Oglądałem tylko pierwszą połowę, ale niestety faktrycznie kosmiczny poziom... Szybkie tempo, pressing. No gra miodzio, że to Arsenal wytrzymywał.
Jak już wspomniałem, nie oglądałem drugiej połowy, ale trafiłem na studio później i trochę mnie kolesie wkurzali z tym, że "Arsenal nie zasłużył". Barca oczywiście przeważała a momentami Kanonierzy nie umieli wybić piłki, niemniej Arsenal też miał swoje szanse, nawet w pierwszej połowie a to dlatego, że świetnie grali z kontry.
Nie wiem czy się cieszę z wyniku. Z jednej strony męczy mnie już ta podnieta: Xavim, Iniestą czy Messim, z drugiej, nie chce kolejnaego sezonu z absolutną dominacją angielskich drużyn (jak wtedy, gdy MU grał w finale z Chelsea lub gdy wprawdzie ich pogodziła, ale też 3 z Priemiership grał w półfinałach).
Antichrist pisze:Łukasz pisze:Fakt, że Van Persiemu się fuksem udało, bo strzelał na pałę, a kąt był ostry (w takich wypadkach wpada jedna na dziesięć), ale - no właśnie - kąt był ostry...
Wyobrażasz sobie naszych napastników próbujących tak strzelić? Ja niekoniecznie. I dlatego jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy.
Krasic to strzelił w meczu z Lazio z pozycji z której teoretycznie nie powinno wpaść, no, ale to była trochę inna sytuacja.
Wczoraj po prostu Valdes zrobił ruch w lewo co Van Piersie wypatrzył (to złe ustawienie).
zahor pisze:Łukasz pisze:To powiedzenie rzeczywiście żyje własnym życiem.
Co nie zmienia faktu, że jest niepoprawne. Tak jak np. określenie "60 minut gry
poza nami". Zamiast powiedzieć, że 60 minut za nami (czyli pozostałe 30, siłą rzeczy, jeszcze przed nami), jakiś analfabeta musiał zabłysnąć i powiedzieć że "poza nami" (czyli pozostałe 30 musi być w takim razie .... w nas?). No i też się utarło, a mnie krew zalewa jak to słyszę.
Ja tam lubię jak komentatorom zdaża się powiedzieć: sytuacja zmieniła się o 360 stopni :rotfl:
Co do Romy to trochę przykre te trzy gole. Już mają po awansie, chyba że zagrają iście ofensywny i skuteczny rewanż. Wiem że Szachtar to już nie ogóry, ale to kolejna wsypa ligi włoskiej.
Dobra wiem, Juve też w europie szału ostatnio nie robi.