: 11 marca 2012, 20:17
Mam takie pytanie, czysto hipotetyczne (bo prędko raczej Holendra na boisku ponownie nie zobaczymy) ale chciałbym żeby fani talentu Elii (chociaż nie tylko oni) na nie odpowiedzieli.
Nie udało mi się obejrzeć dzisiejszego meczu, ale słyszałem że Holender wszedł na dwadzieścia minut i wypadł tragicznie. Wielu użytkowników tego forum zinterpretowało to w ten sposób że Conte nie jest żadnym rasistą, po prostu gość gra fatalnie, to co pokazał dzisiaj to jego normalny poziom, na treningach wypada blado nawet przy Estigarribii czy Padoinie itp. Ale nie zabrakło również adwokatów Holendra którzy twierdzili że trzeba dać mu więcej szans, że potrzebuje ogrania itp. Chciałbym zatem uzyskać odpowiedź na jedno pytanie - ile minut musi na boisku spędzić Elia grając fatalnie, żeby można było zgodnie uznać że po prostu nie gra bo jest słaby, a nie że nie gra z powodu spisku żydomasonerii? Pytam jak najbardziej konkretnie i poważnie, spodziewam się rzeczowych odpowiedzi typu "musi wyjść w pierwszym składzie i grać piach przez cały mecz" albo "przynajmniej cztery razy po trzydzieści minut ze słabym rywalem".
Uważam że rozstrzygnięcie tej kwestii jest dość ważne, gdyż jest to szczególny przypadek problemu "kiedy można uznać piłkarza za nieprzydatnego?" - niektórzy na przykład uważają że Krasić po kiepskiej wiośnie, fatalnym sezonie przygotowawczym i tragicznych pierwszych sześciu meczach ligowych został przez Conte odpalony zbyt szybko i zasługiwał na więcej szans. Stąd też uważam za istotne odpowiedzenie sobie na pytanie "jak długo można wierzyć w zawodnika któremu trener nie ufa?".
Nie udało mi się obejrzeć dzisiejszego meczu, ale słyszałem że Holender wszedł na dwadzieścia minut i wypadł tragicznie. Wielu użytkowników tego forum zinterpretowało to w ten sposób że Conte nie jest żadnym rasistą, po prostu gość gra fatalnie, to co pokazał dzisiaj to jego normalny poziom, na treningach wypada blado nawet przy Estigarribii czy Padoinie itp. Ale nie zabrakło również adwokatów Holendra którzy twierdzili że trzeba dać mu więcej szans, że potrzebuje ogrania itp. Chciałbym zatem uzyskać odpowiedź na jedno pytanie - ile minut musi na boisku spędzić Elia grając fatalnie, żeby można było zgodnie uznać że po prostu nie gra bo jest słaby, a nie że nie gra z powodu spisku żydomasonerii? Pytam jak najbardziej konkretnie i poważnie, spodziewam się rzeczowych odpowiedzi typu "musi wyjść w pierwszym składzie i grać piach przez cały mecz" albo "przynajmniej cztery razy po trzydzieści minut ze słabym rywalem".
Uważam że rozstrzygnięcie tej kwestii jest dość ważne, gdyż jest to szczególny przypadek problemu "kiedy można uznać piłkarza za nieprzydatnego?" - niektórzy na przykład uważają że Krasić po kiepskiej wiośnie, fatalnym sezonie przygotowawczym i tragicznych pierwszych sześciu meczach ligowych został przez Conte odpalony zbyt szybko i zasługiwał na więcej szans. Stąd też uważam za istotne odpowiedzenie sobie na pytanie "jak długo można wierzyć w zawodnika któremu trener nie ufa?".