JuvePoland

LordJuve pisze:

Antek666 pisze: Jakkolwiek to nie brzmi to powiem, że ja Ci pokażę.

Bayern.

Musimy więc iść ich drogą. Czy tak jest w rzeczywistości?

Fajnie, że próbujemy inwestować w mlodych-zdolnych, to dobra próba kopiowania drogi Bayernu

LordJuve pisze:Oczywiście, powinien zagrać górą. Natomiast wysienką na torcie było też ostatnie podanie w pierwszej połowie, to Vidala.

Nikt jednak o nim nie pamięta, a już kilka osób wspomniało nazwisko naszego "niziołka". To nie jest fair.

Ostatnie kilka minut pierwszej połowy nnie było mi dane obejrzeć ze względu na urwanego streama, więc jestem niewinny.

Ty to co, jesteś z fundacji RPiTDOM(*)?

*Równe Prawa i Tolerancja Dla Osób Mniejszych

No nie, trzymajcie mnie, im jest tak dobrze w tym cieplutkim kuR**dołku:

http://www.seriea.pl/292293-allegri-mam ... awans.html

Zenada. Gra jak za Del Neriego, ludzimy sie tylko nadal o jakies wyniki w Europie bo sklad jeszcze zza ery Conte.

Powaznie, ja wogole bym nie mial Vidalowi i Pogbie za zle jesli by nas opuscili w nadchodzace lato. Pilkarze ktorych podpisem na kontrakcie nie pogardzilby zadny wielki klub w Europie napewno predzej czy pozniej znudzi sie wygrywanie (?) przeslabej Serie A i odpadanie w grupie Ligi Mistrzow.

Antek666 pisze:Fajnie, że próbujemy inwestować w mlodych-zdolnych, to dobra próba kopiowania drogi Bayernu

Hm, a dajemy im szansę na pokazanie swoich umiejętności w pierwszej drużynie?

Antek666 pisze:Ostatnie kilka minut pierwszej połowy nnie było mi dane obejrzeć ze względu na urwanego streama, więc jestem niewinny.

Ty to co, jesteś z fundacji RPiTDOM(*)?

*Równe Prawa i Tolerancja Dla Osób Mniejszych

Vidal podał fatalnie, a mogliśmy przeprowadzić dobrą, ostatnią akcję przed gwizdkiem.

Natomiast Gio często pada "ofiarą" tego, że wchodzi dosłownie na ostatnie minuty spotkania, a zbiera krytykę na poziomie zawodników, którzy partaczyli przez całe 90kilka.

Być może w całym meczu zagrałby podobnie kiepsko, a może miałby dobry dzień? Tego nie wiadomo, ale aspekty czasu trzeba brać pod uwagę w swoich wypowiedziach.

Ivory pisze:No nie, trzymajcie mnie, im jest tak dobrze w tym cieplutkim kuR**dołku:

http://www.seriea.pl/292293-allegri-mam ... awans.html

W Polsce mamy "politykę ciepłej wody w kranie", natomiast w Juve od kilku lat dominuje "polityka ocieplania wizerunku" zarządu, trenerów i zawodników.

Wymiotować się chce... :roll:

LordJuve pisze:

AdiJuve pisze: Właśnie nikt nie pamięta,że Pireus to teren niezdobyty przez wiele świetnych drużyn. Takie jazdy jak teraz o szejkach,marionetkach itd. mogłyby mieć miejsce gdybyśmy dostali u siebie, a w Turynie, jestem wręcz pewny wygramy spokojnie.Olympiakos to typowa drużyna swojego boiska, na wyjeździe grają znacznie gorzej np. porażka z Malmoe.

Kolego, popatrz na to wszystko w szerszej perspektywie. Który to już rok z rzędu zaczynamy LM w ten sposób?

Pireus to nie jedyny "średniak" (tak, to jest przeciętna drużyna i z faktu, że inni też przegrywali niewiele wynika), który daje nam "pstryczek" w nos w LM?

