Strona 149 z 198
: 25 stycznia 2017, 12:32
autor: TheDreamer
Simeone ? Gra dla oka będzie gorsza niż za Capello, już teraz narzekamy na kałowy styl gry, a co dopiero będzie za Argentyńczyka. Nie wiem czy JP jest na to gotowe

A osobiście mam wrażenie, że drużyny rozgryzły Simeone i jego taktykę, a on sam niewiele zmienia w grze zespołu, albo nie umie albo nie chce tego zrobić. Może zmiana środowiska jest mu potrzebna, jedynie cieszyłbym się z tego, że wziął by za ''buzie'' niektórych naszych gwiazdorów i by ich poustawiał.
zresztą po co to gadanie, Simeone to interista, więc nie mamy większych szans na niego, a Sousy bym nie skreślał, ma potencjał, zna nasze środowisko i myślę, że by wypalił. Allegri też był traktowany jak ... a dziś jest tu Bogiem.
: 25 stycznia 2017, 12:37
autor: 19
TheDreamer pisze:Sousy bym nie skreślał, ma potencjał, zna nasze środowisko i myślę, że by wypalił. Allegri też był traktowany jak ... a dziś jest tu Bogiem.
Sousa był naszym zawodnikiem przez dwa sezony od 1994 do 1996, moim zdaniem stwierdzenie że zna nasze środowisko jest lekko na wyrost. Po pierwsze zawodnikiem Juve był krótko a po drugie dawno temu.
Można popierać kandydaturę Sousy ale używanie argumentu, że będzie dobrym trenerem bo zna nasze środowisko to lekka przesada
: 25 stycznia 2017, 12:38
autor: MRN
Mnie osobiście odpowiada jego styl i jestem gotowy :lol:
Ale też nie rozumiem zawsze tego gadania, że to interista gdzie grał tylko 2 lata...to może lacjusz ?

: 25 stycznia 2017, 12:43
autor: bow
CavAllano - Luiz Gustavo to jest zawodnik, któremu Rincon czy Sturaro mogą czyścić buty, a biorąc pod uwagę formę Khediry czy Marchisio, który ledwo wyleczył uraz i też dyspozycją nie powala, to spokojnie od niego Juventus zaczynałby ustalanie składu w środku pola. Nie bardzo wiem jak można na taki ewentualny zimowy transfer narzekać i porównywać do Hernanesa.
alessandro1977 pisze:pablo1503 pisze:Podejrzewam, ze nie chodzi Ci o Souse samego w sobie, bo pewnie do niego nic nie masz, a raczej uważasz, że jesteśmy na tym etapie, że nie ma co ryzykować.
Trafiłeś w sedno bo rzeczywiście nic do niego nie mam tym bardziej, że człowiek nigdy w przeciwieństwie do Conte nie pluł na Juve ale chyba zdecydowanie na wcześniej dla niego. Conte wzięliśmy ale nie oszukujmy się zbytnio wyboru wielkiego nie mieliśmy a wówczas trenerzy dużego kalibru niespecjalnie garnęli się do Juve. Conte sam się napatoczył bo sam Agnelli jego zwolennikiem od początku nie był ale gadka Antka zrobiła swoje i ten postanowił mu zaufać ( słowa z książki Conte ), opcja wówczas w myśli Agnellego był zagraniczny trener. Teraz jesteśmy lata świetlne za tamtym Juve, marka została wyrobiona na nowo i możemy pozwolić sobie na grube nazwisko, które weźmie za mordę nasze gwiazdeczki i sprowadzi je na Ziemię, za takiego uważam Simeone ale to chyba rzeczywiście utopia. Sousa niech sobie jeszcze nabierze warsztatu a sam do końca nie jestem przekonany czy nasza drużyna pasuje do stylu gry i myśli szkoleniowej Sousy. Sam bardzo lubię Maxa ale
mrozzi ma rację - może coś się wypaliło. Jeżeli dziś ponownie przegramy trzeci raz ze słabym Milanem to zarząd może dojść do podobnego wniosku. Ale na tym etapie już chyba nie musimy być polem doświadczalnym dla nowych trenerów, którzy dopiero wchodzą do wielkiego futbolu ?
Problem w tym, że sam wymieniłeś najprawdopodobniej dwie
jedyne dostępne kandydatury. Pierwsza Ci nie pasuje, bo za mało doświadczony, drugą sam określasz jako utopię. Z trzeciej strony - Allegri też be, bo się wypalił. Tak się nie da.
: 25 stycznia 2017, 12:58
autor: Cabrini_idol
19 pisze:TheDreamer pisze:Sousy bym nie skreślał, ma potencjał, zna nasze środowisko i myślę, że by wypalił. Allegri też był traktowany jak ... a dziś jest tu Bogiem.
Sousa był naszym zawodnikiem przez dwa sezony od 1994 do 1996, moim zdaniem stwierdzenie że zna nasze środowisko jest lekko na wyrost. Po pierwsze zawodnikiem Juve był krótko a po drugie dawno temu.
Można popierać kandydaturę Sousy ale używanie argumentu, że będzie dobrym trenerem bo zna nasze środowisko to lekka przesada
Jednocześnie był w drużynie najlepszej w historii Juventusu, który wygrał wszystko co było do wygrania. Mentalność podłapał na pewno klubu. Czy jest Juventinio, nie sądzę ale wie o co chodzi w naszym klubie.
: 25 stycznia 2017, 13:04
autor: 19
Cabrini_idol pisze:
Jednocześnie był w drużynie najlepszej w historii Juventusu, który wygrał wszystko co było do wygrania. Mentalność podłapał na pewno klubu. Czy jest Juventinio, nie sądzę ale wie o co chodzi w naszym klubie.
Po Juve był w wielu klubach, nie przeceniajmy tego okresu pod kątem jego mentalności.
: 25 stycznia 2017, 13:06
autor: Cabrini_idol
O jakiej mentalności mówisz, bo nie rozumiem.
: 25 stycznia 2017, 13:06
autor: MRN
Ja nie napisałem nigdzie, że Allegri się wypalił tylko podchwyciłem określenie jednego z kolegów tutaj...przeczytaj jeszcze raz co napisałem.
: 25 stycznia 2017, 13:15
autor: 19
Napisałeś "Mentalność podłapał na pewno klubu" moim zdaniem nie możemy tego przeceniać. Po pierwsze jego pobyt w Juve był krótki i dawno temu więc wątpię by ten pobyt był kluczowy w kontekście kształtowania się jego mentalności.
: 25 stycznia 2017, 13:21
autor: Cabrini_idol
Rozumiem, mimo wszystko zna środowisko bardziej niż Simeone, jak i mentalność klubu, bo ona się nie zmieniła od 90-tych lat. Ona się nie zmieniła od dziesiątków lat.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta''

