Strona 147 z 198

: 09 kwietnia 2013, 23:04
autor: piotrek.prz
Pluto pisze:Najwyzsy szacunek dla graczy Malagi za to, ze nie rzucili sie na bramkowego. Stoi kolek dwa metry od pilki, wszystko jak na tacy i nic. Na ich miejscu rozszarpalbym @%$^%&*^%*.
Taa, zwłaszcza, że kilka minut wcześniej zaliczył Maladze nieprawidłowego gola, a oni mimo wszystko roztrwonili ten prezent w przeciągu 2 minut... :angry:

Ja rozumiem, że można nie lubić drużyny z Dortmundu, mnie też denerwuje nieustanne nawiązywanie do "polskiej trójki z Dortmundu", ale na Boga - drugi gol dla Malagi padł ze spalonego i nie powinien być uznany... Oczywiście gol Santany tak samo, ale to nadal w niesłusznie uznanych bramkach daje remis.

A odnośnie tych, którzy nie widzieli, że Borussia była drużyną lepszą - gdyby Reus i Goetze strzelili w tym meczu to, co powinni byli strzelić (a Lewy przed tygodniem) to nikt by się nawet słowem nie zająknął o Maladze...
Dzium pisze:Spalony Eliseu przy 2. bramce Malagi i podwójny spalony przy ostatniej bramce Borussi.
Dodajmy do tego: czerwo Naniego, spalony Zlatana, Mandzukicia, faul Robbena [jakąś sytuacje na pewno pominąłem] i mamy piękny obraz fazy pucharowej LM 12/13.

Jak zawsze byłem przeciw powtórkom wideo, to teraz, patrząc na te wszystkie mecze, jestem pierwszy za...
Słuszna uwaga - liczba poważnych błędów w ostatnich meczach LM jest zatrważająca...

: 09 kwietnia 2013, 23:05
autor: LordJuve
bendzamin pisze:
LordJuve pisze: Proszę Cię, nie rozbawiaj trzeźwo myślących ludzi... :prochno:
Uważasz się za takiego?
Absolutnie tak. Mieć 2:0 w plecy i grać bez dwóch, najlepszych zawodników poprzedniego spotkania = ok. 30% szans w ROZSĄDNEJ, RACJONALNEJ analizie. Owszem, Ci co lubią się oszukiwać będą się nakręcać. Ja natomiast spokojnie poczekam na rozwój sytuacji a jutro napiszę: "a nie mówiłem".
bendzamin pisze:
LordJuve pisze: Wstyd porównywać tamten Juventus do obecnego.
A gdzie go porównałem? :think:
Serio Ci to muszę tłumaczyć, proszę Cię. Już dawno powinienieś osiągnąć zdolność abstrakcyjnego myślenia. Na zasadzie analogii, rozumiesz?
bendzamin pisze:
LordJuve pisze:Jak będziemy mieć takie podejście to skończymy za parę lat jako przeciętniak i nie wrócimy na piłkarskie szczyty...dlaczego? Dlatego, że tamto Juve składało się z mistrzów, to natomiast stanowi - niby - kolektyw...i żadni Top Playerzy nie są nam potrzebni (jakby Del Piero, Treze, Nedved, Thuram, Davids i paru innych z tamtego okresu nie było top playerami). :lol:

A jakie tu znaczenie ma nasze podejście? Myślisz, że jak się będziesz ślinił przed monitorem do zdjęcia Sancheza czy innego Suareza, to Marotta szybciej go kupi, a jak ja wkleję link do bramek z meczu sprzed dekady, to nasz DS zadowoli się duetem Bonaventura - Gilardino?
My, bezpośrednio, raczej nie, ale Ci z Turynu jak najbardziej tak. Mieliśmy już sytuacje, w których gniew i wściekłość ultrasów Juve dawała zarządowi do myślenia....

Abstrahując...myslę, że więcej trzeźwego myślenia nikomu nie zaszkodzi a z pewnością to forum jako miejsce dyskusji zyskałoby na jakości. :ok:
wojczech7 pisze: Tak jak nie rozumiem "dumy z polskiej Borussi", tak samo nie mogę pojąć zawiści co poniektórych. Naprawdę tak Was boli, że 3 Waszych rodaków zagra w półfinale LM?
Wolałbym, żeby 11 naszych rodaków zagrało na wielkiej, piłkarskiej imprezie i dało radość całej Polsce a nie tylko internetowym pseudokibicom BVB z Polski.

