filippo pisze:Antek666 pisze:
Premier League? Śmieszna liga, największe pieniądze, najlepsze kontrakty sponsorskie i telewizyjne a Champions League oglądają w TV

wyśmiewanie Premier League jest całkowicie żalosne i nie na miejscu. Jak zremisowaliśmy z Interem to stwierdziłem, że to i tak nic nie znaczy, bo my dalej będziemy wygrywać, a oni gubić punkty. Tak samo jest z ligą angielską. Ich potknięcie nic nie znaczy, bo dalej będą trzepać gruby hajs, brać najlepszych zawodników, a sukces w Europie i tak w końcu musi przyjść
Nie ma to jak wyśmiewanie mojego wyśmiewania które jak widać popiera większa część tutejszych speców piłkarskich i mało tego, większość światowych i dla odmiany prawdziwych piłkarskich ekspertów.
Sukces w Europie i tak musi przyjść powiadasz, to mantra Man. City które znaczy w Europie mniej więcej tyle samo co taki Szachtar. W ogóle to chyba ulubione hasło Anglików, kibice i działacze Arsenalu czy Liverpoolu też ciągle myślą, że ponowne sukcesy na krajowym podwórku "kiedyś i tak muszą przyjść" . Lata mijają, tytuły ich omijają.
Jeśli twierdzisz, że jedynie w tym roku liga angielska dała ciała to raczej mało wiesz.
Cabrini_idol pisze:Mogą miec hajs , kyupywac najlepszych zawodników itd... ALe to nie jest najlepsza sportowo liga świata, komercyjnie tak, finansowo tez, ale nie sportowo i to juz od 3 lat.
Nieraz patrząc na Anglików i ich postawę w pucharach można mieć wrażenie, że kasa to nie wszystko a jednocześnie, że pieniądz to wszystko bo wydaję się od lat, że im to odpowiada bo nie widać by coś chcieli zmienić. Najważniejsze, że kasa się zgadza, Janusz Wójcik pewnie się z nimi solidaryzuje.
Wilk79 pisze:Nie musi. Problemem klubów z PL jest to, ze maja kasę, ale w przeciwieństwie do pozostałych klubow z kasa (Real, Barca, Bayern) nie maja podstawowych zawodników będących wychowankami - klubu lub chociażby ogólnie ligi. Nie bez powodu największe sukcesy z klubów angielskich ostatnimy laty odnosił MU, który albo miał cześć zawodników z własnej szkółki albo skupywał angielskie rodzynki na poziomie. Angielskie kluby przez ta ilośc kasy odpuszczają szkolenie młodzieży. Dlatego nowe kontrakty telewizyjne choć wysokie mogą być gwoździem do trumny dla europejskich aspiracji angielskich drużyn.
Też mądrze prawisz. Jakoś następców Scholesa, braci Neville czy Giggsa nie za bardo widać w Manchesterze. No a jak już mieli diamentowego Pogbę to oddali go. Liverpool i Man. City niby próbują szkolić młodych, ale bardzo nieudolnie.
Po co szkolić młodzież, skoro ponad połowę klubów Premier League stać na luzie wydawać większe kwoty na młodych i (niekoniecznie)zdolnych.
Maly pisze:po 1 kuleją taktycznie bo mają specyficzną ligę pod tym względem
po 2 grają najwięcej meczów bo mają dwa puchary + zamiast karnych replaye
po 3 mają najbardziej wyrównaną ligę:
a) lider może przegrać z 13 drużyną na wyjeździe i wcale nie będzie to jakaś duża niespodzianka
b) czołówka rok w rok ma podobną ilość punktów i walka trwa do ostatniej kolejki
c) z a i b wynika tyle, że nie można pozwolić sobie na jakąś większą rotację, przykładowy Aguero czy Rooney praktycznie nie odpoczywają nawet z najgorszymi przeciwnikami
z 2 i 3 wynika tyle, że nie są w stanie grać na odpowiedniej intensywności w fazie pucharowej LM a kto jak kto ale fani Juventusu doskonale chyba wiedzą jak wielkie ma to znaczenie, dopóki górowali na wszystkimi personalnie wygrywali, gdy się to wyrównało przyszły problemy - doskonały przykład 10 graczy PSG przeciw 11 Chelsea, Bayern, Real czy Juve mogą sobie pozwolić na mecz luzu przed meczem LM i dać 5 rezerwowych do składu a w Anglii jest to często niemożliwe jeśli walczy się o mistrza ;]
Trochę skomplikowanie to wyjaśniasz ale jak najbardziej się z tym zgadzam.
Ale winnymi takiego stanu rzeczy jest nie kto inny jak sami Anglicy. Najwyższy poziom wyrównania ligi jest w sporej mierze skutkiem bogactwa klubów i...walki o te bogactwa. Bo im wyżej w tabeli czy w jednym z Pucharów tym więcej kasy.
No a im więcej meczów drużyny grają, w tym i totalnie durnych replay-ów tym więcej dostają kasy np z TV, bo i ta więcej ma do pokazywania. Pa-ra-no-ja.
Podobnie z terminarzem Premier League. Podczas gdy francuska Lique 1 z Monaco i PSG na czele miała przerwę zimową od 20 grudnia do 10 stycznia to w tym samym czasie drużyny z Anglii zagrały po 5-6 spotkań. Ale oni tego nie widzą i praktycznie nic nie wskazuje na to by chcieli to kiedykolwiek zmienić. Gdy już kilka tygodni temu pisano o bardzo możliwym rozegraniu katarskich MŚ w grudniu toAnglicy mieli ból głowy bo ich własne piłkarskie Święta mogą być zagrożone. Nie wiem czy wiecie, ale kolejka rozgrywana 26 grudnia odnosi corocznie największy sukces komercyjny i jak tu we współczesnym kapitalistycznym świecie myśleć o jej przeniesieniu i wprowadzeniu przerwy zimowej?
Jak kogoś do poparcia tezy mówiącej, że pieniądz nisszczy futbol i jego piękno nie przekonują gadania o wadach kupowania grajków za bardzo duże sumy, budowania drużyn piłkarskich przez olejowych oligarchów niszczących zarazem środowisko, ryzyko zadłużonych klubów w bankach które w razie kiepskiej sytuacji wspieramy wszyscy i ja i Ty, czy przykłady klubów które stoczyły się... to nie przekona go również i powyższy przypadek wyrządzania szkód przez $.
E:
Filippo911 pisze:http://www.goal.com/en/news/7128/galler ... 19/3#photo
Ten obrazek jest świetnym opisem tego co dzieje się z angielską piłką.
Niemniej nie uważam, że jest to początek końca - wystarczy spojrzeć na historię - były "lata tłuste" dla Serie A (3 kluby w 1/2 finału CL), dla PD tak samo. Tak jak w sinusoidzie - jest górka jest i dołek (i ten właśnie dołek muszą Włosi wykorzystać :twisted: )
Świetny obrazek i do tego pasujący do mojej analizy

Górka i dołek powiadasz.... moja fantazja zamieniła to na dwie górki i dwa dołki i pomyślałem o kobiecej pupie

:oops: