Strona 141 z 206

: 02 maja 2012, 18:56
autor: Gołaś
Mnie jednak nie będzie, pewnie nawet sobie meczu nie obejrze :(
Jak będziecie w Havanie to wystarczy im tam powiedzieć, żeby włączyli C+Weekend tak jak się umawialiśmy po południu przez telefon.

: 02 maja 2012, 19:08
autor: blk01
To ide sam z Pushkiem ? bo jak ma byc nas dwóch to zostane se w domu obejrze



a <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> tam, ja bede 20:30 w havanie, mam nadzieje ze z 5 osób wpadnie, mozemy świetowac mistrza jak atalanta sie postawi !

: 02 maja 2012, 19:17
autor: Push3k
Spoko, że się nie zapowiadają to nie znaczy, że nie przyjdą.
Choć czasami mam wątpliwości :prochno:

: 04 maja 2012, 11:59
autor: Pissu
Wrocławska ekipa Tifosich przybyła do domu. Było po prostu nieziemsko, jak się zobaczymy na meczu będziemy wszystko opowiadać. Ja powiem tyle : to jest warte każde pieniądze. Zobaczyć Del Piero na żywo - bezcenne.

: 04 maja 2012, 15:24
autor: Push3k
Hej, wpadamy w niedzielę do Havany na 20:45, będzie łączona transmisja meczu Juve z jakimiś leszczami z Mediolanu.

: 04 maja 2012, 19:15
autor: Greger
Pozdro trzoda! W niedzielę gramy z Mediolanem o równej porze i jest łączona transmisja, więc trzeba być.

: 04 maja 2012, 19:27
autor: jareckik
drugi

: 04 maja 2012, 19:34
autor: Greger
Poważnie... Na szczęście nie będzie baribali i brunatnych.

: 04 maja 2012, 19:49
autor: Myzarel
Niniejszym będę obecny.

: 04 maja 2012, 20:03
autor: daniel85
no to widzimy się w niedziele!

: 04 maja 2012, 20:07
autor: Greger
Poprawiny :)

: 04 maja 2012, 21:46
autor: Pissu
Znowu wasze mordy trzeba będzie oglądać? No trudno, to wojna, trzeba zabijać :)

: 05 maja 2012, 05:39
autor: greenjack85
Wyjazd życia do Turynu!!! Dla takich chwil się żyje!!!

: 05 maja 2012, 06:33
autor: syczu
Potwierdzam - spełnienie marzeń + ostatnia okazja do zobaczenia Alexa na boisku, miodzio Panowie, miodzio :D

Co do meczu, to postaram się być, ale już mnie choroba powyjazdowa zdążyła lekko rozłożyć i do niedzieli wieczór mogę być już na łopatkach...

: 05 maja 2012, 12:16
autor: Greger
Ja też mam gruźlicę - pewnie drogą alkoholową załapaliśmy ją od Pissa. Trzeba było wziąć więcej kielichów niż 2, a do tego jeszcze Ukrainiec sabotaż zrobił :D