Kto mi powie dlaczego nasz rodak, świetny piłkarz, RL9 został wygwizdany jakiś czas temu na basenie narodowym? :lol:

: 09 kwietnia 2013, 23:09
autor: Lypsky
piotrek.prz pisze: Ja rozumiem, że można nie lubić drużyny z Dortmundu, mnie też denerwuje nieustanne nawiązywanie do "polskiej trójki z Dortmundu", ale na Boga - drugi gol dla Malagi padł ze spalonego i nie powinien być uznany... Oczywiście gol Santany tak samo, ale to nadal w niesłusznie uznanych bramkach daje remis.
remis, który daje awans maladze.
piotrek.prz pisze: A odnośnie tych, którzy nie widzieli, że Borussia była drużyną lepszą - gdyby Reus i Goetze strzelili w tym meczu to, co powinni byli strzelić (a Lewy przed tygodniem) to nikt by się nawet słowem nie zająknął o Maladze...
Gdyby Buffon nie puścił pierwszej bramki tydzień temu, wygralibyśmy 3:0

: 09 kwietnia 2013, 23:11
autor: Azazel
LordJuve pisze:Kto mi powie dlaczego nasz rodak, świetny piłkarz, RL9 został wygwizdany jakiś czas temu na basenie narodowym? :lol:
Jeżeli opowiesz mi o tym jak Del Piero dzielił i rządził w reprezentacji Włoch, ok?

: 09 kwietnia 2013, 23:13
autor: Sandro.
Pluto pisze:Najwyzsy szacunek dla graczy Malagi za to, ze nie rzucili sie na bramkowego. Stoi kolek dwa metry od pilki, wszystko jak na tacy i nic. Na ich miejscu rozszarpalbym @%$^%&*^%*.
A niby za co? sami strzelili bramkę na 2-1 ze spalonego.

Mnie szkoda BVB, to co zrobili z nią polscy dziennikarze i media, jaki wykreowali im wizerunek w naszym kraju, naprawdę im współczuję, teraz wszyscy po nich jadą a co takiego ta Borussia jest winna że polskie media są tak tępe i biedne że wystarczy 3 polaków robiących kariery za granicą aby ogłosić międzynarodowy spust nad nimi. To że ciągle puszczają mecze Borussii w TVP nie jest ich winą tylko tej naszej polskiej mentalności, to samo tyczy się komentatorów, mnie też to niesamowicie wkur... ale co ta bogu ducha winna Borussia że Ryczel (notabene fanatyk...Bayernu :lol: ) ma po prostu nasrane we łbie razem z innymi komentatorami i robią z polaków bogów.

Co do meczu to od razu przypomniał mi się finał LM z 99r. epicka końcówka, Borussia w tym dwumeczu miała ich tyle razy na widelcu że chyba brakło by mi rąk aby zliczyć wszystkie akcje a dopiero awansowała po farfoclach w doliczonym czasie gry :prochno: Szacunek za walkę, ambicje, to się ceni a jeśli ktoś uważa że Malaga została okradziona to niech się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> w łeb i idzie spać.

: 09 kwietnia 2013, 23:14
autor: wojczech7
Lypsky pisze:
piotrek.prz pisze: Ja rozumiem, że można nie lubić drużyny z Dortmundu, mnie też denerwuje nieustanne nawiązywanie do "polskiej trójki z Dortmundu", ale na Boga - drugi gol dla Malagi padł ze spalonego i nie powinien być uznany... Oczywiście gol Santany tak samo, ale to nadal w niesłusznie uznanych bramkach daje remis.
remis, który daje awans maladze.
Mecz zakończył się wynikiem 3:2. Zakładając, że obu drużynom niesłusznie uznano po jednej bramce po obu stronach odejmujemy 1. Wrzuciłem to do excela i wyszło mi 2:1. Użyłem złej formuły? :|

Willy dzisiaj zaliczył interwencję sezonu...