: 25 stycznia 2017, 13:22
autor: Vincitore
Jak czytam, że Sousa ma wysokie notowania u naszego zarządu, to pierwsze z czym mi się to kojarzy, to z jego naturalną osobowością. Uosobienie dżentelmena, grzecznego pana, który nie przeklina i dokładnie myje rączki przed każdym posiłkiem. Wiadomo, że tak potulny jak baranek gość nie będzie wytykał naszemu zarządowi posługiwania się półśrodkami w trakcie mercato. Gorzej, bo gdy będziemy kiedyś przegrywać, to potrzebna będzie suszarka w szatni, a Allegri ma w sobie tę krztę furiata (o Conte pisać nie trzeba). Chociaż na początku sezonu były głosy, że jest mocno niezadowolony z mercato, które mu zafundowali we Florencji, ale jak widać sprawa rozeszła się po kościach.
Nie pasuje mi także styl gry Sousy (tzn. nie pasuje do nas, bo sam w sobie jest dość ciekawy). Gra na posiadanie, bez większej dbałości o defensywę, dość widowiskowo w ataku, to nie jesteśmy my, ale gdzieś już o tym pisałem, więc nie będę się rozwodził.
Agnelli i reszta wiedzą co robią, w 2011 życzyłem sobie by zamiast Conte, którego uważałem za Ferrarę 2.0 trafił do nas Mazzarri, więc całe szczęście, że to nie ja decyduję.

: 25 stycznia 2017, 13:56
autor: mateo369
Dla mnie totalną abstrakcją jest samo rozważanie nad odejściem Maxa a co dopiero szukaniem jego następcy. W zarządzie chyba nie ma aż takich kretynów, którzy chcieliby go zwolnić (dobrze że nie czytają JP) a skoro on sam deklarował chęć pozostania, to nie widzę powodów aby na ten temat w ogóle dyskutować i go zaśmiecać*. To że kiedyś tam powiedział, że marzy mu się posada w Premier League jest argumentem z pupy, bo w ŻADNYM wypadku nie oznacza, że chce to zrobić akurat teraz, trenując tak wielki klub i mając jeszcze wiele do wygrania.
*akurat tutaj słowo "zaśmiecać" jest określeniem mocno niefortunnym

: 25 stycznia 2017, 14:17
autor: mrozzi
bow pisze:CavAllano - Luiz Gustavo to jest zawodnik, któremu Rincon czy Sturaro mogą czyścić buty, a biorąc pod uwagę formę Khediry czy Marchisio, który ledwo wyleczył uraz i też dyspozycją nie powala, to spokojnie od niego Juventus zaczynałby ustalanie składu w środku pola. Nie bardzo wiem jak można na taki ewentualny zimowy transfer narzekać i porównywać do Hernanesa.

Jesli dazysz do tego, ze to pilkarz na miare Juventusu, to opierasz sie chyba na latach jego swietnosci. Obecnie jest przecietnym, wiekowym zawodnikiem i przy renowacji srodka pola nikogo takiego nawet nie powinnismy brac pod uwage. Gdyby bylo to rozwiazanie tymczasowe to jak najbardziej tak, ale nie upychanie pomocy dosc przecietnymi graczami na dluzsza mete. Gustavo to obecnie mocno przecietny zawodnik i wiekszosc osob z forum nawet nie bedzie z tym polemizowac, bo to fakt. Nasza pomoc wyglada marnie, ale to nie znaczy, ze mamy brac byle kogo, by bylo choc troche lepiej. Rincon, Sturaro, Gustavo... Zdecydowanie za duzo tego. Jesli chcemy robic progres na tym etapie budowania druzyny to musimy sie kierowac w strone najlepszych.
: 25 stycznia 2017, 14:21
autor: Cabrini_idol
Gustavo nigdy nie miał lat świetności

Taki dobry ligowiec był, którego Bayern pozbył się bez mrugnięcia okiem. A teraz to blisko 30 letni ligowiec. Po co nam kolejny za pewne nie mały kontrakt ?
: 25 stycznia 2017, 14:30
autor: Ouh_yeah
Nie no, Gustavo miał swoje pięć minut. Razem ze Szwajnsztajgerem tak zakręcili naszym mitycznym MVP, że Vidal i Markiz biegali jak dzieci we mgle.