Tutaj nie ma co patrzeć z szerszej perspektywy, tylko wystarczy sobie zerknąć na wyniki Olympiakosu u siebie i na wyjeździe.Olympiakos to jest typowa drużyna swojego boiska, mało kto by tam w tej chwili wygrał,Real,Bayern innych kandydatów nie widzę.Ateltico dostało.
To co było w zeszłym sezonie teraz się nie liczy jest tu i teraz.A fakty są takie,ze Olympiakos na wyjazdach gra słabo, a ma 2 wyjazdy, Juve na wyjazdach też gra słabo w LM ale mamy tylko 1 wyjazd.
Nie przegraliśmy z byle jaką drużyną,pierwszą z brzega, tylko ekipą, która u siebie gra naprawdę futbol jakiego nie powstydziłyby się najlepsze ekipy Europy.jak przegramy u siebie to będzie klęska.Porażkę w Pireusie trzeba było od początku wliczać do możliwych potknięć.Jeżeli ktoś wcześniej nie brał pod uwagę straty punktów w Madrycie i Pireusie i uważa to za ogromną porażkę powinien jak najszybciej zrozumieć,że Juve to nie jest czołówka Euorpy i takie wyniki muszą być akceptowalne.Straty punktów z Duńczykami,Szwedami,czy średniakami u siebie to są kluczowe momenty,które zabierają awans, tak było w zeszłym sezonie.
Na dobrą sprawę wszystko w nogach graczy Juve, 2 mecze u siebie i wyjazd do Szwecji.Okaże się czy potrafią wygrywać mecze,które muszą wygrać, czy dalej jest to samo.

Ivory pisze:No nie, trzymajcie mnie, im jest tak dobrze w tym cieplutkim kuR**dołku:

http://www.seriea.pl/292293-allegri-mam ... awans.html

"Wystawiłem go dzisiaj, ponieważ potrzebowałem kogoś kto zagra przed defensywą, będzie potrafił spowolnić grę" - założenie wykonane w 101% :lol:

@D@$ pisze:W LE też prestiż żaden, to ja wolę 2 mecze w 1/8 niż dupkować w LE znowu.

O LE to ja w ogóle nie myślałem.

Ivory pisze:No nie, trzymajcie mnie, im jest tak dobrze w tym cieplutkim kuR**dołku:

http://www.seriea.pl/292293-allegri-mam ... awans.html

Akurat z awansem pełna zgoda,szanse są i wszystko w nogach graczy, terminarz nam sprzyja.
Mamy 2 mecze u siebie i wyjazd do Szwecji.
Olympiakos 2 wyjazdy i Szwedów u siebie.
Nawet 6pkt może dać awans:) Jeżeli przełamiemy się w 2 przypadkach, wygramy na wyjeździe oraz u siebie ze średniakiem to będzie awans:)

Rzygać się chce. Człowiek nie ogląda meczu, wraca z pracy i czeka tylko na powtórki i gole Juve. Czekaj.. Jakie gole. W Europie jesteśmy żałośni, co się dzisiaj potwierdza, dajemy się pocisnąć czemuś takiemu jak OP. Po 3 kolejkach mamy 3 punkty w jednej z najłatwiejszych grup w tegorocznej LM. Ten zespół kosztuje nas mnóstwo nerwów, kiedy przychodzi do meczu w Europie. W teorii byliśmy co najmniej 2 razy lepsi od dzisiejszego rywala, w praktyce dostajemy w pupsko, chociaż, z tego co widzę, mogło być jeszcze gorzej.

5-0 Atletico w meczu z tymi ogórami pokazało, jak się powinno grać w takich meczach. My pokonaliśmy tego śmiesznego rywala po 2 przebłyskach Teveza...

Nie będzie awansu. Potwierdzone info. Grając w ten sposób jesteśmy raz kolejny w plecy w rewanżu z Atletico. Europa League <3

Oooo, jeden już czyta z mimiki Vidala, że Arturo nie ma serca do gry i jest gdzieś daleko. Dzięki, chłopaki, mam tu taką kopalnię beki, że nie muszę dłubać w naturalnych otworach ciała :rotfl:

Aha, Pirlo na ławkę, bo dramatycznie gra ostatnio.

Dobry Mudżyn pisze:Juve przegralo - dosc niefartownie z rywalem na boisku ktorego tracily punkty lepsze druzyny, i to od wielu juz lat, i nagle lament. Smiac mi sie chce :lol:
Duzo mocniejszych personalnie druzyn tracilo punkty juz w tym sezonie w LM, i jakos nikt nie krzyczy Simeone/Mourinho/Pellegrini/Luis Enrique out. :naughty:

Zanim jako chyba jedyny zacznę bronić Pirlo, przypominam że jestem jego niepoprawnym fanem: IMO niesprawiedliwa jest tak krytyczna ocena, skoro Marchisio który go zmienił też nic właściwie nie pokazał. Tak samo jak Vidal, który słabo zagrał cały mecz, Pogba do 75 minuty też grał jak nie on. Zwalanie całej odpowiedzialności za porażkę na Pirlo to głupota, chociaż również uważam, że ławka mu się należy.

Jesteśmy erłopejsim średniakiem

A poza tym, jesteśmy w pupie Panie i Panowie, czyżby LE odzwierciedlała nasz poziom? :?

