Strona 15 z 23

: 25 września 2012, 22:58
autor: Dante93
Zahor pisze:Niereformowalny, po prostu niereformowalny. Czym tak urzekł Cię Giovinco w drugiej połowie? I w którym momencie odebrał pressingiem piłkę obrońcy? Chyba wtedy jak go sfaulował.
Tak szczerze to zupełnie niczym. Czy odebrał piłke? W tym momencie Ci nie powiem, ale kilka razy przynajmniej był tego bliski. Zresztą, nie bede sie kłócił, mogliśmy dziś obejrzeć 3 naszych napastników, z których żaden nie ma prawa w obecnej dyspozycji grać (może poza Quagiem jego ciężko winić, on jest od czego innego niż konstruowanie akcji). Dno poprostu,[/quote]

: 25 września 2012, 22:58
autor: Kubba
Lypsky pisze: To jak, mistrzostwo w kieszeni i nie mamy z kim przegrać? :lol:
Przegrać nie ma z kim, ale zostać zbitym i fartownie zremisować już tak*

Gio jest słaby jak barszcz. Gdzie są jego zwolennicy?:D

*wersja aktualna dla dn. 25.09.2012

: 25 września 2012, 22:58
autor: CinO
Mam wrażenie, że się nasi oszczędzali, zwróćcie uwagę jak rzadko zaglądały do przodu nasze boki, zwłaszcza Licht.
Mecz oczywiście ze wskazaniem na fiorentine, zagrali z niezłym pazurem, ale nie przesadzajmy nie dominowała jakoś masakrycznie.
Giovinco i Giaccherini chyba najsłabsi u nas. Ten pierwszy chyba zapomniał że piłka nożna to gra zespołowa, za to drugi utwierdza mnie w przekonaniu że Juventus to nie miejsce dla niego - jego przyjęcia piłki to poezja, ale niestety żałobna.

Sporo kwiatków komentatorzy posadzili dzisiaj :/
Pogba (tudzież "znakomity odbiór Pogo") niechciany w ManU (sir Alex przecież cieszył się że go się pozbył)
grają zwykle Marchisio albo Vidal
dużo można wymieniać.

Pozostaje liczyć, że na mecz ze zdenkami pokażemy normalną grę i zaaplikujemy mu jakąś czwóreczkę :)

: 25 września 2012, 22:59
autor: pumex
Wojt pisze:Nie wiem o co Ci chodi, napisalem prawde, ja ogladalem mecz, Ty chyba nie, wiec co sie czepiasz, ochlon, czilałt ;/
O co mi chodzi? Dbam o Ciebie, bo robisz z siebie idiotę. Chcę Cię powstrzymać, póki jeszcze jest szansa, że jutro wszyscy o Tobie zapomną i będziesz miał czystą kartkę

: 25 września 2012, 22:59
autor: binio
Zagraliśmy słabo, ale trzeba też pochwalić Viole, bo bardzo dobry mecz rozegrali. Mało błędów, dokładne podania, mądra gra. Spokojnie moglibyśmy ich pojechać ale widać chłopakom się nie chciało i nie przycisnęli.

O formę się nie martwię. Zawsze się jakiś słaby mecz trafi, szczególnie grając z dobrym zespołem na jego stadionie. Conte teraz na nich nawrzeszczy i Romę stłamszą (oby) :)

: 25 września 2012, 23:00
autor: Cabrini_idol
Wojt pisze:
Czarek_88 pisze:
Wojt pisze:CONTE WON, JAK ONI GRAJOM!
VUCINIC WON! Miał być AGuero!1
MAROTTA WON! BEznadziejne trasfery, Secco był lepszy!
Giovinco absulotunie najlepszy na boisku, ale on nie ma z kim grąć ;/
Weź sie koleś uspokój
nie
:prochno: spokojnie kazdy kocha Juventus tutaj ^^ ale i kazdy ma prawo ponarzekac po takiej padace. Wyluzuj majty wojt.

