: 09 maja 2005, 10:31
Ta rozmowa jest chora. Jak wczesniej napisałem, toczy się tu jedynie walka o dowartościowanie swojego wybujałego ego, udowadniając koniecznie swoją rację oraz besztając rozmówce.
Racjonalizm i sceptyzm są ze sobą powiązane, oba należą do kierunków filozoficznych propagandujących wolnomyśliciejską postawę światopoglądową.
Racjonalizm: typ zdroworozsądkowego myślenia i sądzenia oparty na nieskrępowaniu sądów, czyli oparty na wolnomyślności.
Sceptycyzm: pełni rolę korygującą przyjęte drogą rozumową sądy; mówi o cnocie wątpienia i sprzeciwiania się.
Niestety to jest futbol, w którym nic nie można przewidzieć, ale opierając się jedynie na analizie sezonu i gry oraz rozumem, a nie sercem, oceniając szanse Juve, też przewidywałem klęskę, choć w typerze prawidłowo wytypowałem wynik.
Teraz obserwuję tutaj malą restrespokcję z dzieciństwa, jedno dziecko próbuje wyśmiać drugie, bo to ona miało rację w sporze. Jeszcze raz powtarzam: to jest futbol, to tak samo jakbyście się śmiali z kogoś, kto trafił mniej numerów w Lotto.
Proponowałbym skupić się na właściwym temacie, a nie sobie, bo nie chciałbym co mecz czytać posty noszące przesłanie:
"Ja miałem rację! Śmieszą mnie tacy jak ty! Ja! I tylko ja! Jestem najlepszy!"
PS a wypowiedzi pesymisteczne [nie sceptyczne!], w których nie było żadnej argumentacji, nie ma sensu krytykować. Prawdopodbnie ta osoba jest jeszcze młoda, więc dajmy jej czas, żeby sama do pewnych spraw doszła, a słowa kierowane do nich trafiają póki co jedynie w sceptyków.
Racjonalizm i sceptyzm są ze sobą powiązane, oba należą do kierunków filozoficznych propagandujących wolnomyśliciejską postawę światopoglądową.
Racjonalizm: typ zdroworozsądkowego myślenia i sądzenia oparty na nieskrępowaniu sądów, czyli oparty na wolnomyślności.
Sceptycyzm: pełni rolę korygującą przyjęte drogą rozumową sądy; mówi o cnocie wątpienia i sprzeciwiania się.
Niestety to jest futbol, w którym nic nie można przewidzieć, ale opierając się jedynie na analizie sezonu i gry oraz rozumem, a nie sercem, oceniając szanse Juve, też przewidywałem klęskę, choć w typerze prawidłowo wytypowałem wynik.
Teraz obserwuję tutaj malą restrespokcję z dzieciństwa, jedno dziecko próbuje wyśmiać drugie, bo to ona miało rację w sporze. Jeszcze raz powtarzam: to jest futbol, to tak samo jakbyście się śmiali z kogoś, kto trafił mniej numerów w Lotto.
Proponowałbym skupić się na właściwym temacie, a nie sobie, bo nie chciałbym co mecz czytać posty noszące przesłanie:
"Ja miałem rację! Śmieszą mnie tacy jak ty! Ja! I tylko ja! Jestem najlepszy!"
PS a wypowiedzi pesymisteczne [nie sceptyczne!], w których nie było żadnej argumentacji, nie ma sensu krytykować. Prawdopodbnie ta osoba jest jeszcze młoda, więc dajmy jej czas, żeby sama do pewnych spraw doszła, a słowa kierowane do nich trafiają póki co jedynie w sceptyków.