JuvePoland

arturjuve pisze:

Kamex22 pisze:Chyba jest spora szansa, że będzie może coś grał po przerwie na reprę. (Moje osobiste zdanie).

Wydaje mi, że to troche podchodzi pod ultra optymizm, ale byłoby świetnie

Mecz po reprezentacjach (czyli z Udinese) jest 15.10, więc jeszcze 3 tygodnie mamy do niego. To sporo czasu.

Poza tym wyżej chłopaki również piszą, że są przewidywania w mediach, że na mecz z Udine już powinien być gotowy. Wiadomo, że nie chodzi tu o 90 min, ale coś na zasadzie Sturaro. Włączony do kadry meczowej, może zagra kilka minut, może zagra w meczu Primavery. Zobaczymy.

jak wróci w październiku i mu się nie odnowi kontuzja to będę w szoku

Bardzo miło jest zobaczyć Claudio biegającego na treningach i ćwiczącego z grupą. Niech wraca do zdrowia jak najszybciej po przerwie reprezentacyjnej (i tu też plus, że go to ominie), natomiast sprawa druga - niech go Max wprowadza stopniowo, aby nic przypadkiem się nie odnowiło, a gracz dochodził do pełni formy.

Jego powrót, a więc forma i późniejszy stan zdrowia to będzie chwila prawdy mercato, jeżeli chodzi o dokonane transfery. Jeśli po kontuzji nie będzie śladu i będzie śmigał zdrów jak chart, a także będzie grał tak jak przed kontuzją - znaczy że jesteśmy mocni.

Tyle że głowy za to nie dam...

Zabawne jak sporo ludzi w lipcu olewała to, że ktoś taki jak Claudio jest w tej drużynie, licząc na wielkie wzmocnienia pomocy w postaci Witsela i w ogóle nie biorąc go pod uwagę w kontekście tego sezonu. Nie wiadomo czy wróci, kiedy wróci a jak wróci to i tak jest już stary. A teraz płacz kiedy Claudio wyzdrowieje. Życie jest jednak przewrotne nieprawdaż?

cziro pisze:Zabawne jak sporo ludzi w lipcu olewała to, że ktoś taki jak Claudio jest w tej drużynie, licząc na wielkie wzmocnienia pomocy w postaci Witsela i w ogóle nie biorąc go pod uwagę w kontekście tego sezonu. Nie wiadomo czy wróci, kiedy wróci a jak wróci to i tak jest już stary. A teraz płacz kiedy Claudio wyzdrowieje. Życie jest jednak przewrotne nieprawdaż?

Ja po prostu chcę byśmy w pomocy mieli taki komfort jaki mamy na: bramce, środku obrony, bokach/wahadłach oraz ogóle ataku. Claudio Marchisio jest zagadką i to było wiadomo przed mercato. Co nie zmienia faktu że na niego czekam jak każdy myślący kibic. Jednak nie Powiesz mi chyba, że taki Witsel byłby obecnie nam zbędny?

Marchisio powiedział w do mikrofonów Calciomercato, że być może wróci już po TEJ przerwie reprezentacyjnej!!! :hellyes:

Nigdy wcześniej nie czekałem na żadnego zawodnika z tak wielką niecierpliwością!!!
Oby wrócił cały zdrowy i do końca sezonu trzymał nam poziom w środku :dance2:

Super wiadomość! Oby tylko na początku go oszczędzali i wchodził stopniowo, bo najbardziej go będziemy potrzebować w marcu

Świetna wiadomość, mój ulubiony piłkarz Juve, serce i płuca tej drużyny, a inteligencja taktyczna do pozazdroszczenia przez każdego pomocnika topowych drużyn. Oby tylko wrócił w pełni sprawny i był zdrowy już do końca kariery, życzę tego jemu i nam z całego serca.

Il Principino strzelił dzisiaj w sparingu brameczkę przeciwko Pro Settimo Eureka. :hellyes:

Panie i Panowie powrót Claudio co raz bliżej.

Z nim pomoc Juve w końcu zacznie wyglądać tak, jak tego oczekujemy. Fajnie, że sprawdziły się prognozy, o który jeszcze w w trakcie trwania okienka transferowego wspominał Allegri - połowa października. Nie wrzucajmy Claudio na głęboką wodę, dajmy mu nieco czasu, a pełnię formy zaprezentuje nam na wiosnę.

CavAllano pisze:Z nim pomoc Juve w końcu zacznie wyglądać tak, jak tego oczekujemy. Fajnie, że sprawdziły się prognozy, o który jeszcze w w trakcie trwania okienka transferowego wspominał Allegri - połowa października. Nie wrzucajmy Claudio na głęboką wodę, dajmy mu nieco czasu, a pełnię formy zaprezentuje nam na wiosnę.

Parząc na świetną formę i zdrowie Khediry, a także to jak rozkręca sie Pjanic, powrót Marchisio sprawi że naprawdę będziemy kapitalni.

JuveGrzesiu pisze:Nigdy wcześniej nie czekałem na żadnego zawodnika z tak wielką niecierpliwością!!!
Oby wrócił cały zdrowy i do końca sezonu trzymał nam poziom w środku :dance2:

Ja czekałem - na Alexa. Ta kontuzja to był koszmar bo młody i super zwinny i szybki wtedy chłopak musiał niemalże całkowicie zmienić swój styl gry. Gdyby nie było tej kontuzji to Złota Piłka dla niego to byłaby formalność.

Ja czekałem na Diego.



Na Marchisio również ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że trochę powłóczy tą lewą nogę.