: 25 września 2012, 23:00
autor: Szaq
Lichtsteiner w końcówce bardzo elektryczny, a nie tego oczekuje od tak doświadczonego piłkarza. Pirlo, Giach wiadomo. Markiz miał tylko 9 kontaktów z piłką ! Ninja wrócił. Giovinco udowadnia, że przy rywalu z wyższej półki nie istnieje. Mam nadzieję na występ Pogby od pierwszej minuty w następnym meczu Pirlo przyda się trochę odpoczynku.

: 25 września 2012, 23:00
autor: Edu91
Słabą grę przełknę, uznam wyższość Fiorentiny, ponieważ zagrali dobry mecz, podobała mi się ta drużyna dzisiaj i każdy ich atak(no może tam oprócz jednego, czy dwóch) powodował szybsze bicie serca, ale za nic nie zrozumiem, dlaczego Bonucci, Barzagli i Chellini biorą się za te bezsensowne, durnowate b-klasowe wykopywanio-rozgrywania piłki do bezbarwnych w tym meczu napastników, każda taka piłka to strata.
Nie wiem, jestem trochę rozgarniętym kolesiem, ale gdybym po swojej próbie zobaczył co się dzieje, to bym się poważnie zastanowił, spróbował drugi raz, ale na tym przestał. Najwidoczniej nasi defensorzy mieli inne zdanie i szukali takiego ułatwienia w tym meczu i chcieli, by po ich akcji była zdobyta bramka, a Fiorentina genialnie to czytała i prowadziła szybkie ataki, czy tam kontrataki.
To samo było podczas meczu z Chievo, jednak wtedy uszło to płazem, bo zwycięzców się nie ocenia w taki sposób. Kojarzy mi się statystyka posiadania piłki podczas tego spotkania, że futbolówka w pierwszej połowie szybowała sobie przez ponad 10-15 minut. Paranoja.
Myślę, że opanowanie się z tym głupim traceniem piłki sprawiłoby, aby ten dzisiejszy mecz był łatwiejszy.

: 25 września 2012, 23:04
autor: Nadziej
Nie moge sie oprzec wrazeniu, ze taka a nie inna postawa zespolu wynikala z zalozen taktycznych. Ktos tu uzyl stwierdzenia, ze przyjechalismy po remis - tez tak mi sie wydaje (byc moze tak to sobie tlumacze). Nie chce mi sie wierzyc zeby w ciagu 3 dni mogla nastapic az tak kolosalna zmiana w, przede wszystkim (chyba nikt o tym nie wspomnial), mentalnosci zawodnikow! Nie chcieli walczyc, nie chcieli biegac ograniczali sie do najmniej kosztownych srodkow.

: 25 września 2012, 23:05
autor: Arbuzini
Załapałem się na drugą połowę. Kurczaki, dlaczego? Mogłem dalej się wylegiwać w łożu...

Przeraźliwie słaby mecz. Nie wiem, co się dzieje z Pirlo. Oby się odrodził. Po wejściu Pogby jakość podań od pomocników nie spadła, a chłopak przynajmniej przydał się w obronie. Swoją drogą skreślanie go teraz, że nie potrafi wziąć na siebie ciężaru gry jest trochę niepoważne, nie sądzicie? Pierwszy sezon w Serie A, spora presja, 19 lat. Może coś z niego będzie.

Komentatorzy, a w szczególności jeden pan, dawali radę. Bardzo ciekawą historię Pogby nam przedstawili i ta puenta po nieudanym podaniu Francuza do Lichtsteinera. Mistrzostwo. Do książek.

Giovinco, dlaczego mi to robisz :( ? Graj kurduplu jak w Parmie! Vucinic nie lepszy...

: 25 września 2012, 23:05
autor: Marian.
pumex pisze:
Marian. pisze:Powiem tak - do 16tki jakoś to wyglądało.
Do 16-tki? Naszej, czy ich? :wink: Szło naszym obrońcom, Vidal'owi i Asamoah'owi w defensywie i Giovinco w błaźnieniu się. Reszta dziś to siano

(Licht w pierwszej połowie według mnie bardzo ładnie, w drugiej kiepsko)
Powiem szczerze, że posta napisałem przed przeczytaniem postów innych userów. Czytam te Wasze posty i najczęściej powtarzające się słowa to: "tragedia", czy "żenada". Kurde, na prawdę było, aż tak źle? Bo dla mnie takiej tragedii jak pisał choćby filippo nie było. Prawda, nie stworzyliśmy sobie chyba żadnej dogodnej sytuacji (co już może świadczyć o tym, że było słabo), ale piła chodziła (do 16tki), przynajmniej takie mam wrażenie :prochno:. Ale mało spałem, więc mogę nie mieć racji :)

: 25 września 2012, 23:05
autor: Sorek21
Wojt pisze:
Sorek21 pisze:Conte wiesz co robić
Spadać z tego klubu :rotfl: nic z nim nie osiagnelismy, to pilkarze sami wygrali to mistrzostwo rok temu, trzeba spojrzec prawdzie w oczy.
:| :| :| :angry:
Tragedia, Juventus jak Ranjeriego, tylko gorsyz, bo bez wizji na gre ;/

A co z DP? Kopie sie po czole z kangurami, a w tym momencie bylby to najlepszy pilakrz w tym kraju. Angelli i Marotta pokazali zupelny brak szacunku dla legendy, sa zazdrosni i boja sie o pozycje w klubie. Nie wiem jak kibice moga na to pozwolic, w Hiszpanii cos takiego by nie przeszlo. Lucek sie w grobie przewraca.. :angry:
Miałem na myśli że trener zaserwuje naszym piłkarzom solidne opr. po tym " spotkaniu" . Środek pola coś ostatnio słabo więc może trzeba tam przesunąć Asamoaha a na lewej Isla lub Paolo jedna noga i wrzutka De Ceglie.

: 25 września 2012, 23:06
autor: Monte Cristo
Chyba nie przesadze gdy powiem ze to byl nasz najslabszy mecz odkad Conte zaczal trenowac druzyne.

: 25 września 2012, 23:07
autor: SKAr7
Jest jedna rzecz pozytywna w dzisiejszym meczu- kubeł zimnej wody na głowę. Po kilku wygranych spotkaniach niektórzy dziennikarze i ludzie tu na forum byli przekonani, że zdobędziemy komplet ligowych punktów.

Ktoś nam przypomniał te "gorsze" mecze z zeszłego sezonu i trudno. Wywozimy punkt z jednego z cięższych terytoriów, obok Olimpico i San Paolo, i czekamy co jutro Lazio i Napoli pokażą.

Świetny mecz Valero, nie żaden z naszych nie potrafił obok niego przejść. Do tego niezły Cuadrado i chyba mecz życia Roncagli.

Monte Cristo pisze:Chyba nie przesadze gdy powiem ze to byl nasz najslabszy mecz odkad Conte zaczal trenowac druzyne.
:doh: :doh: :doh:

Ale ludzie mają pamięć :shock:
Jasne, nie porażka z Napoli w finale, nie zmiażdżenie pozycyjne przez Milan na San Siro do 60 minuty, nie bezbarwna połowa na San Paolo z Napoli, ani nie mecze w których nie stworzyliśmy nawet pół akcji z takimi tytanami futbolu jak Chievo, Parma i Siena. Tylko właśnie mecz z bardzo solidną, budowaną z głową i z poukładanym trenerem Fiorentiną jest jego najsłabszym meczem :roll:
Co te serie zwycięstw robią z ludzi. Teraz nie dziwię się, że większość barceloniarzy ma taką sieczkę w głowach :?

: 25 września 2012, 23:07
autor: Cabrini_idol
Brawo za wytrwalosc wojt :P a masz nuty do tego ? :P