: 09 kwietnia 2013, 23:14
autor: LordJuve
Azazel pisze:
LordJuve pisze:Kto mi powie dlaczego nasz rodak, świetny piłkarz, RL9 został wygwizdany jakiś czas temu na basenie narodowym? :lol:
Jeżeli opowiesz mi o tym jak Del Piero dzielił i rządził w reprezentacji Włoch, ok?
Hm, a czy Del Piero został kiedykolwiek wygwizdany przez kibiców na stadionie podczas meczu reprezentacji?

Poza tym, kolejna, nieuprawniona analogia...serio uważasz, że porównanie obu tych postaci jest miarodajne? (szczególnie z perspektywy Lewandowskiego?)

: 09 kwietnia 2013, 23:15
autor: piotrek.prz
Lypsky pisze:
piotrek.prz pisze: Ja rozumiem, że można nie lubić drużyny z Dortmundu, mnie też denerwuje nieustanne nawiązywanie do "polskiej trójki z Dortmundu", ale na Boga - drugi gol dla Malagi padł ze spalonego i nie powinien być uznany... Oczywiście gol Santany tak samo, ale to nadal w niesłusznie uznanych bramkach daje remis.
remis, który daje awans maladze.
Przeczytaj raz jeszcze dokładnie - remis w NIEUZNANYCH BRAMKACH, obie nie powinny być nie uznane, co sumarycznie daje cały czas wynik 2-1 dla Borussi.
Lypsky pisze:
piotrek.prz pisze: A odnośnie tych, którzy nie widzieli, że Borussia była drużyną lepszą - gdyby Reus i Goetze strzelili w tym meczu to, co powinni byli strzelić (a Lewy przed tygodniem) to nikt by się nawet słowem nie zająknął o Maladze...
Gdyby Buffon nie puścił pierwszej bramki tydzień temu, wygralibyśmy 3:0
Ja nigdzie nie napisałem, że poprzez samo stworzenie sobie sytuacji podbramkowych Borussia zasłużyła na wygraną, tylko że świadczy to o tym, że była drużyną lepszą bo stworzyła sobie mnóstwo sytuacji podbramkowych grając znacznie bardziej efektowny futbol (choć nie efektywny).

EDIT:
Sandro. pisze:Mnie szkoda BVB, to co zrobili z nią polscy dziennikarze i media, jaki wykreowali im wizerunek w naszym kraju, naprawdę im współczuję, teraz wszyscy po nich jadą a co takiego ta Borussia jest winna że polskie media są tak tępe i biedne że wystarczy 3 polaków robiących kariery za granicą aby ogłosić międzynarodowy spust nad nimi. To że ciągle puszczają mecze Borussii w TVP nie jest ich winą tylko tej naszej polskiej mentalności, to samo tyczy się komentatorów, mnie też to niesamowicie wkur... ale co ta bogu ducha winna Borussia że Ryczel (notabene fanatyk...Bayernu :lol: ) ma po prostu nasrane we łbie razem z innymi komentatorami i robią z polaków bogów.

Co do meczu to od razu przypomniał mi się finał LM z 99r. epicka końcówka, Borussia w tym dwumeczu miała ich tyle razy na widelcu że chyba brakło by mi rąk aby zliczyć wszystkie akcje a dopiero awansowała po farfoclach w doliczonym czasie gry :prochno: Szacunek za walkę, ambicje, to się ceni a jeśli ktoś uważa że Malaga została okradziona to niech się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> w łeb i idzie spać.
++

: 09 kwietnia 2013, 23:18
autor: Ivory
Weszło.com ostatecznie pozamiatało tytułem: Ryczel, może poproś o niemieckie obywatelstwo? :rotfl:

: 09 kwietnia 2013, 23:18
autor: bendzamin
LordJuve pisze: Absolutnie tak. Mieć 2:0 w plecy i grać bez dwóch, najlepszych zawodników poprzedniego spotkania = ok. 30% szans w ROZSĄDNEJ, RACJONALNEJ analizie. Owszem, Ci co lubią się oszukiwać będą się nakręcać. Ja natomiast spokojnie poczekam na rozwój sytuacji a jutro napiszę: "a nie mówiłem".
Dziwne, mi wychodzi 36,4% w ROZSĄDNEJ, RACJONALNEJ analizie, ale pewnie błędnie założyłem, że Vucinić od meczu z Pescarą się ogolił. Ja swoje kibicowanie opieram na wierze do samego końca, trudniej mi przez to przełknąć gorycz porażki, ale nie czuję się ani lepszy, ani gorszy od ludzi, którzy wszystko przekują na cyferki i procenty. Piłka nożna to sport, w którym zdarzyć się może dosłownie wszystko, na co świetnym dowodem jest dzisiejszy mecz, którego końcówka (pewnie irracjonalnie i nierozsądnie :lol:) wlała w moje serce trochę więcej nadziei przed jutrem.
Swoją drogą, myślisz, że jak jutro napiszesz "a nie mówiłem", to forum 'jako miejsce dyskusji zyska na jakości'? :lol:
LordJuve pisze: Już dawno powinienieś osiągnąć zdolność abstrakcyjnego myślenia. Na zasadzie analogii, rozumiesz?
A Ty już dawno powinieneś pozbyć się skłonności do nadinterpretacji i analizowania wszystkiego po piętnaście razy.
LordJuve pisze: My, bezpośrednio, raczej nie, ale Ci z Turynu jak najbardziej tak. Mieliśmy już sytuacje, w których gniew i wściekłość ultrasów Juve dawała zarządowi do myślenia....
Problem w tym, że ultrasi z Turynu raczej naszych postów nie czytają. Poza tym, mieliśmy także sytuacje, w których gniew i wściekłość ultrasów Juve spływała po zarządzie jak po kaczce. No i po dwóch mistrzostwach z rzędu nikt zamieszek w Turynie raczej nie zorganizuje (szanse na takie zdarzenie w ROZSĄDNEJ, RACJONALNEJ analizie to około 5%).

: 09 kwietnia 2013, 23:20
autor: LordJuve
Sandro. pisze: Mnie szkoda BVB, to co zrobili z nią polscy dziennikarze i media, jaki wykreowali im wizerunek w naszym kraju, naprawdę im współczuję, teraz wszyscy po nich jadą a co takiego ta Borussia jest winna że polskie media są tak tępe i biedne że wystarczy 3 polaków robiących kariery za granicą aby ogłosić międzynarodowy spust nad nimi. To że ciągle puszczają mecze Borussii w TVP nie jest ich winą tylko tej naszej polskiej mentalności, to samo tyczy się komentatorów, mnie też to niesamowicie wkur... ale co ta bogu ducha winna Borussia że Ryczel (notabene fanatyk...Bayernu :lol: ) ma po prostu nasrane we łbie razem z innymi komentatorami i robią z polaków bogów.
Hm a mi się wydaje, że wynika to z kompleksu polskiego piłkarza. Generalnie wszyscy wiemy, że w Polsce mamy piłkę gorszą niż na wschodzie Europy (nie wspominając nawet o zachodnich ligach), dlatego każdy zawodnik, który "wyrwał" się na Zachód wzbudza ogromne zainteresowanie (wynikać to może z doświadczeń Żelaznej Kurtyny i mitu "zachodu", który kultywowali Polacy mieszkający w PRLu).

W BVB mamy nie jednego, ale AŻ 3 Polaków. Wydaje mi się, iż media kierują się prostą zasadą: im więcej naszych w zagranicznej drużynie, tym większe zainteresowanie i widownia. Być może jest to słuszne założenie (nie mam dostępu do statystyk oglądalności), ale nawet jeśli tak to powinno się we wszystkim zachowywać zdrowy umiar...niestety, ale poziom fapania nad BVB osiągnął chory poziom...czego największymi ofiarami są młodzi kibice w Polsce, dzielący się dziś na (pseudo)kibiców Barcy, Realu i BVB...która jednak nijak się ma do tych dwóch, wielkich drużyn.

: 09 kwietnia 2013, 23:22
autor: Castiel
Sandro. pisze: Mnie szkoda BVB, to co zrobili z nią polscy dziennikarze i media, jaki wykreowali im wizerunek w naszym kraju, naprawdę im współczuję, teraz wszyscy po nich jadą a co takiego ta Borussia jest winna że polskie media są tak tępe i biedne że wystarczy 3 polaków robiących kariery za granicą aby ogłosić międzynarodowy spust nad nimi. To że ciągle puszczają mecze Borussii w TVP nie jest ich winą tylko tej naszej polskiej mentalności, to samo tyczy się komentatorów, mnie też to niesamowicie wkur... ale co ta bogu ducha winna Borussia że Ryczel (notabene fanatyk...Bayernu :lol: ) ma po prostu nasrane we łbie razem z innymi komentatorami i robią z polaków bogów.
Dobre.
Polacy są tak totalnie nie spełnieni w swoich dziedzinach, że cudze sukcesy mogą uznać za swoje i będą nad nimi fapać przez dłuuuugi czas.

: 09 kwietnia 2013, 23:22
autor: SKAr7
Bubu1899 pisze: A słyszal ze przy akcji gdzie dwoch zawodnikow rywali jest blizej bramkarza to pilka wyznacza linie spalonego?
Nie słyszał i jest tym bardzo zaskoczony :think: Od dziś będzie mundżejszy. Od kiedy, bo odkąd pamiętam wszyscy tylko powtarzali zasadę o bramkarzu liczącym się jako ostatni obrońca. I dasz mi na to jakiś papier?

Zresztą- nawet jeśli, to przyjrzyj się liniom boiska w momencie podania- zarówno piłka, jak i noga postawna Eliseu (który znów tak bardzo pochylony nie jest) znajdują się idealnie na przecięciu obu płatów murawy, kamera nas nieźle okłamuje. Jeśli spalony to centymetrowy, o pół długości ciała. Na pewno to nie taki przekręt, jak trójka Borussi o metr za linią obrony przy dośrodkowaniu Lewego.

: 09 kwietnia 2013, 23:24
autor: LordJuve
bendzamin pisze:
LordJuve pisze: Dziwne, mi wychodzi 36,4% w ROZSĄDNEJ, RACJONALNEJ analizie, ale pewnie błędnie założyłem, że Vucinić od meczu z Pescarą się ogolił. Ja swoje kibicowanie opieram na wierze do samego końca, trudniej mi przez to przełknąć gorycz porażki, ale nie czuję się ani lepszy, ani gorszy od ludzi, którzy wszystko przekują na cyferki i procenty.
To Ty nadinterpretujesz. W ogóle się nie porównuje do innych w tym wypadku, tak więc nie mogę mieć żadnego poczucia wyższości/niższości względem innych osób.

Natomiast problem polega na tym, że Ty wolisz być negatywnie rozczarowany, ja natomiast pozytywnie zaskoczony (jestem raczej pesymistom), dlatego nie łudze się co do jutrzejszego meczu i opieram na racjonalnej, statystycznej analizie szans.

: 09 kwietnia 2013, 23:24
autor: Azazel
Nie przypominam sobie aby występowi Del Piero w trykocie reprezentacji towarzyszyły gwizdy z trybun. Sam jednak przestrzegasz przed ślepym zaufaniem masie, dużemu skupisku ludzi, którzy są świetnym materiałem do manipulacji dla mainstreamowych mediów, także sportowych - więc nie uważam tego za decydujący wyznacznik. Naturalnie mogły mieć na to wpływ umiejętności, legendarna 10-naszego zespołu wygrywa tę rywalizację w przedbiegach, ale jego występy dla Włoch wpisywały się często w znaną internetową formułę: "szału nie ma, dupy nie urywa". Obecnie Lewandowski znajduje się jeszcze szczebel, dwa lub trzy na drabince ocenowej, ale pamiętajmy także jacy piłkarze towarzyszyli Alexowi, nie był to skład: świetny obrońca + dobry skrzydłowy + bardzo dobry bramkarz + reszta. Tam występowali hurtowo zawodnicy najwyższego formatu, a luki były uzupełniane tymi graczami "tylko" dobrymi lub bardzo dobrymi. Poza tym selekcjoner Italii zawsze posiadał zacną alternatywę za naszego gracza, Lewandowski musi grać i ciągnąć drużynę także gdy jest poza formą.

Na dziś koniec, jeżeli będzie to wymagało odpowiem później, jutro w końcu na ósmą :lol: .