Strona 16 z 24
: 12 września 2017, 23:23
autor: AdiJuve
pablo1503 pisze:pumex pisze:To, że Allegri próbuje nauczyć Brazylijczyka wspomagania obrony, czyli tego, czego dotychczas kompletnie nie umiał, to chyba dobrze. W ten sposób będzie bardziej kompletnym piłkarzem. Problem jest inny - Allegri stwarza wrażenie, że kogokolwiek ofensywnego miałby do dyspozycji, nawet i samego Messiego, to rezultat byłby podobny. To co jednostka wyczaruje indywidualne, to jej, ale na wyćwiczone, błyskotliwe schematy ofensywne nie ma co liczyć.
O to mi dokładnie chodzi. W środku pomocy możemy mieć Modricia, na flankach Messiego razem z Ronaldo, między nimi jakiegoś Isco, a i tak rezultat byłby podobny. Nie chodzi tutaj o wynik, a o grę. Taktykę ustawia się pod zawodników, a nie odwrotnie. Zobaczycie, że taki Dybala prędzej czy później zmęczy się graniem w Juventusie, bo pewnie on chciałby sobie popykać, a nie ciągle zapieprzać do obrony. Raz Pjanić da piękne podanie, takiemu Alvesovi wyjdzie jeden z najlepszych meczów życia, a to Dybala odda dwa świetne strzały. I tak przez cały sezon.
No i właśnie o to chodzi by te gwiazdy dawały radę w kluczowych meczach,nie ważne kto ważne by akurat wtedy wyszedł im strzał życia czy jakiś magi touch. Tak wygrywa Real, tu Ramos strzeliw 90 tu Ronaldo nagle wróci do formy i rozstrzela Atletico z Bayernem czy nawet Benzemie uda się ograć całą obronę Atletico.
Dybala i zapieprzanie do obrony to właśnie coś czego zupełnie nie ma,to,że stanie w okolicach koła środkowego i będzie się przesuwał nie znaczy,ze zapierdziela w obronie, to można napisać o Pjaniciu i tutaj bym ten zarzut w pełni popierał bo gość stał się w Juve bardziej DM niż rozgrywającym, tylko,że często pary starcza mu na połowę czy 3/4 meczu i potem brakuje go w kluczowych meczach z przodu.
: 12 września 2017, 23:23
autor: realbs
mibor pisze:

dla tego Pana za ocenę przydatności piłkarza po półtora meczu

juz wtopa transferowa, na dziś mi wystarczy ekspert pro level high...
Ale ja go nie oceniam za ten mecz, tylko za beznadziejne półtorej roku w Bayernie + za obecny. Nie bez powodu w Monachium woleli postawić na duet dziadków Robben+Ribery.
: 12 września 2017, 23:24
autor: juvemaroko
Przepominam ze to poczatek sezonu, i mamy kilku kluczowych pilkarze kontuzjowani ( Chiellini, Mandzukic, Khedira Marchisio). Allegri musial skorzystac z kilku nie ogranych z zespolem pilkarze (Matuidi, Costa ), i co wazne postawil na dwoch mlodych pilkarze ( De Sciglio i Betencur.)
Napewno wynik razi ale nie ma co wpasc w panika, dostalismy nauczka musimy z tego wycignac wnioski.
LM to wielka niewiadoma wiele zalezy od losowanie, dyspozycja dnia, kontuzje kontuzje, kartki .... Wazne zeby zapewnic udzial w najlepszej 16 a do lutego Allegri ma czas ze poukladac druzyna.
: 12 września 2017, 23:25
autor: mibor
Ja tylko nadmienie, że Bentacur ktorym tak póki co b sie podniecacie niestety miał udział przy obu bramkach

: 12 września 2017, 23:27
autor: panlider
mibor pisze:Ja tylko nadmienie, że Bentacur ktorym tak póki co b sie podniecacie niestety miał udział przy obu bramkach

Ciężko to traktować w kategoriach niespodzianki, chłopak został rzucony na bardzo głęboką wodę i można się było tego spodziewać.
: 12 września 2017, 23:29
autor: Pluto
Bukol87 pisze:To w Bayernie od kilku sezonów muszą sobie podcinać żyły... Ocenianie Juve po dwóch przegranych finałach to trochę tak jakbym oceniał Ciebie na podstawie nicka i twierdził, że nadajesz się tylko do kreskówek.
Po czym w takim razie oceniać drużynę jeśli nie po końcowych sukcesach?
Mój boże, chyba nie po tym co serwują nam co tydzień w lidze?
W Bayernie nie podcinają żył ale mówią głośno i wyraźnie o porażkach.
Guardiola grał piękną piłkę ale skończył bez LM i w oczach zarządu i wiekszości fanów zwiódł. Ancelottiego z rozgrywek wyrzucił bardziej sędzia niż Real ale wszyscy w Monachium zaczęli zastanawiać się czy są na dobrej drodze. Moim zdaniem to przesadza bo bardzo chciałbym żebyśmy grali w piłkę jak ekipa Pepa albo grali z Realem jak drużyna Carlo ale tak to wygląda w największych klubach, to jest mentalność zwycięzców.
: 12 września 2017, 23:32
autor: Yaro417
Przed meczem pisałem, że remis to jest jedyne na co możemy w tym meczu liczyć. Dlaczego:
1. Drużyny Allegriego grają piach na początku sezonu z uwagi na ciężki początek okresu przygotowawczego.
2. Braki kadrowe aż kuły w oczy.
3. Graliśmy z Barceloną, nie z byle jakimś klubem, a Barceloną.....co z tego, że stracili Neymara, jak to dalej klasowy zespół. Raczej nie przez przypadek są na czele tabeli La Ligi.
4. Graliśmy na wyjeździe, a Juve odkąd kibicuje (czyli od około 20 lat) zawsze gorzej gra na wyjeździe. Do tego magia Camp Nou zrobiła swoje.
Podsumowując. Remis to było max na co było nas stać w tym meczu, biorąc pod uwagę wszystkie wskazane wyżej okoliczności. Szalę zwycięstwa przechylił geniusz Messiego. W drugiej połowie nasi starali się coś zdziałać, ale wyjście większą ilością graczy do ataku i nagła strata piłki (zwłaszcza przy grze przeciwko zespołowi takiemu jak Barca, czy Real) nie wróży nic dobrego. Szybka kontra, strata bramki to coś co pamiętam z finału w Berlinie. Tak straciliśmy wtedy gole na 2:1 i 3:1, tak też padły dzisiaj gole na 2:0 i 3:0. Trudno, żyje się dalej. Porażka boli, ale piłka dalej jest w grze.
: 12 września 2017, 23:32
autor: Kiss
Teraz statystykę zobaczaylem: Barsa 85km przebiegniętych, Juve 87. Hmmm chyba gorzej niż w przeciętnym meczu towarzyskim, czy w polskiej lidze.
Wrzućcie niektórzy na luz. Chociaz fakt, ze z obecna dyspozycja może być ciężko wyjść z grupy ale podniesiemy się szybciej czy później. Byle wystarczająco szybko by się w tej grupie nie skompromitować.
: 12 września 2017, 23:33
autor: AdiJuve
Jeszcze jedno znowu z mocną ekipą Juventus traci bramkę po kontrze.
Przy bramce na 3-0 jak piłkę miał Messi przed 16, to atakowało 5 graczy Barcy a broniło aż 4 graczy Juve. W żadnym wypadku Juventus nie powinien nawet powadzi gry z Barcą czy Realem, dać im piłkę i grać z kontry jak wtedy w Turynie. Inaczej kończy się tak,ze Messi czy Ronaldo mają tyle miejsca,ze to musi się kończyć bramkami.
: 12 września 2017, 23:38
autor: Bukol87
Pluto pisze:Bukol87 pisze:To w Bayernie od kilku sezonów muszą sobie podcinać żyły... Ocenianie Juve po dwóch przegranych finałach to trochę tak jakbym oceniał Ciebie na podstawie nicka i twierdził, że nadajesz się tylko do kreskówek.
Po czym w takim razie oceniać drużynę jeśli nie po końcowych sukcesach?
Mój boże, chyba nie po tym co serwują nam co tydzień w lidze?
W Bayernie nie podcinają żył ale mówią głośno i wyraźnie o porażkach.
Guardiola grał piękną piłkę ale skończył bez LM i w oczach zarządu i wiekszości fanów zwiódł. Ancelottiego z rozgrywek wyrzucił bardziej sędzia niż Real ale wszyscy w Monachium zaczęli zastanawiać się czy są na dobrej drodze. Moim zdaniem to przesadza bo bardzo chciałbym żebyśmy grali w piłkę jak ekipa Pepa albo grali z Realem jak drużyna Carlo ale tak to wygląda w największych klubach, to jest mentalność zwycięzców.
Nigdy, przenigdy nie zamienilbym Juventusu Allegriego z poprzedniego sezonu z Bayernem Pepa.
: 12 września 2017, 23:47
autor: Pluto
A dla mnie Guardiola to marzenie, gwarancji na LM nikt nie da ale przynajmniej oglądałoby się to z przyjemnością.
: 12 września 2017, 23:58
autor: Kruczenzo
Bukol87 pisze:Pluto pisze:Bukol87 pisze:Nie. Jest to totalna porażka i klęska trenera.
A to jest prawdopodobnie sedno forumowych nieporozumień.
Dla Porto te dwa finały to byłby niewątpliwie sukces. Dla BvB, Napoli czy Liverpoolu jasny sygnał, że w klubie wykonują świetną pracę i wszystko zmierza we właściwym kierunku pt. rozwój. W Paryżu i City pewnie by się już wkurzyli, podobnie we wracających do wielkiej piłki United czy Milanie. O innych tzw. potęgach nawet nie wspomnę. A Juventus szczycący sie pięknym motto o zwycięstwach wygrywa piąte mistrzostwo z rzędu, kupuje napastnika za 90 milionów, przegrywa piąty finał z rzędu i w opinii niektórych doświadczonych fanów odniósł sukces.
Od paru lat jesteśmy na takim poziomie, że taryfa ulgowa się skończyła. Każdy sezon bez przeklętej LM to sezon przegrany. Dlatego jeśli od września drużyna włącza tą samą melodię to nie jest moment na stwierdzenie "wiosną będzie lepiej" ale "o mój boże, znowu to samo".
To w Bayernie od kilku sezonów muszą sobie podcinać żyły... Ocenianie Juve po dwóch przegranych finałach to trochę tak jakbym oceniał Ciebie na podstawie nicka i twierdził, że nadajesz się tylko do kreskówek.
Porownanie Bayernu ktory wygral LM 4 lata temu do Juventusu ktory przerznal 5 finalow z rzedu, a ostatni triumf byl ponad 20 lat temu - wywod godny Makiavela z tematu Polityka
Wiekszosc spraw zostala tu juz poruszona, to moze jeszcze jedno. Ten mecz byl idealna definicja De Sciglio. Slaby z przodu(tym strzalem to on sam byl serio zdziwiony :shock: ), niby ogolnie spoko z tylu, po czym serwowana jest podwojna specjalnosc zakladu - potezny blad, ktory cudem nie skonczyl sie bramka i klasyczna drobna kontuzja, ktora wykluczy pewnie go z 2 spotkan, zagra znowu z 4, potem zjawi sie kolejna kontuzja. I tak wkolo Macieja od jakichs 5 lat. Turynskie kliniki sa mile pocieszone po stracie Caceresa :hellyes:
: 12 września 2017, 23:58
autor: daroo89
Bukol87 pisze: Bardzo dobry w odbiorze ze świetną wydolnością. Technika jak na prawego obrońcę wystarczająca. Jest walka i duża świadomość taktyczna. W ofensywie bardzo przeciętny, ale jako zabezpieczenie tyłów Sturaro ma wszelkie atrybuty by dawać radę, nawet na poziomie LM.
Jeszcze przed sezonem pisałem, że w przypadku niewypału z DS to może być realna opcja do obsadzenia tej pozycji.
Gość, który nie potrafi wybić piłki z pola bramkowego gdziekolwiek, byle tylko oddalić zagrożenie i wystawia ją rywalowi na 10 metr charakteryzuje się techniką i świadomością taktyczną na poziomie LM? :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Kruczenzo pisze: Porownanie Bayernu ktory wygral LM 4 lata temu do Juventusu ktory przerznal 5 finalow z rzedu, a ostatni triumf byl ponad 20 lat temu - wywod godny Makiavela z tematu Polityka prochno prochno prochno prochno

: 13 września 2017, 00:02
autor: Vimes
CavAllano pisze:Buki od dawna nas nie doceniają. Przy okienku Barcelony te kursy to jest śmiech na sali, ale co nas to obchodzi. Barcelona lekkim faworytem i to tylko ze względu na grę u siebie.
Oj chłopie :doh:. Jeżeli Ty myślisz, że buki przy kwotowaniu kursów kierują się jakimiś antypatiami czy sympatiami klubowymi to lepiej się nie zbliżaj do żadnego punktu bukmacherskiego.
Jak zobaczyłem anonsowany skład to natychmiast zrobiłem to:
Przynajmniej mam coś na pocieszenie.
: 13 września 2017, 00:05
autor: Adrian27th
Płakać po meczu ktory nic nie znaczy. Niech sie cieszą. Tyle im zostało.