejscu w grupie, praktycznie zero zagrożenia z naszej strony na bramkę rywala i strata dwóch bramek ze stałych fragmentów gry, gdzie w pierwszym meczu u siebie (nie)szczęśliwy remis też tak tracimy bramkę, kończy się wynikiem 2:0 dla gospodarzy
mecz z niemiecką drużyną, -> chcemy grać o zwycięstwo bo tak przystoi Juve, po 1 połowie remisując zdejmujemy napastnika za def. pomocnika, tak chcemy wygrać to pewne :doh: , można mówić, że Del Piero to i tamto, ale po pierwsze praktycznie zero podań do niego, a po drugie jak już był przy piłce to zabierał dwóch trzech zawodników za sobą, dzięki czemu właśnie Treze nie był chociażby obstawiony przy 1 bramce ...
w każdym razie jak już zmiana to napastnik za napastnika, w trakcie meczu zmieniamy taktykę co chwila, co dobitnie pokazuje, że Ciro nie wie jak grać a nasi nie wiedzą jak biegać itd., nie lubiłem Siwego, ale pewne zasady gry w ofensywie im wpoił i robili tak cały czas, a nasi w obecnym sezonie nie mają żadnych utartych schematów gry pozycyjnej
podsumowując nie ma taktyki nie ma kolektywu nie ma zwycięstw, naprawdę byłem zwolennikiem Ciro, ale się przeliczyłem
teraz zostaje pytanie co dalej i ewentualnie kto
: 09 grudnia 2009, 10:52
autor: MRN
Nie zgadzam się z tym, że zmiana trenera nie pomoże...dobry trener ma mieć gotowych kilka wariantów na dany mecz...Ferrara nie potrafi wyciągać wniosków bo cały czas popełnia podobne błędy, nie ma charyzmy...czasami na piłkarzy trzeba ryknąć, pokazać im kto rządzi i jak może skończyć się brak dyscypliny...piłkarze powinni patrzeć w trenera jak w obrazek , szanować go i wypełniać założenia...Ferrara chyba nie ma żadnej koncepcji bo nikt nie wie co ma robić...to jest dno w przypadku Juve bo gorzej być nie może...odpadliśmy z LM ale jeszcze do wygrania jest scudetto, puchar Włoch i LE...tylko dzięki temu można zachować twarz ale trzeba gościa, który da im w kość i pokaże na czym polega futbol...potrzebny jest autorytet, który nie będzie bał się radykalnych posunięć...mimo blamażu sezon jeszcze nie jest stracony...jest dużo do wygrania ale konieczna jest odpowiednia motywacja... Ferrara ma ich zmotywować ? W życiu, człowiek się gubi...stracił zaufanie a nie chciałbym aby stracił szacunek ze względu na biało - czarne serce i jakim jest człowiekiem...powinien sam odejść, przyznać sie do błędu...niczego już nie musi udowadniać bo już to zrobił, jest po prostu słabym taktykiem i motywatorem - dużo pracy przd nim...LM w plecy ale jego decyzja może sprawić, że cały sezon nie będzie stracony...nam - kibicom, których Juve ostatnio nie rozpieszcza sprawi radość cokolwiek, nawet puchar Włoch bo nawet w LE będzie ciężko...od czegoś jednak trzeba zacząć...nie chcę bez przerwy wmawiać sobie - "za rok będzie lepiej..."
: 09 grudnia 2009, 11:03
autor: koszulkaitalia
Pluto pisze: Co prawda miał wczoraj dwie karygodne straty ale poza tym był kolejny raz jednym z najlepszych graczy.
I pewnie za to dostał 20 tysięcy gwizdów przy schodzeniu z boiska? Odstaw prochy.
Pluto pisze: Boli mnie strasznie nagonka na tego gracza, od którego wiekszośc oczekuje chyba, że weźmie piłkę, przedrybluje pół drużyny przeciwnej i strzeli gola jak Maradona.
Wystarczy, że bedzie grał tak jak Sneijder.
Pluto pisze: Dyrygować to można drużyną a nie taką kupą #$%&! z taktyką nakreśloną przez kompletnego amatora.
Ble, ble ble ... Intery mówią o swojej druzynie to samo, zreszta oni bez Holendra nie istnieją. Same drewniane DMy w pomocy, Sneijder robi tam za pięciu. I jakos potrafi skleić wszystko do kupy, bierze ciezar gry na siebie, drybluje, asystuje, otwiera akcje podbramkowe, strzela z dystansu. [/quote]
Jak na razie obaj Brazylijczycy, że o Amaurim juz nie wspomne, to kompletne klapy. Poza dwoma i w wypadku Melo - czterema dobrymi meczami żenada. Wczoraj wygwizdani przez własnych kibiców powinni wreszcie ruszyc swoje dupska, bo jak nie to okażą się bodaj najwiekszymi niewypałami w historii tego klubu, biorac pod uwage kwoty jakie na nich wydano. A jak ktoś sie jeszcze dziwi czemu Diego nie gra w reprezentacji to chyba ma juz odpowiedź po tych kilku miesiącach. Ba, wyśmiewany Ronaldinho zaczął grać rewelacyjnie i co mecz asystuje, bądź też strzela jak wczoraj w LM i to on pojedzie na mundial w RPA.
PS
Niestety potwierdza sie to co wczesniej pisał bodaj pan zambrotta:
http://www.tuttosport.com/calcio/serie_ ... rara%C2%BB