ewerthon pisze:
A co, stoimy w miejscu, albo staczamy się w dół?
A od czasu wygranego scudetto w pierwszym sezonie Antka zauważyłeś jakiś kosmiczny skok jakościowy?
Kucharius1 pisze:
Fajnie że wymieniłeś drużyny które zaliczały ostatnimi laty sporo wpadek w Europie. Są to zespoły do ogrania przez Juve w dwumeczu. W tym roku są lepsi, ale w przyszłym już nie muszą.
Chyba mnie nie zrozumiałeś. Wymieniłem te zespoły jako przykłady drużyn, którym w poprzednich latach zdarzały się wyskoki zarówno w górę, jak i w dół. Przeczytaj raz jeszcze to co napisałem.
Kucharius1 pisze:
Serio nie widzisz perspektyw na bardzo mocną drużynę ? Takie podstawy buduje się latami. Wystarczy mądrze pozyskiwać młodych piłkarzy i czekać aż wypalą, coś jak baby Manchester Fergiego który odpalił i sięgnął po LM jakiś czas temu. Rok rocznie wzrastali w siłę kompletując młodych, cykl trał chyba cztery lata. Nasz cykl może być dłuższy ze względu na sytuacje w jakiej zastał Juve Antonia Conte, ale może nastąpić, i nie ma powodów by w to wątpić.
No dobra, ale jak to się ma do naszego Juventusu, który był najstarszym uczestnikiem tegorocznej Ligi Mistrzów? Jakich to my mamy młodych, z którymi za trzy-cztery lata można będzie wygrać Ligę Mistrzów? Pogba, raz. Vidal do tego czasu się nie zestarzeje, to dwa. Kto jeszcze? Nasi młodzi zdolni na wypożyczeniach? Bardzo bym chciał, ale naprawdę nie dam sobie ręki uciąć że którykolwiek z nich będzie piłkarzem na najwyższym poziomie. Przed tym sezonem pisałem, że to dla obecnego Juventusu ostatni moment, żeby na poważnie powalczyć o wygraną w LM. Piłkarzy, którzy za rok będą lepsi niż teraz jest znacznie mniej niż takich, którzy będą gorsi i bardziej podatni na kontuzje. To rzecz jasna nie oznacza że w najbliższych latach nie będzie miał miejsce proces, o którym piszesz ale ja tu i teraz nie widzę w Juve trzonu, na którym można zbudować zespół walczący o wygraną w LM za trzy lata.
Kucharius1 pisze:
Progres jest dość znaczny.
Między Juventusem z wiosny 2012 a tym obecnym? Może trochę to ciężko zmierzyć, bo wtedy Stara Dama nie grała w Europie, ale nie wydaje mi się żeby obecny Juventus wciągał nosem ówczesny. Jako drużyna, a nie jako zbiór nazwisk.
Bazyliszek pisze:
zahor pozwól że się wtrące - Nie rozumiem po co umniejszasz zasługi Juventusowi mówiąc ironicznie o wygraniu "mocarnej serie A", nie jest latwo wygrac serie A a w topie tabeli nie ma ogorkow
Mógłbym napisać że na samym szczycie tabeli jest ogórek, który nie potrafi wygrać z Galatasaray, ale zostanę za taką wypowiedź zjedzony, więc wyrażę to inaczej.
Owszem, liga się wzmacnia, ale w tym sensie, że coraz więcej jest zespołów dość dobrych. Takich kandydatów do trzeciego miejsca. Natomiast nie przybywa poważnych kandydatów do wygrania scudetto i zawojowania Europy, a wręcz przeciwnie, być może Roma będzie kimś takim, jeżeli nie spuchnie. Wzrasta silna konkurencja na pewnym poziomie, tylko że jak na europejskie standardy jest to poziom relatywnie niski. To, czy w walce o scudetto wyprzedzimy 2, czy też 6 zespołów które w Europie nic nie pokażą, nie ma dla mnie większego znaczenia. Bardziej cieszyłoby mnie zwycięstwo nad jednym, ale naprawdę silnym (w skali LM) rywalem.