Strona 17 z 24
: 01 września 2012, 02:11
autor: Bobeknaklo
Nie wiem jakie masz oczekiwania wobec samochodu, ale dla mnie to absurd. Jechałem 2.0 tsi quattro, 210 koni. Pali szybciej niż jedzie, głośno jak w dieselu z lat 90, ciasno jak w maluchu, przyciskow jak w kokpicie boeinga, nie da sie nic zrobic podczas jazdy, nawigacja umieszczona na dole, co powoduje ze kiedy na nia spogladasz nie masz kontaktu wzrokowego z jezdnia. zawiesznie niskie i twarde, niemozliwe do jezdzenia po miescie, czy tez generalnie po polskich drogach, chyba ze lubisz dyskomfort. samochod ciasny w srodku, lecz duzy z zewnatrz, do tego niska pozycja i slaba widocznosc powoduja ze jezdzi sie nim.. wyjatkowo idiotycznie. Ale co najwazniejsze, nalezy zapomniec o tym wszystkim co napisalem, najwazniejsze ze produkuja go w krzykliwych kolorach, ma spojler, fajnie brzmi (sportowy wydech + zrobili cos takiego ze kropla benzyny wedruje do wydechu i powoduje to charakterystyczne 'strzelanie' przy zmianie biegow, a doslownie iskry leca przy redukcji na wyskoich obrotach) i jest lansiarski. tym kierowalo sie audi produkujac go.
Kazdy ma swoje gusta, ale jesli chodzi o moje, to bym za darmo nie wzial tego auta, a jakbym wzial to bym go sprzedal i kupil 10-letniego golfa i jezdzac w nim osiagnalbym katarsis, porownujac go do tego jak sie czulem w tt.
znalazlem wyjasnienie tego.. cokolwiek to jest co powoduje ten dzwiek przy zmianie biegow.
"(...)has a device which fires a drop of petrol into the exhaust when you change gear. "
: 01 września 2012, 03:05
autor: Castiel
Mozliwe, że będę miał możliwość jego kupna w przyszłym roku. 2004r i jeden minus dla mnie, który może być dla kogoś plusem - LPG. Trochę wstyd. Ale dalej...jeżdzę praktycznie sam. Ewentualnie z kobietą. Jest to 1,8 180 KM w automacie. Troszkę zmodyfikowany, ale ładnie dach i lusterka są czarne. Jechałem w tym i wygodnie mi się siedziało więc akurat pozycja za kierownicą nie jest dla mnie przeszkodą. Koszty utrzymania nie powinny być duże. Robie rocznie niewiele km...obecnym autem wykręciłem w 3,5 roku niecałe 80 tys km.
: 01 września 2012, 10:19
autor: tanhayi
Bobeknaklo
Mówisz o nowej generacji...my o starej. Jest różnica.
: 01 września 2012, 11:13
autor: johnnybgoode
Castiel pisze:Mozliwe, że będę miał możliwość jego kupna w przyszłym roku. 2004r i jeden minus dla mnie, który może być dla kogoś plusem - LPG. Trochę wstyd. Ale dalej...jeżdzę praktycznie sam. Ewentualnie z kobietą. Jest to 1,8 180 KM w automacie.
LPG to nie wstyd, ale do tych silników raczej się nie montuje instalacji, ze względu na to że jest droga i spisuje się słabo, bardzo szybko zarzyna silnik. No ale co kto lubi.
: 01 września 2012, 12:37
autor: Bobeknaklo
fakt, powinienem o tym wspomnieć, rocznik 2011. żadnym innym nie jeżdziłem
: 01 września 2012, 22:23
autor: Castiel
johnnybgoode pisze:Castiel pisze:Mozliwe, że będę miał możliwość jego kupna w przyszłym roku. 2004r i jeden minus dla mnie, który może być dla kogoś plusem - LPG. Trochę wstyd. Ale dalej...jeżdzę praktycznie sam. Ewentualnie z kobietą. Jest to 1,8 180 KM w automacie.
LPG to nie wstyd, ale do tych silników raczej się nie montuje instalacji, ze względu na to że jest droga i spisuje się słabo, bardzo szybko zarzyna silnik. No ale co kto lubi.
Nie nie...LPG już jest zainstalowany. Ja sam bym tego nigdy nie założył. Butla w kole.
: 04 września 2012, 16:16
autor: Dante93
Castiel pisze:Mozliwe, że będę miał możliwość jego kupna w przyszłym roku. 2004r i jeden minus dla mnie, który może być dla kogoś plusem - LPG. Trochę wstyd. Ale dalej...jeżdzę praktycznie sam. Ewentualnie z kobietą. Jest to 1,8 180 KM w automacie.
No no, samochód na pewno będzie bardzo przyjemny bo raz, że to Audi które same w sobie bardzo cenie, dwa całkiem nie glupi silnik którym już coś tam 'pobawić' się można

