JuvePoland

imo wolalbym bez formy Naniego niz Meneza. Nie dosc ze fejm by sie zgadzal to jeszcze jakby portugalczyk doszedł do formy (a nie jest jeszcze starym pilkarzem) to on w formie bylby z 3x lepszy od Meneza. Poza tym podoba mi sie pomysł sciągania takich "upadłych" pro piłkarzy jeszcze nie starej daty, ktorych mozna wyciągać za grosze bo jest szansa ze w koncu wystrzelą

jakby przyszedl contreao z di maria to bylaby rewelacja a w sumie sa na wylocie i ograni w LM a takich graczy nam trzeba

Castiel pisze:Pytanie z innej beczki tak mi się jakoś skojarzyło z tym utytułowanym Padoinem
Kiedyś był taki przepis w Anglii (może nadal obowiązuje) że zawodnik drużyny wygrywającej ligę musiał mieć rozegranych minimum 10 meczy by dostać na koniec medal. Jak jest w Serie A?

Rubinho dostaje wiec raczej to nie działa u nas i bardzo dobrze. Taka dyskryminacja to zal.pl

Menez coraz bliżej Juve. Coraz częściej nawet francuskie media (choćby l'Equipe) informują o osiągniętym porozumieniu, zarówno z zawodnikiem, jak i klubem.

Moim zdaniem byłoby to bardzo dobre posunięcie, bo szukamy dobrego, młodego piłkarza na skrzydło, a Francuz spełnia te warunki. Do tego zapłacilibyśmy za niego raptem ok. 3 mln €, więc naprawdę się opłaca. Sam skrzydłowy jest rzekomo przekonany, by się do nas przenieść (ma na uwadze przede wszystkim zbliżające się MŚ) i mieliśmy rzekomo pokonać "konkurencję" w postaci interu czy też innych kebabów.

Niestety wiele wskazuje również na to, że pożegnamy Vucinicia. Sympatyczny z niego gość, ale gra dobrze i biega tylko wtedy, gdy ma na to ochotę. Menez jak dla mnie jest piłkarzem lepszym (i młodszym). Zresztą Czarnogórcowi przestaje się podobać rola rezerwowego, a nie ma żadnych szans na wygryzienie ze składu Teveza czy też Llorente, na skrzydło z kolei kompletnie się nie nadaje. Piłkarzem interesuje się ManU i coraz częściej wspomina się także o wymianie na Naniego, choć to scenariusz niekoniecznie na styczeń.

mrozzi pisze:Menez coraz bliżej Juve. Coraz częściej nawet francuskie media (choćby l'Equipe) informują o osiągniętym porozumieniu, zarówno z zawodnikiem, jak i klubem.

Moim zdaniem byłoby to bardzo dobre posunięcie, bo szukamy dobrego, młodego piłkarza na skrzydło, a Francuz spełnia te warunki. Do tego zapłacilibyśmy za niego raptem ok. 3 mln €, więc naprawdę się opłaca. Sam skrzydłowy jest rzekomo przekonany, by się do nas przenieść (ma na uwadze przede wszystkim zbliżające się MŚ) i mieliśmy rzekomo pokonać "konkurencję" w postaci interu czy też innych kebabów.

Niestety wiele wskazuje również na to, że pożegnamy Vucinicia. Sympatyczny z niego gość, ale gra dobrze i biega tylko wtedy, gdy ma na to ochotę. Menez jak dla mnie jest piłkarzem lepszym (i młodszym). Zresztą Czarnogórcowi przestaje się podobać rola rezerwowego, a nie ma żadnych szans na wygryzienie ze składu Teveza czy też Llorente, na skrzydło z kolei kompletnie się nie nadaje. Piłkarzem interesuje się ManU i coraz częściej wspomina się także o wymianie na Naniego, choć to scenariusz niekoniecznie na styczeń.

O menezie też słyszałem, że jest z nami dogadamy i kwestia pozostaje tylko porozumienie miedzy PSG a Juve, ważne jest to, żeby Marotta style wynegocjował jak najmniejszą cenę jesli możemy mieć go za darmo w lato.
Co do Mirasa to jakoś pewne jest, że mu rola rezerwy mu się nie podoba. Ale czy odejdzie w tę zimę? Jakby się jakiś deal udało z ManU zrobić to nic tylko się cieszyć, ale 4 napastników?Conte by się z tym pogodził? Antek chyba się czuje spokojnie jak ma tych 5 pięciu.

mrozzi pisze:Menez coraz bliżej Juve. Coraz częściej nawet francuskie media (choćby l'Equipe) informują o osiągniętym porozumieniu, zarówno z zawodnikiem, jak i klubem.

Moim zdaniem byłoby to bardzo dobre posunięcie, bo szukamy dobrego, młodego piłkarza na skrzydło, a Francuz spełnia te warunki. Do tego zapłacilibyśmy za niego raptem ok. 3 mln €, więc naprawdę się opłaca. Sam skrzydłowy jest rzekomo przekonany, by się do nas przenieść (ma na uwadze przede wszystkim zbliżające się MŚ) i mieliśmy rzekomo pokonać "konkurencję" w postaci interu czy też innych kebabów.

Niestety wiele wskazuje również na to, że pożegnamy Vucinicia. Sympatyczny z niego gość, ale gra dobrze i biega tylko wtedy, gdy ma na to ochotę. Menez jak dla mnie jest piłkarzem lepszym (i młodszym). Zresztą Czarnogórcowi przestaje się podobać rola rezerwowego, a nie ma żadnych szans na wygryzienie ze składu Teveza czy też Llorente, na skrzydło z kolei kompletnie się nie nadaje. Piłkarzem interesuje się ManU i coraz częściej wspomina się także o wymianie na Naniego, choć to scenariusz niekoniecznie na styczeń.

