yanquez pisze:pozamiatane! Chelsea

((
To poodśnieżaj jeszcze, bo snieg spadł...
Gotti pisze:Ja jeszcze dodam, że Ranieri dobrze zna Premier League a w szczególności samą Chelsea, więc trzeba trzymać kciuki z Claudio, bo to od niego może najwięcej zależeć.
EDIT:
,poniewaz w ostatnich latach anglicy nam nie leza
Nie leża nie leżą.... :roll: Zobacz jakim składem graliśmy przed laty z Arsenalem i Liverpoolem i spójrz na obecny skład - takie gadanie nie ma sensu.
No wlaśnie z najlepszym w historii i bylismy bezradni...
Pontius21 pisze:
jesli nie zdarzy sie historia typu DP z wolnego i "obrona Czestochowy" do konca meczu , szansa Juve w tym dwumeczy nie jest wieksza niz 20 %
Szansa na to, że zmadrzejesz nie jest większa niź 5 %, znawco futbolu...ciekawe gdyby to milan tak trafił, co był pisał, odrazu byś postawił swój klub na straconej pozycji, bez wiary? Może taka mentalnośc milanistów, ale nie Juventinich!
Byłem pewnien takiego losowania. Niestety od lat gośc od wyjmowania kulek ma dla nas złą rękę. Ostatnio chyba w 98r. mialiśmy Dynamo i Monaco, rywali z niższej półki, a tak to tradycyjnie sami giganci. Cóż, ja uważam, że trafiliśmy źle, ale mnie to nie obchodzi. Moja wiara w siłę Juventusu, jest nie do złamania. Żebyśmy mieli zagrać Primaverą z niewiadomo kim i w jakiej formie i tak zawsze będę wierzył w zwycięstwo!
Niestety anagielskie drużyny ostatnimi laty nam zupełnie nie leżą, co już zostało powiedzianie, kiedyś musi przyjśc czas, aby to zmienić, wierzę, że to będzie już w pojedynku z Chelsea. Oni mają 2, może 3 równożędne składy, my ledwo 1(bez kontuzji), ale cechuje nas coś, czego inne drużyny nie mają, magiczna mentalność, która jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Myślę, że na dzień dzisiejszy możemy sobie tylko gdybyać i gdybać...proponuję wziąść pod uwagę, iż, mecze są za 2 miesiące, a przez ten czas jest w obu klubach się będzie zmieniało i zmienialo... przydą wzloty i upadki, kontuzje, taka piłka. Do czego brnę? A nodo tego, że o awansie zadecyduje obecna forma zepołów w dni meczu. Także proponuję ochłonać i w spokoju zaczekać na 1/8.
Jak nie przegramy w Anglii, mamy awans.