JuvePoland

W jaki sposób zyskamy na wpuszczeniu na plac gry nowego no name który nawet minuty nie zagrał w naszych barwach, w nowym systemie bo w OM chyba trochę inaczej grają do tego 20 latka, w jaki sposób taki gracz ma wnieść coś dobrego jeszcze przeciwko takiej maszynce jak City? ty czytasz co piszesz?

weźcie sie wszyscy na Rome przerzućcie albo przestańce beczeć jak baby.

Każdej drużynie może się zdarzyć gorszy okres, a już po tak dużych roszadach tym bardziej, a wy lamentujecie jakby świat się walił. Za 2 tygodnie jak zaczną wygrywać to tu będzie masowy spust i pisanie, że każdy to wiedział, przeczuwał.

City grało taką samą padakę jak my, tyle że Hart im tyłki uratował + gol w ostatniej minucie.
Wynik we wtorek jest sprawą otwartą.
Po słabym początku widze w tej drużynie potencjał i pozytywy.
Paradoksalnie ten meczowy maraton może nam pomóc.

Brawo! Świetnie! Zdobywamy punkt z liderem więc jest po prostu <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>! Dopiero po wejściu Cuadrado coś ruszyło.

Niezłą nam fundują huśtawkę nastrojów, ledwo co skończyliśmy najlepszy sezon w historii, a teraz przeżywamy najgorszy w historii klubu...

FINO ALLA FINE...

Wojtek pisze:Niezłą nam fundują huśtawkę nastrojów, ledwo co skończyliśmy najlepszy sezon w historii, a teraz przeżywamy najgorszy w historii klubu...

Serio są tu tacy ludzie? :jaw:

Hypeman pisze:

Wojtek pisze:Niezłą nam fundują huśtawkę nastrojów, ledwo co skończyliśmy najlepszy sezon w historii, a teraz przeżywamy najgorszy w historii klubu...

Serio są tu tacy ludzie? :jaw:

Ja mówię o aktualnej sytuacji. Zdaje się, że jeszcze nigdy w historii nie mieliśmy tak słabego początku sezonu...

sebatiaen pisze:W jaki sposób zyskamy na wpuszczeniu na plac gry nowego no name który nawet minuty nie zagrał w naszych barwach, w nowym systemie bo w OM chyba trochę inaczej grają do tego 20 latka, w jaki sposób taki gracz ma wnieść coś dobrego jeszcze przeciwko takiej maszynce jak City? ty czytasz co piszesz?

A możemy zyskać w ten sposób, że na boisko nie wejdzie Padoin Poza tym żaden z zawodników środka pola nie gwarantuje nam jakości jak na chwilę obecną, więc mimo wszystko na takim ryzykownym ruchu wiele nie stracimy, a może być tak, że gość zagra całkiem dobrze.

Wojtek pisze: Ja mówię o aktualnej sytuacji. Zdaje się, że jeszcze nigdy w historii nie mieliśmy tak słabego początku sezonu...

nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz.. sezon jest długi i wole widzieć szczytowa formę w drugiej części sezonu niż na samym początku Brakuje nam trochę szczęścia. Przyjdzie jedno, drugie zwycięstwo chłopaki uwierzą w swoja siłę i będzie dobrze.

zippo01 pisze:

Wojtek pisze: Ja mówię o aktualnej sytuacji. Zdaje się, że jeszcze nigdy w historii nie mieliśmy tak słabego początku sezonu...

nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz.. sezon jest długi i wole widzieć szczytowa formę w drugiej części sezonu niż na samym początku

Hm, a ja wolę równą grę od początku do końca.

Liga się wyrównała i zapewne na końcu decydować będą niewielkie różnice punktowe. W takiej sytuacji każde zwycięstwo jest na wagę złota.

Przez te lata dominacji i kilkunastu punktowych przewagach chyba o tym zapominacie.

Mam nadzieję, że z City będzie najmniej remis. Nie idzie nam w Serie A, więc trzeba gdzieś budować morale i wiarę wśród zawodników Juve. Idealnym "miejscem" ku temu będą te elitarne rozgrywki.

Max, działaj, albo pożegnasz się z Juve po tym sezonie!

Haris pisze:

sebatiaen pisze:W jaki sposób zyskamy na wpuszczeniu na plac gry nowego no name który nawet minuty nie zagrał w naszych barwach, w nowym systemie bo w OM chyba trochę inaczej grają do tego 20 latka, w jaki sposób taki gracz ma wnieść coś dobrego jeszcze przeciwko takiej maszynce jak City? ty czytasz co piszesz?

A możemy zyskać w ten sposób, że na boisko nie wejdzie Padoin Poza tym żaden z zawodników środka pola nie gwarantuje nam jakości jak na chwilę obecną, więc mimo wszystko na takim ryzykownym ruchu wiele nie stracimy, a może być tak, że gość zagra całkiem dobrze.

