Strona 16 z 23
: 10 kwietnia 2014, 23:27
autor: Spadino
No i padli. Liczyłem na rzuty karne, no ale jednak. Valencia wbiła 4 gole (tylko jednego grając w podwójnym osłabieniu), więc jakby nie patrzeć - należało im się.
E: Ok, strzelili nawet piątą.

: 10 kwietnia 2014, 23:27
autor: Hed
Chcialbym polfinal z Valencia...chcialbym.
: 10 kwietnia 2014, 23:31
autor: Siewier
Komu przy okazji takich spotkań przypomina się Fulham?

: 10 kwietnia 2014, 23:42
autor: bendzamin
Siewier pisze:Komu przy okazji takich spotkań przypomina się Fulham?

Z Fulham to orły Zaccheroniego pierwsze strzeliły w rewanżu gola, tutaj Szwajcarzy tylko i wyłącznie zbierali po ryju

Bardziej La Coruna w wykonaniu Milanu.
Mam kumpla fana Valencii, umówiliśmy się dzisiaj na finał

: 11 kwietnia 2014, 00:24
autor: ali
ale co ma serię fantastycznych bramek teraz Quaresma to masakra, ostatnio co gol to piękniejszy

: 11 kwietnia 2014, 00:56
autor: wagner
Chętnie zobaczył bym pojedynek Juve- Sevilla, analogicznie w drugiej parze musiało by być: Benfica z Valencia. Rzeczywiście "Mała Liga Mistrzów". Na kogo by nie wpaść to będzie trzeba dać 100%. Najbardziej unikać trzeba mimo wszystko Portugalczyków.
: 11 kwietnia 2014, 08:33
autor: deszczowy
Jak pomocnicy i napastnicy Valencii/ Sevilli zaczną kręcić Bonuccim i resztą tych naszych kołk... obrońców o dynamice spiżowego byka to nie będzie co zbierać.
: 11 kwietnia 2014, 08:59
autor: wojczech7
deszczowy pisze:Jak pomocnicy i napastnicy Valencii/ Sevilli zaczną kręcić Bonuccim i resztą tych naszych kołk... obrońców o dynamice spiżowego byka to nie będzie co zbierać.
Jedziemy wszystkich w lidze aż miło, jesteśmy w półfinale LE, a wszyscy tutaj ciągle mają nas za kołków i szczają po nogawkach przed każdym co lepszym rywalem. Gramy beton, ale cholernie skuteczny. Oglądałem wczoraj tylko drugą połową, kiedy to Lyon musiał się rzucić do ataku i co widziałem? Jeden "groźny" strzał z ich strony - z rzutu wolnego. Akurat nasza gra obronna wygląda najlepiej z tego wszystkiego, więc nie rozumiem tego typu obaw. Bardziej obawiałbym się gry do przodu, która ostatnio kuleje, ale światełkiem w tunelu jest wracający z dalekiej podróży Pirlo i znowu pewny Llorente. Będzie dobrze

: 11 kwietnia 2014, 09:00
autor: mrozzi
Prawda jest taka, że w kolejnej rundzie chciałbym uniknąć jedynie Benfiki. Ją zostawmy sobie na deser. Paradoksalnie uważam, że trudniej będzie przejść 1/2 niż wygrać finał. Gra w Turynie, pierwszy finał od ponad dekady - nasi zagraliby na 200% (mam przynajmniej taką nadzieję).
We wczorajszym meczu mogło być różnie, a graliśmy tylko z Lyonem, do tego poważnie osłabionym.. Mam jednak wrażenie, że nasi grali na pół gwizdka i tak naprawdę ten mecz nie kosztował ich zbyt wielu sił. Wbrew pozorom ten awans nawet przez moment nie był zagrożony. Swoja drogą Paparesta podkreślił dzisiaj, że Juventusowi należał się karny i rzut rożny poprzedzający bramkę Francuzów nie powinien być w ogóle odgwizdany (w trakcie spotkania można był zresztą bez problemu zauważyć, że piłka opuściła plac gry jeszcze przed interwencją Asamoah).
Jak najszybciej zapewnić sobie tytuł we Włoszech i skupić się na zdobyciu pierwszego od wielu wielu lat tytułu w Europie. Właściwie nie wiąże się to z większymi pieniędzmi i właściwie żadnym prestiżem, ale finał u nas, a fajnie byłoby zagrać o Superpuchar Europy.. Zresztą Atletico też zaczęło od LE, a zwróćmy uwagę, gdzie znajduje się obecnie i jak mocny to zespół..
: 11 kwietnia 2014, 09:09
autor: deszczowy
mrozzi pisze:
Jak najszybciej zapewnić sobie tytuł we Włoszech i skupić się na zdobyciu pierwszego od wielu wielu lat tytułu w Europie. Właściwie nie wiąże się to z większymi pieniędzmi i właściwie żadnym prestiżem, ale finał u nas, a fajnie byłoby zagrać o Superpuchar Europy.. Zresztą Atletico też zaczęło od LE, a zwróćmy uwagę, gdzie znajduje się obecnie i jak mocny to zespół..
Ale Atletico ma Diego
Uniknąć Benfiki? Bo ja wiem? Ja po wczorajszym meczu jestem pełen złych przeczuć. Gramy nierówno, zrywami, jesteśmy zależni od formy Pirlo, mamy kołkowatych obrońców... no ale jesteśmy w półfinale. Fajnie byłoby zagrać finał u siebie.
: 11 kwietnia 2014, 09:35
autor: mrozzi
deszczowy pisze:
Uniknąć Benfiki? Bo ja wiem? Ja po wczorajszym meczu jestem pełen złych przeczuć. Gramy nierówno, zrywami, jesteśmy zależni od formy Pirlo, mamy kołkowatych obrońców... no ale jesteśmy w półfinale. Fajnie byłoby zagrać finał u siebie.
'
Tak jak wcześniej napisał jeden z użytkowników - jesteśmy cholernie cyniczni i pomimo niewątpliwej zniżki formy robimy swoje.

Lyon dużo biegał, nasi truchtali, ale wynik się zgadza i to jest najważniejsze. Fakt faktem w kolejnej rundzie zagramy z rywalem niewątpliwie o wiele lepszym, ale nie jest przecież powiedziane, że w końcówce sezonu do formy nie wrócimy (w naszym przypadku myślę problemem jest przede wszystkim zmęczenie). Zresztą uważam, że w półfinale będziemy już grać w pełni pierwszym składem, bo Isla to nie Lichtsteiner (nawet w słabej formie), a Osvaldo/Vucinić/Giovinco to jest dramat. Na całe szczęście w lidze mamy jeszcze tylko 6 spotkań, z czego w 5 będziemy zdecydowanymi faworytami, przy czym ewentualne zwycięstwa z Udinese i Bologną powinny ostatecznie rozstrzygnąć kwestię tytułu (wówczas musielibyśmy w 4 ostatnich pojedynkach zdobyć zaledwie 4 pkt i to przy założeniu, że Roma rozprawi się z Violą i Milanem, w co nie wierzę..). Dla Conte zdecydowanie najważniejsza jest obecnie liga, ale fakt, że do tytułu bardzo blisko, a w LE mamy półfinał powinien w pewnym stopniu zweryfikować jego podejście do tematu.
Tak czy siak jesteśmy zdecydowanymi faworytami do osiągnięcia końcowego sukcesu w tym pucharku, ale samo się rzecz jasna nie wygra. Tak sobie myślę, że w kolejnej rundzie najchętniej trafiłbym na Valencię, której wczorajszy wynik niektórym w porym stopniu przysłonił rzeczywistą formę Hiszpanów i fakt, że Bazylea mając praktycznie awans w kieszeni w ogóle nie wyszła na murawę i dała pupy. Dobrej postawy i awansu Sevilli byłem praktycznie pewien (zresztą wygrałem dzięki temu u buka), ale także i tym zespołem bym nie pogardził.
: 11 kwietnia 2014, 10:26
autor: Lucas87
Nie wiem, może będę to odszczekiwał. Ale wydaje mi się, że z całej trójki, faktycznie najlepiej natrafić na pogromców Śląska. Wczoraj wynik dla Sevilli otworzył świetny Rakitic. To byłby genialny transfer, jakbyśmy takiego kozaka wzięli...
Natomiast Bazylea najpierw potrafi wygrać z Bayernem czy nawet dwa razy z ruskim szejkiem, a potem tak umie wszystko zaprzepaścić, jak zrobiła z Nietoperzami w rewanżu. Jedno jest pewne, teraz już żadnych kalkulacji, oszczędzania się etc. Zatem w sumie, dla mnie obojętne kogo wylosujemy, teraz nadszedł moment żeby faktycznie zagrać po europejsku.
: 11 kwietnia 2014, 10:28
autor: Adrian27th
Najgorsze jest to ze ewentualny Finał gramy zaraz obok meczu z Romą.
Trzeba zaklepac majstra do tego czasu by móc spokojnie 'nawet przegrac' w Rzymie.
@up - Bazylea wymiekła na robocie. Nie poradzili sobie z presją. 2 głupie czerwone kartki zakończyly ten mecz. Przeciez im wystarczyła jedna bramka przy 3:0 i koniec.
: 11 kwietnia 2014, 11:38
autor: Sila Spokoju
Adrian27th pisze:Najgorsze jest to ze ewentualny Finał gramy zaraz obok meczu z Romą.
Do meczu z Romą będziemy już mieli scudetto w kieszeni, więc to spotkanie zagramy o przysłowiową pietruszkę. Roma w najbliższych 3 kolejkach straci co najmniej 2 punkty.
: 11 kwietnia 2014, 11:48
autor: joy
Wow Valencia mnie zaskoczyła. Do 1/2 europejskich pucharów awansowała maksymalna liczba hiszpańskich drużyn to ładnie punkcików nabiją. Jedynym zespołem, który odpadł była Barca

A wcześniej Betis z Sevillą, czyli na dobrą sprawę jedyną ekipą, która odpadła z zagraniczną drużyną był RSSS.