Kucharius1 pisze:
Stary! Dla obecnego pokolenia piłkarzy najważniejsza jest kasa, jeśli hajs się zgadza to wszystko jest w porządku.
Fajnie, tylko że my tym hajsem nikogo nie skusimy, do tej pory jednak wydawało się że możemy to w pewnym stopniu nadrobić poziomem sportowym i możliwością wypromowania się. Niestety, mit ten upadł.
Kucharius1 pisze:
Przykłady : BvB doszło do finału a kto chciał to odszedł , kto chciał to został.
A kto konkretnie taki odszedł? Goetze, do jeszcze potężniejszego Bayernu. Ktoś się połasił na większą kasę i uciekł z Dortmundu do gorszego zespołu latem tego roku?
Kucharius1 pisze:
Man C : trzy lata kaszany w Europie (LE i dwa razy LM), a piłkarze zostają bo hajs się zgadza.
Hajs się zgadza, ale zgadzał się swego czasu i w Anży, a tam jakoś nie dało się nikogo poważnego sprowadzić. Rzecz w tym że MC prędzej czy później musiało zacząć coś znaczyć w Europie, po drodze zresztą wygrali mistrzostwo kraju. Teraz, z poważnym trenerem, naprawdę mogą namieszać.
Kucharius1 pisze:
Porto: w LM od czasu Mou nie grają o nic poważnego, projekt jest tylko taki by tam grać a nie wygrywać, a sprzedają piłkarzy tylko w ten czas kiedy chcą.
Veto. W tym roku na przykład sprzedaże zimą będą uzależnione od tego, czy uda się wyjść z grupy.
Kucharius1 pisze:
Podsumowanie : Vidal i Pogba mogą odejdą, nie dla że odpadliśmy z LM, tylko dlatego że gdzieś dostaną lepszy hajs. Pogba co prawda marzy o złotej piłce, ale wie że tu dobrze się rozwija.
Nie twierdzę że odpadnięcie z LM jest tutaj kluczowe, ale nie możesz zupełnie pominąć tego czynnika. Nie widzi mi się żeby jeden czy drugi miał się połasić na pieniądze w zespole, który będzie wyraźnie gorszy od Juventusu. Albo inaczej - jak przyjdzie oferta z PSG, MC czy Chelsea, to pewnie zaraz zlecą się tłumy moralizatorów i zaczną pisać że ten czy tamten "się sprzedał" czy "poleciał na forsę". Smutna prawda jest jednak taka, że każdy z tych zespołów ma większe od Juventusu szanse na wygranie Ligi Mistrzów w przeciągu kilku najbliższych lat. A grać w zespole, który walczy o góra ćwierćfinał, za mniejsze pieniądze tylko po to, żeby udowodnić gościom przed komputerem że nie jest się pazerny na kasę, to trochę za duże poświęcenie, nie mamy prawa go od tych piłkarzy wymagać.