A propos transferów Romy to mnie jakoś one niespecjalnie powalają na łopatki...
...powiedziałbym nawet, że są zbliżone do transferów Juve i zaraz to (w sposób subiektywny, a może i nawet obiektywny) udowodnię:
Evra > Cole
Odrobinkę lepiej pod względem medialnym wygląda transfer Cole'a. Jednak wszystko inne przemawia za Francuzem.
Evra jest o rok młodszy
Evra indywidualnie ma za sobą lepszy sezon niż Cole
Evra zna język włoski
Evra zna kraj, zna ligę, zna te wszystkie realia, które pomogą mu w ekspresowym tempie się zaadoptować. W końcu kiedyś mieszkał we Włoszech i grał we Włoszech.
Evra jest Francuzem, spotka tu swoich rodaków Pogbę i Comana. Podobno z Pogbą są bardzo dobrymi kolegami.
Evra spotka tu kolejnego koleżkę - Teveza...
Cole będzie pierwszym Anglikiem w historii Romy
Cole nie zna języka
Cole całe życie grał w Anglii
Cole ma w ostatnich latach bardzo niestabilne życie prywatne. Depresja, rozwód, jakieś skandale...
Na pewno znacie ten słynny cytat Iana Rusha nt. Anglików grających na Półwyspie Apenińskim...
Keita, Ucan < Pereyra
Keita:
- nie wzmocnienie, a uzupełnienie kadry piłkarzem z rocznika 1980, który ma docelowo wypełnić lukę po Strootmanie
- internacjonał, gigantyczne doświadczenie, ale na tej pozycji wieku się nie oszuka. Będę zdziwiony jeśli znajdzie on swoje miejsce w pierwszym składzie kosztem De Rossiego, Pjanicia, Nainggolana. Na pewno ma lepszy przegląd pola od Radji i Danielka
- ostatnio pykał sobie w Chinach, potem szału nie robił w Valencii, a dziś już jest w Romie
- jest stary i sobie nie odpocznie. Do końca 2014 roku będzie powoływany na mecze eliminacyjne w ramach Pucharu Narodów Afryki. Czekają na niego afrykańskie pastwiska, a potem ewentualny udział w turnieju, w środku sezonu ligowego.
Ucan:
- tak z ręką na sercu. Słyszał ktoś coś o nim wcześniej?
- pytanie za 100 punktów. Wskażcie mi Turka, który w ostatnich 20 latach podołał wymogom Serie A?
- rocznik 1994. Nie czarujmy się casusu Paula Pogby nie powtórzy. Prędzej po sezonie zostanie wypożyczony do jakiejś Ceseny aniżeli okaże się poważnym wzmocnieniem Rzymian.
Pereyra
- ma za sobą niezły poligon. Najpierw występy w River Plate. Następnie trzy sezony w kuźni o nazwie Udinese. Jego kariera przebiega na razie bardzo symptomatycznie. Chłopak grał w River, następnie zrobił krok naprzód przenosząc się do Europy, a teraz robi kolejny krok... ma już za sobą jakieś doświadczenie, a przed sobą wciąż najlepsze lata
- słabe staty? No faktycznie bramek może zbyt wiele nie strzela, ale... co powiecie na to, że najlepsi asystenci Serie A w ostatnim sezonie mieli po 10 asyst na koncie, a skromny Argentyńczyk - 6...
- uniwersalność. Nie będę już tutaj się mądrzył, bo wszyscy wiedzą o co biega
Reasumując wolę jednego skromnego Argentyńczyka niż młodego Turka i najemnika z Mali.
Iturbe = Morata
Nie czarujmy się. Obaj przepłaceni.
Wiadome, że grają na innych pozycjach, ale weźmy pod uwagę to, że obaj mogą grać na wszystkich pozycjach w ataku. Powiedziałbym nawet, że Morata jest pod tym względem nawet bardziej elastyczny.
Na dzień dzisiejszy ich sytuacja wygląda tak, że Iturbe w sparingach niespecjalnie zachwyca, a Morata doznał kontuzji.
Iturbe jest rok młodszy. Ma ciut lepsze statystki od Moraty. No ale jeśli wyciągniemy z nich średnią to już Morata bije Argentyńczyka na łeb...
Hiszpan może pochwalić się większymi sukcesami i osiągami na niwie reprezentacyjnej.
Oczywiście po stronie Argentyńczyka działa na korzyść to, że zna ligę, język i tutejsze realia. Choć ogólnie trudno porównywać sytuację jednego i drugiego. Bo jak tu konfrontować kogoś kto jeszcze wczoraj zbijał piątki z CR7, z kimś przybyłym z beniaminka... wszak rewelacyjnego ale to wciąż był beniaminek.
Obaj są młodzi więc ocenię jeszcze aspekt mentalny. Jeśli miałbym być szczery Iturbe mentalnie jest gdzieś pomiędzy Romą, a Napoli. Zaś Morata między Juve, a Realem. Skąd takie przypuszczenia? Wynikają one z moich obserwacji. Choć dla niektórych mogą się wydać one nieco powierzchowne:
- cały czas rozchodzi mi się o tą konferencję prasową na której Iturbe wyparł się wszelkich kontaktów z Juve (na dodatek dzień potem w sieci ukazał się imienny bilet Argentyńczyka na lot do... Turynu)
- Iturbe to karierowicz, któremu słoma z butów wystaje. Człowiek-chorągiewka, któremu tak naprawdę wszystko jedno. Roma, Juve, who cares? Reprezentacja Paragwaju, reprezentacja Argentyny? Who cares...
- Morata? Chłopaka chciało mnóstwo klubów, ale on uparł się na ten jeden, do końca się tego trzymał i dopiął swego.
- głupi nie jest. Mostów za sobą nie spalił. Przejmujący list pożegnalny napisał, odpowiednio na konferencję prasową się ubrał. Grzeczny, miły, poukładany - tak go odbieram.
Emanuelson, Astori < Coman, Romulo
Tak, tak wiem. Cała czwórka nic wspólnego ze sobą nie ma, inne pozycje itp. Dlatego właśnie wrzucam ich do jednego worka, bo nie mogę ich skonfrontować.
Dokładnie się przyjrzyjcie i zadajcie sobie w myślach pytanie: który duet wygląda na papierze lepiej.
Już to zrobiliście?
Tak?
W takim razie ja też się z wami zgadzam.
Mercato Juventusu > Mercato Romy