Ziółi pisze:Beka z zachwytów nad Moratą. Roberto ustałby na brzegu morza, Alvaro miałby trafić do wody, a i tak pacnąłby w niego.

Nawet "dobrze", że najbardziej się wkurzyłem na mercato, a takie akcje, to jest coś, czego mniej więcej się spodziewałem i łatwiej się to znosi.
Dzisiaj po tej stracie przy bramce miałem już dość - jak oni wszystko robili w SLO MO, a tu jeszcze za sekundę gol :-D
Tak sobie dryfuje ta ekipa z absurdami typu: brak lewego skrzydłowego i przez kilka mercato niekupowanie go, uznając, że środkowy pomocnik to też lewy, a przy tym wyrzucając sporo forsy na lamusa z Hiszpanii (jeszcze na śmiesznych warunkach!). Dryfuje donikąd.

Jeśli po tym meczu piszesz o Moracie per "lamus z Hiszpanii" to Tevez jest mega lamusem z Argentyny a Pogba uber lamusem z Francji, reszta nie mieści się na skali.

Po pierwsze to kolejne frajersko stracone punkty w tym sezonie. Z Marchisio od 1. minuty remis to byłoby absolutne minimum. Po wtóre znów problemy ze skutecznością: jedyny zarzut wobec Moraty to ten strzał wprost w bramkarza. Po trzecie z obecnym składem to powinniśmy przestawiać się na 4-3-1-2 a nie na 4-3-3. Tevez i tak operuje głęboko więc mógłby grać cofniętego a z przodu Morata z Llorente albo Comanem - zakończyłoby to męczarnie naszych niby skrzydłowych i sprawiło, że Tevez mógłby grać to co teraz a nie brakowałoby gracza w ataku gdy on rozgrywa (alternatywnie Pogba na wycofanego i rotacje z Tevezem zależnie od sytuacji na boisku). Do 4-3-3 nie mamy skrzydłowych napastników.
Za dwa tygodnie drobne korekty w grze dadzą nam zwycięstwo bo rywal nic specjalnego nie pokazał, przyciśnięci gubili się po prostu. Jeszcze wszystko w naszych rękach więc "otrzyjcie już łzy płaczący, żale z serca wyzujcie"

Dzisiaj odbył się jeden z kolejnych pogrzebów 3-5-2. System, który uniemożliwia skuteczne odrabianie strat na poziomie europejskim. Tym bardziej jeśli jałowi pomocnicy dają ciała, a jakikolwiek pomysł na rozgrywanie na środkowy napastnik. Przez co ustawienie to automatycznie przeskakuje w 3-5-1-1. Co gorsza na bokach - no bo przecież nie na skrzydłach :lol: - grają, rzetelni oczywiście z tyłu mające całkiem niezłe inklinacje ofensywne, ale nadal obrońcy.

Jedziemy na bazie, którą przez lata tworzył Conte. Jedyną zmianą jest tylko i wyłącznie funkcja Teveza. Choć tak jak napisałem wyżej - dzisiaj to nie pomagało, a przeszkadzało.

Olimpiakos zagrał spotkanie całkiem niezłe. Nie jakieś wybitne, bo przecież w drugiej połowie nie istnieli. Grali na pełnych obrotach niezłe 45 minut, gdzie postraszyli Juventus z początku i wsadzili im mocno frajerską bramkę, a potem standardowe murowanko.

Pomysł na Juventus jest bardzo prosto plaster na Pirlo, podwojenie Teveza . Mocny pressing trójki, czwórki graczy ofensywnych na połowie Juve i wszystko. Juve czuje się dobrze jak ma dużo miejsca (krycie od połowy), przyciśnięcie do muru to prawie pewny gol. A potem już standardzik. 8 graczy w linii, wybijanka etc.

Sorry, ale jeśli Allegri jesteś trenerem to zrób coś i wymyśl coś innego. Ściąganie przez 3 miejsce od Conte powoli przestaje przynosić jakiekolwiek efekty.

Makiavel pisze: Jeśli po tym meczu piszesz o Moracie per "lamus z Hiszpanii" to Tevez jest mega lamusem z Argentyny a Pogba uber lamusem z Francji, reszta nie mieści się na skali.

Nie mieści się, bo resztę zajął Pirlo. To takie sudoku z błędem.

Ludzie zachowujecie się jakbyśmy znowu stracili pkt w Dani, czy u siebie ze średniakiem.Kluczowe mecz w kontekście wyjścia z grupy dopiero przed nami.Teraz się okaże co drużyna Allegriego warta,te 2 porażka musiały być rozpatrywane po stronie strat, ale nic więcej.Limit błędów wyczerpany, każdy kolejny to praktycznie pożegnanie się z LM.