JuvePoland

Chiellini który śmieje się po stracie bramki, by następnie rozgrywać piłki swoim lewym korzeniem. Proszę zauważyć, że po naszych stałych fragmentach wykonywanych jeszcze przez Pirlo, Chiellini był zawsze spóźniony na obronie. Gość jest wystarczający na Serie A, ale na LM jest za wolny.

Uważasz, że Juventus jest już na poziomie Realu Madryt i Bayernu?
Oczywiście.

Aha.

Juventus jak zawsze szalenie niedokładnie, agresywnie (co najmniej 2 żółtka powinny być) i bez pomysłu. Dobrze, że do przodu, ale gra mi się nie podoba.

Chiellini jak zwykle musiał coś <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Morata ma ponadprzeciętne umiejętności. 35 minut wysokiego pressingu BVB zrobiło swoje. Gramy padakę.

Nie widziałem bramki na 1:1 i 2:1 (stream się fochnął). Mogę prosić o streszczenie? Wynik chyba niezły, jaka gra dokładnie nie wiem.

U nas raczej wszystko po staremu - typowy, frajersko tracący gole Juventus, który długimi momentami nie umie wymienić trzech składnych podań na połowie przeciwnika. Cieszyć się trzeba, że chociaż skuteczność tym razem jest u nas na dobrym poziomie, bo w zasadzie po dwóch akcjach strzeliliśmy dwie bramki.

Grande Morata! Natomiast nasz środek pola nie istnieje. Vidal ponownie jest tragiczny, zwłaszcza z piłką przy nodze i z frustracją na gębie. Pogba niewiele lepszy - gra jak 100 milionów bez jednego zera.

Szkoda sytuacji Kielona, taki babol W takim momencie.. mam nadzieję, że wygramy to co najmniej 3:1 AHA brawo Morata!

To, że Czołgista Chiellini albo dziadek Pirlo coś zwalą było pewne. Jeden już ma mecz odfajkowany. Teraz czekać aż Andrzej w drugiej połowie poda Rauesowi pod nogi. Wszystko jest możliwe.

po utracie bramki jakos padlismy w marazm i zero pomyslu na gre, dobrze ze strzelil Alvaro, to jego mecz, Jakku wygrajmy dwoma brmkami to stawiam ci flache.

Z Vidala taki burak wychodzi że płakać się chce. Nic nie gra, a najwięcej ma do powiedzenia. Szkoda Piszczka.

<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> z Chiellinim. Vidal i Pogba to jest tragedia. Jak tam będą grać w 2giej połowie, to nie wróżę dobrego wyniku.

@Shadow, na moim streamie Pirlo już nie ma i gramy 'wymarzonym' przez wielu składem.

Albo 3-1, albo 2-3. Forza Juve!

Shadow Marshall pisze:To, że Czołgista Chiellini albo dziadek Pirlo coś zwalą było pewne. Jeden już ma mecz odfajkowany. Teraz czekać aż Andrzej w drugiej połowie poda Rauesowi pod nogi. Wszystko jest możliwe.

37'
Pereyra R.<-> Pirlo A.

Radze oglądać mecz.

BVB strzela po błędzie przeciwnika i traci po błędzie Romka, także wygląda to tak jak pisali kibice Borussi
Generalnie padaka, dobre z naszej strony było może z 10 minut, na szczęście BVB też nic nie gra. Wynik lepszy niż gra.
Szkoda Pirlo, bo dzisiaj akurat rozgrywał dobre zawody. Pogba strasznie irytuje, za to Morata

Shadow Marshall pisze:Teraz czekać aż Andrzej w drugiej połowie poda Rauesowi pod nogi.

Janusz, będziesz czekał do jutra, bo Pirlo zszedł w 37. minucie z kontuzją. Telegazeta laguje?

MORATA

To się nigdy nie zmieni, to frajerstwo będzie się tak ciągnąć w nieskończoność. Ja wiem ze wygrywamy ale mogło być wszystko rozstrzygnięte prawie. A ta bramka niemców wiele jednak zmienia. Myśli sobie człowiek ze nareszcie, widać, że nie ma kupy w gaciach, strzelamy gola, Borussia nie stwarza żadnego zagrożenia. No to musiał się stać, nie bylibyśmy Juventusem przecież, gdyby ktoś tak nie zeszmacił. Widać było, jak podcięło nam to skrzydła, ile straciliśmy pewności siebie po tej bramce. Na szczęście prowadzimy.

P.S Wyobraźmy sobie teraz, żę grał Llorente

Graliśmy dobrze...przez 15 minut. Dwa razy szarpnęliśmy i zdobyliśmy 2 bramki, wnioski? Nasz trener na pewno stwierdzi, że najrozsądniej będzie bronić wyniku :lol:

Para środkowych obrońców - Flip i Flap z pełnymi portami. Za każdym razem, gdy któryś z nich posiada piłkę powinniśmy się bać. Na wyczyn Chielliniego brak słów. Kiedy Pirlo nareszcie rozgrywa dobre spotkanie, schodzi z kontuzją. Włoch najlepszy spośród naszych pomocników. Pogba rozgrywa własny mecz (walczy sam ze sobą i swoimi "genialnymi" sztuczkami), Vidal standard, a Marchisio niczym specjalnym się nie wyróżnia. Najlepszy oczywiście Morata, Tevez nadal bez formy.