Pokazał wielki talent już jako szkolony pod okiem
Jana Szturca nastolatek, świeżo przekwalifikowany z kombinacji norweskiej na same skoki. W kadrze Pavla Mikeski wygrał pierwsze zawody PŚ i przeżył pierwsze chude, pełne rozczarowań lata w końcówce ubiegłego wieku. Na drogę zwycięstw Adam wracał ponad dziesięć lat temu za
Apoloniusza Tajnera i przed czterema laty ponownie, tym razem za kadencji
Hannu Lepistoe. Wczoraj we wspaniałym stylu zakończył swoją sportową karierę. Dla mnie zawsze będzie bohaterem.
Dyscyplina sportu którą uprawia jest niesamowita. Wymaga od uprawiających ją sportowców siłowego przygotowania i morderczych treningów, a jednocześnie rygorystycznej jak w żadnym innym sporcie diety, graniczącej z brawurą odwagi, by siąść na belce, doskonałego wyczucia czasu, kiedy przychodzi do wyjścia z progu, opanowania w często zakłócanym silnymi podmuchami wiatru locie i nienagannego technicznie lądowania telemarkiem. Oceniana jest nie tylko odległość, ale i styl próby, co podnosi skoki narciarskie do rangi
sztuki. Brakuje słów, żeby określić, jak
piękna, szalona i niebezpieczna jednocześnie jest dyscyplina sportu, w której Adam jest Mistrzem. Dla mnie pozostanie bohaterem, którego popisy oglądałem od dziecka aż po wczorajsze zawody w Planicy. To była zawsze magia: widok skupionego Adama, nerwy, okrzyki radości komentatora, moje "jeeest!" połączone z płynącą radośnie z głośników
melodią zwycięstwa, a na koniec żarty Małysza po zawodach i oczekiwanie na następne sportowe emocje z udziałem Polaka... Ech, Adam to jest gość. Z okazji jego benefisu, wśród wspomnień, na zakończenie kariery Orła z Wisły przejrzałem rekordowe w skali całej historii tej dyscypliny osiągnięcia jej największych mistrzów. Poniżej przedstawiam wnioski z moich obserwacji

Gdybym coś pomylił, to proszę o korektę
Jeśli pisać o Małyszu, to tylko wymieniając go w gronie najlepszych skoczków w historii
Jako jedyny wszystko, co było indywidualnie do wygrania- Mistrzostwo Olimpijskie (trzy razy), Mistrzostwo Świata, Mistrzostwo Świata w lotach, Puchar Świata (cztery razy) i Turniej Czterech Skoczni (dwa razy) wygrał w latach 1982- 1985 chyba największy talent w historii tej dyscypliny,
Matti Nykanen. W czterech spośród pięciu najbardziej prestiżowych imprez triumfowali trzej inni Mistrzowie Olimpijscy z pozostałych krajów "Wielkiej Czwórki" skoków: Niemcy
Hans-Georg Aschenbach (1973- 1976) i
Jens Weissflog (1984- 1985), Norweg
Espen Bredesen (1993- 1994) i Austriak
Thomas Morgenstern (2006- 2011) a także Szwajcar
Simon Ammann (2002- 2010), który jest również rekordzistą, jeśli idzie ilość złotych medali
(cztery) zdobytych w konkursach indywidualnych na Igrzyskach Olimpijskich, tym samym wraz z
Adamem Małyszem i Nykanenem ma na koncie najwięcej zdobytych indywidualnie medali olimpijskich (licząc wszystkie) oraz jako jedyny w historii dwukrotnie (w Salt Lake City i w Vancouver) wygrał obydwa rozgrywane podczas tych samych Igrzysk konkursy. Raz (również na terenie Ameryki Północnej, w Calgary) dokonał tego Matti Nykanen, który zdobył również indywidualnie najwięcej medali na MŚ w lotach (pięć). Z kolei Szwajcar
Walter Steiner, Niemiec
Sven Hannawald i Norweg
Roar Ljoekelsoey triumfowali na tej ostatniej imprezie najwięcej razy- każdy z nich uczynił to dwukrotnie.
Najwięcej tytułów indywidualnego Mistrza Świata (nie wliczając dawnego "podwójnego mistrzostwa") ma na koncie Adam Małysz
(cztery), jeden z czterech (obok
Bjoerna Wirkoli, Garija Napałkowa i Hansa- Georga Aschenbacha) zawodników, którzy wygrali oba indywidualne konkursy na jednych mistrzostwach (w przypadku Adama były to
MŚ 2003 w Predazzo). Orzeł z Wisły odchodzi na sportową emeryturę jako rekordzista w ilości wygranych Turniejów Skandynawskich (trzy zwycięstwa w latach 2001, 2003 i 2007) oraz w ilości zwycięstw i miejsc na podium w pojedynczych konkursach nordyckiego czempionatu (odpowiednio 10 i 20). Polak ma także na koncie najwięcej Kryształowych Kul zdobytych z rzędu (trzy w latach 2001, 2002 i 2003) i jest współrekordzistą (wraz z Nykanenem) jeśli chodzi o ilość triumfów w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w ogóle
(cztery zwycięstwa). Kontrowersyjny Fin jest samodzielnym rekordzistą, jeśli idzie o ilość zwycięstw w konkursach zaliczanych do PŚ (46, o 7 więcej od Polaka), a najwięcej razy na podium w zawodach rangi PŚ plasował się rodak legendarnego skoczka,
Janne Ahonen (108, o 16 więcej od Adama), który prowadzi również, jeśli chodzi o ilość miejsc na podium w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata- ma ich na koncie aż
osiem: był dwukrotnie (2004 i 2005) pierwszy, dwukrotnie (1999 i 2006) drugi i czterokrotnie (1995, 1996, 2000 i 2008) trzeci.
Mistrz z Lahti przoduje również jeśli idzie o ilość konkursów PŚ ukończonych w najlepszej "piątce" (162, o 36 więcej od Małysza), "dziesiątce" (246, o 48 więcej od Polaka) i "trzydziestce" (335) zawodów. W tej ostatniej klasyfikacji drugi jest
Noriaki Kasai, niezniszczalny Japończyk ma również na koncie najwięcej wystepów w zawodach rangi Pucharu Świata (395, o 25 więcej niż drugi w tej klasyfikacji Ahonen). Inny skoczek z Kraju Kwitnącej Wiśni,
Takanobu Okabe to najstarszy zwycięzca zawodów zaliczanych do PŚ. Zwyciężając przed dwoma laty w Kuopio, liczył sobie 38 lat, 4 miesiące i 12 dni. Ponad pięć lat młodszy był zwyciężając dwa miesiące temu w Zakopanem Adam Małysz, który wygrywał konkursy z cyklu PŚ na przestrzeni rekordowego okresu niemal
piętnastu lat, od 17 marca 1996 (Oslo) do 21 stycznia 2011 (Zakopane). Tylko Janne Ahonen zwyciężał w zawodach PŚ na podobnej (ponad 14 lat) przestrzeni czasu. Najmłodszym zwycięzcą konkursu PŚ był przed ponad trzydziestu laty Steve Collins. Kanadyjczyk liczył sobie wtedy zaledwie 15 lat, 11 miesięcy i 27 dni. Drugim "najmłodszym" był osiem lat temu w Libercu szesnastoletni wówczas
Thomas Morgenstern.
"Sezonowym" rekordzistą (najwięcej wygranych w jednym roku konkursów PŚ i miejsc na podium) jest
Gregor Schlierenzauer (odpowiednio 13 i 20, 2008/2009). Utalentowanemu jak diabli Austriakowi udało się również wygrać najwięcej konkursów Pucharu Świata z rzędu
(sześć), czym przed dwoma laty wyrównał osiągnięcia Finów Ahonena i
Mattiego Hautamaeki z sezonu 2004/2005 oraz swojego rodaka, Thomasa Morgensterna sprzed trzech lat. Pięć konkursów z rzędu wygrali
Andreas Goldberger w sezonie 1994/1995 i sześć lat później Adam Małysz. Podobną serię zwycięstw zanotował dziewięć lat temu Sven Hannawald, jedyny skoczek, który w jednym sezonie wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni- dokonał tego w jego jubileuszowej, pięćdziesiątej edycji. Najwięcej
(pięć) razy w klasyfikacji całego Turnieju triumfował Janne Ahonen (lata 1999, 2003, 2005, 2006 i 2008), który również najwięcej, bo aż dziesięć razy plasował się na podium w generalnej klasyfikacji TCS. Jest również rekordzistą jeśli idzie o ilość miejsc na podium (29) w turniejowych konkursach, podczas gdy najwięcej (po 10) zwycięstw w pojedynczych zawodach tego prestiżowego cyklu mają na koncie Norweg Bjoern Wirkola i Niemiec Jens Weissflog. Najdłuższe skoki w historii oddali ponad miesiąc temu
Johan Remen Evensen (246,5 metra) i Gregor Schlierenzauer (243,5 metra), których przyszłoroczny pojedynek w trakcie Mistrzostw Świata w lotach na mamucie w Vikersund zapowiada się smakowicie

Źródła: wikipedia i serwis skokinarciarskie.pl

O, dziś 62. urodziny obchodzi Włodzimierz Szaranowicz, więc najlepszego panie Włodku