Mnie tam to cieszy, Menez za ok 3mln w styczniu, Vicnica zgonić za te 10 mln, jakościowo nie tracimy ( a nawet zyskujemy ), finansowo też na +

mrozzi pisze: Zresztą Czarnogórcowi przestaje się podobać rola rezerwowego, a nie ma żadnych szans na wygryzienie ze składu Teveza czy też Llorente, na skrzydło z kolei kompletnie się nie nadaje. Piłkarzem interesuje się ManU i coraz częściej wspomina się także o wymianie na Naniego, choć to scenariusz niekoniecznie na styczeń.

Nie do końca zgodziłbym się, że Miras kompletnie nie nadaje się na skrzydło. W 1 sezonie Conte, gdy często graliśmy 4-3-3 ze Szwagrem na lewym skrzydle to ten prezentował się całkiem nieźle. Gdybyśmy jednak na dłużej mieli wrócić do tego ustawienia to z pewnością na lewym skrzydle grałby Tevez, który dużo pomaga w defensywie. Ja mimo pewnego sentymentu do Czarnogórca, pogoniłbym go z Turynu. Najbliższe 2 okienka transferowe to może być ostatnia okazja do zarobienia niezłych pieniędzy za niego.

Co do Meneza to jestem zdecydowanie na tak. Kwota potencjalnego transferu niewielka, ryzyko również. Zawodnik ograny w serie A, gdyby się u nas odnalazł to może nam sporo zaoferować.

Aż boli głowa jak człowiek pomyśli, że taki gracz jak Mirek był naszym najlepszym napastnikiem. Za czasów Lippiego i Capello to byłby jeden wielki żart.
Oby udało się go opchnąć, a potem Giovinco by doprowadzić ten nieszczęsny atak do jakiejś właściwej postaci.

fazzi pisze:

ewerthon pisze:Dla mnie Menez to trochę taka młodsza wersja Vucinicia. Niestety głównie z charakteru. Już w Romie mówiło się o jego humorach, w PSG jest tak samo. Nie jestem przekonany do tego transferu.

O Teveza też było sranie w gacie i jakoś nie widać z nim żadnych problemów.
Aha i myślę, że jest młodszą i lepszą wersją Vucinica ( dynamiczniejszą przed wszystkim )

ale Tevez w United i City odpierniczał różne cyrki, a Menez nic takiego nie robi. Czasem po prostu sprawia wrażenie jakby mu nie zależało - wypisz wymaluj Vucinić.

Castiel pisze:Aż boli głowa jak człowiek pomyśli, że taki gracz jak Mirek był naszym najlepszym napastnikiem.

i to dwa sezony! Rok temu Miras miał z miejsca pierwszy skład, a teraz musi odchodzić przez lepszą konkurencje. Atak mamy chyba najlepszy od sezonu 2008/2009, ale przecież zahor oczywiście powie, że stoimy w miejscu i nie rozwijamy się.

To byłoby coś! Menez za 3mln a Mirasa opchnąć za min. 8-10mln i git. Aczkolwiek trochę bedzie mi go szkoda, no ale jeśli w takim klubie jak Juve gra się na pół gwizdka to nie można zyskać zaufania kibiców i klubu. Oby do tych dwóch transakcji doszło

ps. W przypadku transferu Menez bedzie mógł nas reprezentować w LE?

Castiel pisze:Aż boli głowa jak człowiek pomyśli, że taki gracz jak Mirek był naszym najlepszym napastnikiem. Za czasów Lippiego i Capello to byłby jeden wielki żart.
Oby udało się go opchnąć, a potem Giovinco by doprowadzić ten nieszczęsny atak do jakiejś właściwej postaci.

Za czasów Capello Mirko był mega talentem i każdy klub go chciał

Na szczęście tylko talentem i nie miał szans na grę w tamtym Juventusie. Koniec końców dobrze się dzieje, że i w tym brakuje już dla niego miejsca. Co miał zrobić to zrobił i papa.

Kucharius1 pisze:
Za czasów Capello Mirko był mega talentem i każdy klub go chciał

Pamiętam artykuł w piłce nożnej jeszcze jak grał w Lecce gdzie był porównywany do Ibry z racji pochodzenia bałkańskiego... Czas pokazał, że znacznie na wyrost ale nie można mu bądź co bądź odmówić tego ze był ważny w powrocie na szczyt serie a...
Ale teraz już nie jest potrzebny i młodszy też nie będzie... To chyba ostatnia chwila by go pożegnać i coś za niego dostać ale szacunek mu się należy

Ja mam jeszcze małą nadzieję, że Mirek nie strzela fochów i ta jego neverending kontuzja nie zasłania faktu, że już jest pozamiatane. Napastnik z jego medżik taczem zawsze mógłby się przydać, a kasy i tak zbyt dużej nie zgarniemy. Właściwie może się okazać, że potencjalni kupcy wcale się tak nie palą do wykładania kasy na stół dopóki cena nie osiągnie śmieszno-strasznego pułapu. Nie żartujmy z jakimiś Manchesterami...

Niestety ale Mirko ma problemy z powrotem do pierwszej jedenastki, a Tevez i Llorente cały czas robią postępy. Będzie mu coraz trudniej, a jego zarobki nie są małe. Jeśli pojawi się stosowna oferta to trzeba ją przyjąć.