Chociaż ja mam jakiś dziwny uraz do automatów, pare razy jezdziłem i może to kwestia przyzwyczajenia ale wole manualną skrzynie

Co do LPG to przecież nikt Ci na gazie jeździć nie każe

Do tego auto w dobrym roczniku, bo 2004 jak na Niemca to żaden rocznik. Moja 13-letnia BMk-a z nabitymi prawie trzystoma tysiącami jest dla mnie niebo przyjemniejsza niż 2x młodsze Francuzy z polową jej przebiegu 8)
: 06 września 2012, 16:30
autor: tanhayi
Jak sądzę 93 w nicku Dante to twój rocznik a nie wiek. Więc chyba się nie dasz nabrać że 13 letnia Beta ma 300k...chyba że zapomniałeś napisać "300k od ostatniego kręcenia". Jak Boga kocham z taką się w Polsce nie spotkałem i ni huhu nie uwierzę. I jak porównywać niemieckie do francuskich? Mercedesowskie(lub jak to mówie Merdecesowskie) Diesle są nie do zajechania i mają po 1000k przebiegu.
Castiel za takie pieniądze słabsze kupić, tańsze kupić, ekonomiczniejsze.
: 06 września 2012, 16:44
autor: Castiel
tanhayi pisze:Jak sądzę 93 w nicku Dante to twój rocznik a nie wiek. Więc chyba się nie dasz nabrać że 13 letnia Beta ma 300k...chyba że zapomniałeś napisać "300k od ostatniego kręcenia". Jak Boga kocham z taką się nie spotkałem i ni huhu nie uwierzę.
Castiel za takie pieniądze słabsze kupić, tańsze kupić, ekonomiczniejsze
Są takie samochody tylko właśnie nikt w to nie wierzy. Ja mam A3 z 2001r i jest na liczniku 186 tys w tym ja zrobiłem prawie te 80. Słabsze i tańsze...nie mówię, że muszę mieć takie autko. Ustaliłem sobie limit 30 tys jako max jaki można dać za samochód bo po pierwsze za te pieniądze można kupić coś dobrego na kilka lat, a przy okazji późniejszej sprzedaży można za to wziąć jeszcze sensowne pieniądze.
Co do TT to mam okazje, ale do przyszłego roku wiele może się zmienić. Rodziny nie mam zamiaru powiększać więc kombi nie potrzebuje. I tak praktycznie jeżdzę sam.
Tak w ogóle to bardziej lubię jazde motocyklem, ale nie można mieć wszystkiego.
: 06 września 2012, 16:47
autor: tanhayi
Ja mam A3 z 2001r i jest na liczniku 186 tys w tym ja zrobiłem prawie te 80.
Masz na liczniku. Wiesz kumpel kupował auto z salonu. Pojechał ceramike na hamulce wkładać a kumpel się go pyta "po hu" bił tłuczone auto? Bo autko spadło z TIRa jak rozładowywali. Jeśli nie kupie auta w salonie to nie uwierzę.
: 06 września 2012, 17:22
autor: Bobeknaklo
Co do starych niemieckich aut to prawda. Osobiście cenię bardzo Merca W 124. Ktoś tu kiedyś napisał, że Rover jest nie do zajechania to z krzesła spadłem. Może marka miała jakiś prestiż kiedyś, ale dzisiaj to tragedia. Są w Polsce coraz bardziej popularne, bo są tanie i nikt na zachodzie ich nie chce