Padoin synku nie został nawet zgłoszony do LM. Postawienie na Leminę przeciwko City to idiotyczny pomysł, ale czego oczekiwać od ludzi, dla których dwie porażki i remis = zwolnić trenera, wyrzucić cały zarząd, dyrektora, prezesa, właściciela, sprzątaczkę, dzieci od podawania piłek. Najlepiej zrównać wszystko z ziemią.

Ja zachowuję spokój. Już niedługo myślę, że drużyna się zgra. Czołówka też potraci nieraz punkty. Jedyne co mnie duje to, że po 3 kolejkach na bakier jest u nas z odbiorem w środku pola. Nie ma teraz takiego piłkarza co zabierze piłkę rywalowi i od razu napędzi akcję. Pod tym względem zawodzi mnie Sturaro. Taki jest schowany za partnerami, liczę więc na powrót Khediry i myślę, że sytuacja się zmieni.

Wojtek pisze:Niezłą nam fundują huśtawkę nastrojów, ledwo co skończyliśmy najlepszy sezon w historii, (...)

Dobitny przykład na to aby do regulaminu forum dopisać jeden podpunkt - karanie żółtą kartką za pisanie skrajnie głupich wypowiedzi.

Mecz oglądałem na livescore więc się nie wypowiadam, oby tylko z Marchisio było wszystko ok

Haris pisze:We wtorek to może już wyglądać całkowicie fatalnie. Od City dostaniemy np 4:0

Jeszcze z paru niech poprognozuje taki albo i większy wynik jak to było przed meczem z Chievo kiedy to miało być łatwo, lekko i przyjemnie a może akurat stanie się na odwrót i punkty( a przynajmniej remis) będą nasze na co bez względu na obecną formę trzeba liczyć. Jak to się mówi, mecz meczowi nie równy. Być może wystarczy odpowiednio się ustawić, wyprowadzić ze dwie zabójcze kontry i po sprawie. Jakie to łatwe

Temu zespołowi brakuje zawodnika o charakterystyce Pirlo. Wczoraj widać było to szczególnie, kiedy między linią pomocy a obrony podczas rozgrywania piłki była ogromna przestrzeń. Zarówno Marchisio, jak i w drugiej połowie Hernanes wychodzili zbyt daleko od obrońców, rolę registy często naprzemiennie pełnili Bonucci wraz Barzaglim. Mam nadzieję, że Sami poradzi sobie z obowiązkiem rozgrywania piłki i dyktowania tempa gry niewiele gorzej niż Pirlo z pierwszego sezonu (ciężko by było przebić Maestro z tego okresu).

A tak już odbiegając od tematu, zakończę jednym nazwiskiem: Verratti - chciałbym go prędzej czy później zobaczyć w tym zespole

Ein pisze:
Krótka piłka:

Wygrali w 90 minucie ? Wygrali.

Wygraliśmy ? Nie.

Ty i ja się pobawiliśmy się we wróżbitów. Co z tego wyjdzie zobaczymy we wtorek.

Hola hola hola kolego.

W ktorym miejscu bawilem sie we wróżbite? Ty zaczeles, panikujac i mowiac niezgodnie ze stanem rzeczy ze City jest w rzekomej mega formie - co po obejrzeniu meczu z Crystal mozna latwo zweryfikowac bo grali KUPE.

Malo tego, o ile MY mielismy ogromnego pecha aka Marchisio,Dybala nie trafiaja w pilke, to City po prostu nie tworzyla. U nas widac bylo pare naprawde fajnych zagran, przebylyskow, a City w meczu z Crystal wygladalo o wiele gorzej.

Ja nie wroze, ja patrze obiektywnie bo obejrzalem oba mecze.

Jak przegramy 1:0,2:1 to nie bedzie zle, ale nie nazwe 'cudem' naszej wygranej badz remisu bo po prostu nie mamy sie czego obawiac.

Adrian27th pisze:Malo tego, o ile MY mielismy ogromnego pecha aka Marchisio,Dybala nie trafiaja w pilke, to City po prostu nie tworzyla. U nas widac bylo pare naprawde fajnych zagran, przebylyskow, a City w meczu z Crystal wygladalo o wiele gorzej.

Mozesz wymienic te fajne zagrania? Może Buffon parujący piłkę na słupek?

Ja czekam na 4-3-3. Przy tym co mamy na bokach, wydaje się to dużo prostsze do ogarnięcia (również dla zawodników). Po prostu podwajamy skrzydła, jeden napastnik-snajper, rola środka zredukowana. Za Conte zaczynaliśmy podobnie...
Na tą chwilę nie mamy registy ani treqa, po co pchać się środkiem? Udawać, że będący tu tydzień Hernanes pokieruje grą drużyny? Katować Marchisio (brawo sztab medyczny) ? Postawić tam Pogbę, dowolną dwójkę i gramy...

Jeszcze miesiąc-dwa takiego 'docierania' jak ostatnio i mamy pozamiatane.