Mój brat ma takiego, (tzn Mercedesa) i jeździ nim do dzisiaj, rocznik 91 bodajże. 2 litry czysty diesel. Za szybki to on nie jest, nie ma bajerów ale jest po prostu idealny. Przebieg ma grubo ponad 300 tys.
Ogólnie to wygląda to tak, że mniej więcej rok 2000 to granica, tzn umowna. Samochody produkowane przed 2000 z reguły są bardziej wytrzymałe, bardziej niezawodne itd, jeśli mowa o niemieckich. W drugim kierunku idą np auta włoskie. Przykład Alfa Romeo, nowe generacje są bardzo dobre, nie psują się. Miałem okazje pojeździć wieloma autami klasy premium, i tak, faje są te wszystkie nowoczesne rzeczy, ale ja chyba jestem bardziej tradycyjny. Nowe Mercedesy nie słyną już z niezawodności, tzn na tle innych marek. Bardziej niż nieprzydające się do niczego gadżety i lansiarski wygląd, wolę stare auto z charakterem.
Co do francuskich aut.. Zacznę może od Renault. Po prostu nie znoszę tej marki. Wszystko w tych autach mnie irytuje, mówię tu o nowej generacji. Wszystko w środku mnie odpycha. Clio jest tragicznie niewygodne, lepiej się siedzi w Polo. Megane ma tragiczny silnik, przynajmniej ten benzynowy 1.6. Spala dużo, co jest głównie zasługą skrzyni biegów, która liczy 6 biegów, jest tak krótka, że trzeba co chwile zmieniać biegi, co przyczynia się do spalania większego, ponadto 6 bieg wrzuca się chyba przy 60 km/h, więc po prostu bezsens. Ale co tu dużo mówić, Nowe Renault to dla mnie tragedia, lubię tylko Traffica

. Co do Peugeot.. mniej więcej podobnie. Jakbym dostał nowego francuza to bez wahania bym go sprzedał i kupił sobie starego Mercedesa, BMW, Saaba, lub Volvo.
: 06 września 2012, 18:14
autor: Dante93
tanhayi pisze:Więc chyba się nie dasz nabrać że 13 letnia Beta ma 300k...chyba że zapomniałeś napisać "300k od ostatniego kręcenia". Jak Boga kocham z taką się w Polsce nie spotkałem i ni huhu nie uwierzę
Sratytaty, samochod miał wcześniej jednego wlasciciela- leciwego dziadka. Spoko, możesz wierzyć, że u nas robi sie przekręty w każdej możliwej sprawie, twoja wola

I nawet przyjmując twoją wersje to to tylko potwierdza to o czym wcześniej mówilem.

: 06 września 2012, 21:26
autor: tanhayi
Wiesz;) W takim razie chyba 70% populacji Niemiec to leciwe dziadki;)
Każdy ma swoje przekonania;) Jak ma 300 to gratuluje;)
: 08 września 2012, 14:34
autor: Azazel
http://allegro.pl/ford-fusion-1-4-tdci-i2617191539.html
Na sprzedaż Ford Fusion! Ekspertem nie jestem, prawa jazdy nie mam, a moje odczucia ograniczają się do wizualno-komfortowych. I to też tylko z perspektywy pasażera. Ale polecam to auto, spełniało swoje wymagania, zapewniając
dużą wygodę. Nie jest może to auto dla młodych gniewnych (niska prędkość maksymalna), a raczej dla osób z rodziną, którą trzeba zabrać na wakacje. Pod tym względem spisywał się ten samochód świetnie i można było się zabrać
w 5 osób na urlop. I to bez tworzenia specjalnego cygańskiego taboru. Rodzice chcą się go pozbyć jest już za duży (będą już jeździć tylko sami, czasem ewentualnie ze mną). Dużym plusem jest
niskie spalanie, co jak wiemy aktualnie ma duże znaczenie. Polecam!
: 08 września 2012, 16:14
autor: Kuben
Koty rozumiem w gratisie?
Bobeknaklo Skoro odpychają Cię wnętrza francuskich aut to co powiesz na wnętrza niemieckich po 2000r. ? Wyglądają jak z epoki kamienia, szare, ponure... projektowali je za komuny chyba :roll: